Przenoszę tutaj, żeby nie śmiecić w innym wątku.

A tu trochę technikalii o DOOMie na SNESa, który w swoim carcie zawierał chipset wspomagający moc obliczeniową SNESa.

Z tak okrojonym Doomem (w filmie od 5:55 min jest o tym mowa), czyli bez podłogi, sufitu, w rozdzielczości 108x144 goła CD32 dała by sobie spokojnie rade, szczególnie z pomocą Akiko
Patrząc na to co w tym wątku pokazuje engine "Doom" na A500 to już prawdziwy kosmos

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2020 08:46:30 przez BULI

To może zanim się zaczniemy śmiać jak to "16bitowa" konsola potrzebowała dodatkowego chipu a i tak nic ciekawego nie pokazała to warto sobie uświadomić kilka rzeczy:
1. SNES ma 8 bitową szynę danych
2. SNES ma CPU taktowany 3.58MHz ;)
3. gry są ładowane z liniowej przestrzeni 24bit więc trzeba się zmieścić ...
To, że z pomocą dość prymitywnego "akceleratora 3D" (SuperFX - docelowo w wersji 2 czyli nieoficjalnie SuperFX2, mniej nieoficjalnie Mario-1 i bardziej oficjalnie GSU-2) dało się odpalić na tym Dooma jest samo w sobie osiągnięciem. Zresztą z tego co w materiale źródłowym na ten temat to ta wersja była częściowo opracowana na Amidze przez autora, który sobie poskładał prymitywne SDK i w zasadzie napisał własny silnik "reality engine" w asm.
Teraz CD32
1. ma 32bitową szynę danych (także - a może szczególnie - do chipsetu)
2. ma 32bitowe CPU taktowane 14MHz
3. co prawda liniowa przestrzeń adresowa nadal 24bit, ale to nie problem gdy się używa HDD, bo w tej przestrzeni są tylko rejestry kontrolera ... a dane mogą być na całej powierzchni dysku :P
Aż ciekawe, że w tamtym czasie mimo wszystko nikt tego dooma na CD32 nie zrobił.
Kiedyś dość drogi dedykowany procesor wspomagał SNESa w grafice 3D (bo efekty pseudo 3D jak w terranigma to mode 7 załatwiało) teraz w tej cenie jest mikrokontroler 32bitowy z FPU i zegarem 10x większym niż SuperFX (i tak samo zdecydowanie większymi możliwościami). SNES ma reimplementację w FPGA - Super Nt - akceptujący oryginalne cartridge NES i SNES (i SNESowe pady!), działa, jest w sprzedaży. Co z CD32? Bo jedynie widziałem nowe pcb z oryginalnymi układami ;)

SNES był nieporównywalnie gorszą konstrukcją, a wyszło na niego dedykowanych gier nieporównywalnie więcej. Smutne.

Aż ciekawe, że w tamtym czasie mimo wszystko nikt tego dooma na CD32 nie zrobił.

SNES był nieporównywalnie gorszą konstrukcją, a wyszło na niego dedykowanych gier nieporównywalnie więcej. Smutne.

A teraz porównaj sobie ile było konsoli SNES a ile CD32 na rynku (50 milionów vs w najlepszym wypadku 200 tysięcy) i policz na którą platformę bardziej opłacało się coś robić (nawet jak się człowiek przy tym napocił). Sorry, Winnetou, ale business is business.

Tak, tak... a przecież tą grę stworzył człowiek współodpowiedzialny za powstanie emulatora C64 na amigę czy port Dragon's Lair. Jeśli taki człowiek nie był zainteresowany Doomem na amigę to musiało w grę wchodzić coś więcej niż tylko baza sprzętowa (szczególnie, że obok CD32 były przecież jeszcze A1200 ...)
Przypomnę tylko, że w 1995 (gdy pojawił się cartridge z doomem dla snesa) były już konsole 32bitowe ... to ewidentnie była próba ugrania na starszej konsoli co wychodziła z mody.

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2020 10:30:41 przez abcdef

bo wciaz bylo jej tak duzo na rynku, ze bardziej sie oplacalo na japonskiego kotleta robic gre niz na Amige bo..... byznes iz byznes

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2020 10:38:37 przez selur

Jeśli taki człowiek nie był zainteresowany Doomem na amigę to musiało w grę wchodzić coś więcej niż tylko baza sprzętowa (szczególnie, że obok CD32 były przecież jeszcze A1200 ...)

W grę pewnie wchodziły prawa do tytułu. Możliwe, że id software zażyczyło sobie za nie (strzelam) 100 000 baksów. W przypadku SNESa producent mógł sobie spokojnie zmieścić to w kosztach, bo gier zeszło parę milionów. W przypadku CD32 - nawet (hurraoptymistycznie) zważywszy, że sprzedałoby się 100 tysięcy kopii, to nakłady na jej stworzenie nigdy by się nie zwróciły. Okrutny rynku...

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2020 10:52:52 przez recedent

Biorąc pod uwagę, że było to pod koniec życia SNESa i liczba chętnych na tytuł na SNES też nie była szczególnie imponująca (a chętnych na amidze zwyczajowo byłoby więcej tylko... piractwo) takie uzasadnianie nie wydaje się szczególnie rozsądne, szczególnie że wersja dla Gensis powstała, a wymagała przystawki 32X która wielką popularnością się wcale nie cieszyła (ale większą niż samo CD32, trudno powiedzieć czy CD32+A1200 też) ...

Nawet pod koniec życia SNESa gry sprzedawały się w milionowym-kilkumilionowym nakładzie. Najlepiej sprzedające się gry na Amigę to kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy (SWOS to podobno około 100k, może Lemmings poszło trochę więcej). A mówimy tu o grach nie wymagających rozbudowanego sprzętu. Doom z pewnością by wymagał i z całą pewnością nie uruchomiłby się na maszynach z OCS/ECS, które stanowiły (i nadal stanowią) przytłaczającą większość wśród Amig. Wszystkich A1200 naprodukowali kilkaset tysięcy egzemplarzy. Powiedzmy, że wliczając w to CD32 i A4000 dobrnęlibyśmy do pół miliona potencjalnych odbiorców. Ilu z nich kupi a ilu spiraci grę?

To czysta arytmetyka...

Na pewno jedną z kwestii były pieniądze, a drugą umysł samego autora, jego trzeba się spytać co o tym myślał, my możemy tylko spekulować i gryźć, aż do momentu osiągnięcia wyczekiwanego i zadowalającego nas rezultatu niekoniecznie zgodnego z rzeczywistością.

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2020 12:55:27 przez WyciorX

Ale Carmack (ani Romero) nie zrobili Dooma na SNESa. Gdyby ich ktoś o to zapytał to wyśmialiby go bardziej niż amigowców... Dlatego nikt się nie pytał. Randy po prostu wydłubał ROM z Starfoxa, zrobił sobie własną platformę developerską (NA AMIDZE WŁAŚNIE) i napisał własny silnik ładujący assets z DOSowego Dooma (z ograniczeniami). Zaprezentował wczesną wersję Romero by uzyskać zgodę na sprzedaż i ten powiedział "zaje... ! Róbcie" w wolnym tłumaczeniu.

Dziwne, że Randy nie zaprezentował Romero wczesnej wersji odpalonej NA AMIDZE WŁAŚNIE. A może zaprezentował, tylko odpowiedź była: "Zwariowałeś? Nie róbcie! Nie zwrócą się poniesione koszty!".

A co to niby za argument, zwróciłeś uwagę komu i w jakim kontekście odpowiedziałem? Nie? To wróć do postu źródłowego.

A poza tym wyraźnie pisałem

Jeśli taki człowiek nie był zainteresowany Doomem na amigę to musiało w grę wchodzić coś więcej niż tylko baza sprzętowa

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2020 13:45:48 przez abcdef

Co więcej mogło wchodzić w grę? Kasa. I chyba wszyscy dyskutujący w tym wątku się z tym zgadzają. Po co więc dalsza dyskusja?

Wczoraj to znalazłem, ale nie będę wrzucał pomyślałem, bo się ortodoski obrażą. Gdyby ...

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2020 17:31:50 przez KM_Ender

Wiki Gdzie ty widzisz 8 bitowy procesor? Procka z Snesa lubią Atarowcy, bo blisko mu do 8-bitowca wsadzonego w ich sprzet i nawet jakieś turbo na tym 16-bitowcu powstało.

Gdyby Akiko powstało jako układ nie tylko dla CD32, ale dla reszty Amig (choćby i tylko tych z Motorolą 020 na pokładzie), może upowszechniło się, standardem zaczeła być pełna 020 z dodaktowym RAM, to wtedy może... Commodore nie miało wizji, mają ją amatorzy dzisiaj, którzy pokazują, że się da. O czym tu gadać. C= jako firma nie pierwsza i nie ostatnia w historii przespała rewolucję i dostała baty. Życie.

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2020 17:39:10 przez KM_Ender

Nawet jakby ktos napisal z id super kod na a500 i doom by wyszedl na dyskietkach...
Piractwo na Amidze przemawialo ze nie warto sie w to pchac..bankructwo producenta tylko w tym uswiadomilo id soft.
I dlatego rozwijali nastepny engine 3d ...Q

No wiesz, 100 tysięcy sprzedanych kopii SWOS to jednak jest trochę grosza. Mimo oczywistego piractwa (pirackich kopii krążyło pewnie 10x tyle). Tylko że Doom nie miał szans sprzedać się w takiej ilości właśnie dlatego że nie działał na A500 z 1 MB.

Doom na PC też był piracony na dyskietkach, królował wtedy w tym bodaj ARJ, a potem RAR.
Oczywiście to nic nie zmienia, aspekt techniczny i powody komercyjne które podał Recedent stanowią przyczynę.

Pytanie zadane w tym przeniesionym wątku jest błędne, bo sugeruje że gry Doom nie ma na Amigę. Podobne błędy wytykam także za każdym razem gdy na IRN jest podobne stwierdzenie. Ludzie czytają takie teksty i potem nawet nie wiedzą że Doom na Amigę powstał jako port.

Żaden z amigowych portów nie nosi nazwy "Doom", więc...

A po odpaleniu któregoś z nich jaki tytuł się pojawia?

Edit: Pierwszy lepszy port ma więcej do oryginalnej gry Doom niż spreparowana wersja na SNES, gdyż korzysta z tych samych danych.

Ostatnia aktualizacja: 13.08.2020 19:05:11 przez Solo Kazuki

Raczej nie o to chodzi - ztcp Adoom był portem portu (linuksowego) i nie był projektem komercyjnym (tj. jako wydanie gry na daną platformę przez dystrybutora - jak to miało miejsce zarówno w wersji na Jaguara i Segę 32X - gdzie rzeczywiście był PORT silnika id software, czy też wersji SNES gdzie silnik był nowy, a wykorzystano plansze, modele, tekstury i dźwięki z wersji DOS)
Ciekawą kwestią jest Quake - ten wyszedł spod skrzydeł ClickBOOM i okazał się finansową klapą, głównie ze względu na wysyp portów (w tym brakujący PPC) po opublikowaniu źródeł. De facto Doom na amigę miał większe szanse niż quake - jeśli chodzi o sprzedaż. A jednak ktoś był "na tyle głupi" że poszedł w quake m68k ...

Generalnie id software zrobiło brzydki numer ClickBOOMowi, uwalniając źródła gry tuż po premierze amigowego portu. Reszta to historia.