[#571] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #558

Heh, też to zauważyłem, że nasz forumowy "kolega", po dostaniu bana i śmiertelnym obrażeniu się na PPA zaczął (chyba w duchu zemsty) wystawiać swoje gierki za o wiele większe pieniądze. Niech sobie wystawia dalej zdrów. Po raz kolejny wypada wyrazić żal, że nasze hobby stało się żerowiskiem dla pospolitych handlarzy i cwaniaków.
[#572] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@mccnex, post #571

Czemu ma służyć ten lincz Hołdysa i gdzie tu jakiś pozytyw znaleźć, to nie bardzo rozumiem, a może nie chcę rozumieć, bo mnie to zbytnio przeraża.
[#573] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@amper, post #568

Jednak trzeba też wziąć pod uwagę parę faktów:
1) średnie wynagrodzenie od tamtych czasów wzrosło prawie trzykrotnie,
2) wtedy ludzie częściej pozbywali się Amig migrując na PC, więc chyba była większa podaż niż popyt, dziś jest raczej odwrotnie, bo Amig już zdecydowanie mniej,
3) cały czas rośnie wartość kolekcjonerska/sentymaentalna, dlatego dziś sprawne Spectrum kosztuje prawie tyle co A1200, Commodore SX64 kosztuje nawet trzy razy więcej a za stare Apple I ktoś wybulił kilkaset baksów.
Może to bogaci kolekcjonerzy psują rynek biedniejszych użytkowników? ;)
.
[#574] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #572

Lincz? O przepraszam, zwykła obserwacja i komentarz do zaistniałej sytuacji. Wysokie ma te ceny swoich gierek, wyższe (o wiele) niż u innych sprzedających. A jakość towaru wcale nie jest jakaś szczególnie wyjątkowa (sądząc po zdjęciach i żeby uprzedzić, wcale nie twierdzę tutaj, że handluje shitem czy coś w tym stylu, ma po prostu gry jakie miewają inni).

Otóż od czasu dostania bana (mniej więcej) Hołdys masowo i konsekwentnie wystawia je po "nowych" cenach. Większość gier na Amigę na Allegro to jego gry. Przekonaj mnie, że to nie nosi znamion sztucznego zawyżania cen na amigowym mini-rynku w Polsce celem wyciągnięcia ze swojego "biznesiku" jak największych pieniędzy.

Chyba mam prawo to skomentować w odpowiednim temacie na forum, czy też może mi nie wolno?

Wiem, że go tu nie ma i nie może publicznie odpowiedzieć (jak de facto większość sprzedawców, o których się tu pisze), ale jak coś ma to może to zrobić prywatnie w każdej chwili.

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2013 14:39:48 przez mccnex
[#575] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@mccnex, post #574

Przekonaj mnie, że to nie nosi znamion sztucznego zawyżania cen na amigowym mini-rynku w Polsce

O takich działaniach pisałem jakiś czas temu. Pojawianie się Amig 500 za ponad 200zł, mimo że wydaje się nie mieć sensu w rzeczywistości jest celowym działaniem mającym za zadanie przekonać, że ten sprzęt jest tyle wart. Jak ktoś chce sprzedać swoją A500, to w pierwszej kolejności sprawdza ceny na aledrogo i się dostosowuje. Z czasem takie produkty zaczynają mieć takie ceny, bo ... jak ktoś kupił a500 za 200zł i się nią znudził to przecież nie sprzeda "antyka" za 50zł....
[#576] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@mccnex, post #574

Większość gier na Amigę na Allegro to jego gry. Przekonaj mnie, że to nie nosi znamion sztucznego zawyżania cen na amigowym mini-rynku w Polsce celem wyciągnięcia ze swojego "biznesiku" jak największych pieniędzy.

Nikt nie musi kupować u niego; to chyba oczywiste.
Poza tym policz sobie ile kosztuje wystawienie aukcji "Kup teraz" na przykład 5 razy dla tego samego przedmiotu który się nie sprzedał za pierwszym razem.
Straty są naprawdę spore.

Zresztą jak mawiają kapitaliści: rynek zweryfikuje ofertę.
[#577] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@mccnex, post #574

Zgadzam się z Tobą co do oceny niektórych sprzedawców i sztucznego zawyżania cen na Allegro, o czym już się wypowiadałem, jednak...

Kwestia przyzwoitości i uczciwości cen przedmiotów Hołdysa - to jedno.
Kwestia mówienia o nim w ten sposób w sytuacji gdy nie może odpowiedzieć, oraz wiązanie jego wysokich cen z jakąś tam zemstą itd. - to drugie.

Takie jest moje zdanie, a jest ono takie ponieważ uważam ten cały konflikt i wywalenie Hołdysa z forum za szkodliwe i bezsensowne.

Naprawdę, możemy się różnić w wielu sprawach i mieć diametralnie różne poglądy, ale lepiej w naszej sytuacji być mimo wszystko razem niż wybijać się nawzajem i uszczuplać towarzystwo.

Temat był przerabiany, nie uważam aby długotrwałe i uporczywe banowanie czy kasowanie miało jakiekolwiek wartości wychowawcze, bo to nie ten wiek ludzi i każdy ma swoją ambicję i dumę. Odpuść zatem Hołdysowi jeżeli możesz, bo nie jest w stanie się bronić.

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2013 17:16:52 przez Duracel
[#578] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #577

[#579] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Art, post #578

[#580] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Art, post #578

Alwernia? To chyba gdzieś koło Mordoru. To sprawka Saurona na pewno ;)
[#581] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #577

Przed słowem "zemsta" jest jeszcze "chyba", a więc to tylko moja spekulacja, a nie stwierdzenie, bo nie wiem co nim kieruje w tych czy innych sprawach.

To, że kolega Hołdys ma bana i nie może odpowiedzieć na łamach tego forum to ani nie jest moja wina ani zasługa.

Dlaczego miałbym się wstrzymywać z komentowaniem jego działań, które budzą moje wątpliwości?

Poza tym, nie jestem pierwszą osobą, która zwróciła uwagę na zmiany w cenach gier Hołdysa na tym forum.

A co z ludźmi, którzy sprzedają na Allegro i nie są nawet świadomi istnienia PPA, więc też nie mogą się "bronić", a o nich się tu pisze...?

W tym temacie napisałem już wszystko co chciałem, więc koniec.

--

Odnośnie konfliktów i atmosfery na forum:

Pisałem jakiś czas temu którymś temacie, że klimat w środowisku to wypadkowa wszystkich jego uczestników i żeby to dało do myślenia zanim ktoś dojdzie do wniosku, że nie warto dalej tego ciągnąć, bo sypnęły się głosy, że jest niezbyt dobrze. Post przepadł bez echa, a brednioserial, w którym to poszło kręcił się dalej w najlepsze. Takie to gadanie do ściany, ale dobrze wiedzieć, że są jeszcze tu ludzie, którym zależy, pomimo różnic w zdaniach itd.
[#582] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #580

Alwernia to niedaleko Krakowa, a A600 przepiękna ;)
rynek jest zbyt mały (o ile jakikolwiek) i dyktowanie wysokich cen (to do gierek Hołdysa) ma uzasadnienie moim zdaniem. Tylko lepiej by zrobił gdyby to wystawił bogatszemu zagranicznemu klientowi.

Poza tym zawsze cena za jaką ktoś sprzedaje to jest jego sprawa, a komentowanie cen przez potencjalnego kupującego wynika albo z zazdrości, albo z głupoty.
To moja sprawa czy zażądam sobie za A4000 np. 4000 PLN (bo się liczby zgadzają) :)
Bo załóżmy, że będzie 100 osób, 99 osób mnie wyśmieje, że chcę tyle kasy za to, a ta jedna osoba.... da mi te 4000 PLN i kupi sprzęt. I na tym polega handel. Szukanie tej jednej osoby, która zapłaci żądaną cenę i nie przejmowanie się 99-cioma malkontentami....
[#583] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@highend, post #582

Więc komentowanie wysokich cen przez potencjalnych kupujących to Twoim zdaniem objaw głupoty albo zazdrości?

Przepraszam zatem, po lekturze postu highenda jednak zmieniam zdanie: uważam, że ceny amigowych gier na Allegro powinny być co najmniej dwukrotnie większe niż te hołdysowe, bo za takie grosze sprzedawać to czyste frajerstwo...

A ten temat i w ogóle komentowanie cen serwowanych przez sprzedawców powinno zostać zabronione, bo do niczego dobrego nie prowadzi i wynika z niskich pobudek...
[#584] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@mccnex, post #583

Od zawsze miałem takie zdanie i go nie zmienię, że winni są i powinni być komentowanie wyłącznie kupujący. Co z tego, że ktoś wystawi A500 za 600zł, ma przecież takie prawo, frajerem można by nazwać tylko kupującego, który na taką kwotę by się zgodził, a jak się ludzie zgadzają, to przecież sami stymulują rynek. Do tanga trzeba dwojga, sprzedający nie sprzeda swojego wycenionego w kosmos sprzętu, jak nie będzie chętnego, a tutaj zaczyna się problem, bo chętni są i są w stanie płacić, a póki będą płacić, ceny będą rosnąć, dlatego nie rozumiem nagonki na sprzedawców, to nie jest prąd ani ciepła woda, że musisz co miesiąc za nie płacić. Płacić, czy nie płacić, to Twój osobisty wybór.
[#585] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@mccnex, post #583

Jak sie rzuca ogolniki/skroty myslowe to zaraz sie nowy brednioserial tworzy.

Fakt ze kazdy sobie moze cene zawolac jaka chce, i najwyzej nie sprzeda, proste.
Polecam tylko odrozniac komentowanie typu "tysioncpincet,co tak drogo jak to warte tysioncdwiesciepindziesiat" od ostrzegawczego, bo co innego komentarz gdy wchodzi w gre sprzedawanie niesprawnego szmelcu "bo nie moge sprawdzic", a co innego sprzedawanie podkladki pod mysz z boingballem za pierdylion dolarow dla jakiegos walnietego kolekcjonera ktoremu akurat takiej jednej brakuje do kolekcji zycia ;p .
I ogolnie, wrzuccie na luz chlopaki :)
[#586] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@mccnex, post #583

oczywiście komentowanie tego co ktoś sprzedaje i ceny to nic złego. Jak np. mamy wystawione 50 podobnych samochodów do sprzedania i jeden z nich kosztuje 5x drożej niż inne, a niczym się nie wyróżnia, to wiadomo, że sprzedający to jakiś idiota. Ale gdy mamy do czynienia z małym niszowym rynkiem, gdzie pewne elementy mają wartość kolekcjonersko-sentymentalną to ceny nie są rynkowe i raczej nigdy nie będą. Wtedy to że ktoś woła 5000 PLN za komputer, który dla kogoś jest wartością złomu to już zupełnie inna bajka.
[#587] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #577

Odpuść zatem Hołdysowi jeżeli możesz, bo nie jest w stanie się bronić.


A jak niby miał by się bronić? Proszę - "moja sprawa za ile wystawiam, jak cię to boli to wystaw takie same gry taniej" - to mi powiedziała moja szklana kula, zanim się potłukła

Tutaj chodzi tylko o kasę, jeśli mamy dyskutować na temat cen.
Oczywiście to nie moja sprawa i nic mi do tego, że dostał gry za free tudzież za grosze, o czym zresztą się chwalił na forum.

Jego gry, więc wystawi je nawet za jedno zero więcej, jeśli będzie chciał.
Ale komentarz do takiej sytuacji też jest mój, i mam do niego takie same prawo jak sprzedający do wyceny.

Let the Fight Begin!
[#588] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@highend, post #582

Poza tym zawsze cena za jaką ktoś sprzedaje to jest jego sprawa, a komentowanie cen przez potencjalnego kupującego wynika albo z zazdrości, albo z głupoty.


No niestety nie jestem w stanie zgodzić się z taką oceną, bo wszystko ma swoje dwie strony medalu. Ludzie mają prawo się irytować w sytuacji gdy ceny są sztucznie zawyżane, a mechanizm popytu i podaży sztucznie sterowany.

Gdyby było inaczej nie było by np. instytucji zajmujących się nadzorem i kontrolą cen sprzedaży paliw przez stacje benzynowe, cen telewizorów przez firmy je produkujące itd. A przecież chyba nie trzeba przytaczać przykładów kiedy to wychodziło na jaw, że np. różni, teoretycznie konkurujący ze sobą producenci telewizorów LCD czy innych urządzeń umawiali się pomiędzy sobą w tajemnicy, że będą sprzedawać swoje konkurencyjne urządzenia - nie taniej niż... Za to są olbrzymie kary jeżeli chodzi o duże koncerny, co nie znaczy, że jeżeli prywatnych, pojedynczych ludzi się nie karze to tego typu niepisana umowa pośród nich nie funkcjonuje i tego typu postępowanie w ich przypadku jest uczciwe i moralnie uzasadnione.

Każdy sprzedawca chce sprzedać jak najdrożej, a kupujący jak najtaniej. Tyle, że w pewnych sytuacjach kupujący nie ma zbyt wielkiego wyboru na wpływ ceny w stosunku do realnej (plus-minus) wartości tego co kupuje. Rozumiem odczucia tych, którzy obserwują szalone przewartościowanie pewnych amigowych podzespołów. Usprawiedliwianie tego faktem, że sprawnego sprzętu jest coraz mniej jest połowicznie racjonalne ponieważ na tę cenę składa się tak ten fakt jak i pazerność sprzedających. Poza tym tak jak sprzętu jest coraz mniej tak i jestem przekonany, że chętnych, zainteresowanych amigowaniem ludzi także jest mniej.

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2013 08:21:09 przez Duracel
[#589] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@kjb666, post #587

Nikt nie neguje prawa do wystawiania towaru za ile chce. Tak na chłopski rozum ile może być warta prawdopodobnie nie działająca (lub za chwilę padnięta) dyskietka z grą w pudełku? Myślę, że gdyby dyskietki gwarantowały, że to co na nich powinno byc uruchomi się bez problemu teraz jak i za jakis czas tego typu dyskusje nie miałyby wiekszego sensu, bo byłby to pełnowartościowy produkt kolekcjonerski, a tak to w moim odczuciu tak nie jest. Podobny przykład sprawna i zadbana A600 i złom wyciągnięty z piwnicy (brudny, bez klawiszy itd.) Na obu jest napisane Amiga, ale tylko jedna jest warta jakiejś kasy a ta druga to raczej na plakat ku przestrodze jak nie należy przechowywać takich sprzętów.
[#590] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #588

"Poza tym tak jak sprzętu jest coraz mniej tak i jestem przekonany, że chętnych, zainteresowanych amigowaniem ludzi także jest mniej."

Really? A mnie się wydaje, że jest zupełnie odwrotnie... W sensie im mniej sprzętu tym wyższa cena...

ponadto oryginalna gra amigowa w pudełku nawet jeśli jest niedziałająca (dyskietka ze starości nieczytelna) to nieważne. Liczy się owo pudełko, instrukcja.... czyli oryginał - a kopię zapasową sobie można ściągnąć z netu całkiem legalnie.
[#591] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@highend, post #590

Widzieliście aukcje tego Allegrowicza? Sporo sprzętu, ciekawe czy opis zgodny z rzeczywistością
[#592] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@highend, post #590

Nie zrozumiałeś... sprzętu jest mniej, ale i Amigowców też ubywa.
[#593] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@ITU, post #591

bardzo fajne aukcje i uczciwie opisane. Nie ma się do czego przyczepić, mieszka 15km ode mnie, a skoro oferuje możliwość przetestowania sprzętu to czego chcieć więcej? :)

a co do tego, że sprzętu mniej i amigowców mniej - nie ma to znaczenia, nie trzeba być amigowcem żeby kolekcjonować stare komputery (w tym Amigi).
[#594] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@highend, post #593

"nie ma to znaczenia, nie trzeba być amigowcem żeby kolekcjonować stare komputery (w tym Amigi)"

Eureka Panie handlarzu! pomysł
O tym mowa, ze nie trzeba byc amigowcem, wystarczy byc handlarzem i o cenach handlarzy a nie amigowcow wlasnie caly czas dyskutujemy.
[#595] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #594

nie jestem handlarzem, przyczepiliście mi etykietkę, a tymczasem jestem/byłem normalnym amigowcem i commodorowcem od 1988 roku kiedy miałem 11 lat. Amigę miałem w 1990 roku. Potem sobie zbierałem sprzęty, a ponieważ przestałem to kontrolować to w pewnym momencie na stryszku nie miałem gdzie nogi wsadzić tyle tam leżało kompów - tak więc zdecydowałem, że sprzedam trochę tego - ktoś widzi w tym handlarza? Naprawdę niektórzy macie problem ze sobą ;) Moją pracą jest zupełnie coś innego.
[#596] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@highend, post #595

Ja nie widzę nic złego w sprzedaży i handlowaniu. Irytuje mnie jednak sztuczne windowanie cen.

Przecież jeżeli ma działać prawo rynku czyli popyt-podaż, to wystarczy zdać się na licytację, a nie ustawiać chorej ceny "kup teraz".

Swoją drogą wystawiłem wczoraj 200 eleganckich, mało używanych dyskietek, zachęcam do licytacji
[#597] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #596

Ogólnie przyjęło się, że licytacja to najzdrowsza forma handlu. Gorzej tylko jak jakiś handlarzyna podbija cenę z innego konta, ma konika czy coś..

ps. bądź też handel wymienny ;)

Ostatnia aktualizacja: 18.01.2013 09:26:07 przez amper
[#598] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #596

[#599] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Dorian3d, post #598

ha ha jakie debile
[#600] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #599

No nie nopomysł
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem