Tak mi się zebrało na wspominki.
Bridge Strike powstawał dosyć długo, miałem też sporo czasu aby dopracować nasz tytuł. W sumie dobrze się złożyło że ok 2017 roku Juen musiał odłożyć pracę na kilka miesięcy, skupiłem się na innych projektach i powróciłem do grafiki lekko bardziej doświadczony.
Z tego co spojrzałem, zaczęliśmy pracę nad grą ok 2015 roku, zaraz po skończeniu prac nad Tanks Furry. Gra o czołgach stała się naszym punktem odniesienia do przyszłych produkcji. Dla mnie graficznie, będzie to porównanie czy grafikę do nowej gry robię lepsza czy też gorszą niż w Tanks Furry :)

Zaczęlo sie niepewnie, od tzw "mockupu"/ Plansza jest pozioma bo użyłem edytora to plansz tanks furry. W sumie to nawet klocki zapożyczyłem uprzednio je lekko modyfikując. Dało mi to troche odniesienia to wielkości jednostek, co i jak ma być w jakiej skali w grze.

Trochę czasu upłynęło, przesiedliśmy się na nowy edytor plansz. Jest inaczej, bardziej pionowo. Na uwagę zasługują mosty stylowo podobne do tych z TF. Niedługo zabudowałem je bo chodziło mi o to żeby nie było opcji wizualnej że samolot mógłby może przelecieć pod mostem. Dlatego wyglądają jak takie trochę tamy. Górna część mostów zmieniła się bo na odkrytym moście jadący czołg jest dużo lepiej widoczny.

Bardzo dużo czasu i nerwów kosztowała mnie praca nad chmurami ;) Bardzo wiele róznych wersji ich rozrysowałem.
W 2016 roku powstało pierwsze demo. Jeśli chodzi o grafikę to była to jakieś 1/8 cześć całosci.

W 2017 roku powstaje nasze 2 demko, zimowe. Jestem gdzieś w połowie drogi z grafiką :/
Jednostki prawie gotowe, tylko ten teren taki ubogi :/

Misternie opracowywane logo :D Ile to ja czasu nad tym spędziłem :D

Moje pierwsze zetknięcie z programem ogarniającym tilesy. Niestety nie wyszło najlepiej. Miałem nawet chwile żeby zrobić grafę od nowa :(

Na początku 2018 roku mamy komplet grafiki, kończymy rozstawianie wrogów. Trzeba się wziąć za ostateczny wygląd poligrafii do gry. Ciężka to praca, chciałem żeby to wszystko ładnie wyglądało. Sporo się nadłubałem, najwięcej nad okładką :D

Długa droga za nami. Ciekawy był to projekt. Koniec pewnej długiej wyprawy z której udało nam się wrócić. Juen to wszystko spiął, początkowo było troche nerwowo bo gra ostatecznie nie dała się upchać na 1 dyskietce :( Ale nawet na 2 nie chciała się mieścić. JMD zarywał pewnie noce dodatkowo pakując swoje muzyki żeby nam to jakoś pomogło :D Ale udało się! Jest!
Tak na marginesie. W tym miesiącu pojawi się na świecie mój nowy potomek, będzie to 2 syn, najmłodszy i 4 w kolejności. Trzymajcie za mnie kciuki, w sumie bardziej za moją żonę i za nasz nowy R3D projekt. Było nam miło że co jakiś czas ktoś tu zaglądał i pytał co dalej z naszym "River Ride" :D
Tradycyjnie, będziemy informować o projekcie jak już będziemy mieli coś zrobionego ;) Chcielibyśmy powrócić do platformówki, a czy się uda i jak to wyjdzie to czas pokarze. Trzymajcie się ciepło :D