[#271] Re: AB3D

@Daclaw, post #270

W dodatku AB3D II działa na takim 030/50 MHz sporo gorzej niż Doom (port DoomAttack).
[#272] Re: AB3D

@Jacques, post #271

Ponieważ AB3D II jest bardziej zaawansowaną grą niż doom.
[#273] Re: AB3D

@Daclaw, post #270

A ja tam uważam że TKG jest świetne. Trzyma w napięciu i wygląda świetnie, tyle że jest absurdalnie trudna. Przy czwartym levelu odpuściłem:).
[#274] Re: AB3D

@amikoksu, post #272

TKG wypasiony DOOM.
Byłby super gdyby nie nie to że do grania na AGA na full screen wymagał absurdalnie drogiego 060 i pokazał się jak już na pc było quake I.
[#275] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@amikoksu, post #258

Amiga 1200 i kości AGA.
Pojawiło się to u nas tak naprawdę po wakacjach 1993.
Nie było czasu się tym nawet nacieszyć, minęły trzy miesiące i pc w grach to rozdeptał.
Nastał DOOM i gry w stylu starego dobrego klasyka OCS/ECS stały się jak gry na c64 i małe atari.
Amiga to nadal był fajny komputer do pracy, z fajnym os lepszym niż na pc, ale gry, dema na chipset skończyły się wraz z ECS.
[#276] Re: AB3D

@swinkamor12, post #274

Po przejściu AB3D i TKG, Quake był nudny jak flaki z olejem.

Jeśli ktoś wykorzystywał Amige tylko jako konsolę do gierek, do tego bez dopałki i AGA, z 1MB pamięcią to marudził że amigowe 3D na tym nie chodzą...

Co ciekawe, jak ładne amigowe ikonki to be, a jak gra na PC z wypasioną grafiką to 7. cud świata, niezależnie od braku inteligencji przeciwników
[#277] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@swinkamor12, post #275

Kłopot był jeszcze z dyskami twardymi do Amigi. Było drogo, bo 2.5'' i wiele gier nie szło zainstalować. WHDLoad nie było. Raz skonfigurowany PC już był łatwy w obsłudze. A pixelowaty Doom to nigdy mi sie graficznie nie podobał. Za to dźwięk i grywalność były dobre. Quake podobnie. Pierwszą 3D grą na PC, która mnie urzekła to był Unreal. Ale była też inna rzecz na PC, która mnie bardzo irytowała - większość gier nie obsługiwała vsync i w odróżnieniu od c64 i Amigi od tearingu krwawiły mi oczy.
[#278] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@infboras, post #277

Kłopot był jeszcze z dyskami twardymi do Amigi.

Miałem wielu znajomych którzy mieli dysk twardy (w tym i ja) a czasem podłączone dwa, różnych firm do Amigi i nie było problemów. Po instalacji systemu Amiga śmigała aż miło.

Wiele gier nie szło zainstalować, ale wiele gier szło zainstalować na dysku twardym. Nawet te NDOS miały czasem specjalne instalery (nie WHDLoad).
[#279] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@infboras, post #277

Kłopot był jeszcze z dyskami twardymi do Amigi. Było drogo, bo 2.5''...


Nikt nie instalował 2.5", bo 3.5" wchodziły i były tańsze.

Cikawostka, że jak A500 (PC 286) nie odtwarzała gier 3D to była do bani.

Ale żeby pograć w 3D na PC to trza było kupić procek 486 + gfx+ HD + RAM + monitor.

A za tańsze pieniądze też można było pograć w 3D na Amidze, wystarczyła choćby dopałka 4MB z prockiem 030.

Po prostu dla konsolowców sprzęt nie ma znaczenia... jak się starzeje to kupują jakiś inny...
[#280] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Dopuser, post #279

Co do dysków masz rację, do Ami wchodziły HDD 3.5", które były o wiele tańsze niż 2.5" i praktycznie nikt nie kupował dysków 2.5 " do Amigi, tylko 3.5"...Przykładowo ja miałem w A1200 dysk 3.5" o pojemności 850 MB, około roku 1997...

Natomiast co do gier 3D - to racji nie masz....Dopałka 030 i 4 MB RAM do Amigi 1200 kosztowały jeszcze w 1996 majątek, a w latach 1993-1994 to w ogóle chyba nie były w Polsce osiągalne.
Nie jestem też pewien, kiedy pojawiła się pierwsza jakakolwiek sensowna gra 3d na Amigę, ale dla mnie to nie nastąpiło NIGDY.... A już na pewno nie było to w latach 1994-1996.

Z PC było tak, że po zmodernizowaniu dostawało się nową jakość, czego w przypadku Amigi aż tak się nie odczuwało.
SuperFrog i platformówki wcale nie chodziły lepiej na 030 , a nowych gier/softu prawie nie było, lub były do bani, albo nie wykorzystywały nowego sprzętu.
Nikomu nie opłacało się inwestować w swoją AMigę, bo nie sposób było już dogonić świata PC, który od 1993 roku miał procesor Pentium, a potem nowsze...Tak samo grafikę itp.
Jak zobaczyłem , że już na Pentium 166MMX można świetnie emulowac Amigę (Fellow) , w 1998 podjąłem decyzję o przesiadce, i nigdy jej nie żalowałem...
[#281] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Motyl, post #280

który od 1993 roku miał procesor Pentium,

Tylko kto w Polsce w tych latach miał pentium. Chyba nikt, lub prawie nikt. Wtedy popularny stawał się 486 a na pentium nie było prawie nikogo stać.

Nikomu nie opłacało się inwestować w swoją AMigę, bo nie sposób było już dogonić świata PC

Totalna bzdura.

nowych gier/softu prawie nie było, lub były do bani, albo nie wykorzystywały nowego sprzętu.

Totalna bzdura.
[#282] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@amikoksu, post #281

Nie taka bzdura. Ja (i kilku kolegów) właśnie z tego względu przesiadłem się wtedy na PC. Upgrade Amigi uważałem za wyrzucanie pieniędzy w błoto i inwestycje w trupa.
[#283] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Aniol, post #282

To u mnie było odwrotnie wśród kumpli. Rozbudowa Amig. Tylko nie do grania a do pracy. Chociaż czasami się grało ale raczej nie w gry z Amigi 500.
[#284] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Motyl, post #280

Jeśli mnie pamięć nie myli to w okolicach '97 turbo ze 030 kosztowało tyle co używane PSX, (goła A1200 też jakoś blisko tego), a 040 dwa razy tyle. Trzydziechę kupiłem bo PC za tyle prezentował się bardzo smutno, ale od 040 wolałem PSX. Myślę że nie było wtedy racjonalnych powodów aby do rozrywkowych celów wydać na Amę więcej. Choć nieliczni na niej zarabiali, albo mieli siano na wszystko i mogli się popisać że mogą ją wydać bez sensu, albo mieli haluny że lada rok nowa Ama zmiecie Pecety. Jakoś nie docierało że znaczącego softu nikt już do Amy nie robił, a bez niego nawet PPC nie miał co robić.

W tym samym roku jeden z moich znajomych kupił Pentium 133MHz, przebił mocą wszystkich znajomych bo ktoś tam miał 90MHz, reszta miała 386, rzadziej 486. Nie pamiętam ceny, bo dla mnie była tak kosmiczna że nie mieściła mi się w głowie.

Zgoda że szałowych gier 3D na Amie nie było, a te co były to na każdy tytuł PC i PSX miały po 5 czy 10 lepszych. Z użytkami nie było lepiej. Ale niektórzy do dziś nie chcą przyznać że postawili kasę na złego konia.
1
[#285] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@ZbyniuR, post #284

Jeśli ktoś wtedy kupił kartę z 040 a sprzedał ją dziś to nie powiedziałbym, że źle postawił kasę
[#286] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@ZbyniuR, post #284

Powodem dla którego ludzie mieli Amigi a nie psxy było to, że PSXa trzeba było przerabiać a na Amidze piraty chodziło bez przerabiania. Co z tego z PSX był tani jak barszcz jak gry do niego były drogie.
[#287] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Aniol, post #282

No i jak po przesiadce na PC, dalej grasz na tym sprzęcie?

Śmiem twierdzić że ten PC po 2 latach został trupem, następny podobnie, itd... to się dopiero nazywa wyrzucanie pieniedzy w błoto.

A Amiga, najlepiej 060/PPC/96MB RAM/ gfx, do tej pory była bezkonkurencyjna i nie wymagała zasadniczo inwestycji, poza inwestycją w port USB być może...
[#288] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Aniol, post #282

No i jak po przesiadce na PC, dalej grasz na tym sprzęcie?

Śmiem twierdzić, że ten PC po 2 latach został trupem, następny podobnie, itd... to się dopiero nazywa wyrzucanie pieniedzy w błoto.

A Amiga, najlepiej 060/PPC/96MB RAM/gfx, do tej pory była bezkonkurencyjna i nie wymagała zasadniczo inwestycji, poza inwestycją w port USB być może...
[#289] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Dopuser, post #287

Taaa, można było też zostać przy ZX Spectrum albo nawet i ZX-81, po co wyrzucać kasę w błoto...

Gdybym chciał, to nawet na tym swoim pierwszym PC 233 MHz z 1998 spokojnie mógłbym odpalić bardzo wiele z tego, czego dziś potrzebuję.
Np. Windows 98, Office 97, przeglądarka internetowa, edytor audio (Cool Edit 1.1), Irfan View, emulatory Amigi, MAME, mp3, jakieś gierki...spokojnie by poszło , bo to działało przecież...
Filmy i nowe gry, albo YT - to by nie poszło.

A ten pierwszy PC był początkiem niezliczonej ilości nowszych wersji ,ale przeważnie coś tam wykorzystywałem z poprzedniego - dysk, napęd, jakieś karty, czasem kości pamięci, płytę główną, zasilacz, obudowę, klawiaturę, modem, skaner, drukarkę, monitor itp...

Co można dziś odpalić na Amidze 060 , bo zdaje się, że nie ma nawet poprawnie działającej przeglądarki internetowej....?
Taka Amiga z dopałką, czy to 030 czy 060 - nigdy nie była opłacalna i nigdy nie spełniała oczekiwań większości użytkowników - zawsze miała za mało mocy i liczne ograniczenia natury technicznej...

To tak jakbyś ładował kolejne rozszerzenia do ZX-Spectrum...z g**na bata nie ukręcisz....szeroki uśmiech
[#290] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@michal_zukowski, post #286

Powodem dla którego ludzie mieli Amigi a nie psxy było to, że PSXa trzeba było przerabiać a na Amidze piraty chodziło bez przerabiania. Co z tego z PSX był tani jak barszcz jak gry do niego były drogie.


Mocno wątpię, skoro ci sami ludzie którzy jeździli na giełdy po piraty na Amigę potem jeździli po przerobione od ręki konsole i tak samo spiracone na nie gry.

W drugiej połowie lat '90 Amigi nie trzymało/rozbudowywało się dla gier. Wydaje mi się, że programy użytkowe trochę dłużej ciągnęły Amigę, bo jeśli cokolwiek to właśnie one korzystały z na rozszerzaniu sprzętu. Pod warunkiem, że ktoś potrafił sobie poradzić bez MS Worda, czy innego typowo biurowego oprogramowania.
[#291] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Motyl, post #289

Co można dziś odpalić na Amidze 060

To co wczoraj i dawniej.

Taka Amiga z dopałką, czy to 030 czy 060 - nigdy nie była opłacalna i nigdy nie spełniała oczekiwań większości użytkowników - zawsze miała za mało mocy i liczne ograniczenia natury technicznej

Dla świadomych a raczej tacy nabywali była opłacalna i jak najbardziej spełniała oczekiwania.
Jak ktoś robił coś więcej jak tylko granie, to włożone pieniądze w te procesory mogły się stosunkowo szybko zwrócić. Wszystko zależy co kto robi na komputerze.
[#292] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@amikoksu, post #291

1. Chodziło mi o to, że nawet najszybszy procek włożony do Amigi, powiedzmy teoretycznie nawet i 2 GHz - nie na wiele by się zdawał, skoro kulała cała architektura, peryferia itp....
No i nie było (powiedzmy od 1993-1994) wystarczająco dobrego oprogramowania, czy gier....

2. Co to znaczy świadomy i "co kto robi" ? Ja byłem świadomy, Amigi miałem od 1992 r i robiłem na nich wszystko, co tylko się dało...Czołówki do nagrań video (SCALA), bazy danych (dBase III+), samplowanie (siostrze kazałem śpiewać, potem zrobiłem z tego nagranie do pętli Eurythmics), moduły w PT, OctaMED, obróbka grafiki (ImageFX) czy DeluxePaint V... Zabawy systemem (Directory Opus), emulatorami (PC Task, ShapeShifter), pierwsze instalacje WHDLoad (Body BLows Galactic na przykład juz był ok. 1997), rendering w Real 3D itp.
Pożyczyłem sobie w 1997 kartę turbo 030/50 8 MB i stwierdziłem, że nadal szału nie ma i byle 486 i tak bije na łeb taką Amigę....

Znałem też gości, którzy profesjonalnie nagrywali wesela itp. i oni też szybko porzucili Amigi, bo SCALA na PC była po prostu o wiele lepsza....

Nie wiem , co można było robić na Amidze w drugiej połowie lat 90-tych, żeby zwrócił sie koszt zakupu lepszego procesora.
1
[#293] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Dopuser, post #288

Może potrzeba 060 by wykorzystać 100% Amigowego softu, ale...
wystarczy o połowę tańsza 040 by wykorzystać 95% tego softu...
albo 030 o połowę tańszą od tej 040 by wykorzystać 80% softu.
A za równowartość 030 miałeś PlayStation* na którym były dziesiątki cudnych gier + setki przyzwoitych, zamiast garstki słabych które na Amie wymagały jakiegoś turbo. Zresztą na PC za równowartość takiej Amy ze 060 też miałeś bez porównania więcej wszelakiego softu niż do tak dopalonej Amigi. Dlatego z praktycznego punktu widzenia 060 służyła do szpanowania że masz dość szmalu by nie musieć go wydawać rozsądnie. :)

Ale ty uważasz że 060 była bezkonkurencyjna, bo nie wymagała dodatkowych wydatków, owszem do grania w zimne (bo nawet nie odgrzewane kotlety). Cieplejsze się na tym nie pojawiały, stąd brak konieczności modernizacji. Ale ile cie przez to omijało wypasionych "kotletów i miodu" z innych platform to zapominasz. I tak jak mówi koksu raczej dla użytków się kupowało turbo.

@zukowski - PSX można było kupić już przerobionego, podobnie jak A500 od razu z 1MB, lub A1200 od razu z HDD. Więc twierdzenie że przerobienie to jakiś problem jest niepoważne. A oryginały na PSX faktycznie kosztowały ok 1/5 ceny nowej konsoli. Gry do A500 też tak coś 1/10 ceny nowej z czasów gdy je jeszcze produkowano. Piraty kusiły każdego kto potrafił liczyć i nie potrzebował pudełka z książeczką.

Mnie do PC przekonał ładny i (wreszcie) stabilny WinXP + setki DiviXów + cena poniżej 2 tysi za sprzęt na którym działały takie gry jak na PS2. A na Amie nawet z PPC takie cuda nie były możliwe. Zawsze wybierałem tańsze i praktyczniejsze rozwiązania zamiast tych szalonych.

*PlayStation - używana, w około półtora roku po premierze.
1
[#294] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@ZbyniuR, post #293

Mnie też w zamierzchłych czasach strasznie korciło by do mojej A600 dokupić rozszerzenie w celu odpalenia Glooma i płynnego Dune2... Na szczęście (wtedy) zakup musiał być uzgadniany z bratem i ten mnie przekonał do sprzedania Ami i zakupu pc z 166mhz, składaka z tysiąca i jednej części :) .Z perspektywy czasu teraz widzę ile na tym zyskałem. Takie tytuły jak Diablo, Quake, Baldur's Gate i GTA ograłem w czasie kiedy były jeszcze na topie. Brak akceleratora do 3d pokazał mi piękno Quake bez rozmycia.
Niestety zgodzę się z przedmówcą i też twierdzę, że zakup 060 to tylko szpanowanie.
[#295] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Motyl, post #292

Piszesz to ze swojej perspektywy no ok. Z mojej sens rozbudowy Amigi był opłacalny. Wszystko zależy co kto robi na komputerze.

Co do wesel itp.
Kolega gdzieś w 2000 roku kupił kartę TV (raczej nie pierwszą lepszą) do peceta za którą dał ponad 2000 zł i mówił (pamiętam jak dziś) że na Amidze nadal obsługa komputer-Scala>TV wychodzi o wiele lepiej jak na tym pececie z kartą TV. Jakieś problemy były z PAL nie do końca to dobrze wyglądało też i gorsza jakość obrazu. Lepiej się nie dało tam poustawiać. I gdzieś do 2002r działał na Scali na Amidze miał do tego jeszcze digitalizer, genlock, mixer Arizona i już nie pamiętam co on tam jeszcze miał. Pół pokoju zawalone sprzętem.
Dopiero gdzieś w 2002 albo 2003 przeszedł na peceta jak już się DVD u rozpowszechniło i lepsze kraty TV wyszły do peceta.

Nie wiem , co można było robić na Amidze w drugiej połowie lat 90-tych, żeby zwrócił sie koszt zakupu lepszego procesora.

Chociażby to co wyżej i masę innych rzeczy.
[#296] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@ZbyniuR, post #293

Było wiadomo przed pojawieniem się zapowiadanych Blizzardów PPC, że nie zwojuje to świata, nie odmieni losów samej Amigi. Kupiłem tą kartę bo korzystanie z Amigi to był i jest dla mnie FUN po prostu dobrze się z tym czuję. Karta dała nowe życie mojemu sprzętowi ale nie ze względu na PPC a Bvision pozwoliła mi przez wiele lat cieszyć się z tego sprzętu. Prawie zawsze w domu miałem kilka komputerów i odpalało się ten na którym coś działało lepiej niż na innych. Kiedy jeszcze częściej niż z innych komputerów korzystałem z Amigi miałem świadomość, że kolejnym systemem który nie przetrwa będzie Unix, nie dlatego, że sobie to jakoś przekalkulowałem ale takie były wypowiedzi ludzi z branży, tych i którzy decydowali o rozwoju branży graficznej, wiele ciekawych wywiadów było choćby w czasopiśmie GFX, widać mocno było trend, że wszyscy co mogą przenoszą na PC. Mimo jak na owe czasy dosyć mocnych pozycji stacji SUN i SGI kończył się okres rasowych dedykowanych komputerów. Ostatnią epicką stacją było SGI Tezro które dotrwało w produkcji do 2007. Kibicowało się temu czy tamtemu ale kierunek branży był określony, entuzjazm OpenSource już zdążył opaść a korporacje wykorzystać go.

Co do gier to żałuję, że poszło tyle pary na tworzenie gier które chciały przeskoczyć możliwości Amigi, pochłaniało środki a efekty były takie sobie. Rasowe Sensible Socer, Cannon Fodder, jakieś wyścigówki 2D lub 3D jak Skidmarks. Nie mówiąc o strategiach, przygotówkach, strzelarkach. Mogło tego powstać więcej, choć jak patrząc na statystyki sprzedaży Amigi to powinniśmy być wdzięczni że jest tego aż tyle. Gry nic nie straciły są takie jakie były. To że żyje się wyobrażeniami i idealizuje przeszłość to wiadomo, niemniej te gry które były miodne dalej są. Kilka osób w pracy jest fanami UFO i masakrują każdą wydaną wersję tej turówki, akurat nie na Amidze ale świat w grze wygląda jak z Amigi.

PSX zmienił historię gier wprowadził coś nie wyobrażalnego jak na owe czasy. Trafili w punkt było CD a nie kartridże z małą ilością pamięci, procek z akceleracją 3D i pady które były wygodne i odporne a później doposażone w gałki analogowe. Wszyscy wiedzieli jakie są możliwości tego sprzętu i że da się na niego robić to czego, żadna inna standardowa platforma nie oferowała a już na pewno nie w tej cenie. Szybko PSX zalał się dobrymi produkcjami, zupełnie nowymi gatunkami gier. Kto chciał grać tanio w dobre gry kupował PSX nie PC czy Amigę. Oczywiście to nie była jedyna konsola ale pierwsza o z takimi możliwościami Sega się spóźniła, Nintendo po popstrykaniu się z Sony była ostro w plecy.
Można lubić gry 3D lub nie, lub same konsole ale historii się nie zmieni i faktu że PSX wszedł z hukiem na rynek i zdemolował go.

Teraz jest najlepszy od lat czas dla Amigi powstaje sprzęt, trochę softu, może nie wiele ale i tak więcej niż przed wcześniej, więcej osób wraca do programowania na Amidze czy tworzenia czegokolwiek na niej nie tyko do grania.

Tak z doświadczenia zawodowego to największym rozczarowaniem jest Apple, komputery drogie psujące się z słabym serwisem (pisze o Polsce) problematyczny i długotrwały.
Drogie w rozbudowie, ogólnie bardziej się opłacało kupić nowy.
Głupie dyskusje z serwisem, o tym że owady między szkłem a matrycą iMac'a to rzecz normalna nie wspominając o kurzu. Hobbystycznie to można się bawić ale jak się wywaliło na sprzęt i on ani nie jest żwawy ani niezawodny i drogi w rozbudowie i nie wszystko działało tak dobrze jak na PC np programy 3D. Dell wyparł zupełnie te komputery głównie ze względu na gwarancję długą NBD i jakość oraz bezproblemową rozbudowę.

Jednak, żaden z późniejszych komputerów nie był wstanie ani wzbudzić takich emocji jak Amiga, tak rozpalić umysłu. Doceniało się możliwości, ale się tym się już nie żyło, wszystko stało się przewidywalne skanalizowane i praktycznie bez rozsądnej alternatywy. Całe szczęście że są hardkorowi gracze którzy jeszcze ciągną rynek desktopów PC który od lat się mocno kurczy a wiele osób wybiera tablet, telefon ewentualnie konsole, jeśli ktoś chce i czuje się na siłach aby zachować ten rynek to zamiast konsoli niech kupuje sprzęt Gamingowy bo kolejny sprzęt który daje się rozbudowywać może wyginąć na rzecz wirtualizacji, pracy i grania w chmurze jak Google Stadia gdzie do grania w gry AAA wystarczy łącze i chromecast.
1
[#297] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@amikoksu, post #295

Wszystko fajnie, tylko ile procent Amigowców zajmowało się czymś dochodowym? Nie licząc piractwa.

Te pare % więcej softu co ci poszło na 060 niż na 040, to demka, a dziś się demka ogląda na YT, więc jeszcze mniej sensu ma takie przepłacanie.

A co do profesjonalizmu. Tomasz Bagiński kojarzycie? W 1998 stworzył film "Rain", poradził sobie bez Amigi. Czy znacie kogoś choćby w połowie tak utalentowanego i uznanego, a kto wolał się męczyć na Amie?
[#298] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@Motyl, post #280

Jak zobaczyłem , że już na Pentium 166MMX można świetnie emulowac Amigę (Fellow) , w 1998 podjąłem decyzję o przesiadce, i nigdy jej nie żalowałem...


Dziwię się co ty tutaj robisz ?
[#299] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@ZbyniuR, post #297

Czy znacie kogoś choćby w połowie tak utalentowanego i uznanego, a kto wolał się męczyć na Amie?


Jest taki jeden doskonały amigowy fachowiec, nazywa się Roman Kargin . Męczy się z Amigami do dziś pomysł
[#300] Re: Nie Otake Retro walczyłem!

@ZbyniuR, post #297


A co do profesjonalizmu. Tomasz Bagiński kojarzycie? W 1998 stworzył film "Rain", poradził sobie bez Amigi. Czy znacie kogoś choćby w połowie tak utalentowanego i uznanego, a kto wolał się męczyć na Amie?


Dariusz "Animal" Zwierzyński moim zdaniem miał bardziej artystyczne podejście i wyczucie niż Bagiński a i warsztat bardzo dobry. Możliwe że teraz nie w grafice ale w architekturze siedzi bo takie studia kończył.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem