kategoria: NatAmi
[#1] Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)
Oprócz tego, że projekt NatAmi (tyle że pod inną nazwą) żyje i ma się dobrze, tylko prowadzony jest samodzielnie przez autora projektu - Thomasa, istnieje również inny projekt kontynuacji oryginalnej architektury Amigi pod wdzięczną nazwą Tina!

Więcej tutaj: http://www.tinaproject.it/about.html

Oj, będzie się działo w temacie rozwoju Amigi jako komputera o oryginalnej architekturze! Trzymam mocno kciuki za te projekty! Fani NatAmi, oto jest szansa (a nawet dwie) dla nas na kontynuację sprzętowej idei Amigi! OK

Są wśród amigowców fani takiego rozwiązania i ja do nich należę. Jakie to rozwiązanie ma niepodważalne atuty? Bez emulacji puszczę na nowym komputerze kompatybilnym z Amigą w technologii FPGA gry, dema i programy z Amigi 1000-4000, będzie ten komputer działała na tyle szybko, że wygodna będzie obsługa internetu, szybkich łącz i wymagającej grafiki.

Bardzo chciałbym mieć wkrótce taką Amigę na moim biurku (mam prawo nazywać ją taką Amigą), delektować się szybkimi natywnymi programami, grami i demami, no i marzyć o przyszłości w rodzaju nowych wersji klasyków oprogramowania. Wkrótce te marzenia mogą stać się rzeczywistością.

Proszę o rzeczową dyskusję i trzymanie się tematu NatAmi / Tina w tym wątku. Z góry dziękuję.
[#2] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #1

Dzięki za info! Trzymałem kciuki za NatAmi, trzymam za Tinę, tylko czy Thomas ma takie możliwości, jak NatAmi team?
[#3] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #1

Juz tyle sie wyczekalem i dalej nic. Trzymam kciuki za kazdy projekt ami retro z 060 na pokladzie. Ale czy to jest realne? Realna jest za to amiga 1200 i karty z cpu 060 do niej lub dla wymagajacych wiecej amiga 4000 z cpu 060. I cos czuje ze tak juz zostanie. Szkoda ze acube z hyperionem nie czai jak wielu by bylo zainteresowanych takim wlasnie sprzetem - nowa plyta oparta na amidze 1200/4k z 060 pod AmigaOS3.9!
[#4] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #1

Dlaczego w nagłówku strony projektu Tina zamiast Amiga jest Amica? Mam nadzieję, że ta strona to nie jakaś ściema, a tak w ogóle to już nie wierzę, że cokolwiek wyjdzie. Sorki, ale jeden człowiek to może sobie pomarzyć, a nie zrobić kontynuację klasyka.
[#5] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #1

Styczeń - schemat blokowy, maj - utworzenie strony. Strona ładna, jest i forum, ale gdzie tam do prototypu... NatAmi była daleko bardziej zaawansowana. Oczywiście kibicuję, ale chciałbym doczekać tego przed starością, po 70-tce życie już tak nie cieszy ;)
Jak znalazłeś tę stronę wogóle?
[#6] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Ender, post #4

Jest tam Amica - może dlatego, że to włoski projekt.

@Adam Mierzwa

Wyczytałem na Amigaworld.net.
[#7] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #1

K O CHAM THOMASA :* :* : * :*

NATAMI ZJE WAS NA ŚNIADANIE . Mój podpis wciąż aktualny.
[#8] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #1

będzie ten komputer działała na tyle szybko, że wygodna będzie obsługa internetu, szybkich łącz i wymagającej grafiki.

[#9] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@XoR, post #8

Oczywiście, że piszę serio. O ile trzeba oczekiwać procesora 400MHz, o tyle komputer będzie oprogramowany nieco inaczej aniżeli inne komputery taktowane 400MHz. Nie należy zapominać o tym, że grafika, dźwięk, peryferia, I/O będą obsługiwane przez wyspecjalizowane koprocesory, tak jak w Amidze. Dlatego programy takie jak AWeb, IBrowse powinny chodzić bardziej niż zadowalająco. Wszystko wyjdzie w praniu, jestem pewien, że autorzy Tiny, entuzjaści Amigi mają łeb na karku i wiedzą co robią. W przeciwieństwie do innych komputerów nie będzie mowy o portowaniu Firefoxa itp. współczesnych programów, bez patrzenia się na ich rzeczywiste wymagania. Dlatego pisałem o tym "innym oprogramowaniu".

Dodane: Założeniem takich projektów jak NatAmi / Tina jest cofnięcie się w czasie do pewnego momentu w istnieniu Amigi i naprawienie błędów, które spowodowały negatywne zjawiska w świecie, nazwijmy go post-amigowym, czyli przestawienie się tylko na skrajnie nieefektywne portowanie programów i próba dostosowania sprzętu do programów, a nie na odwrót. Właśnie przez te złe zjawiska byliśmy świadkami załamania się amigowego rynku, i w rezultacie kompletnej rezygnacji z amigowego dziedzictwa (obecne komputery, które chcą być nazywane następcami Amig są w rzeczywistości albo PCtami albo Macami). Projekty NatAmi i Tina to amigowe dziedzictwo mają przede wszystkim uchronić od zapomnienia.

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2013 22:27:00 przez Hextreme-Attic
[#10] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #9

Oczywiście. Uśpieni amigowi programiści tylko czekają na Tinę, żeby ją oprogramować. Palce zastygły w bezruchu na zakurzonych klawiszach, czas w zapomnianej górskiej grocie jakby stanął w miejscu, ale gdzieś pod czaszką wykonuje się niekończąca się pętla skryptu AmigaDOS (wybaczcie błędy w składni):

IF "Już czas" TRUE
EXECUTE Wściekłeprogramowanie
ELSE
ECHO "Jeszcze nie czas"
ENDIF
[#11] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@recedent, post #10

Chyba się nie zrozumieliśmy. Po pierwsze nowe wersje oprogramowania klasycznego (bo chyba to masz na myśli) to dosyć odległe marzenie, nie ukrywam tego. Po drugie tu chodzi o to, że nikt nie będzie portował na Tinę Firefoxa, nie patrząc na wymagania tego programu w stosunku do możliwości maszyny, po trzecie (używając Twojego słownictwa) chyba zastygłeś kolego w internecie. Myślisz, że poza nim już nic nie istnieje? Nawet nie wiesz jak wiele osób mało się udziela a za to dużo robi, tylko w ukryciu, nie chwaląc się przed resztą.

Dodane: Możesz też zapytać się projektantów Tiny jak oni zapatrują się na oprogramowanie ich 400MHz komputerków...

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2013 22:50:20 przez Hextreme-Attic
[#12] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #11

A czy ja pisałem coś o internecie? Napisałem dokładnie to co Ty - armia wyszkolonych klasykowych (sorry jubi) programistów (słabo się udzielają, ale to dlatego, że cały wolny czas przeznaczają na klepanie kodu) tylko czeka na to, żeby oprogramować ten rewelacyjny sprzęt, którego nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności jeszcze nie ma (ale już tuż-tuż, za dwa tygodnie, a przynajmniej tak czytałem).

Oczywiście, natywne oprogramowanie to mrzonka, ale Firefoxa da się tak zręcznie przeportować, żeby wykorzystywał w 120% SuperBlittera, a przesuw strony akcelerował sprytnie wykorzystaną Pauliną. Filmy w HD będą śmigać dzięki kości Filmiko, a te gry... Palce lizać.
[#13] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@recedent, post #12

Jednak nie zrozumieliśmy się, źle mnie sparafrazowałeś. Czy ja pisałem o kimś kto czeka na ten sprzęt by go oprogramować? Nigdzie o czymś takim nie wspominałem.

Oczywiście, natywne oprogramowanie to mrzonka

No cóż, przy obecnych praktykach tak się wydaje. Poczekamy, zobaczymy (ale nie dwa tygodnie, proszę przeczytać na stronie ile czasu ma to jeszcze zająć).

Dalej nie rozmawiam kolego Recedent, bo to nie prowadzi do konsensusu.
[#14] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #1

zombie hardware ;)
[#15] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@recedent, post #10


no ba... przeciez najwieksza bolaczka srodowiska amigowego jest to, ze brakuje nam sprzetu do odpalania nowego softu, ktory tworzony jest kazdego dnia w niezliczonej ilosci przez niekonczace sie zastepy koderow.

Jednym slowem stopa
[#16] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@recedent, post #12

Recedencie, czy tym razem Ty chcesz wywołać flame-war, tym razem pod tytułem: "czy Tina ma szansę"? Ograniczmy się do konkretnych wypowiedzi, a nie do zgryźliwych uwag. Poobserwujmy, a nie spisujmy na straty. Po co te zgryźliwe uwagi?

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2013 23:05:11 przez OSH
[#17] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #13

Tak to już bywa jak się bierze na serio niepoważne wpisy.

OSH: Była już i-Win, była Troika, była PowerVixxen, była Natami. Tinę też przeżyjemy (przeczekamy). Damy radę, jesteśmy w tym mistrzami. Coś być musi do cholery za zakrętem.

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2013 23:08:00 przez recedent
[#18] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@recedent, post #17

A dlaczego niepoważne? Czas pokaże, kto miał rację. Ale można sobie oszczędzić docinków. Ty jako moderator wiesz o tym chyba najlepiej.
[#19] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@OSH, post #18

Ależ ja nie pisałem (oczywiście) o stronie Tiny, tylko o swoim poście :). Jeśli czas pokaże, że nie miałem racji, to z radością odszczekam swoje defetystyczne brednie.
[#20] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@OSH, post #16

Ograniczmy się do konkretnych wypowiedzi, a nie do zgryźliwych uwag. Poobserwujmy, a nie spisujmy na straty.

Poobserwujmy, poobserwujmy...tylko niby co?
Dotychczas jak grzyby po deszczu powstaja kolejne strony-krzaki zakladane przez hurraaa-optymistow, zawierajace szumne zapowiedzi mitycznych projektow amigowych, ktore ponoc zrewolucjonizuja amigowe srodowisko. Tylko w ktorym roku to nastapi? juz w 2099
[#21] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@selur, post #20

Ci ludzie potrzebują pomocy. Jakby zerknąć na ich team to są zaledwie 4-5 osób. Czy gotów byłbyś zasilić ich szeregi nawet ryzykując to, że projekt skończyłby się fiaskiem? Ja, gdybym miał odpowiednie predyspozycje (chociażby gdybym był elektronikiem) pewnie pomógłbym im bez względu na to jak miałyby potoczyć się losy tegoż projektu. Dziw bierze, że wszyscy projektanci NatAmi / Tiny chcą pracować w swoim wąskim gronie przyjaciół, a nie biorą do pomocy kogoś z zewnątrz. Nie biorą też kredytów, np. na dofinansowanie projektu. Dlatego te projekty tak długo się ciągną i nie widać finału. Czy oczekujecie od kilku amatorów cudów? Projektanci X1000 mieli grube pieniądze i dla ludzi z grubymi portfelami te projekty są przeznaczone. Fani Amigi mają mało obecnie do wyboru - co najwyżej trwać przy swoich Amigach i czekać na lepsze jutro. Dopomóżmy temu jutru, w taki sposób jaki umiemy najlepiej.
[#22] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #1

Bez emulacji puszczę na nowym komputerze kompatybilnym z Amigą w technologii FPGA


A co jest złego w emulacji? W jaki niby sposób to coś ma być lepsze od emulatora? Chyba, że chodzi ci o jakieś niewyczuwalne wartości niematerialne, jakiś duch zaklęty w hardware, którego nie daje software?
[#23] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@jubi, post #22

To juz zostalo ustalone w jednym z zabitych bestialsko watkow ;).Chodzi o ta niematerialna strone amigowania
[#24] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@jubi, post #22

Jubi, emulator sprzętowy w FPGA ma parę zalet (pisze na podstawie Minimiga). Po pierwsze jest to małe i zgrabne urządzenie o małym poborze prądu. Po drugie wyświetlanie : z Minimiga wychodzi obraz bardzo dobrej jakości i płynności - po podłączeniu do telewizora obraz jest nie do odróżnienia w porównaniu do prawdziwej Amigi. Podobnie z dźwiękiem - nie ma praktycznie asynchronów. W przypadku użycia WinUAE z obrazem i dźwiękiem bywa różnie - czasami coś przerwie, jakaś klatka się zgubi...

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2013 23:45:19 przez gorzyga
[#25] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@jubi, post #22

Zacznę od tego, że obecnie termin "emulacja" dorobił się paru nowych znaczeń. Żywa emulacja hardware'u za pomocą przykładowo UAE to po prostu marnotrawstwo mocy. Zatem pierwsza wada: ekonomiczna. Co więcej obecnie portowanie programów odbywa się na zasadzie emulacji tychże programów pod innym procesorem / środowiskiem. Jest to ogromne marnotrawstwo mocy komputera. Ja rozumiem, że są niedobory w oprogramowaniu, które próbuje się w łatwy i szybki sposób załatać, lecz prowadzi to do kolejnych negatywnych zjawisk: zapotrzebowanie na moc komputera rośnie w zatrważającym tempie, a i tak nie udaje się osiągnąć zadowalających rezultatów. Wystarczy znać podstawy algorytmiki by wiedzieć dlaczego tak się dzieje. Firefox na komputerze 10 razy szybszym niekoniecznie będzie chodzić 10 razy szybciej itp.
[#26] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #25

Podejrzewam,ze ten watek jest juz na celowniku .Typowe cechy brednioserialu dla jednych a dla innych ciekawa niezobowiązująca rozmowa.
[#27] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #21

Ja dopomogę,, daję dobre słowo !! I czekam na efekty, bez sarkazmu pisałem...:P
A w międzyczasie aby projekt mógł się rozwijać, proszę o kartę turbo do mojej A1200
Projektanci potrzebują na start gotówki więc niech zrobią turbo, ludzie kupią i będzie na finansowanie Tiny.
Turbo raczej nie sprawi problemu. Oto moja sugestia.
Turbiacz ma się zmieścić w klasyku, ma mieć PPC 1000 MHz, radeonHD 1 GB, podstawka na SODIMM, 2 x USB, 2xSata. Wszystko oprogramowane....OK
Po tym zarobią kaskę i stworzą projekt Tina 400 MHz który spokojnie kupię...
[#28] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@gorzyga, post #24

po podłączeniu do telewizora obraz jest nie do odróżnienia w porównaniu do prawdziwej Amigi.


Dlaczego więc nie użyć prawdziwej Amigi?

W tym projekcie chyba chodzi o coś innego - największą czcionką jest tam wyróżnione "400 Mhz" co sugeruje, że chodzi o szybkość. A obawiam się, że szybkością WinUAE ten sprzęt nie przebije.

Żywa emulacja hardware'u za pomocą przykładowo UAE to po prostu marnotrawstwo mocy.


Z tym się zgadzam. Ale z drugiej strony, tworzenie sprzętów, które i tak będą wolniejsze niż WinUAE, jest też marnotrawstwem zasobów - ludzkich. Czas włożony w to będzie raczej niewspółmierny do efektów (szybkości), chyba, że chodzi po prostu o dobrą zabawę w stworzenie "czegoś".

Natomiast pokładanie w tym czymś jakichkolwiek nadziei na wielką zmianę czy rewolucję w światku amigowym uważam za niezrozumiałe - bo niby co ten sprzęt miałby zmienić, co dać nowego, czego nie daje w kwestii szybkości WinUAE na szybkim pececie?
[#29] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@jubi, post #28

Chodzi o kolejna zabawke,sam bym wspomógł bdyby byla jakas akcja kickstarterowa.Dziwne,ale posty Minniata najbardziej mi sie podobaja,czysta pasja i milosc do tego czym byla Amiga jaka kochalem
[#30] Re: Projekt NatAmi żyje (tylko nazwa nieaktualna), a co więcej!... :)

@Hextreme-Attic, post #25

Myślę że sprawę załatwiłby taki sprzęt :
Rasberry Pi

i zdolny programista który zawarłby emulator Amigi w ala biosie tego sprzętu.
Rasberry Pi ma moc 1000 MHz, porządną grafikę ,512 MB Ramu, USB i inne bajery.
Prądu prawie nie zużywa, jest małe..

TYlko brak zdolnego programisty....
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem