[#31] Re: Moc Amigi a Peceta

@Mordimer, post #27

Na Amidze załatwisz to skryptem. Już ja Ciebie znam. Masz już gotowca.

I właśnie "kop" jest ukryty w postaci skryptu...

- zredukować rozmiar zdjęcia,
- nałożyć mu jakiś napis,
- dokonać jakiegoś efektu graficznego,
- zrobić ikonę w postaci miniatury,
Powyższe np. z IrfanView - krótka chwilka


Znaczy? Zaczynając od gołego zdjęcia na desktopie aż do zamknięcia IrfanView...

Problem zaczyna się w chwili podpięcia ikonki do zdjęcia. Tak wprost to raczej ciężko. Trzeba skrót do fotki i w nim zmienić ikonę. Chyba, że ustawienie Widok/Miniatury, potraktować jako ikonkę z miniaturą. Następny zonk w przypadku ustawienia domyślnego narzędzia w ikonce. Nie pod ikonkę, a pod rozszerzenie się tutaj narzędzie podpina. (chyba, że się mylę). Dla wszystkich zdjęć w danym rozszerzeniu np. jpg.


Powiedzmy w takim razie zrobienie pliku .ico jako miniatury z gloweffectem na krawędziach, dla każdego zdjęcia indywidualny .ico...

Wysłanie też wyzwaniem nie jest. Trzeba się jednak trochę naklikać przy tych wszystkich operacjach.


I to klikanie ile czasu z grubsza może zająć? Co np. z 100 zdęć, do których chcę dorzucić ramkę i napis np. Bieszczady, lato 2011? Indywidualne .ico?


Na pewno potrwa dłużej.

Dłużej na Amidze czy Windzie?
[#32] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #31

Na Amidze. Specjalnie sprawdziłem. Irfan View ma przetwarzanie wsadowe. Dodatkowe pakiet ImageMagick istnieje również w wersji na Windowsa, więc nawet tam można to załatwić skryptem(bo zakładam, ze win nie jest taki biedny i da się wysłać z poziomu skryptu e-mail ;)).

Pozdrawiam



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 15:55:54
[#33] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #29

feeling...



rotfl


Powiedzmy w takim razie zrobienie pliku .ico jako miniatury z gloweffectem na krawędziach, dla każdego zdjęcia indywidualny .ico...



Mam pytanie - po co?



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 15:58:07
[#34] Re: Moc Amigi a Peceta

@Tomahawk, post #32

Irfan View ma przetwarzanie wsadowe.

Niech będzie IrfanView i ImageMagic (na Ami też chyba jest)... jak wygląda takie przetwarzanie wsadowe? Przykład?
[#35] Re: Moc Amigi a Peceta

@grg, post #33

bo Amiga 68k jest zbyt wolna na zrobienie podglądu w czasie rzeczywistym :)
to dowód że PC jest wolniejszy :) :)
[#36] Re: Moc Amigi a Peceta

@grg, post #33

Powiedzmy w takim razie zrobienie pliku .ico jako miniatury z gloweffectem na krawędziach, dla każdego zdjęcia indywidualny .ico...


Mam pytanie - po co?


Bo lubię takie ikonki...
[#37] Re: Moc Amigi a Peceta

@Olo, post #26

Porównanie Amigi do PC , moim zdaniem szkoda czasu, nie ta liga, nie te czasy. Jak napisał ktoś wyżej, najlepiej porównać dwa sprzęty o tej samej mocy, wtedy wychodzi co było lepsze.

Ale po co?
Pewnie Amiga była kiedyś lepsza od PC, podobnie jak każda panienka lekkich obyczajów była kiedyś dziewicą. Tylko co z tego?



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 16:10:39
[#38] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #36

Ale po co Ci te ikony są?


Jeśli nie wiesz jak działa darmowy IrfanView to sobie go zainstaluj i zapoznaj się z nim. W Irfanie, który w zasadzie jest tylko przeglądarką obrazków, możesz sobie też wygenerować prymitywny kod html z galerią, który wrzucasz sobie na serwer i pokazujesz komu chcesz. Powiedz mi ile czasu zajmuje to Twojej Amidze?
[#39] Re: Moc Amigi a Peceta

@grg, post #38

Ale po co Ci te ikony są?


Bo ładnie wyglądają z efektem Glow, niejako standardem.
Druga sprawa, że obrabiasz zdjęcie na Windzie, i na Amidze.
Na windzie zbyteczne, ale na Amidze konieczność, nie trzeba otwierać by ocenić zawartość... tak to sobie wymarzyłem ;) jakiś problem?
[#40] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #29

Zassałem z oficjalnej strony, wywala się przy instalacji...

Ciekawe , mam na kilku kompach zainstalowane i problemu nie ma.


Szybko... co za komp? A mnie na lapku jakieś 2x tyle... i tylko w przeglądarce obrazkowej...

Znaczy troszkę więcej niż pół sekundy to dla ciebie wolno :)

Tu pies pogrzebany... przez 0.01s nawet litery nie umieścisz, a co dopiero jakiś 2-3 wyrazowy napis...

Przecież chodzi o nałożenie napisu na obrazku, a nie samo pisanie ;)

A wybór efektu, ustawienie opcji to bezczasowo?

wiesz, skierowanie myszki na górną belkę, naciśnięcie zakładki - efekty - pencil sketch, nie trwa jakoś długo (przypuszczam też że na Amidze trwa tyle samo co na PC ;) ;) chodzi o samą prędkość wykonania efektu . Tak samo z resztą, czas wykonania jakiejś operacji na PC trwa niestety krócej niż na Amidze.

Mhm... zależy co... np. xad, AmigaDos, ARexx, funkcjonalność i kofigurowalność desktopu, feeling...

Feeling itd nie zmieni faktu że jest wolno. Sam mam obecnie A1200 z 040 i GFX i "feeling" nie zmieni tego że,Divx nie obejrze, samo mp3 chaczy, www - praktycznie nie istnieje, a przeglądanie katalogu z 2000 zdjęć to czysta męczarnia . Co do konfiguracji desktopu, na Amidze mamprogramy do zmiany wyglądu, na PC też . Co za różnica ;)

Zresztą nie powiesz chyba że np. mój Phenom II x4 jest wolniejszy od np.040-40 czy dowolnego procka w klasyku ? ;)

[#41] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #39

tak to sobie wymarzyłem jakiś problem?


Rozwiązywanie bezsensownych problemów. Spoko, nie mam więcej pytań.
[#42] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #1

Takie sposoby porownania nie sa zbyt fortunne. To ja sie zapytam: co jest szybsze kalkulator Bolek czy Cray? Przeprowadzmy bardzo prosty test:
nalezy obliczyc ile to jest 2+2.

Ale nalezy w czas wykonania wyliczenia uwzglednic:
- uruchomienie uzadzen
- wpisania recznego wyrazenia.

Zmierzyc czas w sekunadch (mysle ze taka dokladnosc wystarczy).
[#43] Re: Moc Amigi a Peceta

@HOŁDYS, post #23

przeciez na tym nie dalo sie pracowac


bez przesady, Win95 OSR2 dzialal juz calkiem stabilnie/szybko i to na najwolniejszym PentiumMMX (lub w najgorszym razie Pentium 90Mhz), przy 16MB RAM,ale najlepiej 32-64MB RAM,karta grafiki SVGA PCI 1MB.

Win95 raczej dzialal tragicznie na 486DX ponizej 80Mhz,jeszcze na 486DX4/8MB/PCI/SVGA to dalo sie uruchomic i poruszac w miare plynnie,przy 16MB RAM to juz nawet nawet dalo sie cos robic.

Dla tych co mieli 16MB, a wlasciwie 32MB i Pentium 166Mhz powstal Windows NT 4.0,od SP2 byl to uzywalny i dosc stabilny Windows.

--

PentiumMMX 166Mhz/FSB 66Mhz/PCI - plyta z chipsetem Intel 430TX/.. to juz jest procek praktycznie nie do przeskoczenia dla 060 od Blizzarda.

A jako przyklad podam okladke ktora renderowalem sobie do swojej ksiazki w 1997/8r. na "3D Studio MAX" v1,albo v2 - nie pamietam, wlasnie na PentiumMMX 233Mhz/64MB/430TX/4GB HDD/Matrox... scena z ok. 300 tys.trojkatow, szybki podgladowy rendering w 640x480 mialem chyba po 2minutach, na finalny 300dpi A4 z AA itd.itd. czekalem ok. ponad 3godz... a bylo co liczyc, troche powierzchni lustrzanych etc... Przyspuszczam, ze na mojej Amidze1200/030/882/50Mhz trwaloby to min. tydzien, tylko za tydzien to wydawca nie chcialby ze mna gadac o okladce,albo dalby jakas brzydka pusta oklade do ksiazki:)

Nie wspomne o wygodzie pracy na takiej siatce, takze z podgladem OGL...

Potem byl szybki sklad w Photoshopie... Photoshop byl/jest specjalnie przystosowany do szybkiej pracy z ogromnymi obrazkami, wiekszymi niz pamiec RAM... Okladeczka rano na 9 gotowa, a zaczalem dzien wczesniej o 9 rano:)



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 19:18:40
[#44] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #1

Hmn, jakby to powiedzieć.....

Amiga vs. PC /dzisiejsze/ ma się jak laska dynamitu vs. bomba termojądrowa.
Powiedzmy taka Tsar Bomba, ok 50 MT.

Myślę , że to rozsądne porównanie.

[#45] Re: Moc Amigi a Peceta

@Olo, post #40

wiesz, skierowanie myszki na górną belkę, naciśnięcie zakładki - efekty - pencil sketch, nie trwa jakoś długo (przypuszczam też że na Amidze trwa tyle samo co na PC [b]chodzi o samą prędkość wykonania efektu . Tak samo z resztą, czas wykonania jakiejś operacji na PC trwa niestety krócej niż na Amidze.
[/b]

Tu się mylisz... nie chodzi o samą prędkość danego afektu, a wręcz przeciwnie. Chodzi o łączny czas jaki musisz poświęcić na wykonanie całości zadania, od momentu kliknięcia na fotkę do momentu wysyłki. Podejrzewam, że 99% tego czasu to czas obsługi manualnej programów przez użytkownika. Tylko znikoma część przypada na komputer.
Tak więc o całości czasu w zasadzie decyduje szybkość obsługi przez użytkownika, bo komp, jaki by nie był, działa ze stałą prędkością.

Temat wątku to porównanie mocy, nie szybkości. Obrazowo, traktor nie jest szybki, ale mocny...

A wracając do zadania: zmniejszając czas obsługi programów przez użytkownika o połowę tak samo zredukujemy czas wykonania całości zadania. Co z tego, że Pecet jest szybki jak jego "praca" to tylko sekunda... w całości zadania ma to małe znaczenie.

Pisząc skrypt, czym więcej zadań obejmujący tym lepiej, redukuję czas stracony przez użytkownika prawie do zera.
W zasadzie klkam na skrypt i już wtedy mogę zająć się czymś zupełnie innym. Ile czasu stracę na kliknięcie?

Myślę, że w miarę jasno to wyraziłem.

Inny przykład to np. konwersja dziesiątek w .dms na .adf przy zachowanej nazwie, zrobienie na koniec obrazu ISO, po czym wypalenie. Klikam na katalog i tyle. Reszta w tle. Mogę zająć się dyskusją na PPA ;)
Jak się płytka wypali to tacka się odtworzy, Amiga coś tam powie... Znowu: ile czasu zajmuje mi takie zadanie?
[#46] Re: Moc Amigi a Peceta

@michalmarek77, post #44

Laski są fajne.

[#47] Re: Moc Amigi a Peceta

@HOŁDYS, post #6

XP?
NT 4.0 to OS dla kompa z P75 i 64MB. Powinien chodzić na nim całkiem sprawnie i wszelkie operacje na obrazkach o dużym i małym rozmiarze będą o tyle sprawniej przebiegały niż na AOS że w razie co ten OS się NIE ZWIESI, choćbyś dał mu i obrazki 20 mega pikslowe, przemiele je ładnie przez dysk tysiąc razy ale przeliczy ok, racja
[#48] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #1

dzisiejszy PC vs Amiga klasyczna?

PC kilka sekund od naciśnięcia przycisku power do wnowienia się systemu ze stanu wstrzymania do pulpitu. Potem jakieś kilka sekund włączenie WinUAE i systemu w nim zawartego (większość czasu to przeklikanie UAE choć zapewne da się to zautomatyzować aby nie trzeba było klikać) a potem wydajność tego co i ile będzie się konwertować to już kwestia tego jaką dysponujemy prędkością emulowanego vs prawdziwego sprzętu czyli dziesiątki/setki razy szybciej na PC OK

Jeśli nie używamy wstrzymywania trzeba doliczyć od kilkudziesięciu do minuty czasu na włączenie się windowsa. Jeśli ktoś ma słaby dysk i zawalonego windowsa lub hardware który się długo inicjuje jak kontrolery SAS to może potrwać dłużej niż minuta Śpioch


C.B.D.O.



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 21:01:39
[#49] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #45


Temat wątku to porównanie mocy, nie szybkości. Obrazowo, traktor nie jest szybki, ale mocny...

Moc i szybkość to chyba jedno i to samo ;)

Chodzi o łączny czas jaki musisz poświęcić na wykonanie całości zadania, od momentu kliknięcia na fotkę do momentu wysyłki

Może inaczej, co z tego że masz jakieś tam skrypty skoro np. na 040-40 zmiana rozdzielczości obrazka w 3000x2000 zabierze ok minuty , Tobie skrypty zmienią 20 obrazków w powiedzmy 15 minut, ja w tym czasie nawet ręcznie przerobie więcej obrazków . Tylko że ja nie piszę skryptów ale odpalam program, zaznaczam te 20 obrazków daje opcję "resize" , wybieram rozdzielczość i za kilka sekund mam wszystko :) .

Z innej beczki, ostatnio przerabiałem wav ( nagrania ze starych kaset magnetofonowych ) na mp3 (44,1kHz, stereo 320 kbps), w sumie prawie 50 utworów, materiał wyjściowy w WAV to prawie 4 GB, po przekodowaniu prawie 500 MB, mojemu komputerowi zajęło to niespełna 5 minut, ile taka zabawa trwałaby na Amidze . Jakiekolwiek skrypty , porównanie byś nie robił, dzisiejszy pecet jest setki o ile nie tysiące razy szybszy od Amigi, niestety .

[#50] Re: Moc Amigi a Peceta

@XoR, post #48

Mhm... jak rozumiem, bez emulowanego AmigaOS po raz kolejny - fotkaHD filetype wcześniej ! - nie dasz rady... jak osiągnąć efekt na AmigaOS to wiem, interesuje mnie jaki to będzie czas pod Windowsem.

Tak swoją drogą wygląda na trudne zadanie pod 7.
Na Amidze zrobienie tego co napisałem to kilkadziesiąt sekund wszystkiego, da radę nawet szybciej, myślę, optymalizując bardziej skrypt...

Tymczasem od momentu powstania wątku, kilku ładnych godzin, nikt nie potrafi podać czasu koniecznego na 7.

Na marginesie, ciekawe ile by to zajęło np. na MorphOSie... też przecież "złom"...



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 21:31:13
[#51] Re: Moc Amigi a Peceta

@Olo, post #49

Może inaczej, co z tego że masz jakieś tam skrypty skoro np. na 040-40 zmiana rozdzielczości obrazka w 3000x2000 zabierze ok minuty.


Może ktoś potwierdzić na Amidze 060? Najlepiej za pomocą jpegtool, myślę...

Tobie skrypty zmienią 20 obrazków w powiedzmy 15 minut, ja w tym czasie nawet ręcznie przerobie więcej obrazków .


Tyle, że ja klikam na skrypt i zapominam o zadaniu...

Tylko że ja nie piszę skryptów ale odpalam program, zaznaczam te 20 obrazków daje opcję "resize" , wybieram rozdzielczość i za kilka sekund mam wszystko


To to akurat najłatwiejsza część zadania... zapomniałem dodać, że temat poczty ma być taki sam jak nazwa zdjęcia :) Chodzi o jakieś 100 fotografii...

Z innej beczki, ostatnio przerabiałem wav ( nagrania ze starych kaset magnetofonowych ) na mp3 (44,1kHz, stereo 320 kbps), w sumie prawie 50 utworów, materiał wyjściowy w WAV to prawie 4 GB, po przekodowaniu prawie 500 MB, mojemu komputerowi zajęło to niespełna 5 minut, ile taka zabawa trwałaby na Amidze .


Tego nie wiem bo się tym nie bawiłem w takiej masie... bym kliknął na skrypt i tyle bym na to poświęcił czasu... poza tym ten przykład to akurat prosta operacja...
[#52] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #50

tutaj masz skrypty dodawania watermarków: http://www.rainbodesign.com/pub/watermark/#wm_auto

tutaj zmiany obrazu: http://shiftingpixel.com/2008/03/03/smart-image-resizer/

do różnorakich efektów skrypty znajdziesz w 10s w google, tak samo jak ewentualnie wysłać obrazek na maila, serwer ftp, smb, nfs czy jakikolwiek Ci się marzy.

do tego apache, dyndns.org i mogę resize'ować obrazki na PC z Chin i wysyłać na żądany akurat mail ok, racja Regulacja parametrów (np. pozycja watermarka) oczywiście wprost ze strony www. Jak mocny serweroPc można pokusić się o podgląd w realtime (przez neta raczej jako malutki podgląd raczej) dla wygody końcowego użytkownika aby wiedział co mu wyjdzie zanim zacznie uploadować całą kolekcję obrazków :)

ps. mamy 21 wiek jakbyś nie zauważył...
[#53] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #1

Skąd się urwałeś? Z takimi bajdurzeniami mogłeś wyjeżdżać najwyżej w 98, gdy pojawiły się karty PPC do Amigi.

[#54] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #50

#48 Tymczasem od momentu powstania wątku, kilku ładnych godzin, nikt nie potrafi podać czasu koniecznego na 7.


#49 ...zapomniałem dodać, że temat poczty ma być...


Tak tak, "zapomniałeś dodać" w momencie powstania wątku jeszcze parę innych, bzdurnych warunków, żeby tylko przypadkiem jakiemuś komuś nie zachciało się zrealizowac Twojego wybitnego "testu".


bym kliknął na skrypt i tyle bym na to poświęcił czasu...



Ciekawe jak te Twoje zajebiste skrypty radzą sobie z weryfikacją efektów swojej pracy. Czy tak lekko posyłałbyś w ciemno, bez jakiegokolwiek sprawdzenia przed wysłaniem, gdyby chodziło o poważne materiały dla Twojego klienta, a nie jakieś popierdułki? Ludzie nie automatyzują wszystkiego, bo to nie tędy droga. Jeśli w trakcie nie kontrolujesz niczego to możesz wrócić po 10 godzinach i odkryć, że Twój skrypt zrobił wielkie nic.


Mam dla Ciebie zadanie. Ile czasu zajmie Ci napisanie skryptu włączającego Twoją Amigę o zadanej porze i wyłączającego ją o innej. W międzyczasie możesz wykonywać swoje ulubione skrypty



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 22:13:20
[#55] Re: Moc Amigi a Peceta

@XoR, post #52

21 wiek, 3 GHZ pecety vs 60MHZ Amiga, kolejna godzina, a odpowiedzi o czas jak nie ma tak nie ma...

I skoro doszedłeś co i jak na 7, to po prostu to zrób... czyny, nie słowa! ;)
[#56] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #55

Acha, mam jeszcze jedno zadanie, bo właśnie sobie przy tym siedze. Mam taki skrypcik (nie sam go pisałem), który przerabia mi trasy z googlemaps na gpx. Ale muszę najpierw podać w googlemapsie punkt startowy i docelowy oraz muszę wybrać odpowiednią dla mnie trasę, bo google standardowo pokazuje najkrótszą. Może byś napisał taki skrypcik, który by robił to automatycznie, to bym sobie pod UAE poużywał (a kiedyś może i na Natami ;P).

ps: jeszcze by się przydało jakby ten skrypt potrafił do obszaru który obejmuje trasa, zrobić atlas, który obsługuje Trekbuddy. To by był czad :D



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 22:21:56
[#57] Re: Moc Amigi a Peceta

@grg, post #54

#49 ...zapomniałem dodać, że temat poczty ma być...

Tak tak, "zapomniałeś dodać" w momencie powstania wątku jeszcze parę innych, bzdurnych warunków, żeby tylko przypadkiem jakiemuś komuś nie zachciało się zrealizowac Twojego wybitnego "testu".


Nerwy puszczają, czy jak... te "bzdurne warunki" to jedna, może dwie linijki w skrypcie...

Ciekawe jak te Twoje zajebiste skrypty radzą sobie z weryfikacją efektów swojej pracy.

Weryfikacja przez obserwanie www, dokąd wysyłam fotki...
otwieram stronkę i widzę... równie dobrze możesz zawrzeć weryfikację w skrypcie w jakiś sposób...

Czy tak lekko posyłałbyś w ciemno, bez jakiegokolwiek sprawdzenia przed wysłaniem, gdyby chodziło o poważne materiały dla Twojego klienta, a nie jakieś popierdułki? Ludzie nie automatyzują wszystkiego, bo to nie tędy droga. Jeśli w trakcie nie kontrolujesz niczego to możesz wrócić po 10 godzinach i odkryć, że Twój skrypt zrobił wielkie nic.


Warunki "brzegowe" są w pierwszym poście... czego tam nie rozumiesz?
[#58] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #50

Wątek tyleż ciekawy, co mało sensowny

Ciekawy - bo przywoływane są programy (choćby ImageFX), sposoby na obejście braku pamięci w Amidze (pamięć wirtualna), porównywanie jakości pracy z kartą GFX versus "goła AGAta" - najfajniej i najkonkretniej napisał o tym kolega RadosławF.

Mało sensowny - no bo po co? Jaki jest cel - w obecnych czasach - porównywania mocy/prędkości/możliwości pieca z pentium na pokładzie, z najszybszą nawet Amigą?
Wszak dziś już chyba nikt nie obrabia zawodowo, zarobkowo grafiki na Amigach.
Ja - na przykład - lubię się bawić - podkreślam - bawić grafiką na swojej A1200. I - skoro to sentymentalne hobby, zabawa, relaks - nie patrzę na zegarek, nie zastanawiam się nad tym, ile czasu Personal Paint czy Art Effect, czy Photogenics, czy ImageFX "myśli" nad zadanym filtrem. Się bawię, popijam piwo i leniwie klikam. I nawet niech mi coś tam się "przerabia" pięć godzin - spox, sam smaczek i retroklimat.

Wiem (bo pamięć mnie jeszcze nie zawodzi) jedno - w czasach pierwszych Pentium blaszanki niekoniecznie nadawały się do skromnego Desktop Video. Owszem, "moc przerobową" miały większą, no ale - oprogramowane pod tym kątem były ciulaśnie.

Amigowa wersja Scali płynniej wyświetlała przejścia nawet na "mniejszych hercach", były takie rewelacyjne programy, jak Monument Designer, Broadcast Titler, ClariSSA.

Ich blaszankowe odpowiedniki były niedopracowane, koorewsko drogie - no i system - jeśli ktoś ma dobrą pamięć, to wie, jak "stabilny" był Win95.

Na dodatek Amiga była obrośnięta fajnym hardwarem - tylko brać i przebierać w genlockach, digitizerach, kartach/systemach do montażu video. Ten wczesny pecetowy "telwizyjny" hardware był drogi (PAR na PC ponad dwukrotnie droższy od Amigowego) , zawodny, jakościowo cienki jak dupa węża.

Owszem, w pewnym momencie to poleciało lawinowo. Blaszak dojrzał do zastosowań DTV i trzeba było Amigę na półkę odstawić.

Ale - jeśli chodzi o dłubanie w grafice - Amiga dobrze dopalona kopała w dupę pierwsze Pentium i pierwsze wersje sprzętu do zastosowań telewizyjnych. Za ułamek ceny peetowego złomu się miało całkiem wydajne, i co najważniejsze - stabilnie pracujące programy i sprzętowe ustrojstwa.

A co mi dziś z tego, że mam zajebiaszczo szybkiego peceta? No mam, bo mam, no i fajnie. Ale to maszyna do pracy, nie do uprawiania hobbystycznego poletka.

I jeszcze jedno - pokażcie mi soft jakiś na pieca, który pozwala na taką niebywałą prostotę i kreatywność w kombinowaniu z animacjami 2D, jaką daje stary, poczciwy DPaint IV AGA, DPaint V.

Nawet dziś, przy całym bogactwie oprogramowania na PC i Makówki - polecam uczącym się podstaw tworzenia animacji 2D Amigę z DPaintem, PPaintem, Brillance.

Sumując - porównywanie "mocy" jest biciem piany. Nie w chyżości procesora rzecz.

Z szacunkiem
Des
Ps. No i jeszcze zamarudzę - pan Tadeusz Talar w swoim cyklu artykułów o ImageFX pięknie udowadniał, że Amiga doskonale radzi sobie z trudnymi zadaniami z dziedziny "image processing".
Ps. Ach, sorry, że to jako odpowiedź do postu numer 50 zapodałem - to miała być odpowiedź do jedynki, do samej inicjacji wątku, ale mi się jakoś tak "klikło"



Ostatnia modyfikacja: 17.06.2011 22:34:09
[#59] Re: Moc Amigi a Peceta

@grg, post #56

Mam taki skrypcik (nie sam go pisałem), który przerabia mi trasy z googlemaps na gpx. Ale muszę najpierw podać w googlemapsie punkt startowy i docelowy oraz muszę wybrać odpowiednią dla mnie trasę, bo google standardowo pokazuje najkrótszą. Może byś napisał taki skrypcik, który by robił to automatycznie,


Nawigację to mam wbudowaną w samochodzie... ale życzę powodzenia, może doświadczenie zaprocentuje i doczekam się w końcu odpowiedzi na temat...
[#60] Re: Moc Amigi a Peceta

@Dopuser, post #45

Inny przykład to np. konwersja dziesiątek w .dms na .adf przy zachowanej nazwie, zrobienie na koniec obrazu ISO, po czym wypalenie. Klikam na katalog i tyle.


Jaki ma sens taka konwersja ????
Pliki zajmują tyle samo a WinUAE czyta i to i to ????

Ta dyskusja jest bez sensu, na PC wszystko co jest możliwe na Amidze , zrobi się szybciej, efektywniej i wygodniej. I nie trzeba podawać żadnych czasowych wyników. Zresztą kto na basenie porównuje 133 letnią babinkę do 18 letniej pływaczki...........

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem