[#511] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@jubi, post #507

Ale może biblioteki są kompilowane w dwóch wersjach - 32-bit i 64-bit? Jeśli nie, to można spokojnie zostawić tam "32 bit (w OS4)"


AmigaOS jest 32-bitowy. Trybu 64bit nie da sie wprowadzic bez niszczenia kompatybilnosci ze starym softem ppc i m68k.
[#512] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@mschulz, post #511

Aczkolwiek AmigaOS w wersji 4.1 wprowadził pewne elementy działające w trybie 64Bit.
[#513] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@MUFA-amigaone-pl, post #512

Aczkolwiek jak napisał poprzednik systemy NG są 32 bitowe, no może poza Arosem 64-bit, ale nie wiem na jakim etapie jest ten system. Era 32-bitów dobiega właśnie końca i jeśli nic się nie zmieni to NG może by takim klasykiem plus.
[#514] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@jubi, post #501

Nawet komórka sprzed 4 lat gniecie X1000


Nawet najnowsze nie gniotą X1000. Bo nie są komputerem na którym odpalisz natywnie amigowy system. Jeśli myślisz że ktoś kupił NG tylko po to żeby jechać na UAE, to dziwne masz myśli :)

Wracając do testu swinkamor - użyjesz mocy telefonu żeby na małym ekraniku robić coś w pagestream, czy w LightWave? Jakoś nie wydaje mi się żeby telefonik w kieszeni nie ważne nawet ilu rdzeniowy, zastąpił w praktyce Amigę 500 czy AmigęOne X1000.

Proponuję kolejny wątek założyć - "czy NG gniecie wydajnościowo klasyka" i w nim porównać jak to komórka sprzed 4 lat, gniecie bardziej A500/A1200 niż NG

edit-----

swinkamor pisał o praktycznym zastosowaniu NG + szybsze kości graficzne w programach takich jak pagestream, więc ten smartfon z którym wyjechałeś to masakra

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2018 16:54:48 przez morph123
[#515] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@MUFA-amigaone-pl, post #512

AmigaOS 4.1
(...)
New and improved DOS functionality (full 64-bit support(...))


czyli - po naszemu - support dla dużych plików? Ucieszysz się pewnie wiedząc, że MorphOS (od wersji 2.0) też potrafi duże pliki obsłużyć. Ale z "64-bitowością" to ma niewiele wspólnego chyba, bo działa również na 32-bitowych maszynach
[#516] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #515

Nie wiem jak to jest z POWER, ale w każdej innej architekturze, która zaczynała od "węższej" system musi być przepisany do obsługi nowych rozkazów (natywny supervisor) - nie ma opcji choćby odpalić jednego 64bitowego rozkazu pod 32bitowym systemem. Tak wygląda sprawa na x86-64 (gdzie x86 zaczynało przecież od 16 bitów), tak wygląda to na ARM (gdzie zaczęło się od 32bit, ale dla mikrokontrolerów wymyślono instrukcje 16bitowe thumb, a teraz na procesorach są też 64bity). Jeśli chodzi o AOS4.x i 64bity to nie jest tak, że nie można by tego zrobić, ale wtedy potrzebne byłoby przepisanie sporej ilości softu (sterowników, bibliotek), a do tego zaopatrzenie w coś pokroju WoW64 (czyli AoA64 ;) ), a i tak nie ma pewności, że coś gdzieś by się nie gryzło, skoro gryzie się na intelach i armach ;)
[#517] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@morph123, post #514


Wracając do testu swinkamor - użyjesz mocy telefonu żeby na małym ekraniku robić coś w pagestream, czy w LightWave? Jakoś nie wydaje mi się żeby telefonik w kieszeni nie ważne nawet ilu rdzeniowy, zastąpił w praktyce Amigę 500 czy AmigęOne X1000.


Zaskoczę Cię.
Są telefoniki które mają wyjście hdmi.
Jak ktoś chce użyć mocy smartfona, aby "bawić " się w amigowanie, to co Tobie do tego.
Jego wybór.
[#518] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Norbert, post #517

Chodzi o ASUS ROG....
Można z niego zrobić pełnoprawny komputer.
Ma nawet specjalne chłodzenie CPU...
[#519] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@MUFA-amigaone-pl, post #512


AmigaOS w wersji 4.1 wprowadził pewne elementy działające w trybie 64Bit.


Jakie? Bo do zaadresowania więcej niż 4GB niekoniecznie są potrzebne 64 bity...
[#520] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@abcdef, post #516


Jeśli chodzi o AOS4.x i 64bity to nie jest tak, że nie można by tego zrobić, ale wtedy potrzebne byłoby przepisanie sporej ilości softu (sterowników, bibliotek), a do tego zaopatrzenie w coś pokroju WoW64 (czyli AoA64 ;) ), a i tak nie ma pewności, że coś gdzieś by się nie gryzło, skoro gryzie się na intelach i armach ;)


Oczywiście ze by się gryzło bo OS4 tak jak i każdy inny amisystem udostępnia całe swoje bebechy programiście, wiec wszystkie struktury systemowe musiałyby zostać tak jak są, czyli w 32 bitach. Coś w stylu WoW64 działa tylko i wyłącznie dlatego, ze bebechy systemu operacyjnego są od użytkownika odseparowane i dostępne tylko przez API a nie bezpośrednio przez jeżdżenie po pamięci ...
[#521] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@mschulz, post #520

Może rozwiń myśl z tym "udostępnianiem bebechów" bo aplikacje systemowe to jednak są napisane tak by je kernel obsługiwał, podobnie z bibliotekami, chyba nie ma magicznych call pod magiczny adres z d***
[#522] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@abcdef, post #521

Może rozwiń myśl z tym "udostępnianiem bebechów" bo aplikacje systemowe to jednak są napisane tak by je kernel obsługiwał, podobnie z bibliotekami


Prosze bardzo. Kazdy ekran, kazde okno, kazdy message port, rastport, bitmapa czy tez kazdy inny obiekt stworzony/zaalokowany/zainicjalizowany przez amigowy system operacyjny jest zwracany programiscie jako wskaznik na publicznie opisana w inkludach strukture, w ktorej dowolny program moze grzebac praktycznie bez ograniczen. Oznacza to mniej wiecej tyle, ze w celu zachowania kompatybilnosci wstecz (chcialbys przeciez dalej moc uruchamiac twoje programy m68k czy 32bit PPC pod nowym systemem) nie mozna by bylo zmienic tych struktur. A w nich jest calkiem sporo 32-bitowych wskaznikow. Opcje by byly trzy:
1. Programy 64bit jak i caly 64bit system uprawiaja ekwilibrystyke i pracuja na strukturach systemowych z 32 bitowymi wskaznikami, co jest dosc uciazliwe i dosc slabo wspierane przez kompilatory
2. Programy 64bit pracuja na odpowiednio zmodyfikowanych 64-bitowych strukturach a warstwa w stylu WoW64 tworzy 32-bitowe "cienie" tych struktur synchronizowane automatycznie z 64-bitowymi oryginalami. Zadanie dosc karkolomne i skazane na cala mase problemow. Tym bardziej ze nadal nie rozwiazuje czegos takiego jak chocby tlumaczenie Messages wysylanych przez porty miedzy np. programem 64bit i 32bit.
3. Czysty system w 64bit i maszyna wirtualna (chociazby UAE) do zapewnienia zgodnosci wstecz.

Windows, macOS czy Linux sa o tyle latwiejsze pod tym wzgledem ze swoje wnetrznosci przed programista czy uzytkownikiem ukrywaja dajac do nich dostep nie bezposredni a przez np. funkcje biblioteczne do tego przeznaczone. To pozwolilo na o wiele latwiejsza integracje wsparcia dla 32bit w 64-bitowych wersjach tych systemow.
[#523] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@mschulz, post #522

Windows, macOS czy Linux sa o tyle latwiejsze pod tym wzgledem ze swoje wnetrznosci przed programista czy uzytkownikiem ukrywaja dajac do nich dostep nie bezposredni a przez np. funkcje biblioteczne do tego przeznaczone. To pozwolilo na o wiele latwiejsza integracje wsparcia dla 32bit w 64-bitowych wersjach tych systemow.

Dobra, dobra, win95 działający na 32b procesorze odpalał jednak dosowe 16 bitowe appki bez wow, a apka 32bitowa pod wow64 wcale nie musi korzystać z bibliotek systemowych, a i tak będzie działać (np. skompilowane console app w C na -march=i686), a sam wow64.dll służy tłumaczeniu wywołań 32 i 64b i stanowi "interfejs" do kernela. Co za tym idzie nadal nie widzę problemu w tym by mieć 32b strukturę systemową dla aplikacji 32b obsługiwaną w specjalnym trybie, a drugą stricte pod system i apki 64b. 0x00000FFF to jest ten sam adres co 0x0FFF więc akurat żadnej pracochłonnej synchronizacji nie trzeba, a co najwyżej odizolować biblioteki i apki 64b od możliwego "wpierdzielenia się" w nie aplikacji 32b co nie powinno być trudne, bo wystarczy je wywalić poza obszar adresowy 32b.
[#524] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@abcdef, post #523

Dobra, dobra, win95 działający na 32b procesorze odpalał jednak dosowe 16 bitowe appki bez wow,


Bo win95 to byla nadal 32-bitowa nakladka na 16-bitowy dos. W kolejnych systemach to sie lekko zmienilo, ale dzieki trybowi wirtualnemu x86 w nowszych CPU masz niejako 16-bitowa maszyne wirtualna oferowana bezposrednio przez CPU. Poza tym wymiana danych miedzy 16-bitowym dos-em a win95 jest praktycznie zerowa. Ot, korzystaja z tego samego systemu plikow.

apka 32bitowa pod wow64 wcale nie musi korzystać z bibliotek systemowych, a i tak będzie działać (np. skompilowane console app w C na -march=i686), a sam wow64.dll służy tłumaczeniu wywołań 32 i 64b i stanowi "interfejs" do kernela.


WoW64 to znacznie wiecej niz tylko jedna biblioteka.

Co za tym idzie nadal nie widzę problemu w tym by mieć 32b strukturę systemową dla aplikacji 32b obsługiwaną w specjalnym trybie, a drugą stricte pod system i apki 64b.


To w takim razie jeden trywialny dosc przyklad (a zapewniam ze znalazloby sie ich wiecej). Program 64-bit otwiera ekran publiczny, powinien wiec w teorii otrzymac od systemu wskaznik na zainicjalizowana 64-bitowa strukture Screen. Program w 32-bitach otwiera na w/w ekranie publicznym swoje okno wiec w teorii powinien otrzymac od systemu wskaznik na 32-bitowa strukture Window. W strukturze Window sa wskazniki na RastPort, Screen, UserPort, WindowPort, ScreenTitle. Jakie to wskazniki? 32-bitowe tak jak mozna by oczekiwac od 32-bitowej struktury Screen? Na co pokazuja? Na 64-bitowa strukture Screen utworzona dla 64-bitowego programu? A co zrobic z TagItem? Co zrobic z Hookami? O ile jeden konkretny problem mozna by probowac jakos wyizolowac i rozwiazac o tyle zapewnienie sensownej kompatybilnosci wstecz oznaczalo by probe rozwiazania setek albo tysiecy problemow ktorych nie da sie wyizolowac bo drzewko zaleznosci miedzy nimi jest zbyt duze.

Problemem jest to ze pod AmigaOS wszystko lezy w jednej przestrzeni adresowej i wszystkie taski dziela sie i wymieniaja dane przede wszystkim za pomoca wskaznikow. Zeby w 64-bitowym systemie utrzymac srodowisko 32-bitowe musialbys stworzyc wrappery do wszystkiego. Dlatego napisalem o 3. opcji - o maszynie wirtualnej. To moim zdaniem jedyne sensowne rozwiazanie.
[#525] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Norbert, post #517

Są telefoniki które mają wyjście hdmi.

Mój awaryjny (w sensie drugi) BlackBerry Z30 ma MiniHDMI - kupiony ze dwa miechy temu używka za 100pln na Allegro, ma co prawda BlackBerryOS 10 ale można instalować appki z Androida (nie wszystkie działają)
[#526] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@mschulz, post #524

No można skopiować pełne api z dodatkowymi 64 na koncu : GetMsg64, OpenWindow64 i pełne drzewko struktur 64bitowych tam gdzie potrzeba. Programy 32bitowe moglyby korzystac tylko z 32bitowych struktur (i to np. ogranicznych adresacją do 1 GB), programy 64 bitowe i system to jak kto obsluzy 32 to takze z 32bitowych. Pytanie tylko czy jest sens robic coś takiego.
[#527] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Norbert, post #517

Zaskoczę Cię.
Są telefoniki które mają wyjście hdmi.
Jak ktoś chce użyć mocy smartfona, aby "bawić " się w amigowanie, to co Tobie do tego.
Jego wybór.


Nie no spoko, wiem że są takie co mają HDMI out (swego czasu nawet Nokię N8 podpinałem pod TV) :)
Bardziej chodziło mi o to że sama moc smartphona nie wystarczy, żeby wygodnie używać emu Amigi tak jak na zwykłym kompie.

Nie wyobrażam sobie fona podpiętego pod TV, klawiaturę, myszkę i dwa pady. I żeby szło komfortowo sobie np. tworzyć coś pod Amosem.

Więc te wszystkie rdzenie w telefonach są słabym argumentem w praktycznym używaniu UAE :) Za to są dobrym argumentem aby dokopać Amigowcom używającym NG. Ale to działa w dwie strony, bo tak można też dokopać klasykowcom że smartfon łyka klasyka, ale po co kopać samych siebie tutaj na forum?

Pozwolę sobie jeszcze raz zacytować:

Jak ktoś chce użyć mocy smartfona, aby "bawić " się w amigowanie, to co Tobie do tego.
Jego wybór.


A jeśli ktoś wybierze X1000 żeby bawić się w Amigowanie, to co Jubiemu do tego? Wybór ktosia :)

----------

Tak patrząc na to skąd w ogóle wzięła się ta przepychanka, to mimo iż ten temat "NG vs..." sprowokował "swinkamor", to o ile dobrze pamiętam, ogólnie temat już dawno temu zaczął Jubi. Ja nie mam problemu bo klasyk jak i NG są dla mnie tak samo dobre.
[#528] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@morph123, post #527

Ale takim zestawikiem (fon, tv/monitor, klawa,mysz itd) tez można komfortowo programować Amosa.
Kwestia przygotowania miejsca do "pracy".
Nikt, albo mało kto coś takiego używa, ale jest do opanowania.

Gdyby nie klasyk czy NG nie byłoby mnie tu.
To taki Nasz fb szeroki uśmiech

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2018 10:00:18 przez Norbert
[#529] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@morph123, post #514

Jakoś nie wydaje mi się żeby telefonik w kieszeni


Zauważyłeś kuriozalność tego porównania? X1000 sprzedawany w wielkiej (choć zawierającej głównie powietrze) obudowie od peceta przegrywa wydajnościowo z kieszonkowym komputerkiem na baterię. Było to zabawne, powiedzmy, 5 lat temu. Minęło kilka lat, teraz powiedzieć, że X1000 ma wydajność telefonu komórkowego to byłby wielki komplement, już nieosiągalny.

Jaki z tego wniosek? Jak się nie rozwijasz, to się cofasz. Jak się cofasz za wolno, to wprowadzasz jeszcze wolniejszego Tabora aby cofać się szybciej.

Tak jak kiedyś mówiłem - nie ma sensu pisać co roku podsumowań 12 miesięcy w NG, bo tam się za mało dzieje, a pisanie na siłę o pchełkach czy zawiedzionych nadziejach jest depresyjne. Dlatego proponowałem przejście na cykl 5-letni a przyszłości może nawet 10-letni. Dopiero taka perspektywa pozwala dostrzec trendy w tym światku. A teraz wyzwanie dla fana NG (Adam Mierzwa?) - aby napisać podsumowanie ostatnich 5 lat w NG lub samym OS4 - konkretne i szczere, bez mufologii i wybielania ciemnych plam przez "NDA". Do końca roku jeszcze trochę czasu, takie podsumowanie 5-lecia ma w tym roku większy sens niż produkowanie się na siłę o jałowym 2018. Chętnie przeczytałbym coś przekrojowego z rzetelnymi wnioskami opartymi o fakty (nie bajki o NDA) z ostatnich 5 lat i prognozą na następne 5 lat opartą na tych wnioskach.


Ostatnia aktualizacja: 19.12.2018 18:15:57 przez jubi
[#530] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@jubi, post #529

Minęło kilka lat, teraz powiedzieć, że X1000 ma wydajność telefonu komórkowego to byłby wielki komplement, już nieosiągalny

No i co z tego?
Daleko mi do bycia miłośnikiem NG ale ta Twoja krucjata zaczyna być męcząca.
Żyj i pozwól... żyć innym. Whatever makes them happy.

Przyznam że zacząłeś się rozmieniać niepotrzebnie na drobne. Miło wspominam Twoje Blendy, a materiał i dotarcie do amigowej historii Blendera to majstersztyk, ale przyznam że tracisz resztki szacunku takimi krucjatami. Przemyśl.
[#531] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@jubi, post #529

Żeby nie wyszło że jestes hipokrytą i tylko innym zlecasz zadania to wypadałoby żebyś zrobił takie 10letnie podsumowanie dla klasyków. Co się pojawiło nowego czego wczesniej nie było? Jakie nowe oprogramowanie, jaki nowy sprzęt, lepszy niz te 20 lat temu. Czekamy.
[#532] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@retronav, post #530

Może ciężko to zauważyć, bo koncentrujesz się na negatywach, ale jest w tym do czego prowadzą moje posty po prostu dużo ciekawości, te wszystkie porównania i benchmarki pozwalają poukładać w głowie zaciemniony (napisałbym "propagandą" ale pewnie zaraz znowu napiszesz, że krucjata) źle rozumianą miłością do swojego obozu obraz.

Tak jak owe 64-bity opisane dokładnie przez mschulza powyżej, nie byłoby tego gdyby nie dźgnąć tej materii w taki czy inny sposób. A że takie dźgnięcie może kogoś urazić w jego uczuciach religijnych, cóż, chyba warto tyle poświęcić dla jasności sytuacji i żeby dowiedzieć się czegoś nowego. Przykro mi, że uważasz, że cierpi na tym mój wizerunek, ale nie widzę aby ktoś inny się garnął do tej niewdzięcznej roboty. Może dałoby się to zrobić delikatniej, ale ja lubię dosadne i obrazowe porównania. Lepiej docierają do widowni.

A co udało się wyjaśnić dzięki takiemu dźganiu?

- wydajność emulacji programów 68k pod NG
- wydajność przegląrek pod NG
- wydajność emulacji programu 68k mocno obciążającego FPU min. pod NG
- wydajność emulacji całej Amigi pod NG vs komórka
itp.

Za każdym razem trzeba było walić głową w mur i przebijać się przez stosy niedomówień, półprawd, tendencyjnych twierdzeń itp. A teraz można wygodnie spojrzeć na liczby które nie kłamią. Czy warto było robić o to raban? Nie wiem. Nikt inny by tego nie zrobił bo nikt nie jest zainteresowany obnażaniem tego, tylko raczej budowaniem mitów, zwłaszcza niektórzy zaangażowani emocjonalnie w swoje obozy.


Ostatnia aktualizacja: 19.12.2018 19:57:10 przez jubi
[#533] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@jubi, post #532

Przeoczyłeś tylko tę tabeleczkę (test LAME, OS4/MorphOS natywny vs emulowany na PC):



Zamieszczona w tym oto wątku.
[#534] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #533

Czy to jest wynik emulowanego programu 68k vs natywnego na PPC? Jeśli tak to litości... zilustrowałeś tylko to o czym pisałem wyżej o zaciemnianiu i półprawdach.
[#535] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@jubi, post #534

Nie, jest to wynik emulowanego programu PPC vs natywnego na PPC. Z czego wynika dobitnie, że wciąż (i to chyba jeszcze dość długo) do uruchamiania systemów NG najlepiej nadaje się... sprzęt NG pomysł
[#536] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #535

Tylko jaki jest sens używania kodera audio w emulacji skoro natywny działa szybciej (czyt. lame@x86)? ;) . Czyli wracając do sedna sprawy jaki soft na NG jest tak wybitny a jednocześnie niedostępny na inne platformy by była potrzeba go emulować? W PC jest trochę inaczej, bo jednak ilość softu na x86 jest porażająco duża i dlatego MS wymyśliło warstwę emulacyjną x86 na ARM64 :) Żeby te programy działały (i działają w miarę dobrze). A w stronę app PPC @ x86 to mieliśmy w połowie ubiegłej dekady Rosetta w makówkach, z 68k@PPC też trochę wcześniej (i co ciekawe bardziej rozbudowana i funkcjonalna, bo rosetta miała sporo ograniczeń).
[#537] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@abcdef, post #536

Jaki jest sens grania w Subwar 2050 i dziesiątki innych gier na Amidze skoro pecetowa wersja mają textury albo więcej kolorów?

Poza tym, co za różnica czy 3 minutowy kawałek koduje się 10 sekund czy 7? Jak znam życie to pewnie program na windowsie bedzie sie dłużej uruchamiał niż całą płytkę można spakowac.

Poza tym nie licząć oprogramowania liczy się system. Nie ma innego sposobu na uruchomienie wygodnego amigowego systemu niż maszynki ng. Pecet z WinUAE nie jest wygodny, jest szybki ale nie jest wygodny. I choćby przyszło tysiąc atletów i zjadło tysiąc kotletów to dalej AmigaOS pod winuae będzie średnioużywalny.

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2018 22:41:25 przez michal_zukowski
[#538] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@abcdef, post #536

Nie wiem co ten forumowy błazen wypisuje, choć znając życie się domyślam. Niemniej jesli ktoś chcę naprawdę poznać moc tego komputera, możemy się kiedyś umówić na jakiejś Amiimprezie np. Retrokompie, jeśli jeszcze będzie organizowany. Niech ktoś przyniesie maksymalnie wypasionego peceta, nawet takiego za 20 tysięcy, z zainstalowanym WinuAE i AmigaOS 4, a ja mogę przynieść swoją X1000 i się pościgamy. Tylko żeby nie było że nie ostrzegałem, to będzie rzeźszeroki uśmiech
[#539] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@MUFA-amigaone-pl, post #538

Oczywiście cały czas mowa o systemie na m68k i jego emulacji.
[#540] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Norbert, post #539

Tutaj każdy mówi to, co pasuje mu pod jego teorię.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem