[#601] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Dorian3d, post #598

No ta obudowa za kosmiczną kase poszła, ale też trzeba przyznać, że jest w niezłym stanie (na oko).

Niemniej jednak trochę żenujące jest dla mnie wyzywanie kogoś od "handlarzy". Pomijając fakt, że nie wiem jak to może być obelga ani nawet pejoratywny epitet, to chyba z PRL-u wynieśliśmy takie przyzwyczajenia że jak ktoś zarabia na handlu to jest "handlarz, złodziej, krętacz i prywaciarz", bo nie pracuje uczciwie w fabryce Ursusa jak przystało na obywatela.

Spójrzcie prawdzie w oczy, sprzęt jest drogi i będzie coraz droższy, a "winą" (bo tak naprawdę to nie jest żadna wina) za to obarczeni jesteśmy my wszyscy - bo ten złom ma dla nas wartość. Jeśli ktoś wystawia sprzęt powyżej twojego progu to nie kupuj i tyle. Jak ci nie pasuje to chociaż miej odwagę skonfrontować się ze sprzedającym i napisz mu wiadomość, a nie będziesz tu marudził.

Dorian to nie do ciebie personalnie ani nikogo innego tylko tak ogólnie w kosmos. ;)
[#602] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Nathanel, post #601

Ty to widzisz w ten sposób. Ale pomyśl, że dzięki uprawianiu niezdrowego handlu (wyciąganie ze śmietnika za darmo i sprzedaż na wagę złota) musisz dać za sprzęt sporo kasy....
Przeciw jest wiele więcej... ale to temat rzeka,szkoda zaśmiecać nim ten temat.
[#603] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@R_J_MacReady, post #602

A jeżeli kupującemu nie chce się/nie ma czasu na chodzenie po śmietnikach i kilkudniowe "pucowanie" i woli zapłacić innemu człowiekowi za jego pracę?
Przypominam, że sporo osób (nawet z PPA) zarabia znacznie więcej niż wynosi wynagrodzenie minimalne. Znam takich co zarabiają 200PLN brutto na godzinę. I takie osoby po prostu STAĆ na wydanie kilkuset złotych na A1200 w dobrym stanie.
Tym bardziej że podobne kwoty żona wydaje na fryzjera dla psa co miesiąc.

Nie mierzmy wszystkich ludzi swoją miarką.
[#604] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Nathanel, post #601

link
Powiem Ci tak: 5 lat temu, to za 100 zł coś kupiłeś w sklepie, teraz wydasz 100 zł i nie kupisz praktycznie nic. Pieniądz traci na wartości. Sprzedającemu mogę pogratulować. Ja zawsze mówię, że inwestowanie w Amigi, to jak inwestowanie w dzieła sztuki. A już myślałem, że to do mnie i chciałem kasować konto :)

Linka dałem dlatego, że za 225 zł można kupić sprawną amigę, więc się zdziwiłem.

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2013 22:49:43 przez Dorian3d
[#605] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@stachu100, post #603

:)

Co racja to racja

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2013 23:06:46 przez Dorian3d
[#606] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@stachu100, post #603

"Znam takich co zarabiają 200PLN brutto na godzinę."

Jesli chodzi o PPA to pewnie ci co handluja amigami 4000, w sumie nic dziwnego skoro 1 egzemplarz A4000 to teraz koszt uzywanego samochodu
[#607] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Dorian3d, post #598

Tak sie sklada, ze jestem licytujacym, ktory umiescil tam 166,66zl. Nie interesowala mnie cena, potrzebuje taka obudowe z dolnym ekranem. Jakiez bylo moje zaskoczenie, gdy okazalo sie, ze zamiast oczekiwanego pulapu 60-80zl, pojawil sie jakis baran, ktory przebil tak kompletnie absurdalny glos. Zapewne ustawil 10000zl na Snajperze - niech teraz sobie placi.
[#608] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@F7sus4, post #607

"Nie interesowala mnie cena"

Miales farta kolego, bo ta obudowa nie jest warta nawet 50zl!
A jak przeplacisz pare razy to cie zacznie interesowac.
Pare lat temu ja wlasnie tak padlem ofiara wlasnego lenistwa. Kupujac pewien osprzet wystawilem "absurdalna" gorna granice, bo nie chcialo mi sie sprawdzac czy ktos przebija o kolejne 5zl.
No i nieswiadomy niczego... zostalem nabity w butelke przez sprzedajacego.
Na okolo 5 minut przed zakonczeniem aukcji na poziomie kilkudziesieciu zl nagle pojawil sie Pan Magik, ktory podbil cene do mojego maksimum minus 2 zlote bodajze.
Czyli mowiac krotko sprzedjacy zawolal kolege, zeby ten mu podbil cene ale ciut nizsza od tego, co ja dalem jako maksimum. Niestety za pozno sie zorientowalem, ze mozna takie numery odstawiac i musialem sporo przeplacic.
[#609] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #608

Ale z tego co mi się wydaje to raczej sprzedający nie widzi jaką cenę zaproponował kupujący, no chyba że tak było kiedyś...
[#610] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #608

padlem ofiara wlasnego lenistwa

Czyli mowiac krotko sprzedjacy zawolal kolege, zeby ten mu podbil cene ale ciut nizsza od tego, co ja dalem jako maksimum.

Za własną głupotę i lenistwo trzeba płacić.
Ktoś mądry podsumował kiedyś kapitalizm w dwóch słowach: "golić frajerów".
Szczególnie jak sami o to proszą.
[#611] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@stachu100, post #610

"Za własną głupotę i lenistwo trzeba płacić."

Za lenistwo tak za glupote juz nie, bo glupota w tym kraju to pojecie wzgledne.


"Ktoś mądry podsumował kiedyś kapitalizm w dwóch słowach: "golić frajerów"."

Wlasnie sek w tym, ze owo slowo "madry" nijak ma sie tu do rzeczywistosci.
Madrym czlowiekiem jest ktos, kto ma wiedze z wielu dziedzin i wykorzystuje ja do rozwoju naszej cywilizacji a nie jakis fajfus za przeproszeniem, ktory nauczyl sie paru sztuczek i kruczkow, badz luk w systemie, zerujacy na naiwnosci pozostalych.
A najgorsze sa cwaniaczki, ktore mysla, ze swiat kreci sie wokol nich a tymczasem sa jedynie pasozytami tego swiata.
W przyrodzie jest bowiem tak, ze jak liczba pasozytow rosnie w zastraszajacym tempie, to inne organizmy zaczynaja je tepic, bo pasozyty zagrazaja organizmom na ktorych zeruja.
pomysł

W Polsce mamy kryzys pojec i wartosci nie od dzis.
Zaden czlowiek nie prosi sie zlodzieja, zeby ten go okradal, to chyba oczywiste.
To zlodzieje wykorzystuja luki w systemie, szukaja nowych sposobow oszukiwania innych itp.
Niestety przez upadek polskiego spoleczenstwa, na zlodzieja mowi sie "obrotny czlowiek" a na uczciwego obywatela frajer. Co wiecej, stworzono mechanizmy, ktore pozwalaja na doslownie "okradanie" drugiego bez zadnych konsekwencji, stad ten caly syf i malaria.
Dlatego naturalnym odruchem organizmu jest obrona przed pasozytami i pokazywanie innym co robic, lub czego nalezy unikac zeby nie pasc ofiara posozytow OK
[#612] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@wojtekmedia, post #609

Ale z tego co mi się wydaje to raczej sprzedający nie widzi jaką cenę zaproponował kupujący, no chyba że tak było kiedyś...


Sprzedający nigdy nie widział jaką cenę dał kupujący. Więc nie ma czegoś takeigo o czym koleś pisze - podbijanie ceny przez znajomego. Nigdy nie wiesz ile ktoś dał w aukcji i możesz go przelicytować tym samym zostając z niczym.
Dlatego to raczej koleś niepoważnie podchodzący do allegro wylewa swoje żale i oczywiście obwinia wszystkich dookoła za swoją głupotę.
Wpisał abstrakcyjne cyferki nie zdając sobie sprawy, że tym samym podejmuje zobowiązanie zapłaty realnych pieniędzy.
A jak przyszło co do czego to oczywiście ma pretensję do całego świata, że sam zaproponował cenę, na którą go nie było stać.

PS: "golić frajerów" ok, racja świetne OK
[#613] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@F7sus4, post #607

Po prostu było go stać
link
[#614] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@lekarz_med, post #612

Jak mawia moj tato: Uderz w stol a karaluchy spod niego wyleza

"więc nie ma czegoś takiego o czym koleś pisze - podbijanie ceny przez znajomego."

To byla moja pierwsza aukcja i nie wiem jak oni to zrobili ale zaplacilem 400% wartosci po raz pierwszy i ostatni OK (a moze po prostu zadzwonil do wrozki i ona przepowiedziala mu moja cene) pomysł

"Dlatego to raczej koleś niepoważnie podchodzący do allegro wylewa swoje żale i oczywiście obwinia wszystkich dookoła za swoją głupotę."

A handlarz, ktory wola za swoja A4000 tyle co za uzywane auto sredniej klasy, bo to przecie "zielony kruk" , to faktycznie musi byc powazny... znaczy sie powazny uraz glowy chyba mial ;)

"A jak przyszło co do czego to oczywiście ma pretensję do całego świata, że sam zaproponował cenę, na którą go nie było stać."

Lekcja logiki dla stolicy szlachetnosci, oceanu madrosci i Czomolungmo inteligencji polskiej
O wielki Dalej Lamo badz pozdrowiony!

A=koles wpisal abstrakcyjne cyferki.
B=koles wygral licytacje.
C=koles musial zaplacic abstrakcyjne cyferki w postaci realnej waluty.
D=kolesia nie bylo stac na zaplacenie w realnej walucie.

Jezeli A i B to C jest prawdziwe a D i C wzajemnie sie wykluczaja to A i B to D jest falszywe pomysł

Karaliuch panimał ili niet ?


"PS: "golić frajerów" ok, racja świetne"

To jest bojowy okrzyk karaluchow? ;)
[#615] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #611

Wlasnie sek w tym, ze owo slowo "madry" nijak ma sie tu do rzeczywistosci.
Madrym czlowiekiem jest ktos, kto ma wiedze z wielu dziedzin i wykorzystuje ja do rozwoju naszej cywilizacji a nie jakis fajfus za przeproszeniem, ktory nauczyl sie paru sztuczek i kruczkow, badz luk w systemie, zerujacy na naiwnosci pozostalych.

Bardzo trafne spostrzeżenie, cały sęk w tym że wIELCY tego świata tak nakierowują resztę niewolników,
że ci nie mają ani czasu, ani okazji żeby na chwilę się zatrzymać i pomyleć.

Wszyscy pędzą jak stado bydła przez serengeti za obietnicą nie wiadomo właściwie czego, bydło
w odróżnieniu od ludzi można usprawiedliwić bo jest popychane przez instynkt, natomiast bydło rodzaju
ludzkiego, pomimo swego zadufania w sobie, całej inteligencji i pozornej mądrości, jest w rzeczywistości
zbyt głupie żeby zdać sobie sprawę że zmierza ku swojej zagładzie.

Nie potrzeba nam wrogiej cywilizacji z kosmosu, wojny nuklearnej czy jakiegoś ogólno-światowego
kataklizmu żeby nasz gatunek przestał być dominującym na tej planecie, wolno ale nieubłaganie sami się
wykańczamy.

Szkoda że marnujemy tak wiele możliwości tylko i wyłącznie z tego powodu że TO JEST NIEOPŁACALNE.
[#616] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #614

Musisz do gimnazjum rano wstać więc lepiej idź już spać i dorosłym nie przeszkadzaj.
A karaluchem to możesz swoją matkę nazywać jak ci na to pozwala a nie użytkownika forum.
[#617] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@lekarz_med, post #616

Jaki tam uzytkownik forum... zwykly karaczan
Dorosly karaluch, to tez karaluch jakbys nie wiedzial OK
[#618] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Radek_Cz, post #615

Zdaje się że już raz jako naród się wykończyliśmy, tak około 18 wieku. Co do pasożytów to cześć osób chyba ma ich dość i wyjeżdża za granice.
Sam się poważnie zastawiam. Ale teraz zmiana kwalifikacji i przynajmniej 2 lata pracy, bo zmywanie naczyń to trochę poniżej moich ambicji.
[#619] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #614

W kwestii jak zarobić na naiwnym na alledrogo bez dzwonienia do wróżki:
Sprzedający wystawia przedmiot, czeka i obserwuje.
Zauważy jwśli ktoś wstawi wysoką cenę bo co podbicie to ten sam licytant jest wygrywającym.
W takim przypadku warto sprawdzić bo może dał naprawdę wysoką cenę, a i lepiej (dla sprzedającego) sprzedać za maksimum licytującego niż za aktualną cenę.
Sprzedający zatrudnia dwu pomocników, pierwszy licytuje aż do przebicia oferty licytującego, w momencie przebicia sprzedający zna już maksymalną stawkę kupującego.
Sprzedający odwołuje ofertę przebijającego bo ten "się rozmyślił" a drugi pomocnik licytuje sumę minimalnie mniejszą od maksimum kupującego. I kupujący jest ugotowany.

A najciekawsze w tej dyskusji że zabierający głos doświadczenie handlarze z allegro z jakiegoś powodu nie kwapili się wyjaśnić jak to było możliwe. Pytanie brzmi dlaczego ?


Pozdrawiam
[#620] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@RadoslawF, post #619

Alez oczywiscie, ze taki dzialanie jest mozliwe. To stary i sprawdzony schemat ale w dokladnie ten sam sposob mozna niezle wyruchac takiego sprzedajacegoOK

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2013 07:53:01 przez _arti
[#621] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #617

Selur, mądrze prawisz. Koledzy sądzą najprawdopodobniej, że każdy kupujący posiada ich wiedzę na temat Amigi i realnej wartości, albo jest totalnym, umysłowym imbecylem którego słusznie nabijają w butelkę cwaniacy. Nic pomiędzy zapewne nie ma możliwości istnienia w tych rozważaniach.

Przecież wiadomym jest, że nie wszyscy ludzie mają pojęcie w tych tematach co nie oznacza przecież że są idiotami. Zapewne są inteligentni i pełni wiedzy w innych dziedzinach.

Jeżeli ktoś taki wchodzi na Allegro szukając po latach swojego ulubionego komputera i widzi "ceny umowne" ustalone przez cwaniaków żerujących na cudzych emocjach, to przecież nie ma punktu odniesienia do cen sklepowych i przyjmuje, że skoro na Allegro jest taka wysoka cena, to najprawdopodobniej jest to coś zupełnie normalnego i uczciwego.

Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że niektórzy nie chcą dostrzec problemu i tłumaczą to tylko po części słusznie "starzejącym się sprzętem". A nie dalej jak wczoraj czytałem, że wokół sparaliżowanego lotniska w Anglii, pobliskie sklepy i hotele momentalnie podniosły ceny nawet o kilkaset procent począwszy od opłaty za butelkę wody jak i za jedną noc w hotelu. A przecież sprawa nie dotyczy starzejącego się sprzętu którego coraz mniej, a jednak podłe, cwane kalkulowanie, żerowanie na ludziach to samo. Tyle że w przypadku Amigi czasami brak punktu odniesienia u nieświadomego kupującego, połączone z jego emocjami, a w przypadku lotniska przyparcie do muru i brak wyjścia. Zamiast być zadowolonym z uczciwego zysku, zapełnionych pokoi, dobrego obrotu skrajne podbijanie ceny, bo ...przecież i tak kupią, wynajmą, bo są pod ścianą.

Żeby dostrzec problem trzeba mieć ochotę w ogóle spojrzeć w danym kierunku.

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2013 08:16:34 przez Duracel
[#622] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #621

"Jeżeli ktoś taki wchodzi na Allegro szukając po latach swojego ulubionego komputera i widzi "ceny umowne" ustalone przez cwaniaków żerujących na cudzych emocjach, to przecież nie ma punktu odniesienia do cen sklepowych i przyjmuje, że skoro na Allegro jest taka wysoka cena, to najprawdopodobniej jest to coś zupełnie normalnego i uczciwego."

Napisałem do gościa, bo biorę udział w jego aukcji. Od samego początku ustaliłem cenę na tyle na ile wg. mnie jest wart sprzęt, ile mogę maksymalnie dać z tą Amigę wiedząc, że może to być w pełni sprawny sprzęt albo totalna klapa i inwestycja tylko w części zamienne. Na pytanie o cenę jaka go interesuje odpowiedział 250zł (!o k...). Bez zasilacza, bez myszki, a tym bardziej bez próby startu na tv. Klient ustalił swoją cenę na podstawie faktu, że jest to sprzęt "kolekcjonerski", dlatego musi być drogi nawet jeśli jest niesprawny. No co jak co, na "amigowanie" mnie stać ale nie na robienie ze mnie wariata.
[#623] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@amper, post #622

No tak, ceny Sześćsetek w ogóle bardzo mnie zaskakują i przygnębiają. To była moja pierwsza Amiga, a do tej pory nie mam jej w kolekcji, właśnie z racji tego, że uważam, że ceny jej są zawyżane.

Bądź co bądź była to jedna z ostatnich Amig, której stosunkowo jest najwięcej na rynku, a cena nie wiele ustępuje A1200 a czasami jest taka sama bądź wyższa.

Podkreślanie w aukcji (tak jak tej z podanego przez Ciebie linka), że Amiga jest sprzętem kolekcjonerskim w sytuacji gdy sprzedający sprzedaje ją rozkompletowaną, bez pewności czy jest sprawna, najprawdopodobniej bez plomby na obudowie, bez pudełka, instrukcji, dyskietek systemowych etc. zakrawa o skrajny cynizm albo bezczelne naciągactwo. Bo czym innym jest tekst "Amiga jest sprzętem kolekcjonerskim"? Usprawiedliwieniem sprzedającego, że wydumał sobie taką cenę? Wmawianiem kupującemu, że musi tyle kosztować, bo to "sprzęt kolekcjonerski"?

Z całym szacunkiem ale Amiga w takim stanie z tak szczątkowymi informacjami na jej temat stanowi niewielką wartość kolekcjonerską. Jedyną jaką może posiadać, to użytkową lub sentymentalną. Z czego pierwsza może być zerowa z racji potencjalnej niesprawności i braku podzespołów takich jak zasilacz, myszka.
[#624] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@Duracel, post #623

A najzabawniejsze jest to, że po 3 godzinach, po których zacząłem licytację od złotówki, pojawił się osobnik, który zgrabnie przebił moją ofertę, a która nie była najniższa co widać w licytacji, i tak sobie "kampi". Możliwe, że zwykły napaleniec (ale na to bym nie liczył bo znam ten mechanizm) jak ja...z tymże u mnie jeszcze w grę wchodzi rozsądek :) .
[#625] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@RadoslawF, post #619

I kupujący jest ugotowany.

Jak to "ugotowany"?
Przecież dobrowolnie i bez przymusu ze strony osób trzecich SAM wpisał jaką maksymalną cene jest gotów zapłacić.

No chyba że wiesz o fakcie stosowania gróźb/przemocy fizycznej przez sprzedających wobec kupujących. Przypominam, że zgodnie z polskim prawem masz OBOWIĄZEK zgłosić ten fakt w organach ścigania.

To że ktoś jest na tyle głupi żeby wpisać powiedzmy 10000zł za stację dyskietek nie tłumaczy konsekwencji cywilnoprawnych jakim jest zawarcie wiążącej umowy kupna-sprzedaży.

Powiem więcej: jak ktoś jest na tyle głupi że nie wie/nie rozumie co to takiego "konsekwencje cywilnoprawne" powinien poprosić rodzinę o wystąpienie z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie go.
[#626] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@stachu100, post #610

Ktoś mądry podsumował kiedyś kapitalizm w dwóch słowach: "golić frajerów".


tylko co taka forma licytacji ma wspolnego z kapitalizmem ?. w prawdziwym kapitalizmie licytuje sie prawdziwa kasa, a nie wirtualna lub jak tutaj, wyimaginowana. to jest ogromne pole dla wielu naduzyc.
[#627] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@gx, post #626

Nie no, bez przesady znowu... Przecież licytujący są zarejestrowanymi użytkownikami, więc przypadki gdy ktoś licytuje nie mając pieniędzy po to by się wycofać po aukcji są incydentalnym marginesem.

Nie bardzo rozumiem co ma znaczyć w tym kontekście określenie "prawdziwy kapitalizm". Równie dobrze można podważyć aukcje w domach aukcyjnych. Przecież tam również nikt nie wymachuje walutą tylko podnosi tabliczkę z numerkiem, bądź rękę.
[#628] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@selur, post #614

Ja miałem kiedyś lepszy numer na allegro. Licytowałem jakiś gadżet, chyba Commodore 128D w plastikowej obudowie, z klawiaturą plus dodatkowa stacja dyskietek ale bez monitora. Ustawiłem cenę powiedzmy na poziomie 200 zł. Moja oferta była najwyższa do samego końca. Tak mi się wydawało. Jakież było moje zdziwienie kiedy dowiedziałem się, że nie wygrałem aukcji, bo jakiś koleś 2 dni przede mną dał identyczną kwotę i to on wygrał aukcję. Czyli obydwaj zalicytowaliśmy tą samą kwotę, a mimo to otrzymałem komunikat, że moja oferta jest najwyższa. Kilka dni później aukcja się zakończyła a ja nie wygrałem. I o co tu kaman?
[#629] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@glichtanski, post #628

Nic dziwnego - wystarczy czytać regulamin :)
Osoba, która złoży ofertę wcześniej niż Ty na taką samą kwotę (np. 200 pln) wygrywa aukcję.

Pkt 6.6. regulaminu Allegro
"Zwycięzcą Transakcji licytacyjnej jednoprzedmiotowej jest Licytant, którego oferta obejmowała najwyższą cenę. Jeżeli kilku Licytantów złożyło oferty z taką samą najwyższą ceną – wygrywa Licytant, który pierwszy przystąpił do licytacji poprzez wskazanie najwyższej ceny."

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2013 12:41:59 przez dominiqr
[#630] Re: Ceny na Allegro, część 3.

@dominiqr, post #629

Ale dlaczego po wpisaniu kwoty dostałem komunikat że moja oferta jest najwyższa? Dla mnie to jest oszustwo.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem