@michal_zukowski,
post #2637
będzie to film o tym, jak dzieciaki podniecają się losowym gadżetem
No, tak, dla mnie, nie do końca

Tutaj historia toczy się wokół konsoli NES. Ja jestem trochę młodszy. Moja przygoda z oryginalnym "nintendo" zaczęła się wraz z pojawieniem się konsoli SNES, a raczej słabym jej dostępem na naszym rynku.
Podobnie jak bohater filmu śledziłem wszelkie wzmianki o tej konsoli, ciułałem każdy grosz. Miałem nawet na video ponagrywane niektóre reklamy gier na tę konsolę z niemieckiej telewizji

Brałem czynny udział w ogólnokrajowym konkursie snaków (chyba "Starfoods"?) w którym można było wygrać tę konsolę wraz z "Donkey kong country". Czipsy ochydne, ale zawsze była jakas nadzieja!

Rozpacz, kiedy konkurs się skończył i nie wygrałem sprzętu. Na otarcie łez "zabrałem" któregoś dnia plakat konkursowy z okolicznego sklepu spożywczego

Bo był ozdobiony grafiką z gry DKC i zdjęciem konsoli. Czasami też chodziłem na "automaty" w jednym z domów handlowych w moim mieście gdzie można było pograć na SNES za pieniądze.
Szczęśliwym posiadaczem SNES stałem się dopiero 1996 roku. Kiedy to przepracowałem swoje pierwsze 2 tygodnie na budowie sprzątając. Tak, to był mój "Wietnam"

Wtedy był to już sprzęt dużo mniej warty, ogólnodostępny, ale nadal sprowadzany z Niemiec. Przestarzały w stosunku do PSX i tego co miało nadejść wraz z N64. Mój SNES jednak nie zawiódł i sprawia mi radość do dziś!
Wspomnienia pozostały. Jak patrzę na bohatera filmu, to trochę widzę siebie. To był naprawdę domowy "entertaiment system"

Z rozrzewnieniem wspominam kiedy w dużej grupie kolegów, którzy rozjechali się po świecie siedzieliśmy przed 21 calowym telewizorem. Graliśmy w Mario na punkty albo Mortal kombat 3. To był dla mnie szalony czas pogoni aby w końcu po latach zdobyć tę konsolę.
ps. Gratuluję wkładu w film.
Dziękuję!
Ostatnia aktualizacja: 05.11.2021 08:47:40 przez Koyot1222