[#854]
Re: Ceny na Allegro, część 3.
@R_J_MacReady,
post #849
Standardowo w sporze dostajesz ofertę darmowej konsultacji z kancelarią współpracującą z Allegro. Oni Ci wskażą podstawy prawne, na podstawie których możesz dochodzić swoich racji przed sądem - suchy tekst ustawy - interpretacja - Twoje możliwości działania.
Miałem dwie sytuacje tego typu. Pierwsza - przedmiot o wartości 100PLN + wysyłka. Poszło o niezgodność z opisem (były brytyjskie wtyczki, o czym nie napisał, a zdjęcia zrobił tak, że nie było tego widać) ale ważniejsze jest, że to ustrojstwo nie działało jak powinno. Zażądałem zwrotu. Kontakt z kolesiem beznadziejny, w ogóle się nie odnosił do moich uwag, pytań, żądań. Pisał swoje i koniec. Spór skończył się niczym. Miałem do wyboru założyć mu sprawę albo odpuścić. Przekalkulowałem i wybrałem drugie rozwiązanie, bo o stówę szkoda mi było się w to bawić - rozprawa na mój koszt (zwrot po ewentualnej wygranej), w dodatku w sądzie u niego.
Druga akcja - kupiłem od innego kolesia komputer - netbooka - w opisie zaznaczone "nowy". Przyszedł bez zasilacza, bez instrukcji - samo pudełko, kiepsko zapakowane (luzy w środku). Kwota 600PLN. Lipa straszna. Postawiłem go w sytuacji bez wyjścia: zrobiłeś mnie w konia - albo oddajesz kasę w zamian za odsyłkę sprzętu albo sąd. Tu z kolei on wymiękł, oddał kasę, a nawet przeprosił za sytuację i koniec końców rozstaliśmy się w pokoju, obeszło się bez negatywów.
Na wielką pomoc Allegro bym nie liczył. Co najwyżej wyślą sprzedającemu, żeby się wywiązał jak tego nie robi albo jest niezgodność z opisem. Jak to nie skutkuje to i tak musisz na własną rękę wnosić pozew i grać zgodnie z procedurami polskiego prawa. Tak to wygląda. W/g mnie ochrona kupujących u nich to fikcja. Zdecydowanie bezpieczniej jest robić zakupy w sklepie albo kasa za towar sprawdzony na miejscu.