Wątek zamknięty
[#61] Re: Arstechnica: x5000

@amigowiec0, post #60

myslalem o zakupie a tu.....

http://amigaonthelake.com/

pewnie poszlo o kase
[#62] Re: Arstechnica: x5000

@recedent, post #8

... bo może G5 to Gapiów 5

Póki co nic lepszego w świecie PPC niż seria POWER nie wymyślono, a najbardziej dostępne dla nostalgików są używane G4/G5. Szkoda, że nie można kupić nowych G5 w mniejszej technologii, żeby były bardziej eko. Ładowanie się procesory "kastraty" bez lub z okrojonymi fpu nawet wielordzeniowe ( a tak zrozumiałem) w przypadku Tabora, to chyba kiepski pomysł. No i stąd pogodzenie się z faktem, że x64 to jedyne rozsądne wyjście.

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 07:09:03 przez KM
[#63] Re: Arstechnica: x5000

@radzik, post #29

OK
[#64] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #50

A to nie wiedziałem. Założyłem, że to ma mieć coś z Amigi, skoro nazwane jest Amiga.

Przecież ma wszystko co ze starej Amigi potrzeba - procesor działający w trybie 32 bit big-endian.
Co jest takiego magicznego w assemblerze PowerPC, że warto za to dać 9 tysięcy? Dla reszty piszącej w C ni ma róznicy, bo sprawę załatwia qńpilator, jak nie ma różnicy, to po co przepłacać?

Było już tłumaczone, ale napisze jeszcze raz:

Dzięki cpu który działa w trybie 32 bit big-endian jest integracja ze starym softem z Amigi, system może być natywny, a tylko kod programu tłumaczony na ppc.
[#65] Re: Arstechnica: x5000

@jubi, post #33

[#66] Re: Arstechnica: x5000

@radzik, post #44

Jeszcze się nie nauczyłeś, że za szczerość na temat hobby możesz splat Rób swoje, Amiga tyle wytrzymała, to dalej też da radę, może nie do końca będzie taka jak sobie wymarzyliśmy, ale będzie.
[#67] Re: Arstechnica: x5000

@amigowiec0, post #60

@amigowiec0:
Był zarzut, że nie istnieje sterownik. Po drugie jeśli nie przyjmujesz do wiadomości,że na system docelowy musisz poczekać do wersji 4.2 to proszę nie korzystać z oferty lub użyć linuxa. A Ty latasz po portalach i krzyczysz.

Producent mówi jasno - system jest w fazie pisania

Czy kupiłeś AmigaOne X1000 lub X5000 ?
Jeśli nie to nie troluj bo temat Ciebie nie dotyczy.
Nie jesteś stroną w sprawie.

PS.
Pamiętaj, że nie jesteś pozbawiony karty sieciowej ponieważ dostajesz sterowniki do kart sieciowych na PCI: Realtek, 3Com, ...

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 07:53:58 przez Amig_OS

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 07:54:33 przez Amig_OS

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 08:02:26 przez Amig_OS
[#68] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #55

Czyli nadal są w fazie testowej, chociaż do debiutu X1000 minęło kilka lat. Skoro to dla betatesterów, to dla zwykłych zjadaczy energii elektrycznej nie ma. I mają być... soon...


"Nada się" Czas przyszły, niedokonany.


To czemu zabraniasz mi twierdzić, że 9 tysięcy złotych za niedorobiony produkt rodem z 2007 roku to jest ździerstwo?


A od czasu dodania emulacji PowerPC do UAE, nie trzeba koniecznie mieć PowerPC za 9 tysięcy.


Widzę że nie dotarło więc powtórzę:

Zanim MOS TEAM wypuścił MOS na maca mini wierzyłem wc-ekspertom takim jak teraz moneo czy piotr yubi zgodziński, takim co to nigdy nowych amig nie widzieli a wydaje im się że się znajom bo kiedyś mieli piencetke.
Po instalacji MOS na macu mini okazało się że to idealna, wymarzona amiga.
Soft użytkowy z Amigi chodzi płynniej, szybciej, lepiej niż pod uae na najlepszym pc.

Dlaczego wc-expert?

Bo g... widział, g... używa, g... się zna, ale uważa że jest expertom kiedyś miał piencetke.

My Amigowcy wbrew temu co się niektórym wydaje mamy również pc.

W większości wypadków są to bardzo dobre pc.

Ja np mam i7 3.4 GHz który z Turbo Boost potrafi zrobić 3.9 GHz.

I mimo że mam takiego wypasionego pc, soft z Amigi chodzi lepiej na mojej Amidze 500 1 GHz (Sam460),

że nie wspomnę o MOS na moim macu mini.

X5000 ma cpu trzy razy szybszy niż w mojej Amidze 500 1 GHz (Sam460) oczywiste jest że soft z Amigi będzie chodzić na tym jeszcze lepiej.

Teksty o tym że od dodania emulacji ppc do uae, ppc jest niepotrzebne są głupie po prostu.

Mam super szybki pc i dalej nawet na słabym sprzęcie ppc soft z Amigi chodzi lepiej, szybciej, płynniej niż na emulatorze.

Porównanie cen X5000 do pc jest bez sensu. Nie ma pc na których soft z Amigi chodziłby równie szybko jak na szybkim ppc.

Czepianie się kart sieciowych to już w ogóle. Się po prostu kupuje taką co działa. Co za problem?

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 08:03:08 przez swinkamor12
[#69] Re: Arstechnica: x5000

@swinkamor12, post #68

Witam po raz ostatni w tym wątku.

Dla mnie bez sensu jest ładowanie 9 tysięcy w sprzęt, do którego nie ma napisanych do końca sterowników, a XMOS, super zajebiaszczy czypset, umi tylko zamrygać diodą. To jedyne, co potrafi i to jedyny objaw jego działania. Jak wspomniałem, mruganie diodą zrobiłem w 89 roku i nie wydałem na to ówczesnych 9 000 000 złotych.

Czy jest zachowana kompatybilność sprzętowa pomiędzy X1000 a X5000? Chyba nie. Inaczej sterowniki pasowały by i być może wyszłyby ze statusu beta. Po co, co kilka lat wypuszczać nową płytę, Sam460ex, X1000, X5000, każda niezgodna sprzętowo z poprzednią? Przy tak małej liczbie programistów warto pozwalać sobie na rozrzutność? I co kilka lat poświęcać mocno ograniczone środki na produkowanie kolejnej? Potem czytam, że programiści zrobili wielki wyczyn, przeportowali AmigaOS na X5000. A ja się pytam po jaki wuj? Jak wystarczyło zachować zgodność na poziomie sprzętowym. Albo zastosować sprawdzone rozwiązanie i zaprojektować jedną, uniwersalną płytę, ze złączami. Elooo... takie coś produkował już Commodore, co się nowy, lepszy procesor wkładało w złącze. I było kilka slotów na różne cuda wianki, które ktoś sprytny wymyślił potem. A to było na długo nawet przed moimi eksperymentami z przekaźnikami.
Tu słyszę, że Trevor projektował płytę, a potem czytam, ze płytę zaprojektowała firma zewnętrzna, co się na co dzień zajmuje projektowaniem różnych dzinksów dla wojska. Patrze na diagram P5020 i widzę, że to taki SoC. To gdzie tu komplikacja dla średnio rozgarniętego inżyniera, mającego schematy referencyjne, dokumentację, PeCeta z CAD'em i własne biblioteki? Naprawdę? Miałem takiego kolegę w pracy, co jak wchodził do pokoju, to od progu ryczał, co on nie zrobił dzisiaj, a to drukarkę zainstalował userowi, a to myszkę zmienił... Dobry marketing czynił cuda, więc jak były redukcje, to jego ostatniego zwolnili.
Po co zmieniać procesor Micro PPC460ex SoC ,PA6T-1682M, P5020 i zaczynać wszystko od nowa? A, wiem po co, jak się używa egzotycznych chipów, kosztujących krocie, które po pewnym czasie porzucane są przez producenta, bo świat pędzi do przodu, to trzeba tak robić. Ale przepraszam, ja nie zamierzam w tym szaleństwie brać udziału, ani wydawać na to moich ciężko zarobionych monet.

Dla kogo w końcu jest ta Amiga?
Podobno dla zwykłych zjadaczy piwa?
Chyba nie, zwykły zjadacz zapłacze się i usmarka. Ani w na tym pograć, ani się do banku zalogować, ani w HD na jutubie Ucho prezesa zobaczyć. Siara i wstyd przed młodzieżą, co w kompórce jej wi-fi działa i sobie w Angry Birds może pograć. Ktoś napisze, że nie o to chodzi. Jak nie o to. Chyba ten komputer ma być do używania, a nie do oczekiwania,że w końcu kiedyś będzie działać.
Może dla developerów?
Też nie bardzo, bo za chwilę wyjdzie kolejna płyta, sprzętowo niezgodna z poprzednią i cały cyrk zaczynamy od nowa .
Wiem, to jest dla marszandów, koneserów sztuki.
Bo w sumie sam mam obudowę Fractal Desing i naprawdę jest ładna, lubię sobie na nią popatrzeć. Tak samo z X5000. Droga, ładna i limitet edyszyn. Jest szpan we wiosce.

Sądziłem, że skoro jest forum, ludzie piszą, to wyrażę swoją skromną opinię. Okazało się, że nie można. Nie mogę podnosić głowy i krzyczeć, że król jest nagi. Nie mogę, po nie wydałem 9 tysięcy i nie potrafię projektować płyt głównych. Idąc tym tokiem rozumowania, redaktorzy w Chip, czy innym benchmark.pl nie powinni pisać o procesorach, kartach graficznych, płytach głównych, obudowach, wiatrakach, bo ICH NIE POTRAFIĄ ZAPROJEKTOWAĆ.

Ja tu widzę, że wlazłem do świątyni i swoim wpisem napierdziałem na ołtarz.

A wiecie, że to znane zjawisko w psychologi, mechanizm pozakupowej racjonalizacji, a związany jest z mechanizmem dysonansu poznawczego? Jak wydaliście 9 tysięcy, to teraz się w życiu nie przyznacie, że to za drogo i bezsensu, a więcej pożytku przyniosło by kupienie żywności głodnym dzieciom w Afryce.

Jak tam, nie odpowiedziałeś świnko na pytanie, czy to mama za ciebie ubikację czyści?
Wiedzieć jakie dzisiaj środków, czym, gdzie i kiedy wyczyścić ubikację po klientach, co gównem w muszlę trafić nie potrafią, to jest sztuka i ciężka praca, której należny się szacunek. Tak więc szacunek świnko dla czyścicieli toalet, bo Ci Pani sprzątaczka może brudną szmatą w pysk zasunąć za brak poszanowania i robienie kupy na podłogę.

Co do reszty, co wyraziłem swoje zdanie i nie zamierzam dalej się rozpisywać. A morał z tej bajki taki, że za młodu synka muszę nauczyć czyszczenia toalety, bo potem nie wiadomo, co wyrośnie z niego.
M.

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 10:37:31 przez moneo
[#70] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #69

Dziękujemy za wyrażenie opinii w dyskusji. Opinia co prawda do dyskusji merytorycznie wniosła tyle co nic, ale zawsze była to jakaś opinia.
[#71] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #69

I dla ludzi którzy nie chcą wydawać tyle $$ na sprzęt jest Mac G5 i MorphOS. I można mieć to samo praktycznie co na X5000.

Tam jest kilka softów które nie występują na obu platformach, a tak to jest mniej więcej podobnie.
[#72] Re: Arstechnica: x5000

@swinkamor12, post #68

PS.
Bo g... widział, g... używa, g... się zna, ale uważa że jest expertom kiedyś miał piencetke.
My Amigowcy wbrew temu co się niektórym wydaje mamy również pc.
W większości wypadków są to bardzo dobre pc.


My zwykli użytkownicy, kiedy kupowaliśmy pińsetkę, to zachwycaliśmy się wtedy możliwościami graficznymi, muzycznymi i estetycznymi. Amiga 500 wtedy była nowością, o rewelacyjnych możliwościach, ze wspaniałą bazą oprogramowania, wsparciem technicznym. Mogliśmy na ówczesnej Amidze więcej, niż reszta na swoich drogich blaszakach, za mniejsze pieniądze.
Dlatego protestuję, przed nazywaniem dzisiejszego X5000 Amigą. Bo dokładnie dzisiaj jest odwrotnie. To dziś za mniejsze pieniądze można kupić blaszaka z większą bazą oprogramowania, ładniejszą grafiką i dużą ilością gier. A X5000 jest droższe, z ubogą grafiką, słabą bazą oprogramowania i niedorobionymi sterownikami. To jest ten komputer z duszą, który ma mnie zachwycić?

Tak więc może i potrafię g...o usunąć z podłogi, ale uważam, że większy wstyd jest gównem do muszli klozetowej nie trafić.
Amen.
[#73] Re: Arstechnica: x5000

@recedent, post #70

Dziękujemy za wyrażenie opinii w dyskusji. Opinia co prawda do dyskusji merytorycznie wniosła tyle co nic, ale zawsze była to jakaś opinia.

Nazywanie mnie wc-expertem co g...o widział wnosi rzeczywiście więcej do dyskusji, niż moje twierdzenia, poparte merytorycznymi przykładami.

M.
[#74] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #69

To że XMOS nie jest wykorzystany to raczej trudno mieć pretensje o to do firmy. To jest ficzer dla pasjonatów, hobbystów i elektroników. To tak jakbyś kupił płytkę Arduino i denerwował się że firma ci na to programów nie pisze.
Kompatybilność sprzętowa jest. Wspomniałeś że ciągle są nowe płyty - tak, ale robią je różne firmy, ACube i A-EON. Trzymając się X1000 i X5000 - jak pamiętasz procesor PA Semi miał ograniczone zapasy, więc biorąc nowy procesor trzeba było zrobić płytę główną od nowa. I nie jest tak że wyważano otwarte drzwi, przy X1000 przecież trzeba było przełamać pewne bariery że tak powiem technologiczne - wcześniej PCIe nie było obsługiwane.
Trzecia z kolei płyta od A-EON (Tabor aka A1222) przecież wychodzi naprzeciw twoim postulatom, głównie cenowym.
Co do pozostałych sprzętów (ich mnogości) - ACube nie wypuściło nic od wielu lat, a to co jest ma dobre wsparcie.

Ta Amiga nie jest dla zwykłych zjadaczy piwa jak to ująłeś. Nikt tego nie obiecywał. Jest nisza, jest drogo.

Redaktorzy przez ciebie wymienieni w przeciwieństwie do ciebie sprzętów które opisują używali.

Nie wlazłeś do świątyni, a wręcz przeciwnie ;] Twój ładunek emocjonalny w ostatnich postach wskazuje na raczej twoje sfrustrowanie - główna zasada dyskusji "kto pokazuje emocje ten przegrywa".

W paru punktach jesteś bliski prawdy, ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Przykładowo możesz zrobić płytkę za 500 zł ale nie ma na to AmigaOS, a jak zaczniesz gadać z Hyperionem żeby ci zrobili na to AmigaOS to ta płytka będzie musiała kosztować kilka razy tyle żebyś mógł im zapłacić. I koniecznie uzbrój się w cierpliwość - tak 2-3 lata ;[
Tu A-EON nie jest winny, takie są smutne realia.

Dziadostwo nie idzie od A-EON tylko od Hyperionu i AmigaKit (bo to Leaman stoi za X5000). Zresztą niedawno (wczoraj?) sklep Amiga On the Lake pokazał obu firmom 50% ręki, każdy ma swoją cierpliwość.

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 11:10:10 przez adam_mierzwa
[#75] Re: Arstechnica: x5000

@TechNineWonder, post #71

I dla ludzi którzy nie chcą wydawać tyle $$ na sprzęt jest Mac G5 i MorphOS. I można mieć to samo praktycznie co na X5000.

Czyli jak kupię Maca G5 za 189 zł, to będę miał to samo, co w X5000? E... ten... tego... no...
Nie pisz tego, przecież mnie tu zaraz zjedzą żywcem, że nie chcę wydać 9000 zł, tylko 189 zł.
M.
[#76] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #73

Wypowiedzi w stylu "PC potrafi więcej i jest tańszy" nie wnoszą do dyskusji kompletnie nic, a stwierdzenie, że "możesz zrobić taki sam komputer za pińcet plus" (z którego potem się wycofałeś) świadczy o poziomie Twojej znajomości tematu. Reszta to zwykły hejt i flamewar z paroma użytkownikami, którzy połknęli przynętę, którą im rzuciłeś.

P.S. To która będzie Twoja ostatnia wypowiedź w tym wątku, bo się pogubiłem?
[#77] Re: Arstechnica: x5000

@adam_mierzwa, post #74

Trzecia z kolei płyta od A-EON (Tabor aka A1222) przecież wychodzi naprzeciw twoim postulatom, głównie cenowym.
Ok, zobaczę, co ona jest. Natomiast tutaj piszemy o X5000. Nadal nie dałbym 9000 zł. A nie padł żaden argument, żeby mnie przekonać, że jak kupię sprzęt za 9000 zł to będę miał to, czego inne sprzęty nie mają.

Ta Amiga nie jest dla zwykłych zjadaczy piwa jak to ująłeś. Nikt tego nie obiecywał. Jest nisza, jest drogo.
Ale tu takie padły sugestie, że o to wreszcie jest komputer dla zwykłego Kowalskiego.

Nie wlazłeś do świątyni,
Wlazłem, wlazłem.

główna zasada dyskusji "kto pokazuje emocje ten przegrywa".
Trudno zachować spokój, jak wydawałoby się ludzie poważni, zaczynają stosować argumenty wzięte z Gimbazy. A ja tu nie piszę, żeby wygrać.Bronię tylko swojego punktu widzenia i prawa do jego zachowania.

Redaktorzy przez ciebie wymienieni w przeciwieństwie do ciebie sprzętów które opisują używali.
A ja nie będę używał, bo nie kupię, a sprzętu mi nikt nie wypożyczy. Co nadal nie zabrania mi twierdzić, że za 9 000 zł dostaję sprzęt mocno okrojony, niedorobiony z wydajnością z roku 2007.

Zresztą niedawno (wczoraj?) sklep Amiga On the Lake pokazał oby firmom 50% ręki,

Nie zrozumiałem.

M.
Zamilkam, bo mi się kawa skończyła /
[#78] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #75

W niektórych wypadkach możesz mieć nawet więcej. Ale to tak wnioskuje z wypowiedzi ja mam EMaca 1,5 i 64 ram grafika i to jest używalne. Jeśli nie potrzebujesz "szybkiej" etc szybszej przeglądarki to da się poamigować.

Nawet na Mini 1,2 możesz coś porobić i to działa na Mini jest też OS 4 tylko nie dokończony. Moana Loader.
[#79] Re: Arstechnica: x5000

@recedent, post #76

Wypowiedzi w stylu "PC potrafi więcej i jest tańszy" nie wnoszą do dyskusji kompletnie nic,
Ale jak to nie wnoszą? Jakiś punkt odniesienia musimy mieć. A skoro to architektura x86 króluje, to do niej odnoszę resztę, w tym wydajność i ceny.

że "możesz zrobić taki sam komputer za pińcet plus" (z którego potem się wycofałeś) świadczy o poziomie Twojej znajomości tematu.
A nie napisałem,że zrobię za 500+ płytę, wkładasz w moje wpisy słowa, których nie napisałem. Jedyny mój błąd, to założyłem niesłusznie, że procesor kosztuje 40$, a nie 245$ i to był mój błąd, za który przeprosiłem. Stwierdziłem, że tak skomplikowana płyta to jakieś 500 zł. Sugerowanie 500+ daje niedwuznacznie do zrozumienia, że jako pobierający 500+, czyli menel, nie powinienem się wypowiadać.

poziomie Twojej znajomości tematu.
Cóż, jak niektórzy tu zauważyli, jestem zwykłym czyścicielem toalet, który nadal nie wyda 9000 zł na X5000.
Jak już, to kupię sobie Maca G5.

P.S. To która będzie Twoja ostatnia wypowiedź w tym wątku, bo się pogubiłem?
Skoro mi się zarzuca słowa, których nie napisałem i brak merytorycznej dyskusji, to muszę odpowiedzieć.

Zawsze możesz mnie zabanować i wtedy w świątyni zapanuje CISZA, przerywana tylko monotonnymi modlitwami skierowanymi do X5000.
M.
[#80] Re: Arstechnica: x5000

@adam_mierzwa, post #74

Czekaj, czekaj bo coś za bardzo przekoloryzowałeś i znowu zwalanie że to jednak okropne środowisko nic nie robi:)

To tak w styczniu w sklepie Amiga On The Lake nie ma śladu po XORRO REV 1.0 PROJECT BOARD. :) dziwne


Sprawdzałem jakieś tydzień temu, po przeczytaniu wpisu na twoim blogu i chodziłem normalnie po kategoriach, i ten pakiet był w zakładce HW.

Czyli 2012 premiera, 2014 migająca dioda. Zapowiedz kitu w 2015. W 2017 roku kit pojawia się sklepach znika po trzech miesiącach.


I to wina pasjonatów hobbistów, że nie zrobili swojej migającej diody

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 11:23:36 przez TechNineWonder
[#81] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #79

Po pierwsze - "PC potrafi więcej i jest tańszy" - to wie każdy. Za to nie potrafi jednej rzeczy - uruchomić natywnie AmigaOS 4.x.

Po drugie - nikogo nie nazywam "menelem". Za to nazywam ignorantem kogoś, kto twierdzi, że zaprojektowana i zbudowana od zera nowa płyta główna z tak egzotycznymi komponentami wyprodukowana w setkach egzemplarzy będzie kosztować w granicach 500 zł. Nie będzie. Jak się nie znasz to zwróć się z oficjalnym pytaniem do firmy, która zajmuje się takimi rzeczami. Jeśli to my się mylimy to wróć i rzuć nam kosztorysem w twarz.

Po trzecie - zapraszam do kupna PowerMaca G5 i wypróbowania innego amigowego systemu operacyjnego - MorphOS (AmigaOS 4.x na nim nie działa). Sam wybrałem właśnie tą drogę, między innymi z tego powodu że nie potrafię uzasadnić sobie zakupu X5000 (na której MorphOS również będzie działał). Nie zamierzam jednak obrażać tych spośród nas, którzy na taki zakup się zdecydowali.
[#82] Re: Arstechnica: x5000

@TechNineWonder, post #80

Czekaj, czekaj bo coś za bardzo przekoloryzowałeś i znowu zwalanie że to jednak okropne środowisko nic nie robi:)

Nie wiem do czego odnosisz się, nie napisałem nic takiego. O XMOS? Od początku było powiedziane do czego to jest. Bodaj Dickinson podawał przykłady (typu sterowanie oświetleniem w teatrze i równie egzotyczne). Takie aplikacje nie powstają bo nabywca może być 1-2 na świecie.
Możesz wejść na stronę XMOS i zobaczyć ile mają płytek deweloperskich, i tam jakoś nikt nie czeka z założonymi rękami kilka lat aż producent coś napisze. Po to się ją kupuje żeby coś z tym zrobić.
Inna sprawa że ta karta nie była dostępna i znów nie jest
Karta zniknęła z powodów które masz napisane na stronie głównej sklepu - zakończyli współpracę z A-EON i AmigaKit.
A pisanie że tylko potrafi migać diodkami (padło w tym wątku) podczas gdy może służyć do debugowania i jest do tego oprogramowanie - to przecież kłamanie w żywe oczy.
[#83] Re: Arstechnica: x5000

@adam_mierzwa, post #82

Ale co ma wspólnego strona XMOS z Amiga?

A to zdanie to o czym świadczy? Debugujmy je troszkę

To że XMOS nie jest wykorzystany to raczej trudno mieć pretensje o to do firmy. To jest ficzer dla pasjonatów, hobbystów i elektroników.


...czyli jeśli nie mam pretensji do Firmy to do kogo?

A czy ktoś zrobił coś więcej niż migająca dioda?

Wiesz Amiga 68k pracowała w NASA i zapewniam Cię nie grali tam w SuperFroga. Też można było na niej robić dużo więcej niż niektórym się wydaje. I robiono to.

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 11:46:29 przez TechNineWonder
[#84] Re: Arstechnica: x5000

@TechNineWonder, post #83

Wiesz Amiga 68k pracowała w NASA (...) można było na niej robić dużo więcej niż niektórym się wydaje. I robiono to.


Tak. Odbierano dane telemetryczne. Killer-ficzer. Jubi pewnie powie, że używali do tego celu chipsetu.

Co do Xenny/Xorro - jeśli nic nie powstało ciekawego na to złącze to zapewne z dwóch powodów:
1. ryzyko uszkodzenia komputera przy "eksperymentowaniu" jest zbyt duże
2. nabywcy nie byli zbytnio zainteresowani/nie mieli wystarczających kwalifikacji by cokolwiek stworzyć.

Wiesz, to trochę jakbyś miał pretensje do inżynierów z Commodore, że nie malowali jak Jim Sachs. Oni tylko to umożliwili (dali sprzęt). To samo (toutes proportions gardées) zrobili inżynierowie z Varisys.
[#85] Re: Arstechnica: x5000

@adam_mierzwa, post #82

Dostępny w AmigaKit pakiet developerski:

http://amigakit.leamancomputing.com/catalog/product_info.php?cPath=37&products_id=1135

Dyskusja co by było potrzebne i co można zrobić:

http://www.amigans.net/modules/xforum/viewtopic.php?topic_id=7530&forum=25
[#86] Re: Arstechnica: x5000

@TechNineWonder, post #83

...czyli jeśli nie mam pretensji do Firmy to do kogo?

Nie wiem do kogo masz, ja nie mam. Stwierdziłem tylko że jest to rozszerzenie do samodzielnego oprogramowania, dla hobbystów, i czekanie na oprogramowanie jest bezsensowne.
Jedyne pretensje jakie można mieć to o opóźnioną dostępność karty i jej "chwilowy" brak.
A czy ktoś zrobił coś więcej niż migająca dioda?

Tyle co napisałem że masz kartę która służy do debugowania, już nie potrzeba podłączać drugi komputer przez port szeregowy.
Może ktoś sobie coś dłubie, nie śledzę zagranicznych for wogóle.
Nawiązujesz do Amigi w NASA. Dla mnie to jest ciekawa właściwość PPA, nie wpadłbym na takie skojarzenie ;)
[#87] Re: Arstechnica: x5000

@recedent, post #84

Wiesz, to trochę jakbyś miał pretensje do inżynierów z Commodore, że nie malowali jak Jim Sachs. Oni tylko to umożliwili (dali sprzęt). To samo (toutes proportions gardées) zrobili inżynierowie z Varisys.


aha. znowu srodowisko jest winne, bo jako propagandowy "killer feature" wciska sie im, nie ma co ukrywac, bezuzyteczny kit. niektorzy nawet czuja sie w obowiazku, cos z tym zrobic, tylko nikt nie potrafi.
[#88] Re: Arstechnica: x5000

@TechNineWonder, post #83

Dlaczego nie masz pretensji do Amiga Inc, że sprzedała Ci Amigę 1200 a programy użytkowe i gry musiały pisać firmy trzecie.

Tak samo A-EON zrobił hardware dał SDK by elektronicy mogli sobie coś zbudować. Migające diody był y napisane dlatego, że pojawiły się zarzuty że to nie działa.

Pamiętasz płyty zorro i nieaktywne PCI ?
W AmigaONE złącza Xorro/Xena są aktywne, działające i z pakietem SDK.
[#89] Re: Arstechnica: x5000

@adam_mierzwa, post #86

Tyle co napisałem że masz kartę która służy do debugowania, już nie potrzeba podłączać drugi komputer przez port szeregowy.


debugowac mozna przy pomocy sashimi na dysk albo jak ktos sie boi uszkodzic system plikow do RAD (resetfest ramdisk). wiekszosc rzeczy zdebugowac mozna przynajmniej wstepnie pod uae. podlaczenie drugiego kompa, peceta (ktorego jak slysze kazdy amigaowiec ma i to niezlego) to zadna filozofia. na pewno tansze, prostsze i pewniejsze niz jakas unikatowa karta, ktora niby ktos zbudowal w jednym egzemplarzu i kto wie na ile to rzeczywiscie samo w sobie dziala.
[#90] Re: Arstechnica: x5000

@wawrzon, post #89

rany Julek - przecież to tylko przykład zastosowania jest! Zrozumiesz to wreszcie?
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem