@Blendor,
post #206
Niestety, powtarzasz wszystkie te nieprawdziwe tezy promowane m.in. przez MA.
Prawdą jest, że Amiga była świetnym komputerem, ale nie jest prawdą (jak można było przeczytać w MA), że Pecet do niczego się nie nadawał. Nie wiem kiedy miałeś A4000, ale w drugiej połowie lat 90 był to wciąż bardzo drogi komputer, za cenę którego można (już) było kupić PC sporo przewyższającego ją parametrami.
386SX to procesor klasy najwyżej 68020 (z obciętą do 16 bit magistralą danych),
68040 zaś, konstrukcją i parametrami przypomina 486 (innowacje zastosowane w obydwu: pipeline, zintegrowany FPU, cache back). W podobnym czasie znalazły się na rynku, i A4000/40 należy porównywać z PC486DX.
Moim zdaniem Amiga miała atuty:
- chipset graficzny - największy atut Amigi, niestety już w czasach AGA nie bił na głowę konkurencji, tak jak to miało miejsce w czasach OCS/ECS)
- płaską, dużą przestrzeń adresową, w przypadku procków =68020 praktycznie można było mieć ponad 100 MB RAM (pamiętam jak w połowie lat 90 kolega fizyk obrabiający jakieś kilkumegabajtowe dane własnym softem musiał robić jakieś karkołomne sztuczki aby to chodziło pod MS DOSem, w Ami wystarczyło malloc() :)
- wszystko chodzące pod DMA, co prawda 8 bit dźwięk w latach 90 się zdezaktualizował, ale wciąż chodziło to całkiem sprawnie
- logiczny assembler 68k i wynikające z niego niewielkie i szybkie binarki
- świetnie pomyślane, szybkie systemowe GUI i multitasking wywłaszczeniowy. W PC "pod strzechy" zawitało to dopiero wraz z Windows 95, czyli 10 lat po Ami.
Ale było też sporo minusów:
- koszmarnie wolne magistrale systemowe: ISA 16 bit była szybsza od ZII, PCI (pojawiło się dopiero w 1993, ale jako porównanie do A4000 można stosować) deklasowało ZIII. Co prawda koncepcje zastosowane w Zorro były bardzo nowoczesne (bus mastering, autoconfig) ale niska wydajność odbijała się czkawką.
- Motorola odpuściła sobie 68k na rzecz RISCów
- w przypadku kart PPC koszmarny context switch (ja wiem, że dla wielu PPC było błędem, ale wielu innych wciąż wierzy w reklamy z MA "PPC przegania wszystkie PC, a dopiero potem nabiera prędkości")
- brak "wymuszonego" przez producenta systemu RTG. Pewnie wynikło to przewagi chipsetu graficznego Ami w latach 80, ale w latach 90 przewagi nie było i wbudowany w system, kompatybilny z softem system RTG by się przydał
- kiepska obsługa trybów 30 kHz przez AGA (zamulenie DMA) i związane z tym problemy z osiąganiem rozdzielczości 640x480 przy przyzwoitym odświeżaniu.
Inna sprawa: często opowiadamy cudowne wręcz historię o kartach graficznych dla Ami. Mało kto jakoś wtedy pamięta, że chyba wszystkie te karty były wyposażone w chipsety stosowane w popularnych kartach dla PC. Przykładowo w świetnej CV64 był zastosowany S3Trio, w PC podpięty przez PCI o przepustowości 132 MB/s, podczas gdy w Ami była ZIII o osiągach 30 MB/s.
Więc skupmy się na faktach, a nie mitologii tak chętnie powielanej w czasach upadku (klasyczny przykład to słynne "Amigi Schwarzennegera", które pojawiły sie jako żart primaprilisowy w C&A, a do dzisiaj wielu w to wierzy). Przyczyna upadku Amigi był nie spisek wielkich świata komputerowego, ale marketingowa ułomność Commodore i skąpienie środków na R&D, w wyniku czego A4000 w 1992 nie była nawet w ćwierci tym, czym była A1000 w 1985.