Zaślepieni fanatycy, betamuszkieterzy, kapłani... tak, to o nas, o osobach
testujących i używających najnowszej wersji systemu operacyjnego Amigi.
Postanowiliśmy zbiorowo i kulturalnie wypowiedzieć się w formie pytań i
odpowiedzi na stawiane nam zarzuty.
Czy uważamy, że AmigaOS 4.0 to system rewolucyjny?
Nie. AmigaOS 4.0 nie jest rewolucyjny. Nie wnosi żadnych nowych technologii
do świata informatyki. Jednakże wersja 4.0 systemu Amigi rozwijana przez
firmę Hyperion jest naszym zdaniem największą aktualizacją systemu AmigaOS
w jego historii.
Czy uważamy, że AmigaOS 4.0 jest systemem bezbłędnym?
Nie. Każdy system operacyjny ma błędy i AmigaOS 4.0 nie jest tu wyjątkiem.
Do tej pory developerzy poprawili blisko tysiąc błędów wykrytych przez
betatesterów, w tym znaczną część takich, które przez lata były obecne w
poprzednich wersjach AmigaOS.
Siła AmigaOS 4.0 tkwi między innymi w tym, że bazuje na oryginalnych
źródłach poprzednich wersji AmigaOS, które w przeszłości przeszły przez
solidny poligon doświadczalny na milionach używanych komputerów Amiga.
Czy uważamy, że komputery Amiga One są idealne?
Nie ma rzeczy idealnych. Dotyczy to również komputerów. Komputerom Amiga
One można wiele zarzucić. Np. model A1-XE nie ma zintegrowanego z płytą
główną dźwięku. A model MicroA1 nie posiada złącza AGP. Ponadto cena
komputerów A1 jest wciąż wysoka. Wybierając ten lub inny model Amigi
świadomie godzimy się na jego wady i zalety.
Wiele zarzutów dotyczących Amigi One pada pod adresem mostka północnego
produkowanego przez firmę MAI. Nie twierdzimy, że jest to układ bezbłędny,
ale nie potwierdzamy także zarzucanych mu błędów. Do tej pory nie
stwierdzono problemów z DMA, a przecież z zalet bezpośredniego dostępu do
pamięci korzysta sterownik do wbudowanego w A1 kontrolera IDE, sterownik do
wbudowanej w A1 karty sieciowej, stos USB wykorzystujący wbudowane w A1
porty USB, sterowniki do wielu modeli kart dźwiękowych. Dotychczas ani
developerzy ani betatesterzy nie znaleźli błędów, które uniemożliwiałyby
użycie któregokolwiek z tych urządzeń lub w jakiś sposób ograniczały jego
funkcjonalność.
Czy to prawda, że AmigaOS 4.0 ukaże się niebawem?
To nieprawda. Według naszych prywatnych szacunków potrzeba około sześciu
miesięcy na ukończenie systemu. AmigaOS 4.0 rozwijany jest przez
kilkudziesięcioosobowy zespół programistów z całego świata. Cały projekt
realizowany jest od strony logistycznej na najwyższym poziomie. Nie
występują żadne problemy natury prawnej. Nie ma problemów z wypłatami
wynagrodzeń (tu warto dodać, że od każdego sprzedanego komputera A1 firma
Eytech przekazuje firmie Hyperion pieniądze na rozwój systemu - co po
części tłumaczy jego wysoką cenę). Nie ma także mowy o jakiś problemach
technicznych. Wszystko idzie zgodnie z planem i nie ma najmniejszych
powodów do obaw.
Dlaczego betatesterzy ukrywają błędy?
Rzeczywiście betatesterzy nie informują szerokiej publiczności o błędach
znalezionych w systemie. Po pierwsze, co już było wielokrotnie tłumaczone,
nie możemy tego robić. AmigaOS jako projekt komercyjny związany jest z
pewnymi restrykcjami w obrocie informacją.
Po drugie nic z takiej informacji dla przyszłych użytkowników nie
wynika. Projekt testowania systemu AmigaOS 4.0 wykorzystuje znany system
monitorowania błędów Bugzilla (stworzony pierwotnie na potrzeby projektu
Mozilla). Każdy błąd zauważony w systemie jest notowany, a każdy element
systemu ma przypisanego na stałe developera, który za ten konkretny element
imiennie odpowiada. Oprócz systemu Bugzilla w rozwiązywaniu problemów
istotną rolę odgrywają wewnętrzne listy dyskusyjne i kanał IRC.
Raz twierdzicie, że AmigaOS 4.0 już jest, a za chwilę, że nie ma. Jak to
więc jest?
Nie twierdzimy, że AmigaOS 4.0 już jest. Rozwój systemu w wersji 4.0 nie
został jeszcze zakończony, pracę cały czas trwają. Z dnia na dzień system
zyskuje na funkcjonalności. Poprawiane są zauważone błędy. Hyperion wydał w
międzyczasie tzw. developerską wersję systemu. Powinna ona służyć
programistom do zapoznania się z nowymi możliwościami systemu oraz
umożliwia im rozpoczęcie prac nad nowym oprogramowaniem. Fakt jest faktem,
że oprócz programistów w posiadanie wersji developerskiej weszli zwykli
użytkownicy, którzy nie mogli doczekać się na nowy system. Wersję
developerską można porównać do prototypu samochodu. Niby jeździ, ale
wciąż brakuje wielu istotnych elementów. My osobiście nie polecamy tej
wersji systemu zwykłemu użytkownikowi, choćby z powodu błędów jakie się tam
mogą znaleźć. Z ocenami całości także radzimy poczekać na ostateczną
wersję.
Mamy głęboką nadzieję, że te odpowiedzi wyjaśniły choć kilka
nieporozumień odnośnie naszego stanowiska na temat Amigi i systemu AmigaOS.
Ze swojej strony gorąco dziękujemy tym użytkownikom, którzy wierzą w
projekt systemu AmigaOS i wspierają nas oraz nasze działania mające na celu
propagowanie Amigi wśród społeczności Internetowej.
Naszym oponentom również dziękujemy za motywację jakiej nam dostarczają
krytykując bezustannie nasze poczynania. Życzymy Wam wszystkiego
najlepszego i mamy nadzieję, że przejściowe problemy, z jakimi boryka się
wasza platforma już wkrótce się skończą.
Nie ukrywamy jednak, że będziemy dążyć do ponownego zjednoczenia
środowiska Amigi, a takim wspólnym mianownikiem i wyznacznikiem siły
powinien być w naszym wyobrażeniu systemu operacyjny AmigaOS.
Betatesterzy systemu AmigaOS 4.0
i użytkownicy wersji developerskiej