@Azakiel, post #2730
@ZorrO, post #2733
@Azakiel, post #2734
@Azakiel, post #2735
@ZorrO, post #2733
Mam wrażenie że ten Koala ma inaczej ustawioną paletę i myli podobne kolory, np piksele w średnim szarym przedstawił jako ciemno szare, a kolory zarówno czerwone jak i brązowe przedstawił jako brąz. Głowy za to nie dam ale chyba przez to ubyło kolorów a nie przez zbyt dużą ilość w "literce". A nawet jeśli to jest jeszcze tryb FLI, który ten problem obchodzi, choć zajmuje to więcej pamięci i zużywa część mocy procka, ale od lat C64 potrafi takie rzeczy wyświetlać. A że obrazek jest wyższy. Cóż pokazywanie przewijanych obrazków wyższych lub szerszych niż ekran to dość częsty popis w tych lepszych demkach. Jak dla mnie to nie dowód na to że obrazki zostały źle przygotowane. Żałuję że tak rzadko widuję takie przewijane na Amstradzie.
@c64portal, post #2737
nie no... ubyło.
np. te czarne kropki nad świeczkami to miejsca gdzie konwerter sobie nie poradził.
wczytywałem dziś rano ten obrazek do Timanthesa i wyglądało to podobnie. tzn w tych samych miejscach były color-clashe.
tam gdzie masz duże powierzchnie jednolite albo bardzo stopniowo cieniowane (tak że w kratce nie wystąpi więcej niż 2-3 kolory) to tutaj konwerter nie ma problemu.
@c64portal, post #2737
@Koyot1222, post #2727
@Koyot1222, post #2744
Kontynuując wątek piskelkowy. Przypadkiem natrafiłem na swoje wypociny z 2014 roku. Co ciekawe, były to moje początki z grafiką low-res. Zaledwie, 10 lat temu, zupełnie nie wiedziałem jak tworzyć grafikę dla gier.
@Hexmage960, post #2745
Koyot1222, przyjacielu (jeżeli mogę się tak do Ciebie zwracać) - z tego co pamiętam grafikę do moich produkcji robiłeś nieco wcześniej. Arcymag i Nurek wyszły w wersjach co najmniej grywalnych. Wiem, że nie wyszły w wersjach pudełkowych tak jak Tanks Furry, czy Bridge Strike, ale owoce pracy nad tymi grami były namacalne.
@Koyot1222, post #2746
@Hexmage960, post #2747
Grafikę do Arcymaga i Nurka wycinałem właśnie za pomocą Personal Paint.
Od kilku lat jestem szczęśliwym posiadaczem Deluxe Paint IV i V i w nim pracuję nad grafiką. Ma dużo więcej opcji w stosunku do PPainta.
Przedtem zrobiłem klon Robbo, który też cierpiał na te przypadłość moich projektów.
@Koyot1222, post #2749
@MDW, post #2751
@Hexmage960, post #2753
@MDW, post #2755
Uważam też, że program do pixlowania w paletowych trybach powinien mieć (nawet nieprzesuwallne względem siebie) warstwy. Takie proste, z przezroczystym zerowym kolorem, jedną paletą dla wszystkich warstw.
No i kolory w GUI nie powinny zależeć od kolorów palety. To jest skrajny absurd żeby trzeba było paletę obrazka tak układać żeby widzieć GUI programu graficznego. szeroki uśmiech Personal Paint jakoś tam kombinuje, remapuje kolory pasków narzędzi żeby były widoczne w każdej palecie. Ale też w niesprzyjającej palecie cudów nie zrobi.
Najlepiej chyba wypada Brilliance, bo panel ma na osobnym ekranie wykorzystując naturalną cechę układów graficznych klasycznej Amigi. Moim zdaniem przy tych ograniczeniach jest to jedyne słuszne rozwiązanie.
@Hexmage960, post #2757
@Hexmage960, post #2757
Deluxe Paint tez remapuje kolory panelu do palety, by był widoczny. Przyznam szczerze, że nigdy nie miałem tu problemów. W palecie wystarczy że będą jakiś jeden kolor szary i jeden czarny.
@MDW, post #2756