[#1376]
Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?
@mmarcin2741,
post #1369
Wzmacniacze lampowe... panie Marcinie, jak chcesz być w dzisiejszym czasie hip & cool to używasz wzmacniaczy... na tranzystorach germanowych
A tak się składa że mam japońskiego Coral A-7 z lat 60-tych i gra to dość ciekawie bo słychać że to tranzystor ale jednak zupełnie inaczej. Oczywiście sprzeczać się czy to lepsze od lamp nie chcę bo lampowe wzmocnienie to klasa sama w sobie. Tyle że mimo małej dostępności to jednak można bez problemu dzisiaj kupić nowe wzmacniacze lampowe w zasadzie to jest dość duży wybór a wzmacniacz germanowy to mam tylko ja i garstka innych ludzi
Swoją drogą ogromny wpływ na jakość dźwięku "cyfrowego" ma jego źródło w postaci DACa i tutaj jest naprawdę ogromne pole to poprawy. Od 1-bit ΔΣ Realteka zintegrowanego w płytę główną czy laptopa do faktycznie oddających to co cyfra może pokazać wzmacniaczy z dyskretnymi wzmacniaczami operacyjnymi. Różnica jest tak duża że w zasadzie to nie jest ta sama "cyfra".
Swoją droga taki Realtek na płycie to nie gra źle (pomijam tutaj kwestię wzmocnienia - szczególnie że dzisiaj dobre płyty mają op-ampa) bo gra metalicznie tylko właśnie gra zbyt miękko i wręcz zbyt analogowo. Ta analogowość jest taka trochę mało charyzmatyczna bo to szum który jest idealny. Analog ma zawsze słyszalny szum ale on wynika z medium / materiałów i sposobu zapisu/odczytu np. winyl to odgłos igły szorującej o plastik...
No i czy taka igła jest lepsza od tego cyfrowego szumu? Może tak może nie, można by się zastanowić. Na pewno jednak dobry DAC który oddaje faktycznie to co zostało nagrane z pełną jakością czyli idealnie wykorzystuje informacje zapisane cyfrowo i sam tego dźwięku nie uszkadza jest znacznie lepszym transportem niż jakakolwiek technologia analogowa.
Ciekawostka: jak podbiłem jakość swojego sprzętu audio o kilka klas wyżej (Xonar STX + Burson V5/V6 obecnie mam) to się nagle okazało że różne płyty CD-Audio są masterowane w różny sposób a i one same jednak mają ograniczenia i brzmią trochę jak to co od razu rzuca się w uszy słuchając np. 8-bit tylko jest to bardziej w tle, subtelne i ciche.
BTW. Zastanawia mnie czemu Commodore nie dało dźwięku 16-bit do A1200. Jak się zastanowić to implementacja 1-bit ΔΣ jest nader wręcz banalna. Kodeki typu Realtek nie mają też jakichś ogromnych prędkości a raczej jest ona rzędu pojedynczych MHz. Nie stanowiło by to wielkiego problemu dodać do Pauli takiego rozwiązania nawet w ten sposób a można by przecież zrobić to nawet bardziej poprawnie tj. dać 8-bit i na najmłodszym bicie robić ΔΣ (swoją drogą tak jest realizowana większość kodeków audio, w tym te super duper Hi-Fi)
...no ale z czym ja tutaj wyjeżdżam skoro w Commodore nie pomyśleli że skoro i tak mają 8-bit kolor i i tak czytają dane w bajtach to implementacja trybu chunky będzie banalnie prosta...
A bo taka właśnie jest. Jakby dać komuś zaprojektowanie FPGA i trybu graficznego 8-bit z paletą to by na 100% zrobił tryb chunky a jakby mu dać do zrobienia tryb planarny to by to zajęło mu znacznie więcej czasu i implementacja była by bardziej skomplikowana