Wątek zamknięty
[#121] Re: Arstechnica: x5000

@swinkamor12, post #120

LOL @swinkamor12

Prawda boli ale żeby aż tak :)
Jubi i Moneo to osoby, które w tym wątku piszą po prostu jak jest. Bez krzywionego racjonalizowania.
To, że Amigi "NG" są niepotrzebne i martwe jest oczywiste, tu bardziej chodzi o pokazanie, iz Amigi mają wspaniałą historię, dorobek, wpływ na kulturę, sztukę i informatykę. Amigi NG nie mają i nigdy nie będą miec czegos takiego. To po prostu nikomu niepotrzebny HW/Soft.
[#122] Re: Arstechnica: x5000

@swinkamor12, post #120

Zera typu piotr yubi zgodzinski


Za wycieczki osobiste dziękujemy. Zapraszamy ponownie za 2 tygodnie.
[#123] Re: Arstechnica: x5000

@michalmarek77, post #121

To prawda. - Rozsądni ludzie kupują sobie takie komputery które oferują duże możliwości za niewygórowaną cenę. Wprawdzie zależnie od zastosowań oraz dostępnych funduszy nie zawsze jest to jedna i taka sama maszyna, to można powiedzieć, że Amigi były w tym korzystnym nurcie w okolicach pierwszej połowy lat 90ych. Jednak soft biurowo-internetowy skłaniał do przesiadki na PC. Gry 3D na PSX, lub we wyższej półce cenowej też na PC. A konfigi powyżej 040+AGA oferowały coś korzystnego już tylko tym co zajmowali się grafiką, bo słaby soft na PC oraz ceny Maków do przesiadek nie zachęcały, ale tylko do czasu.

No ale jak ktoś nie był ani rozsądny ani elastyczny to potrafił się zasiedzieć na czymś co kosztowało coraz więcej, a oferowało już tylko brak konieczności zmienienia przyzwyczajeń. Komputer to takie urządzenie co ma pamiętać i wyświetlać pikselki. Nie jesteśmy mu nic winni. I głupotą jest cenić go bardziej niż własne zdrowie lub marzenia naszych bliskich. To komputery istnieją dla nas, a nie my dla nich. A jednak niektórym trudno to zrozumieć, i potrafią jakoś wytłumaczyć sobie własne dziwactwa, ale innym - już nie.

NG świetnie kontynuuje te chore trendy które powstały przed 20 laty, a nawet bije kolejne rekordy absurdu i nonsensu w tworzeniu coraz droższych i coraz mniej użytecznych maszyn. Niektórzy w imię oryginalności gotowi są zapłacić każdą cenę, mam tylko nadzieje, że jeśli mają rodziny to takie, które potrafią to tolerować.

Bycie Amigowcem oznaczało bycie szczęściarzem który spełnia swe marzenia, a nie bycie ofiarą tych co drążą kieszenie nieaktualnymi już frazesami - że tylko Amiga... Strasznie to się wypaczyło skoro ci ostatni mienią się jedynymi prawdziwymi Amigowcami.
[#124] Re: Arstechnica: x5000

@ZbyniuR, post #123

Fajnie, że się z nami podzieliłeś swoją historią, ale my takich historii znamy wiele. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że lepsze gry skłoniły zdecydowaną większość amigowców do zmiany platformy. I wiesz co? Nie potrzebujemy kolejnych Tinnerów, którzy napiszą list otwarty, że to co robimy jest bez sensu. Przyjacielu, po coś tu przyszedł? Wyżalić się, że AmigaOne X5000 to nie jest sprzęt na miarę Amigi 500 sprzed ćwierć wieku? Czepiać się Trevora Dickinsona, że inwestuje swoje pieniądze w projekt, którego przyszłość jest mocno wątpliwa? My to wszystko do Atari nędzy wiemy! Ale mimo wszystko...
[#125] Re: Arstechnica: x5000

@recedent, post #124

Jedyne co nas wszystkich naprawdę łączy to Amiga OS.

Tylko, że jedni wolą go używać na Amidze 500, drudzy na Amidze 1200, trzeci na PowerMacu (MorphOS), kolejni na AmigaOne, a jeszcze inni na PC (WinUAE/AROS).

Mało jest osób, które nie mają do czynienia w ogóle z Amiga OS, nawet jak tylko grają na Amidze. Kickstart jest potrzebny Amidze 500, bez niego komputer nie wystartuje.

Poruszyła nas filozofia Amiga OS, która ma niewątpliwe zalety, i która wyróżnia nas z istniejących systemów operacyjnych na świecie. Może jest to inteligentny interfejs użytkownika, może przejrzysty układ katalogów, AmigaDOS oraz dobry AmigaShell. Może jest to program Amiga Workbench z ładnymi ikonami, który wita nas po załadowaniu systemu.

Może jest to fajny interfejs programistyczny i pełno możliwości programowania: AMOS, Amiga E, Blitz Basic, Asembler, C.

Ja korzystam z PC do celów, do których moja Amiga się nie nadaje, ale nie oznacza to, że Windows i jego filozofia mnie zainteresowała. Jestem obojętny wobec systemu Windows. Ani go nie promuję, ani go nie ganię.

Co innego jest z systemem Amiga OS. Tutaj promuję go na każdym kroku i uważam, że każda inkarnacja Amiga OS ma rację bytu. Z tym, że używam go na co dzień na Amidze 1200 i utarłem sobie opinię, że oryginalne, natywne oprogramowanie na Amiga OS 3.1 należy do najlepszych i najbardziej stabilnych. Ludzie testowali go pod Enforcerem, Mungwallem celem uczynienia go wolnym od nawet najdrobniejszego błędu.

Moim zdaniem warto postawić akcent na Amiga OS, a przybliży nas to jeszcze bardziej do siebie. Za to zapomnieć o konflikcie, jaki istnieje na poziomie sprzętowym naszych komputerów. I to nie jest tylko brak wzajemnej kompatybilności.

Tylko należy pamiętać, że ma to działać w obie strony. Jeżeli ktoś pisze o "wstręcie do AGA" to taka możliwość kompromisu wydaje się nie do osiągnięcia. Amigowcy nadal będą w odwiecznym konflikcie co stanowi, że komputer jest Amigą.

Uważam, że moje podejście jest dość jasne i klarowne. Jestem zdania, że dobrze, że Amiga OS powstał jako system na komputer Amiga 1000 (inaczej nawet by się tak nie nazywał). Amiga 1000 i Amiga OS to integralna całość! Dopiero Amiga 500, komputer typowo domowy, więc głównie do gier, odsunął system na dalszy plan. Amiga ma dwoistą naturę - system oraz sprzęt i należy to zrozumieć.
[#126] Re: Arstechnica: x5000

@Hexmage960, post #125

... ale to by oznaczało, że użytkownicy Amigi 68k z chipami zaakceptują emulację AGA i 68k w co nie wierzę, a co jest nieuniknione na innej nowszej platformie (NG). I co zrezygnujesz z krzemu na rzecz emulacji lub FPGA jako elementu systemu/hardware Amigi NG? Szczerze wątpię i ubolewam, bo taka koegzystencja mogłaby się udać i pozwolić na rozwijanie skrzydeł, ale czytając wypowiedzi forum dochodzę do wniosku, że prędzej 3 Teamy zaczną tworzyć jeden system razem niż tzw. "klasykowcy" przystaną do rozwiązania, o którym piszę wyżej. Miłego dnia dla wszystkich, jutro do pracy, a Amigi do szaf.

Ostatnia aktualizacja: 28.05.2017 16:19:49 przez KM
[#127] Re: Arstechnica: x5000

@ZbyniuR, post #123

W pełni się zgadzam
[#128] Re: Arstechnica: x5000

@recedent, post #124

A kto to jest Trevor jakis tam.. kogo to obchodzi. Amiga jest amiga i nikt i nic tego nie zastąpi. Znależliście sobie jakiś Bożków i jeszcze robicie z apple i jakiś tworów typu XYZ amigi.. żenada
[#129] Re: Arstechnica: x5000

@ZbyniuR, post #123

O! Sam bym tego lepiej nie sformulowal OK
Hehe i tez mnie to po cichu zadziwia i bawi, ze userzy tych dziwadelek uwazaja sie za prawdziwych amigowcow
[#130] Re: Arstechnica: x5000

@KM, post #126

I co zrezygnujesz z krzemu na rzecz emulacji lub FPGA jako elementu systemu/hardware Amigi NG?

Nikt nie musi rezygnować z rozwiązania sprzętowego, który wybrał. Po prostu zaakcentowałem coś, co nas łączy i być może jest jakąś szansą na kompromis.
[#131] Re: Arstechnica: x5000

@recedent, post #124

Fajnie, że się z nami podzieliłeś swoją historią, ale my takich historii znamy wiele.
„My, Recedent, z Bożej łaski portalu amigowego Moderator...”
[#132] Re: Arstechnica: x5000

@Krashan, post #131

My, czyli ja i choćby Ty, Grzegorz. Nie znasz tej historii? Kolega ZbyniuR napisał coś niezwykle dla Ciebie odkrywczego, tchnącego nowością i świeżym spojrzeniem na sprawę? Jeśli tak to chyba Cię przeceniałem do tej pory.
[#133] Re: Arstechnica: x5000

@sid777, post #1

I jeszcze tutaj piszą o X5000: hothardware
[#134] Re: Arstechnica: x5000

@recedent, post #132

Kolega ZbyniuR napisał coś niezwykle dla Ciebie odkrywczego
Nie, odczuwanie bólu siedzenia z powodu ceny czegoś, czego i tak by się nie kupiło, jest bardzo typowe. Ale Ty też nic odkrywczego w odpowiedzi nie napisałeś. Jako zwolennik NG popełniasz ten sam błąd, co jego przeciwnicy: próbujesz racjonalizować swoje hobby. Uderzanie w ton „racjonalni amigowcy poszli w NG, a sentymentaliści pozostali przy klasyku” coraz bardziej traci sens.
[#135] Re: Arstechnica: x5000

@Krashan, post #134

Ja tam racjonalizacji nie widzę. Zamiast tego jest "bo tak" i "bo lubię". I nie, nie uważam swojego wyboru za racjonalny. Za to jest mój.
[#136] Re: Arstechnica: x5000

@Hexmage960, post #125

Jedyne co nas wszystkich naprawdę łączy to Amiga OS.


nie zgadzam sie.
[#137] Re: Arstechnica: x5000

@wawrzon, post #136

Nie szkoda wam energii na takie pitu pitu
[#138] Re: Arstechnica: x5000

@polutuje, post #137

Nie szkoda wam energii na takie pitu pitu

nie. jedno zdanie napisane w pare sekund. po powrocie z calodziennej wycieczki rowerem. w miedzyczasie i tak musze czekac bo mi sie aros68k z ostatnimi zmianami od dzis rano dopiero kompiluje, zeby go wrzucic i przetestowac na jednej z moich a4000 pozostaje pare chwytow.



Ostatnia aktualizacja: 28.05.2017 20:22:34 przez wawrzon
[#139] Re: Arstechnica: x5000

@polutuje, post #137

Po złożeniu drugiego działającego prototypu wzmacniacza słuchawkowego pozwoliłem sobie na trochę rozrywki .
[#140] Re: Arstechnica: x5000

@ZbyniuR, post #123

Rozsądni ludzie kupują sobie takie komputery które oferują duże możliwości za niewygórowaną cenę


A1200 za 7stówek? Moja empetrójka za 1/10 tej ceny ma więlsze możliwości ;)
No trzeba być rzeczywiście "rozsądny i elastyczny"
.
[#141] Re: Arstechnica: x5000

@Hexmage960, post #130

No ok. System (a właściwie pomysł na to jak ma funkcjonować) to coś co może nas połączyć. Ja chciałbym żeby poza ideą połączył nas sprzęt. Skoro ten wiekowy jest wolny, to może z czasem dzięki emulacji lub FPGA i nowym rozwiązaniom udałoby się nam wspólnie popracować nad oprogramowaniem, robić nowsze wersje tego, które już istnieje. Nowszy sprzęt daje większe możliwości, czy nie tego pragnęliśmy kiedyś? Co się stało z tym pragnieniem?
[#142] Re: Arstechnica: x5000

@rePeter, post #140

Dokładnie, jak wszyscy tu jesteśmy, tak dla wszystkich nas priorytetem jest rozsądek i praktyczność- jak to zwykle bywa w hobby

Ostatnia aktualizacja: 28.05.2017 21:29:09 przez BULI
[#143] Re: Arstechnica: x5000

@Krashan, post #134

Nie racjonalni tylko Ci co korzystali z programów (nie licząc Protrackera) a nie gier. Jak ktoś nie grał to obecnie klasyk dla niego nie ma grama wartości.
[#144] Re: Arstechnica: x5000

@rePeter, post #140

Zależy co miał na myśli mówiąc "komputer", bo moim zdaniem miał na myśli Amigi NG i pecety, a nie klasyka.

Ktoś gdzieś tu na forum napisał, że Amiga to był komputer tani i lepszy od konkurecji, więc dzisiejsze NG nie można nazywać Amigami.

Kierując się tą logiką:
Pecety to były komputery droższe i gorsze od konkurencji, więc dzisiejsze pecety nie można nazywać się pecetami.

Można by dojść do wniosku że dzisiaj Amigi NG to pecety a pecety to Amigi.
I za jakiś czas, parę lat, na tych nowych Amigach (czyli pecetach x64) będzie można uruchomić MorphOSa
[#145] Re: Arstechnica: x5000

@michal_zukowski, post #143

Jak ktoś nie grał to obecnie klasyk dla niego nie ma grama wartości.


Nie no, nie tylko gracze wracają do klasyka.

Chociaż jakby się zastanowić komu wadzi NG, to chyba tym co go nie rozumieją, a nie rozumieją najpewniej ci co tylko grali
[#146] Re: Arstechnica: x5000

@michal_zukowski, post #143

Jak ktoś nie grał to obecnie klasyk dla niego nie ma grama wartości.

To nieprawda.
[#147] Re: Arstechnica: x5000

@michal_zukowski, post #143

Jak ktoś nie grał to obecnie klasyk dla niego nie ma grama wartości.
No co Ty powiesz. Dla mnie klasyk teraz ma całkiem sporą wartość .
[#148] Re: Arstechnica: x5000

@michal_zukowski, post #143

Jak odrzucisz cały soft "bezwartościowy" z punktu widzenia użytkownika systemu NG to pozostanie tylko PageStream. Jeden, jedyny program. Masakra.

Dlatego nie należy rezygnować z całego dorobku Amigi, w który wliczają się programy, które nie są napisane ściśle pod RTG i bardzo restrykcyjne API systemowe.

Amiga OS posiada interfejs, który umożliwia programiście programowanie na wielu poziomach. Jego API posiada wiele reguł, ale nie jest w tym tak restrykcyjne jak wymagania stawiane przez API systemów NG.

Podam za przykład rzeczy nieoczywiste, które dość rzadko są używane. Przykładowo audio.device doskonale pracuje w wielozadaniowości i umożliwia alokację kanałów z priorytetem. Oznacza to, że programy działające w wielozadaniowości mogą decydować o tym, na ile dźwięki wydawane przez nie są istotne dla użytkownika.

Przykładowo jakiś program alarmujący może ustawić wyższy priorytet nad programem muzycznym lub edytorem sampli.

Drugi przykład: Amiga OS umożliwia instalację własnych Copperlist do ViewPortów, czyli również ekranów Intuition. Daje to dość potężne możliwości wpływania na wyświetlany obraz, synchronizację działań z promieniem wizji, możliwość wywoływania przerwania Coppera itp.

Amiga OS umożliwia instalację zupełnie własnej Copperlisty poprzez bazę biblioteki graphics GfxBase.

Biblioteka graficzna umożliwia dodawanie elementów graficznych takich jak obiekty animowane do RastPortów. Daje to możliwość tworzenia animacji również w okienkach.

Biblioteka exec umożliwia instalację własnych serwerów i handlerów przerwań dając jeszcze większą kontrolę nad systemem. Jest to przydatne w wielu sytuacjach.

Co chciałem przez to pokazać? To, że Amiga OS jest w pewnej mierze zależny od sprzętu i nie dotyczy to tylko suwanych ekranów. System Amigi oferuje elastyczne API na wielu poziomach. Amiga ma dużo walorów użytkowych. Zaś Blitter może być programowany na wiele różnych sposobów (synchronicznie, asynchronicznie, w przerwaniu Blittera, poprzez Copperlistę).

Co więcej system nie wykorzystuje wszystkich walorów Amigi, co przyznają w dokumentacji.

Ja rozumiem już, że porozumienie klasykowców i nextgenowców jest prawie niemożliwe i wynika z odmiennego podejścia do Amigi, jej filozofii. Dla Was liczy się zawrotna prędkość komputera (co najmniej 1GHz), szybka grafika 24-bitowa, ładnie prezentujące się programy, system podobny w używaniu jak system Amigi, bycie na czasie. Za to stare gry na Amigę, asembler 68k, programy wymagające oryginalnej Amigi nie są dla Was ważne.

Dla mnie liczą się wartości, które są związane z oryginalnymi Amigami, cały dorobek tego komputera, tysiące programów PD zawartych na płytach CD, oryginalna filozofia Amiga OS. Lubię asembler 68k i inne języki programowania Amigi. Lubię też gry na Amigę.

Interesuje mnie podejście Commodore do rozwoju Amigi, lubię Amigę CDTV/CD32. Często czytam różne materiały archiwalne szczególnie dot. programowania.

NG jest interesujące, ale nie potrafiłbym zrezygnować z tego wszystkiego wypracowanego przez lata od roku 1985, czyli premiery Amigi 1000.
[#149] Re: Arstechnica: x5000

@moneo, post #93

Odpowiedź na:

>Po pierwsze - "PC potrafi więcej i jest tańszy" - to wie każdy. Za to nie potrafi jednej rzeczy - uruchomić natywnie AmigaOS 4.x.


Eno serio ? Czy zdajesz sobie sprawę, że w każdym swoim poście piszesz w kółko to samo ? Kilkanaście postów i każdy takim sam, już wiemy wszystko, poddajemy się, nie musisz już więcej pisać że 9000 ..
[#150] Re: Arstechnica: x5000

@Hellena, post #149

Jeśli ktoś 1000 razy pisze to samo to za każdym razem mam mu odpowiadać inaczej? wariat?
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem