@Walti, post #86
Bo uwierzyłbym gdy zobaczyłbym na własne oczy.
Zasada jest prosta - nie widzę - nie wierzę.
Wolałbym żeby uczyły się w szkole kolejnych języków czy miały dodatkowe zajęcia z przedmiotu ich interesującego
@Walti, post #90
Malo to ma wspólnego z nauką kolego i jest bardzo nieprzekonujące.
Tym się różnimy że ja mogę udowodnić ci że jakaś tam modlitwa nie zadziałała
@Dopuser, post #91
@Walti, post #98
@Dopuser, post #92
@ZbyniuR, post #100
Tyle że tysiące lat temu by rozpropagować jakąś ideę w niepiśmiennym społeczeństwie trzeba było jakiegoś gostka nakłonić do spisania danej historii,
potem nazwać tą księgę świętą, bo cóż by innego mogło go skłonić do rozpowiadania tego, tym co nie chcą jej słuchać?
@ZbyniuR, post #100
@uroboric_tom, post #101
@Dopuser, post #108
Wygląda na to, że potrzeba sacrum jest pierwotną i niezmienną potrzebą człowieka. Pytanie, w czym to tak naprawdę przeszkadza i po co z tym walczyć?
Mój komentarz był adresowany do nieznających tematu a zabierających głos.
Nie dotyczył wypowiedzi Kolegi jako takiej, której nie można nic zarzucić.
A która niektórym dyskutantom być może nawet rozszerzy horyzonty...
@Walti, post #109
@Walti, post #109
Rozumiem, że nieprzyjęcie na gębę twojej wiary oznacza dla przeciętnego katola (w tym być może i ciebie), że jestem nieedukowanym głąbem o ciasnych horyzontach
Takie założenie padające z ust osób, które odrzucają fakty naukowe na rzecz dogmatów... wydaje się dość zabawne.
@recedent, post #110
Kolego, jeśli chcesz normalnie dyskutować to nie zachowuj się jak cham i prostak.
Nigdy żadnych problemów z tego tytułu nie miałem. W zeszłym roku brałem nawet ślub kościelny.
Może jestem ślepy, może czytać nie umiem, nie wiem... jakoś nie dostrzegłem ŻADNEGO faktu naukowego w twoich wypowiedziach który by je uwiarygodniał...
@Walti, post #113
Nie mam zamiaru przytaczać faktów naukowych, które są ogólnodostępne i znalezienie ich zajmuje minutę.
Późniejsze ich zestawienie ze stanowiskiem kościoła w większości kwestii medycznych czy obyczajowych kończy się konsternacją.
@Walti, post #115
@Walti, post #115
@recedent, post #116
Z Twojej (i kolegów) strony mamy 0 konkretów, a mnóstwo czczej gadaniny, pustych frazesów, wyzwisk i złośliwości.
@recedent, post #116
Dyskusja to wymiana poglądów, podparta argumentami. Jak chcesz (albo koledzy może?) porozmawiać konkretnie - zapraszam na priv. Tylko pisz normalnie, jak do człowieka, a nie kato-podludzia. Obawiam się jednak, że (jak zwykle w takich przypadkach) moja skrzynka pozostanie pusta - w końcu "co to za przyjemność dyskutować skoro nikt nie zobaczy"?