OS4 jest po to, żeby można było dokupić X1000 do niego

To co jest w końcu najlepsze AOS4, Morphos, AOS3.x, Natami, Minimig, FPGA czy AROS? Bo już nie mogę się połapać :) Proszę o rzetelne i merytoryczne odpowiedzi. Ponadto to jeszcze nie wiem co wybrać Wielkanoc czy Boże Narodzenie.

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2013 14:30:23 przez DeeL

Najlepsze jest natami.

I jeden i drugi na razie można OKDP. Abiword działa jak wszystko co przeniesiono z linuksa na OS4, czyli zamula, sypie się, są problemy z polskimi znakami i z drukowaniem. Scriba to na razie nie edytor czy procesor tekstu a jego namiastka. Póki co najlepiej spisuje się (i na OS4 i na MOS) TeX/LaTeX i do tego byle jaki edytor tekstu zapisujący .txt (korzystam z domyślnych systemowych a na MOSie z tego, który jest w SDK) - są polskie znaki, fonty wyglądają jak powinny, wypluwa postscript, który można puścić bezpośrednio na drukarkę, wydruk wygląda tak samo jak na ekranie. No i działa szybko, co prawda nie udało mi się znaleźć wersji PPC ale 68k śmiga i na MOS i na OS4.

PS. A wszystkie trolle OS4 i MOS chyba wrzucę do ignorowanych bo rzygać się chce czytając te wzajemne zaczepki. Nie rozumiecie, że nic na tym nie zyskacie? Ja korzystam i z OS4 i MOS i patrząc na te wojenki mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę, sprzedać zostawiając sobie A500 na której pooglądam sobie dema i pogram w stare gry. Przypomina to współczesnych "Indian" spierających się o dziedzictwo po Apaczach chociaż na codzień pracują w korporacjach, w ich żyłach płynie 1% indiańskiej krwi a pióropusze zakładają raz na ruski rok płacząc jak to dziedzictwo przepada zagrabione przez inną grupę pseudoindian, którzy twierdzą dokładnie to samo. Przy czym wszyscy mówią że chodzi o grubą kasę gdy tak naprawdę kłócą się o g...o wart metr kwadratowy pustyni, który już i tak jest własnością kogo innego.

Sorry, nie zdzierżyłem, czekam na karę regulaminową.

OS4 jest po to, żeby można było dokupić X1000 do niego

Źle, AmigaOS4.x jest po to, żeby odpalać soft Linuxowy, w środowisku Linuxowym :)

Też przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać :)

A ja się powstrzymam i napiszę: A pisz sobie waćpan Mufa co tam chcesz, w ten sposób na pewno pomożesz swojej sprawie. Wesołego Alleluja panie Mufa.

Cześć.
Miło Cię znów widzieć. Dawno tu nie zaglądałeś. Co robiłeś przez ten czas na swojej Amidze?

"o Amidze merytorycznie"

I dlatego też nie będę odpowiadał na zaczepki Twoje ani innych prowokatorów, tylko skupię się na dyskusji merytorycznej. Mały apel do wszystkich który szukają drugiego dna, kolejnej okazji do internetowej bitki, czy też najzwyczajniej w świecie znoszą rzeczową acz nieprzyjemną dla wspieranej przez siebie opcji argumentację na poziomie podobnym jak czyni to gorzyga, nie czytajcie tego dalej. Nie znajdziecie tutaj bowiem niczego co nie zostałoby już wcześniej napisane. Jak wspomniałem w poprzednim poście cytuję tylko to co napisali inni (w tym również sami użytkownicy i zwolennicy systemu MorphOS).

Natomiast wszystkim zainteresowanym analitycznym i rzeczowym podejściem do tematu ilości i jakości oprogramowania AmigaOS 4 vs. Morphos, podrzucam kolejny materiał do przemyśleń i oceny.

PROGRAM GRAFICZNY

AmigaOS 4:
"GIMP (GNU Image Manipulation Program) to darmowy program do edycji grafik i zdjęć. Wśród wielu funkcji znajdziemy miedzy innymi tworzenie kompozycji. GIMP 2.6.11 to program służący do manipulowania obrazem (retuszowania zdjęć, authoringu, tworzenia kompozycji, itd.). Aplikacja ma ogromne możliwości, które można dodatkowo rozszerzać poprzez niesamowitą ilość dostępnych wtyczek i nakładek.

GIMP to aplikacja, która pozwala na skorzystanie z wielu potężnych funkcji znanych z innych, rozbudowanych aplikacji do obróbki zdjęć. Wśród nich wymienić trzeba pracę na wartwach (layers), możliwości skalowania, tworzenie prostych animacji, Obsługę wielu filtrów itp.. "


Morphos:

"Pixel (dawniej Pixel32) Autorem programu jest Pavel Kanzelsberger, który rozwija program od 1997 roku. Pierwotnie powstawał on jako aplikacja dla systemu DOS. Od tamtej pory był on kilkakrotnie przepisany, zaś obecna wersja aplikacji jest rozwijana od roku 2003. Program jest wciąż w fazie beta, pojawienie się stabilnej, oficjalnej wersji było zaplanowane na 2007 r. W maju 2009 prawa do aplikacji zostały sprzedane firmie Globell, B.V. z Holandii. Od tamtego czasu pojawiają się tylko okazjonalnie plotki na temat dalszego rozwoju aplikacji pod nazwą Pixel Studio Pro."

I jeszcze komentarz z PPA napisany przez człowieka uchodzącego za największego "ruleziarza" wśród sympatyków MorphOS:

"Jak zrobilem mniejszy obrazek (640x480) to rzeczywiscie warstwy sie ladnie zaczely przesuwac. Ale 3 zwisy (a raczej jakies jego wewnetrzne bledy konczace prace programu) w ciagu 20 minutowej zabawy to lekka przesada.



Barkuje mi dowolnej transformacji (a nie tylko skalowanie i malo wygodne obracanie) kazdej warstwy. Milym zaskoczeniem jest CMYK. Nie sadzilem, ze bedzie. Sa na szczescie kanaly alpha dla kazdej warstwy. Nie udalo mi sie zmusic do dzialania warstw tekstowych. Poza tym selekcje jakos nie dzialaja. Jak mam wybrane jakies narzedzie do selekcji to na dolnym pasku jest napisane, ze z Alt robi sie "Add", a wcale sie nie robi. Nowe zaznaczenie nie dodaje sie do juz istniejacego tylko je zastepuje. I jeszcze taki banalny problem - jak sie zmienia wielkosc brusha? Moze jakies latwo dostepne skroty klawiszowe jak w Photoshopie (klawisze "[" i "]")? To przeciez podstawa przy rysowaniu. Czy ktos dopatrzyl sie narzedzia pantograph czy stamp? Pozdstawowa sprawa przy "czyszczeniu" fotek."

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2013 22:52:55 przez Mufa

Zdecydowanie brakuje to praktycznego opisu tych co uzywają GIMPa pod OS4. Znowu propaganda.
Może dlatego, że większość opinii które znalazłem w sieci koncentrowała się na nienajlepszej stabilności i powolności pod OS4.
Możliwe, że na X1000 nie chaczy aż tak jak na Sam, ale nie potrzebuję komputera za ponad 10 000 zł aby odpalać starą wersję GIMPa, gdyż jego najnowsza wersja doskonale chodzi na moim laptopie za 500 zł (nota bene, ten laptop ma szybszy CPU niż X1000).


Ostatnia aktualizacja: 02.04.2013 23:06:42 przez wali7

Oczywiście ja z Tobą też nie mam zamiaru wchodzić w żadną polemikę. Uważam po prostu, że uprawiasz tutaj "czarny PR" tylko i wyłącznie po to, żeby z nudów "wbić szpilę" ludziom z drugiej strony barykady. Bo przecież po tym co piszesz na pewno nie przybędzie użytkowników AmigaOS 4.x (a także nie ubędzie MorphOSowców, choć wydaję mi się, że uważasz, że Twoje działania spowodują odpływ ludzi od tego systemu). To tyle ode mnie - oczywiście z wielką przyjemnością poczytam sobie dalsze Twoje wywody na temat wyższości jednych świąt nad drugimi...

Przecież używanie GIMPa pod OS4 to zajęcie dla hazardzistów. Używanie do jakichś poważniejszych zastosowań softu w niezbyt stabilnej konfiguracji (za taka uważam środowisko OS4 z Amicygnix) jest, dyplomatycznie określając, niezbyt rozsądne.

I po co taki głupi komentarz. Naprawdę był potrzebny?

Niestety twoje informacje są już nieaktualne. AbiWord obsługuje polskie znaki drukować można np do pdf, stabilność też nie jest taka zła.

Oj, Rafał... Jeśli miałbyś faktycznie ochotę na obiektywne porównywanie to nie zrezygnowałbyś swego czasu z wypożyczenia Minimaka-pożyczaka (jeśli nie pamiętasz, to Ci przypomnę: Zapisałeś się na listę i cierpliwie czekałeś, ale z niejasnych dla mnie powodów nagle wycofałeś się z inicjatywy tuż przed swoją kolejką).

Ale może się mylę? Poproszę o obiektywne porównanie możliwości programu ShowGirls oraz dowolnie wybranego programu tego samego typu pod OS4 (może być pod AmiCygnixem).

Oczywiście ja z Tobą też nie mam zamiaru wchodzić w żadną polemikę. Uważam po prostu, że uprawiasz tutaj "czarny PR" tylko i wyłącznie po to, żeby z nudów "wbić szpilę" ludziom z drugiej strony barykady. Bo przecież po tym co piszesz na pewno nie przybędzie użytkowników AmigaOS 4.x (a także nie ubędzie MorphOSowców, choć wydaję mi się, że uważasz, że Twoje działania spowodują odpływ ludzi od tego systemu). To tyle ode mnie - oczywiście z wielką przyjemnością poczytam sobie dalsze Twoje wywody na temat wyższości jednych świąt nad drugimi...

Mialem sie udzielac tylko na temat merytorcznego porownania oprogramowania obu systemow, ale skoro tak do mnie strzelasz po omacku to naswietle Ci temat (chociaz jak znam zycie i tak tego nie kupisz).

Moze najlepiej bedzie to pokazac na przykladzie dwoch nowych moderatorow, co by nikt nie mowil ze czapiam sie starych za jakies zadawnione konfilkty.
Pod ewidentnie pozytywnie brzmiacym newsem o postepach prac nad AmigaOS 4.2, nie mogac za bardzo gdzie tam wbic szpili, jeden z nich rzucil tekst o beznadziejnym rewizjonowaniu wersji. Gdy jeden z dyskutantow poprosil o dowody, ten rzecz jasna nie podal zadnego linka, tylko wykrecil sie ze gdzies kiedys od kogos cos slyszal i jest tak jak mowi. - Znakomicie wykonany czrny PR, nie ma to tamto.
Nic to jednak w porownaniu do drugiego moderatora. Ten gdy pojawil sie nowy user zainteresowany AmigaOS 4 na Pegasosie. Najpierw pozwolil by zamiast rzeczowych odpowiedzi (szczescie ze zdazyl przedrzec sie z taka jeden jedyny TomK) stworzyl sie offtopic dotyczacy rzecz jasna nie pytan nowicjusza a niebieska reklama w postaci kilkanastu tekstow w stylu kup pan maka i wyprobuj Morphosa. Po czym natychmiast uznal ze "temat zostal wyczerpany" i zamknal watek (wszak istnialo zagrozenie ze moze znalezc sie jeszcze jakis Mufa czy inny czlowiek o pogladach zblizonych do TomaK i czasme biedny Vansen zostanie zachecony "do zlej drogi").
O dzialaniach starych redaktorow nie ma co pisac bo wszyscy je znaja. Interweniowac nie ma po co , b o w odpowiedzi uslyszymy puste frazesy ze PPA wspiera po rowno kazda droge i tego typu bzdury. Jak to wyglada w praktyce caly czas pokazuje zycie, chociazby news o Gimpie, gdzie zamiast dyskutowac o tym programie pod AmigaOS, mamy kolejna wielka reklame oprogramowania pod Morphosa, przy wspoludziale redakcji.

Dlatego uwqazam ze takie watki jak ten od czasu do czasu sa potrzebne. Wiem ze na PPA chwalenie AmigaOS 4 wyglada dziwnie, ze dzieje sie to tak rzadko ze wrecz dla niektorych (jak np. dla Ciebie) jest to wrecz dzialanie obrazoburcze. Niemniej jest to dzialanie potrzebne. Nie dla mnie czy dla innych doswiadczonych uzytkownikow AmigaOS, my mozemy sobie podyskutowac na spokojnie chociazby na moim forum. Potrzebne jest dla takiego Vansena czy innych nowych uzytkownikow, ktorzy z jakis powodow zainteresuja sie AmigaOS 4 i wklepujac to haslo w wyszukiwarke, zapewne w pierwszej kolejnosci trafia tutaj. Chce dac im wybor aby oprocz tresci "kup pan sobie maka z MOSem" mieli tez szanse dotrzec do tekstow traktujacych rzeczowo o zaletach AmigaOS 4.

Taaaa... a potem muszę wyjść z Amicygnixa do Workbencha, otworzyć tego PDF i puścić na drukarkę. To nie jest drukowanie tylko export do PDF.

Ja tam na pcfuj komputerze pod pcfujwinda drukuje do pdf przy pomocy pdfcreatora można ustawić marginesy, rozmiar papieru itp, podejrzewam że tutaj może być podobnie, więc jak najbardziej jest to drukowanie

Taaaa... a potem muszę wyjść z Amicygnixa do Workbencha, otworzyć tego PDF i puścić na drukarkę. To nie jest drukowanie tylko export do PDF.

Czemu z uporem maniaka siejesz dezinformacje? Ja drukowałem już lata temu bezpośrednio z AbiWorda, a do przeglądania PDFów WB też nie jest niezbędny. Ponadto z niczego nie trzeba wychodzić ani do niczego wchodzić, gdyż AmiCygnix oraz WB działają razem, ba nawet można zrobić tak by ten drugi działał w oknie pierwszego. Zdaje sobie sprawę że rejon w którym mieszkasz to prawdziwe morphosowe zagłębie, ale zdaje się że przynajmniej jeden amigowiec (Taurus o ile dobrze pamiętam ksywkę) tam mieszka. Może się skontaktuj, niech Ci wytłumaczy parę rzeczy, zanim zaczniesz pisać takie głupoty publicznie. Jeśli zaś masz awersję do AmigaOS 4 i znaczek pod avatarem postawileś sobie tylko tak by lepiej wyglądało, to czytaj chociaż newsy na PPA, unikniesz wtopień takich jak ta przy okazji rzekomego braku polskich liter w AbiWordzie.

Brawo, da się drukować. Wspaniale. A program się wiesza raz na pięć minut, czy teraz raz na pół godziny?
GUI z Linuksa, biblioteki z Linuksa, programy portowane z Linuksa metodą .configure&make, czy w OS4 zostało jeszcze coś amigowego oprócz ikonek?

PDF staje się powoli (przy aktywnym wsparciu Apple) formatem do drukowania (razem z opisem print jobów).

Oczywiście, znam Taurusa, i Amigowcem to bym go nie nazwał (może się na mnie obrazi) - więcej ma sprzętu Apple i Atari niż Amig (nawet wliczając AmigaOne - niech Ci będzie). I nie raz mi pomógł. Ja staram się być obiektywny i używam niemal wszystkich systemów amigowych (oprócz AROSa - już niestety czasu brakuje). I naprawdę nie jest tak różowo jak ewangeliści (OS4 czy MOS) chcieliby. Skoro rozmawiamy o Abiword i Scribie to o nich piszę - używałem tego zaraz po zakupie Samanthy (gdzieś po wakacjach rok temu). Może "używałem" to za dużo - próbowałem używać. Pamiętam, że miałem kłopoty właśnie z polskimi znakami (konkretnie z ich wyglądem). Jeśli to się poprawiło to chwała developerom za to. Jednak jeśli chciałbym używać procesora tekstu, który wypluwa ładny wydruk to w życiu nie wybrałbym ani Scriby ani Abiworda. Mam TeXa, który jest nie do pobicia również pod Windows/OSX i wydruk wygląda tak samo niezależnie od tego czy piszę na MorphOS, AmigaOS czy Linuksie. A jeśli bym się uparł na coś prostszego to zainstalowałbym WordPerfecta albo WordWortha m68k. Obydwa działają bardzo szybko i dają zadowalające (niestety tylko zadowalające) wydruki.
Drugim powodem rezygnacji z AbiWorda było to, że dawno temu miałem go zainstalowanego na linuksie i tam też go wywaliłem a to przecież jego natywne środowisko. Wybrałem tandem vim/LaTeX. To oczywiście nie świadczy źle o OS4 czy Linuksie - po prostu Abiword to marny soft. Fakt - oferuje dużo więcej funkcji niż scriba ale na obydwa systemy można znaleźć coś lepszego. Tylko wtedy nie byłoby powodu do kłótni, prawda? To tak jakby się kłócić o to czy czy jako procesor tekstu lepszy jest Write pod Windows czy kWrite pod linuksem podczas gdy na obydwu systemach jest OpenOffice. Naprawdę nie widzisz absurdu takiego porównania?

Środowisko Xwindow jest natywne dla uniksów a na innych systemach (Cygwin pod Windows, Amicygnix na AmigaOS, Quartz na OSX) to protezy, które tylko niepotrzebnie spowalniają system. I jeśli kiedyś jakiś szaleniec napisze coś takiego pod Morphosa to też nie będę tego używał.

Dlaczego Ty wszędzie wietrzysz Morphosowy desant? Naprawdę myślisz, że wydałem sporo kasy (kilka razy więcej niż za mini G4) na Samanthę tylko po to, żeby szukać powodów do zaczepki? Litości.

Dlaczego Ty wszędzie wietrzysz Morphosowy desant?

Nie wszędzie, nie wszędzie, w poprzedniej wypowiedzi zasugerowałem także możliwość że to nie zła wola a brak wiedzy są powodem wypisywania głupot o AbiWordzie. Ja jak już niejednokrotnie podkreślałem podaje tylko skrócone opisy programów znalezionych w pierwszym lepszym linku na sieci. A w mojej ocenie obecny AbiWord dla Amigi w niczym nie róźni się od tego dla innych platform. Poza tym zawężanie jego możliwości do drukowania jest dziwnym nie chcę powiedzieć że celowym (bo znowu zasugerujesz że węszę desant) zawężaniem tematu.
Sugeruję podejście bardziej kompleksowe, np. zaimportowanie dokumentu z popularnego pakietu office, jakaś jego modyfikacja do ambitnego projektu (przeformatowanie tabel, dodanie grafik i korekty pisowni) a dopiero na końcu wydruk. Użyj Scriby, preferowanego przez Ciebie WotdWortha oraz powolnego i nielubianego AbiWorda. Mam jakieś dziwne wrażenie graniczące z pewnością, że średnio skomplikowane zadanie które wymagałoby wykonania rzeczy o których wspomniałem najlepiej, najsprawniej i najszybciej wykonasz w tym ostatnim programie.

Ale, ale... zakładasz, że jestem zwykłym użytkownikiem. Mi nie jest potrzebny import z popularnych pakietów office. Ja piszę tekst od początku do końca, generuję plik dvi, z niego postscript i puszczam go na drukarkę. W tekście tym zwykle są wzory matematyczne, jest bibliografia, bywa indeks, jest porządny spis treści, jest grafika, tabele oraz ich spisy (wszystko ładnie ponumerowane), i nie są to dokumenty pięciostronicowe. Proszę Cię, nie proponuj mi Abiworda. Ze wszystkiego czego próbowałem na różnych systemach nadaje się do tego jedynie:
1. Pages z MathType na OSX (ale ma skopaną obsługę tabel i brak obsługi bibliografii),
2. Word z MathType na OSX (ten z kolei ma niezjadliwy dla mnie interfejs i czasem zachowuje się nieprzewidywalnie, zwłaszcza przy tabelach i grafice),
3. WordPerfect na AmigaOS, MorphOS, DOS, Windows, Linux (tu obsługa grafiki kuleje i edytor równań też ma ograniczone możliwości oraz są problemy z polskimi znakami),
4. TeX/LaTeX na wszystkie platformy. Szkoda tylko, że na AmigaOS/Morphos trzeba korzystać z wersji m68k bo nikt nie przekompilował na PPC i nie zrobił instalatora. Dlatego konfiguracja to na obydwu systemach droga przez mękę. Ale warto bo to system prawie pozbawiony wad i działa na wszystkich platformach, chyba na A500 też go sobie postawię bo obsługę polskiego kodowania AmigaPL też ma. Jedynie trzeba się go nauczyć.

I owszem, wiem że do tego co opisałeś nie nada się Scriba. Ale to jest oczywiste. Do moich prac nie nadaje się ani scriba ani Abiword. Chociaż, oba potrafią wypluć czysty tekst więc do edycji źródeł LaTeXa się nadadzą. Ale... Ed na klasyku będzie szybszy :P

Po przemyśleniu całej sprawy doszedłem do wniosku, że masz rację, przepraszam. To jest miejsce, gdzie możesz pisać swoje zdanie, a mi nic do tego. Jako osoba która na co dzień nie używa MorphOS ani AmigaOS4 (choć tym systemem sporo się bawiłem) nie powinienem mieszać się w Waszą wojnę. Mi się po prostu nie spodobał sposób i ton Twoich wypowiedzi, ale zdaje sobie sprawę, że ludzie z drugiej strony też mają sporo za uszami...

Mufa, jak chcesz porównywać programy typu Office to porównaj Abiworda na OS4 i Google Docs pod OWB na MorphOSie.

Widzisz znowu nie wiesz jak jest. Klikasz podgląd wydruku i automatycznie przechodzisz do amigowego AmiPDF i tu już tylko zapisz lub drukuj. Czytając poniższe posty widzę że jesteś dosć wybrednym i raczej nieprzecietnym użytkownikiem ale wierz mi przeciętny użytkownik kocha automaty :D

Ale dlaczego tak? Można przecież od razu porównać Google Docs. Przynajmniej kiedyś działało na OS4.

Amigowcy/Morphosowcy rzadko kiedy są "przeciętnymi" użytkownikami.

A inni dali się sprowokować...
Za trolololo powinien być ban.

Ale wtedy byłby płacz, że Prawdziwi Amigowcy są prześladowani na PPA.