Forum: 1718 postów zawiera frazę "A1222"
Adam, chętnie wykonałbym ten test/benchmark u siebie na komputerze, tylko trochę szkoda kupować PageStreama 4 tylko w tym celu. Nie masz podobnego przykładu na jakimś publicznie dostępnym programie?
Mnie osobiście dziwi takie nastawienie programistów: proszą o usprawnienie Workbencha dla AmigaOS4.1, tego elementu systemu, który nie zmienił się od AmigaOS3.x, zamiast samemu za to się wziąć. Potrafią przeportować najnowszego Quake, a nie umieją lub nie chcą pisać własnych programów. Workbench w AmigaOS3.1 ma duże możliwości rozbudowy za sprawą workbench.library, które umożliwia tworzenie okien, elementów menu oraz ikon Aplikacji (tzw. AppWindows, AppMenuItems i AppIcons), jak i zastąpienie komendy Information w menu Icons. Już to daje potężne narzędzie do rozbudowania Workbencha. Poza tym okna programów mogą być otwierane na ekranie WB. No, ale programiści NG nie chcą słyszeć o stosowaniu archaicznych dla nich rozwiązań i technologii Amigi. Uważam to za duży błąd. Z drugiej strony robi na nich wrażenie aplikacja zegar pod bibliotekę Qt dla AmigaOS4.1. To jakby nie dało się napisać własnej unowocześnionej aplikacji zegar nawet z wykorzystaniem systemu... Podsumowując ludzie nie chcą rozwijać technologii Amigi, która prężnie rozwijała się w latach 1985-1994 i w latach późniejszych na mniejszą skalę. Zamiast tego, pragną jak najwięcej obcych technologii typu OpenGL i jak najbardziej upodobnić swój system do systemów konkurencyjnych. Nie ma miejsca na kreatywność i własne inwencje, z czego słynęła Amiga. Sama Amiga powstała jako coś nad wyraz kreatywnego, o czym zdawał sobie sprawę główny projektant systemu Amigi - Pan Carl Sassenrath, jak również Pan inżynier Dave Haynie, twórca sprzętu Amigi. Dochodzi do tego różna wizja u różnych osób i mamy taki skłócony Amigowy świat. O dziwo użytkownicy Amigi klasycznej kłócą się najmniej i potrafią żyć w symbiozie z innymi użytkownikami Amigi zarówno klasycznej jak i NG. Najwięcej oliwy do ognia wlewają niektórzy użytkownicy NG. No, ale tego się raczej już nie zmieni, bo użytkownicy NG mają wręcz "fobię" wobec Amigi klasycznej. Na eXecu moda na retro jest uważana za coś przemijającego, zaś wszelkie dysputy na PPA odnośnie Amigi klasycznej spotykają się z drwinami. Szkoda, bo sympatia działa często w obie strony. Gdyby wyciągnęli oni do nich rękę, najczęściej spotkałoby się to z pozytywną reakcją. To tyle moich przemyśleń nt. NG.
Czy będziesz dalej się wyślizgiwał i może jeszcze się obrazisz, bo "takie coś jak ja" się ciebie biednego uczepiło, czy też może podasz nam ile czasu zajmuje wykonanie twojemu ng operacji, którą przeprowadził Adam na PageStream 4 68k, żeby "takie coś jak ja" wraz z resztą świata zaspokoiło swoją ciekawość? Przekonamy się jak szybko chodzą na NG programy z klasyka, bo to jest chyba temat tej dyskusji.
Twój link jest bardzo zacny, gratuluję :-) Natomiast wszyscy mamy wspólne źródło i powinniśmy o tym pamiętać, mówiłem o tym wielokrotnie. Gdyby nie Commodore Amiga, nie byłoby nas tutaj. Ostatnia aktualizacja: 05.11.2018 01:06:27 przez A2
"Tak naprawdę wszyscy jesteśmy jedną rodziną i nie widzę powodów do podziałów." Bardzo smiale slowa kolego Adamie. Ze tak powiem zarcik sytuacyjny odnosnie rodziny :twisted:
ludzie nie chcą słyszeć o wprowadzaniu własnych rozwiązań na pole NG, albo wykorzystywać obecne, dostępne dla Amigi technologie. To jest pewien znak czasów, ale Amiga zawsze miała własne rozwiązania i w moim przekonanu, nadal powinna je mieć. Musi być pomysł na system (i jego rozwój), którego dzisiaj brakuje. Osobiście widzę wiele ciekawych funkcji "typowo amigowych", które powinny być rozwijane, a nikt się tym dzisiaj nie zajmuje, bo ważniejsze są "technologie". System traci swoją tożsamość i to dlatego użytkownicy nie czują, że NG to Amiga. Bardzo nad tym ubolewam. Potrzebna jest wizja tego, co chcemy osiągnąć, dopiero później działanie. życzę jednak żeby na MorphOSa pojawił się PageStream w wersji PPC albo inny, dobry program do DTP. Dziękuję :-) Tak naprawdę wszyscy jesteśmy jedną rodziną i nie widzę powodów do podziałów. A PageStreama, mimo zastrzeżeń, można wykorzystać bardzo szeroko w aktualnej wersji. Ostatnia aktualizacja: 05.11.2018 00:37:01 przez A2
Problemem są większe programy, jak właśnie PageStream. Niestety, nie ma ukończonej wersji pod PowerPC. Były pokazywane wersje beta, ale na tym się skończyło, dlatego muszę polegać na wersji 68k. Dużą bolączką każdej NG są właśnie braki w oprogramowaniu dedykowanym. Przecież na AmigaOS4.1 też nadal nie ma takiego LibreOffice. Portowanie staje się zajęciem jeszcze trudniejszym, a ludzie nie chcą słyszeć o wprowadzaniu własnych rozwiązań na pole NG, albo wykorzystywać obecne, dostępne dla Amigi technologie. Przykładowo mój edytor ikon bazował na zwyczajnej graphics.library, dzięki czemu osiągał ogromną prędkość rysowania. A odtwarzacz muzyki korzystał z AHI niskopoziomowego, dzięki czemu muzyka leciała poprawnie już na A1200 z BlizzardPPC. Ludzie stronią od niskopoziomowych rozwiązań, które jednak czasami są potrzebne, jak np. przerwania procesora, albo korzystanie z jednostki rysującej Blitter lub procesora wideo Coppera, w przypadku Amigi klasycznej. Wszyscy koncentrują się na jak najwygodniejszym programowaniu. Jednakże żeby osiągnąć lepszą prędkość - trzeba jednak czasami sięgnąć po bardziej wyspecjalizowane narzędzia i biblioteki. Uniwersalność i wygoda bibliotek czasami nie idzie w parze z wydajnością programów. Dlatego na Amidze często korzysta się z graphics.library, mimo że intuition.library udostępnia własne, wysokopoziomowe narzędzia rysownicze. Nawet w dokumentacji ROM Kernel Reference Manual o tym wspominają. No cóż, życzę jednak żeby na MorphOSa pojawił się PageStream w wersji PPC albo inny, dobry program do DTP. Ostatnia aktualizacja: 05.11.2018 00:30:00 przez Hexmage960
Chciałbym zobaczyć przykład złego eksportu z PS do PS.
Mój poprzedni post podpięło jako odpowiedź na Twój post nr 201, a nie jak chciałem jako odpowiedź na post 200 mccnex. Poprawione. Ostatnia aktualizacja: 05.11.2018 00:15:16 przez swinkamor12
Amiga powinna być miłym przyjemnym hobby, na zasadzie mam czas to siadam i coś se tam dziubie. Niestety zawsze się znajdzie takie coś jak ty co robi problemy tam gdzie problemu nie ma. Amigowe retro mnie nie interesuje. Amigowe gpu z 1983 i tak nie działa w żadnej rozdzielczości jaką cywilizowani ludzie używają od ćwierć wieku. Bez fblita na a1200 nawet ikonek nie da się przesuwać w 640x480 256 kol. Na pc mam windows. Całkiem niezły system. Jak takie coś jak ty zrobi na pc klona amiga os na tyle dobrego żeby opłacało się włączać windows nie częściej niż raz na miesiąc to może będę używał.
Wybacz, ale ja pokazuję Ci jak wygląda praca w systemie NG. Są zalety, ale są też wady. W teorii PostScript powinien być generowany prawidłowo, w praktyce nie jest. Proste dokumenty zapisują się dobrze, bardziej skomplikowane mają problemy. Na pewno wpływ na to miał rozwój samego formatu PS, ale fakt jest faktem. W wielu wypadkach szybciej jest na emulatorze pod x86 i nie ma co tego negować. Kto tu mówi o retro? Twoje słowa nie mają poparcia w faktach, co udowodniłem na przykładzie programu, którego używam na co dzień, czyli PageStreama. Ściągnij mój plik i sprawdź sam. Natomiast nie pozwolę się obrażać, bo i ja tego nie robię w stosunku do Ciebie, więc nie będę kontynuował z Tobą rozmowy na tym poziomie. Pozdrawiam. Ostatnia aktualizacja: 05.11.2018 00:13:44 przez A2
Nie napotkałem problemów z konwersją PS na PDF przez GS przy używaniu PS. Generowanie bitmapy i przerabianie wydaje mi się trochę dziwne. Od 2000 roku było już trochę wersji GS może trzeba użyć nowszej po prostu. Zawsze możesz też podesłać coś takiego. Może znajdzie się jakieś rozwiązanie.
Ogólnie większość programów jest w wersjach PPC. Przykładowo: edytor tekstu (korekta), konwerter grafiki (przygotowanie plików po zapisaniu w PageStreamie), programy do obsługi sieci itd. Problemem są większe programy, jak właśnie PageStream. Niestety, nie ma ukończonej wersji pod PowerPC. Były pokazywane wersje beta, ale na tym się skończyło, dlatego muszę polegać na wersji 68k.
. Ostatnia aktualizacja: 05.11.2018 00:12:24 przez swinkamor12
Niestety, emulacja 68k działa szybciej na pecetach niż NG, co pokazuje praktyka mojej pracy. Mówię oczywiście o szybkości samego procesora. Rozumiem. Czyli z tego wynika, że w Pana pracy dużo Pan polega na sofcie M68k. Czy dzieje się dlatego, że na PPC nie ma dobrych odpowiedników? @Norbert No, bo PowerPC to procesor w maszynach Amiga NG, więc według mnie ma duże znaczenie. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 23:56:00 przez Hexmage960
Został wykonany kolejny test wydajności emulacji m68k na winuae i NG i kolejny raz wskakuje PPC.
dla PageStreama warto mieć NG. Hmm? To zależy z jakiego punktu widzenia patrzymy. PageStream na NG działa szybciej niż na najszybszej Amidze. Programy pod PPC też działają szybciej niż na WinUAE - tutaj pełna zgoda. Niestety, emulacja 68k działa szybciej na pecetach niż NG, co pokazuje praktyka mojej pracy. Mówię oczywiście o szybkości samego procesora. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 23:50:57 przez A2
@A2 A dlaczego używasz PageStreama pod emulacją? To na MorphOSie natywnie nie działa na procesorze PowerPC? ale PageStreama4 nie ma pod PPC, więc nie ma o czym mówić. Doczytałem. To jak to jest - Świnkamor napisał, że dla PageStreama warto mieć NG. Hmm? Poza tym przedstawione przez Ciebie wyniki pokazuję jaką wagę ma software. Numerki G4, G5, xxx GHz nie mają znaczenia, jeśli soft jest niezoptymalizowany. Jeszcze do tego emulacja, środowiska emulowane, porty obcych środowisk działające na zasadzie emulacji to pogarszają. Nie jestem tu gołosłowny, gdyż mój software sam optymalizuję (vide mój skromny dorobek dla AmigaOS4.1). A ludzie nadal piszą, że jak coś jest za wolne to "kup szybszy komputer". Tyle, że to kosztuje, a często okazuje się że nie tędy droga. W każdym razie dzięki za pierwsze, miarodajne i merytoryczne testy. :-) Trzeba też wziąć pod uwagę, że - przynajmniej według moich testów - FS-UAE na Linuksie jest sporo wolniejsze od WinUAE uruchomionego pod Windows. Windows ma ogromne wsparcie w programistach. Ich soft oraz sterowniki są dobrej jakości, bo to pełnoetatowi programiści. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 23:44:35 przez Hexmage960
To był czysty test wydajności na bardzo prostym pliku. Natomiast co do Twojego pytania. W wielu wypadkach konieczne jest zapisanie bitmapy, bo generowanie PS (lub EPS) nie działa tak dobrze jak Ci się wydaje. Teoretycznie powinno być ok, ale spróbuj zrobić plik PostScipt ze skomplikowanego dokumentu (np. magazyn taki jak Amigazyn),.a później skonwertuj do PDFa przez GS. Działa szybko, ale wiele rzeczy nie wygląda tak jak powinno i nie ma innej opcji jak generowanie bitmapy + dalsza konwersja. Wtedy jest w porządku, kosztem czasu. Przerabiałem to już w 2000 roku przy organizacji Amiga Meeting, podczas druku materiałów reklamowych. Zresztą nie jest to cechą wyłącznie PageStreama. Na Linuksie niektóre strony, np. w Inkscape też musza być zapisywane jako bitmapa, ze względu na różnice w wyglądzie. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 23:44:31 przez A2
A po co żeś generował iff 600x600 dpi? Robisz po prostu wydruk do ps i masz czas na mm poniżej 6 sek. Potem gs robisz z tego pdf. GS masz wersje ppc. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 23:35:30 przez swinkamor12
Niestety tak dobrze nie jest ;-) Robiłem kiedyś testy G5 2,0 vs G4 1,67 (PowerBook) na okoliczność jednego z odcinków podcastu Radzika. Okazało się, że emulowany PageStream jest wolniejszy na G5 niż na G4. Różnice były dość duże, na poziomie 30-40%. Przypuszczam, że dużo zależy od zawartości dokumentu, wtedy to był test na całej książce, czyli pliku ok. 300 MB bez kompresji. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 23:06:52 przez A2
Coś mała różnica tego 8400 do i5. To pokazuje jak udany był procesor 8400 (sam mam 8500), pamięć podręczna duża, no i ten zegar ;) Ja bym chciał poznać porównanie tych 3 GHz pecetowych z G5 2.7 GHz. Nie spodziewam się zmiany zwycięzcy, ale różnica może być bardzo duża. Mac mini - phi ;)
Cóż, mnie też się kiedyś zdawało, że emulacja 68k na NG powinna "szaleć", ale praktyka weryfikuje mity ;-) Na przykład, przy fragmencie ksiązki (16 stron ze sporą ilością grafiki) wygląda to mniej więcej tak: MorphOS ok. 18 minut, E8400 ok. 2 minut. To są wyniki na tym samym sprzęcie jak wyżej, ale nie mierzyłem już co do sekundy. Oczywiście programy pod PPC działają nieporównywalnie szybciej, ale PageStreama4 nie ma pod PPC, więc nie ma o czym mówić. Trzeba też wziąć pod uwagę, że - przynajmniej według moich testów - FS-UAE na Linuksie jest sporo wolniejsze od WinUAE uruchomionego pod Windows. Przed chwilą zrobiłem test na procesorze i5-4300U - wynik 0 minut 14 sekund Zapraszam do kolejnych testów :-) Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 22:48:41 przez A2
Poniosło Cię :lol: Mój problem (jeśli można tak to nazwać) polega na tym, że na oczy nie widzę wyników żadnego benchmarka, który jednoznacznie wskazałby na czym dany soft szybciej działa. No więc... :lol: ... czy podasz wreszcie jakiś konkret, sposób w jaki testowałeś czy będziesz dalej mydlił oczy? To pytanie retoryczne, bo odpowiedź znamy wszyscy. Nie podasz. A dlaczego? Bo jesteś zwykłym trollem na poziomie parallaxa i innych nawiedzonych pokemonów. Nie odpisuj mi więcej, chyba że zdecydujesz się odpowiedzieć na wcześniejsze zapytania i prośby. Adios! A tymczasem życzę pozostałym uczestnikom tego sympatycznego wątku miłej zabawy w ciuciubabckę z przeuroczą świnką morską :thumbsup: @Adam, o proszę 8-) Dzięki. Pojawiłeś się w chwili gdy pisałem pożegnalny post dla naszego eksperta. Core 2 duo widać całkiem nieźle daje radę, ciekaw jestem jak by to poleciało na nowszych CPU. Dzisiaj sprawdę jak to idzie u mnie o ile uda mi się dorwać soft. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 22:26:22 przez mccnex
:-D
Zwykle nie biorę udziału w takich dyskusjach, ale tym razem zrobię wyjątek. Proponuję prosty test PageStreama4: dokument A4, 1 strona, grafika + napis (standardowa czcionka dołączona do programu). Dla zainteresowanych tutaj do pobrania plik źródłowy. Zapisujemy do IFF przy parametrach: 600x600 dpi, A4 Letter, Landscape, Color (nic więcej nie zmieniamy, domyślne ustawienia programu). Zapis koniecznie do Ram Dysku, bo na MorphOSie zapisywanie na dysk jest o wiele dłuższe. Jaki wynik? 1) MorphOS - MacMini G4 1,25 GHz = czas: 3 minuty 25 sekund 2) Debian 32bit - PC Intel Core2Duo E8400 3,00 GHz (FS-UAE JIT) = czas: 0 minut 17 sekund Przy bardziej skomplikowanych dokumentach są jeszcze większe róznice. Robiłem takie testy wielokrotnie przy generowaniu PDFów naszych książek i magazynów. Niestety, mocą obliczeniową tutaj nie poszalejemy, niezależnie od tego edycja dokumentu jest bardzo przyjemna i szybka. Szybkość operacji graficznych to oczywiście inny temat. Dla porządku: procesor E8400 (produkcja 2008), Mac Mini (produkcja 2006). Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 22:21:43 przez A2
WHDLoad nic nie emuluje. Ale w dokumentacji do WHDLoad pisze że czasami emuluje.
Wyniki moich testów na moich ng i na moim i7 pokazują że okienka chodzą szybciej na moich ng, i dalej bardziej się opłaca kupić mm niż kolejne i7. Twój problem polega na tym że piszesz o amigach NG których w życiu na oczy nie widziałeś. Twój problem polega na tym że jest duża różnica między rzeczywistym NG a NG z twojej wyobraźni.
WHDLoad nic nie emuluje. Programy lecą na natywnym kodzie m68k. Środowisko mają podane np. niektóre funkcje działające na sprzętowych rejestrach stacji dysków są podmienione przez systemowy odczyt z HDD. Do tego kod często ląduje w pamięci FAST (opcja PRELOAD ładuje cały kod gry z wielu dyskietek do pamięci). Celem WHDLoad jest umożliwienie instalacji na twardym dysku gier oraz dem NDOS. Jak również czasami naprawia problemy niektórych gier i dem z kompatybilnością. Moim zdaniem miód robota, pokazująca do tego jak bardzo źle koderzy kodowali obsługę nośników w latach 1990-1994. Bo przecież WHDLoad jest na tą samą Amigę. Już wtedy można było skorzystać z dobrodziejstw twardych dysków nawet na A500. Ja się cieszę, że jest WHDLoad. A dzisiaj co? Amiga jest "be" bo to rzeźbienie w asemblerze, zamiast C, kości OCS/AGA zamiast RTG, 68k zamiast PPC lub x86? Nic bardziej mylnego. Na Amigę 1200 można programować z użyciem nowoczesnego C i środowisk programistycznych. Ba, dało się to nawet w roku 1992/1993. Jeszcze dużo można z tej konfiguracji uzyskać. Przykład WHDLoad pokazuje, że niektóre metody programistyczne (nie do wyobrażenia wówczas na Amidze) musiały poczekać na swoje czasy. Szkoda, że ludzie przenieśli się w międzyczasie na inne platformy typu PC, by sobie pisać gry, programy i dema w C. No i szkoda, że większość komercyjnych gier powstała w ten niesystemowy sposób. Duża to szkoda dla Amigi. Ludzie potem myśleli że na Amidze nie da się pisać w C z użyciem systemu. Najbardziej poszkodowana jest Amiga 1200 i CD32, ale również Amiga ogólnie. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 21:07:12 przez Hexmage960
Niezła ściema. Sam sobie zaprzeczasz, bo jak chcesz udowodnić, że ktoś coś niesłusznie krytykuje, to najlepiej za prawdą przemówią konkretne liczby, wyniki testów, a tymczasem widzę najlepiej czujesz się dalej bijąc pianę i snując swoje teorie... i zamiast zrobić porządek ze świadomością amigowców zostaniesz królem trolli na PPA. BTW ja nie mam Amigi NG, mam tylko WinUAE, więc niech przygotowaniem miarodajnego benchmarka niech będzie osoba mająca jakieś pojęcie o NG, a spośród wielu zacnych kandydatów chyba lepszego od Ciebie nie znajdziemy, profesorze ŚwinkamorskA1222.
szrajbnalem mu mejla, zabaczymy czy sie odezwie
Taki jak wszystko inne w amigowym światku.
*emulacja MOVE SR,ea z trybu użytkownika na procesorze 68010+ *emulacja nieobsługiwanych instrukcji stałopozycyjnych na procesorze 68060 To z docs ... jakby nie było jakieś elementy emulacji są, a co do MMU to też jest mowa *ochrona pamięci przy wykorzystaniu MMU (jeśli jest dostępne) Dalej też jest ciekawie: *Niektóre pliki .slave używają tak zwanego trybu kickemu w celu zapewnienia kompletnego środowiska dla zainstalowanego programu. Co za tym idzie nie można pisać, że WHDLoad nic nie udaje, albo że nie wykorzystuje MMU. I używa emulacji danych składników, i wykorzystuje MMU gdy może. Ale wcale nie musi by działać.
Nawet gdyby, to system patchy to dalej prawie jak emulator.
Moja Amiga nie ma MMU, a WHDLoad działa.
Jeśli zajrzałeś pod linka to przecież niemożliwe, żeby potrzebował wszystkich dystrybucji dla siebie. Więc "również" nie zawsze jest decydujące. Powiem więcej - przeważnie robi się nie dla siebie.
facet myśli, że pisze dla siebie i "nie ma sensu". Jeśli nie pisze również dla siebie to faktycznie sensu to nie ma.
Twierdzisz że WHDLoad nie korzysta z MMU na amigach z MMU? To co piszesz różni się od tego co jest w dokumentacji do WHDLoad. Chyba autorzy WHDLoad lepiej wiedzą jak to działa?
Tylko jaki jest sens kupowania ultraegzotycznej i drogiej (jak na możliwości) maszyny pod OS4 i odpalanie na nim jakiś przeterminowanych dystrybucji Linuksa? :-|
Mógłbyś napisać do Spectre660. Bardzo często sie zdarza, że autor nie mając odzewu, znaków zainteresowania, przestaje pracować nad czymś. Czasem wystarczy napisać, że jest potrzebny ;) Ta główna strona powinna odżyć: http://www.amigalinux.org Trzeba motywować do działania, bo facet myśli, że pisze dla siebie i "nie ma sensu".
Swoimi wypowiedziami wskazujesz na to, że jesteś baranem i raczej nim zostaniesz. Jednak trochę wiedzy Ci będę próbował sprzedać. Pakiet WHDLoad startuje na Amidze z MC68000 plus parę mega pamięci. Na tym obsługuje chyba wszystkie gry i dema na A500, które mają pliki SLAVE. Jakbyś nie był baranem to byś wiedział, że wirtualizacja wymaga MMU. Podłącz MMU do MC68000 i udowodnij, że tak mają wszyscy użytkownicy Amig 500 oraz Amig 600. Wiedziałbyś także, że WHDLoad stacji dyskietek jako takiej nie dotyka. Wszelkie te twoje emulacje służą w fazie produkcji pliku SLAVE do kontroli zachowania gry. Do sprawdzenia czy czasem nie chce ona sobie gdzieś, czegoś zapisać lub odczytać.
dzieki za odpowiedzi pozostaje miec nadzieje ze wsparcie dla 32bit nie padnie az tak szybko, a a-eon bedzie wspierac tabora i relesowac kernele
Rozumie się samo przez się, że to musi być ten sam poziom co win/lnx/osx. Inaczej prędzej czy później win/lnx/osx to wygryzie.
Specjalnie dla ciebie przejrzałem dokumentacje WHDLoad jeszcze raz, bo mnie się wydawało że ściemniasz. W większości wypadków to maszyna wirtualna plus zestaw patchy, ale dla gier używających niestandardowych dysków da się włączyć EMULACJE stacji dysków. Dla szczególnie opornych gier da się też włączyć EMULACJE rejestrów CIA. Ale nawet jak to jest tylko vm plus patche to już jest to prawie to samo co emulator. Niektórzy tutaj pamiętają jak się grało na a1200 w gry z 500 bez WHDLoad, tak że ściema na ten temat nie przejdzie.
czy orientujecie sie jakie sa aktualnie rozwijane 32bitowe dystrybucje linuxa powerpc? myslalem o dual bootcie na taborze: aos4.1 + linux. o ile oczywiscie ktos zreleasuje kernel. Z tego co jest dostepne dla X5000/X1000, to debian 32bit zatrzymal sie na wersji 8, a ubuntu porzucilo 32bity na numerku bodajze 16. Ale moge sie mylic :) No niestety wsparcie dla PPC 32bit zamiera. Słyszałem że Ubuntu Mate ma je mieć jeszcze do 2020r, ale nie wiem na ile to prawda. Na SAM 460, najnowszy dostępny kernel to 4.14 i działa z nim Ubuntu Mate 16.04. Najwięcej informacji na temat Linuxa PPC znajdziesz na forum Hyperionu, gdzie paradosalnie w sekcji AmigaOS Support masz na stałe utworzone działy linuksowe poświęcone konkretnym platformom. O ile jednak w temacie 64-bitowych maszyn takich jak X1000 i X5000, cały czas ktoś wrzuca nowe wątki, to w przypadku Amigi One 500 ostatni post datowany jest na grudzień 2017r, co niestety też o czymś świadczy. Może po premierze Tabora temat możliwości uruchomienia nowej lub w miarę nowej dystrybucji Linuksa znowu rozkwitnie. A-EON dba by nowe wersje kernela były w miarę szybko przepisywane na ich sprzęt, no ale na decyzję autorów konkretnych dystrybucji o wsparciu dla PPC już wpływu nie ma.
Odpalisz, ale tylko pod emulatorem. Iris, Showcase, czy Odyssey, nie są programami, do których mam sentyment z młodzieńczych lat, więc mi na nich nie zależy; zamiast nich odpalę sobie potężniejsze i darmowe narzędzia: Thunderbirda, KMail'a, Darktable, GIMP'a, Firefoksa, czy Chromium Ale ciągle jesteśmy na portalu amigowym? :twisted:
Rozwiń "poniekąd jest emulatorem". Ja Ci mówię, że tam nawet grama emulacji nie ma. Ktoś mądrzejszy ode mnie tak stwierdził na forum, teraz nie pamiętam dokładnie kto, ale na bank piszący soft na Amigę pod system. P.S. swinkamor12 już podpowiedział że emuluje flopa :)
Nie ma emulacji stacji. Wszystkie procedury odwołujące się do stacji dyskietek, mające na celu załadowanie lub zapisanie danych na nośniku są ZASTĄPIONE nowymi procedurami wykonującymi to samo na twardym dysku. Każda emulacja lub prawie emulacja doprowadziłaby WHDLoad do "klatkowania" na MC68000 lub MC68010.
ARM to też nie PC a jest 10x tańszy niż wynalazki X1000 i X5000. Przy czym wbudowana grafika może nie jest najwyższych lotów, ale jest dokumentacja i pliki nie gorszej jakości niż do radeonów, to samo jeśli chodzi o cedar (akceleracja dekodowania wideo). Co do reszty wywodu - nie, na PC czy ARM AmigaOS musiałby oferować to samo co oferuje na NG (+to co będzie prostsze do zrobienia z racji architektury) i swoje grono użytkowników znajdzie tak jak znalazł je amithlon. A im produkt byłby lepiej dopracowany tym szersze grono - chyba normalne. Jeden problem - (prawie) nikt nie będzie chciał systemu, który aplikacja wykrzaczy.
WHDLoad to w zasadzie maszyna wirtualna. Jakaś tam szczątkowa emulacja jednak jest - np stacji dysków.
Rozwiń "poniekąd jest emulatorem". Ja Ci mówię, że tam nawet grama emulacji nie ma.
Amigi NG kosztują taką kasę, że kupwanie ich dla odpalania gier na a600 czy a1200 to dla mnie overkill. Ja nie rozumiem ludzi, którzy wydają kilka tys zł tylko po to, żeby grac w gry z przełomu lat 80 i 90. Tak samo jak kupowanie Amigi 4000 do tego samego celu. Odpowiedź jest prosta - A4000 lub NG nie kupuje się po to żeby grać w Super Froga, chociaż z nudów zrobić to można. A nowości jest niewiele. Tak samo dla A4000 jak i dla NG.
WHDLoad - emulatorem Amigi??? To raczej wirtualizator jest, z hardware passtrough :) OK, więc "poniekąd jest emulatorem" :) I nie wyrywaj kawałka zdania z kontekstu. Jeśli odpowiadam na jedno zdanie to nie będę cytował kilku zdań, chyba że to zmieniło sens - w takim razie zacytuj cały kontekst o który ci chodzi. Anyway - jak nagle się okazało że NG nie jest be tylko dla Ciebie jest be bo wolisz gry od systemu, to zaczęło przeszkadzać cytowanie? Bez przesady ;-)
Amigi NG kosztują taką kasę, że kupwanie ich dla odpalania gier na a600 czy a1200 to dla mnie overkill. Gdybym ja mial wydaj ok 2000 euro na sprzet, to chcialbym miec mozliwosc korzystania z nowego oprogamowania, nie tylko ze staroci. A nowości jest niewiele. Ja nie rozumiem ludzi, którzy wydają kilka tys zł tylko po to, żeby grac w gry z przełomu lat 80 i 90. Do tego wystarczy stare A600 za 600-700 zł. Problemem nowej AO jest gigantyczna cena, jak za maszynę, na której można w zasadzie uruchamiać tylko starocie i niewiele więcej.
bo twórcy nic z pieniędzy zapłaconych sprzedawcy na allegro nie mają więc twórcom wisi czy masz wersje z neta czy z allegro Bo twórcy już raz dostali hajs za ten używany towar. Chciałbyś dwa razy sprzedawać ten sam towar?
W zasadzie to odcinamy się od gier 2D na a500 i badziewia w AMOSie. Gry 2D na a500 nas mało interesują, nic nowego nie powstaje, a stare hity chyba każdy ma ograne.
Widzę dobrze.
Sprzęt jest ciekawy bo to nie pc. Na pc amiga os musiałby być na tyle dobry żeby można go było używać zamiast win/lnx/osx, a to się raczej nie stanie.
Przetrzyj gały bo źle widzisz.
Patrząc na to, co ten sprzęt oferuje - tak, 65W to prądożerna maszyna.
WHDLoad - emulatorem Amigi??? To raczej wirtualizator jest, z hardware passtrough :) I nie wyrywaj kawałka zdania z kontekstu. Przy okazji, od retrosystemu niespecjalnie wymagam nowego oprogramowania, lubię raczej usprawnienia. Jak ktoś mi mówi, że system jest nowoczesny, i od starego oprogramowania się w dużej części odcina - to zdecydowanie pytam o nowoczesne oprogramowanie. Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 12:51:52 przez Cedrat
1) Euae nie potrzebuje plikopartycji - montujesz normalnie jakis katalog 2) Dyskietki ADF montujesz bezposrednio pod MorphOSem 3) Po plikach ZIP, LHA, LZX chodzisz jak po katalogi. "Zainstalowanie" wiekszosci rzeczy to przeciagniecie katalogu z jednego miejsca na drugi, na upartego jesli gra nie robi żadnych assignów to możesz skrypt instalacyjny uruchamiać bezposrednio na morphosie. 4) Podłączasz amigowy dysk i masz go zamontowanego, widzisz wszystkie partycje, na PC tak nie masz, musisz sie bujać z winuae, na linuxie tez tak nie masz bo filesystemy od marcha przestaly być dołączane 5) Jak masz stacje dyskietek to po co PC do przenoszenia danych jak MorphOS wykryje i zamontuje pecetową dyskietkę, jak masz Catweasel to także amigową 6) Jak masz siec to można postawić Envoya czyli typowo Amigowe otoczenie sieciowe, wtedy wymieniasz dane bez problemu, na PC tego nie zrobisz, możesz to zrobić nawet na Ser, par, czy interfejsie sieciowym 7) jak chcesz przygotowac dysk dla Amigi to program do partycjonowania normalnie ci partycjonuje partycje powyżej 4GB, bez cudowania tak jak na PC+winuae
Nie mowie ze jest be... Tylko ze cena nie jest adekwatna do mocy urządzenia. Wszystko bylo by ladnie pieknie, tylko ze amiga os musial by zostać przepisany na x86 i 64bit. Taboret moze uratuje sytuację chyba ze tez bedzie kosztować 1k$ Dla mnie cena komputera jest co najmniej chora, marne 2 rdzenie jezeli mowa o x5000, a komputer z cena kuriozalna.
Ja tam widzę maszynę wirtualną, która wyłapuje odwałania min do stacji dyskietek. Nie jest to uruchamianie softu z amigi bezpośrednio na sprzęcie i w sumie niewiele się różni od emulatora.
65W nazywasz prądożernymi maszynami, nonono
Coś ci się pomieszało. Instalowanie softu z dyskietek przestało mnie bawić na a1200 jakieś ćwierć wieku temu. Wiesz fmsdisk.device i te sprawy. Ludzie przeszli na Amigi NG bo soft użytkowy chodził na nich dużo lepiej niż na klasykach. Na NG bo chodzi z użytków wszystko co wartościowe na klasyka plus rzeczy których nie ma na klasyka jak WWW. Oczywiście na klasyku z nowym softem nie problemów, bo nie ma nowego softu.
Mufa pisał ostatnio o Fedorze, nie wiem, czy przypadkiem nie mają 32-bitów? Chyba, że jak większość porzucili.
Mógłbyś rozszerzyć stwierdzenie, że "WHDLoad to emulator Amigi". W którym momencie widzisz tam jakąś emulację?
Iris, Showcase, czy Odyssey, nie są programami, do których mam sentyment z młodzieńczych lat, więc mi na nich nie zależy To że masz inne sentymenty, to nie znaczy że NG jest be. zamiast nich odpalę sobie potężniejsze i darmowe narzędzia: Thunderbirda, KMail'a, Darktable, GIMP'a, Firefoksa, czy Chromium. A ja zamiast Super Froga odpale sobie nowsze gry, a Super Froga i tak sobie odpale bo mam E-UAE, więc nadal nie rozumiem, gdzie to NG jest takie be?
No i kicha z tego wyszła; stary soft w sporej części przestał działać (WHDLoad...) WHDLoad to poniekąd emulator Amigi i jest przydatny tylko dla graczy. nowego prawie nie ma, ze stronami internetowymi dalej problem, sprzęt upiornie drogi w stosunku do możliwości To akurat tyczy się klasyka w większym stopniu niż NG.
Jesli natomiast masz ADF to możesz go zamontować i wtedy ci sie pojawia normalnie ikonka dyskietki. OK, znakomitą większość moich oryginalnych dyskietek można zrzucić do ADF. Trzymam zresztą dosyć bogaty backup moich oryginałów na swoim HDD. Więc pewnie z pomocą PC-ta bym to zrzucił na AmigaOne, czy MorphOSa. :-) Tylko po co, skoro na Amidze mam to od razu, bez: Zgrywania do ADF,Przenoszenia na PC-ta za pomocą dyskietki PC-towej,Kopiowania na pendrive'a i przerzucania na maszynę NG,Instalowania i konfigurowania E-UAE,Instalowania systemu Amiga OS z oryginalnych ADFów pod emulatorem na wirtualnym dysku,Instalowania ADFów z programami. Można skonfigurować sobie emulację, ale nadal to za dużo kombinowania. Na Amidze po prostu wkładam dyskietkę, bądź uruchamiam bezpośrednio z HDD lub CD-ROMu i działam. Cenię sobie tę wygodę. Przecież po to komputer Amiga służy. No, ale odwieczna wojna między użytkownikami prawdziwego sprzętu i emulatorów programowych będzie trwać dalej. W przypadku, gdy interesuje nas tylko soft na Amigę, to jednak w mojej opinii Amiga klasyczna to najlepsze rozwiązanie. Jeśli chcemy czegoś pod PPC, to NG jest lepszym rozwiązaniem. - kupujesz używane oryginały na allegro - wtedy jesteś albo kolekcjonerem albo frajerem, bo twórcy nic z pieniędzy zapłaconych sprzedawcy na allegro nie mają więc twórcom wisi czy masz wersje z neta czy z allegro Jestem kolekcjonerem. :-D
Odpalisz, ale tylko pod emulatorem. Iris, Showcase, czy Odyssey, nie są programami, do których mam sentyment z młodzieńczych lat, więc mi na nich nie zależy; zamiast nich odpalę sobie potężniejsze i darmowe narzędzia: Thunderbirda, KMail'a, Darktable, GIMP'a, Firefoksa, czy Chromium. Zresztą - ktoś tam chyba pracuje nad obsługą MorphOS'a pod QEMU - więc, jeśli się uprę, to pewnie za jakiś czas też "odpalę"...
No i kicha z tego wyszła; stary soft w sporej części przestał działać (WHDLoad...), nowego prawie nie ma, ze stronami internetowymi dalej problem, sprzęt upiornie drogi w stosunku do możliwości (ewentualnie - MOS - można kupować przestarzałe prądożerne używane Macintoshe), system oparty na przestarzałych pomysłach... Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 11:51:00 przez Cedrat
Poza tym - po co miałbym odpalać emulator Amigai na NG Z tego co napisałeś, to po to żeby odpalić AMOSa. A niemożność odpalenia go, to fakt braku chipsetów, czyli czegoś na co amigowcy narzekali od momentu gdy pojawił się DOOM. Napiszę jeszcze raz - NG nie powstało po to aby odpalać soft z A500, tylko po to aby ZASTĄPIĆ DOPALONE Amigi 4000 z KARTAMI GRAFICZNYMI, DŹWIĘKOWYMI, SIECIOWYMI i procesorami POWER PC.
MorphOS w Amidze klasycznej obsługuje stacje dyskietek i czyta normalnie dyskietki. W innych komputerach czyta dyskietki przez stacje USB, z tym, że te stacje nie odczytają amigowych sektorów. Jesli natomiast masz ADF to możesz go zamontować i wtedy ci sie pojawia normalnie ikonka dyskietki. Co do oryginałów to są dwie możliwości: - kupujesz je od dystrybutorów/twórców - wtedy nie jesteś frajer - kupujesz używane oryginały na allegro - wtedy jesteś albo kolekcjonerem albo frajerem, bo twórcy nic z pieniędzy zapłaconych sprzedawcy na allegro nie mają więc twórcom wisi czy masz wersje z neta czy z allegro
Oczywiście, dlatego ewentualny MorphosNG będzie na x64.
Tak, ale zrobi setkę innych rzeczy, których nie zrobisz pod MorphOS, albo jeśli zrobisz to wolniej. Takie przegadywanie się nie ma sensu. MorphOS i AmigaOS4 mają swoje mocne strony i myślę, że każdy kto miał jakąkolwiek styczność z tymi systemami jest tego świadom. Rzecz w tym, że większość tych zalet jednak zaczyna topnieć ze względu na rozwój technologiczny, IBM POWER może jeszcze goni konkurencję, ale PPC jest daleko z tyłu. Gdy na początku nowego milenium gdy MorphOS już się zadomowił i powstały NG ktoś wspomniał o ARM to był śmiech, bo to może procesory bardzo energoefektywne, ale strasznie mało wydajne (w porównaniu do PPC G3 i G4). Że jedyne do czego się nadają to nettopy i telefony, a przyszłość należy do szybkich PPC. Mamy rok 2018. Max sprzętu PPC sięga wydajności 10 letnich intelów, a topowe ARM wydajnością dociągają do poziomu kilkuletniego Skylake. Nie sądzę by developerzy obu systemów byli na to ślepi.
A MorphOS obsługuje Amigowy system dyskietek elastycznych typu DOS (że o NDOS nie wspomnę)? Ktoś może napisać, żem frajer, skoro kupuję oryginały, ale ja chciałbym być po prostu uczciwy. Poza tym ja myślę, że ludzie wyemigrowali z Amigi klasycznej na NG, m.in. po to, by od tego oprogramowania uciec... Teraz mają upragnione rozdzielczości FullHD i ... duże braki w oprogramowaniu dla PPC. No niestety, nie wszystko jest takie zielone na NG. Dla mnie największą bolączką na NG jest ilość i jakość (stabilność) oprogramowania. Uwydatnia się kontrast pomiędzy profesjonalnym oprogramowaniem na Amigę z lat 80. i 90., a nowym oprogramowaniem, które przystaje do najnowszych standardów, ale jakością wykonania do tego profesjonalnego oprogramowania nie przystaje. Wtedy programiści pracowali na zwyczajnym etacie. Ja dostrzegam tę różnicę, której inni zdają się nie dostrzegać. Może się powtórzę, ale jak na moje potrzeby to A1200 + HDD + CD wystarczy, bo uruchomię wszystkie interesujące mnie programy i mogę wygodnie pisać swoje programy oraz korzystać z oryginalnego oprogramowania.
Widzisz, ja te wszystkie gry/AMOSY itp. odpalę pod MorphOSem, a Ty pod Linuksem czy Windowsem nie odpalisz Iris, Showcase czy Odyssey.
O ile wiem, to na NG nie odpalę... Poza tym - po co miałbym odpalać emulator Amigai na NG, skoro pod Linuksem czy Windowsem odpalę dużo bardziej dopracowaną wersję tego emulatora? Ostatnia aktualizacja: 04.11.2018 10:21:39 przez Cedrat
Dlatego mam taką, na której sobie pogram :)
Lubuntu 16.04 LTS ma wsparcie do kwietnia przyszłego roku, ewentualnie jeszcze Gentoo. Alternatywnie rozejrzałbym się po podwórku *BSD.
Rozumiem, że pijesz do wydajności. Ale pomyśl - chcesz odpalić Lotusa, Prince Of Persia, Amosa, Protrackera, Chwritera albo TAGa. Jakie to ma znaczenie, czy emulowane środowisko jest 500 razy szybsze od oryginalnej maszyny z epoki, czy tylko 100 razy?
O ile mi wiadomo, to dosbox nie ma wsparcia dla wirtualizacji. To szybki emulator ale tylko emulator nie maszyna wirtualna.
Tak się robi, ale na dosbox na PC nie trzeba emulować instrukcji (z reguły, co najwyżej tryb pracy procesora, chociaż to różnie bywa z wirtualizacją teraz). W przypadku emulacji 68k na PPC to jednak trzeba więcej pracy, zresztą tak samo 68k@arm czy 68k@x86. Inna rzecz to biblioteki systemowe, które na PPC zostały przepisane więc wywołania są "natywne" dla platformy. W przypadku WinUAE emuluje się całość. Nie wiem jak to wygląda z odpalaniem binarek 68k na AROS i AEROS.
Pod emulatorem. Nawet na klasyku z CSPPC odpalałem Amosa pod amigowym UAE, bo mi to załatwiało promocję ekranu na kartę GFX. Przecież nawet na PC tak się robi z grami z czasów DOS-a. Dążenie do 100% kompatybilności aż do pierwszego modelu komputera i pierwszej wersji systemu nie ma żadnego uzasadnienia, skoro pod każdą emulacją i tak będzie olbrzymi zapas mocy na nowych maszynach.
Zgadza się. Aż do roku 2000 Amiga Os był dobrym, nowoczesnym system, który nie odstawał w dół od mac czy win (seria 9x).
AMOS pójdzie? W Lotusa 2 sobie pogram? Trochę nietrafiony argument. Moja A1200 od dawien dawna ma kartę graficzną pod Zorro II, a od połowy lat 90-tych mam monitor SVGA, który skutecznie eliminował uruchamianie czegokolwiek w "PAL" . Więc na mojej A1200 też nie pograsz sobie w Lotusa 2 8-)
NG to nie pierwsza połowa lat 90-tych - bo na tamte czasy (a nawet wcześniejsze) taki OS 3.0 owszem, był bardzo nowoczesnym systemem. Ale OS4 i MOS, jak na epokę swojego powstania, były oparte na trochę już archaicznych założeniach.
AEROS też działa, ale to akurat nie to co potrzeba. Gdyby w końcu MOS trafił na ARM to te wszystkie AmigaOne X by były pozamiatane.
Ale Ty piszesz o realiach II połowy lat 90-tych, a Commodore poszło w piach w 1994, gdy obowiązującą technologią był Win3.1. Na I połowę lat 90-tych AmigaOS był dobrym, nowoczesnym systemem i tego odmówić mu nie można.
Nie możesz sam zrobić? Oczywiście mógłbym podać wyniki testów, które wykażą że nadal bardziej się opłaca kupić mm niż kolejną i7. Ale tego nie zrobię bo chcę żeby było jasne że niektórzy tutaj krytykują Amigę NG z ich chorej wyobraźni, a nie taką jaka jest w rzeczywistości.
Tak samo jak pieprzenie farmazonów. Dlatego zapodawaj jakiegoś benchmarka, który wysypie jakimiś liczbami, co gdzie lepiej chodzi. Chyba, że wymiękasz? :-)
Kompatybilność z gierkami 2D i AMOSem jakbyś nie zauważył nikogo tu nie interesuje.
Tak, tak, w amigowym światku, już żeśmy mieli okazję czytać wiele obiecanek. Amiga OS 4 na Amigach X1000 i X5000 jest i działa.
Będzie śmiesznie, jak AROS na Raspberry Pi 4 za 150 zł będzie zapewniał dostęp do szybszego sprzętu, niż OS4 na X6000 za 8000 zł :D
Nie "wyszło inaczej", tylko Commodore zaspał i system na początku lat 90-tych przestał być rozwijany, a potem nie było kapitału (i co za tym idzie - siły roboczej) na nadgonienie konkurencji. Założenia słuszne raczej nie były - pod koniec lat 90-tych było już jasne, że systemy typu Windows 98, bez porządnego podejścia do bezpieczeństwa i obsługi wielu uzytkowników, nie mają przed sobą przyszłości. Microsoft przygotowywał przerzucenie użytkowników domowych na Windowsa NT, pierwsze szyby w oknach wybijał Linux, Apple zaczynał szykować uniksowego OS X'a, OS/2 dogorywał. Tymczasem zarówno OS4, jak i MorphOS dalej szły drogą klasyka z nieistniejącym bezpieczeństwem, dorabiając gdzieniegdzie jakieś protezy, jednocześnie tracąc kompatybilność ze sporą ilością starszego oprogramowania. Ani to nowoczesne nie było, ani porządnej kompatybilności nie zapewniało. Z PPC nie wyszło. I co z tego? Apple'owi też nie wyszło, poszedł w stronę Intel'a / ARM'a...
Pójdzie jak cerna swinia dwuklikiem z Ambienta poprzez E-UAE :)
AMOS pójdzie? W Lotusa 2 sobie pogram?
Myślę, że tutaj nie chodziło o Pegasosa, SAM, Efikę czy MicroA1, a raczej te nowsze niby wypasione, mega drogie X1000 i X5000. Te pierwsze to było coś ciekawego, a jeszcze wtedy nie było wiadomo, że PPC to ślepa uliczka. X1000 i X5000 - tutaj już było wiadomo, że to tylko jazda po marce i sprzęt dla najbardziej zagorzałych (i kasiastych) fanów. To bez wątpienia najszybszy sprzęt PPC dla systemów amigowych, ale w obecnych czasach wyprzedzają go w wydajności ogólnej smartfony. Taka smutna prawda :/