Wątek zamknięty
[#181] Re: Mięso zżera mięsożerców

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #180

Gigantyczne ilości odchodów rozkładają się i fermentują, wydzielając dwutlenek węgla i metan.

A odpady z produkcji roślinnej to wydzielają - jak mniemam - perfumy podczas rozkładu?
[#182] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@przemysław, post #178

Jeśli chodzi Ci o degradację gleb (tak, gleb a nie ziemi ogólnie) to w przypadku upraw roślinnych też ma to miejsce

Jak również skażenie wód.
[#183] Rośliny przerobiły mózgi roślinożerców na metan ;)

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #180

"Przeżuwacze, na przykład krowy, tworzą metan podczas fermentacji w swoim czterokomorowym żołądku."

A czymże odżywiają się te "naprzykładowe" krowy?
Uwaga, uwaga... roślinkami.

Co więc zmieniło by się na Ziemi gdybyś zlikwidował chodowlę krów i przekonał całą ludzkość do jedzenia roślinek?
Nic. Kompletnie nic, bo wtedy rzesze weganów zapierdzieło by cały świat metanem. ;)

Czyli niniejszym wpadliśmy w błędne koło, albowiem to własnie rośliny są przyczyną wytwarzania metanu, więc idąc Twoim tokiem myślenia to właśnie JE należy zlikwidować.

Dziękuję za uwagę.



Ostatnia modyfikacja: 12.06.2010 00:55:23
[#184] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@niedziel, post #15

>Teraz przepis na sałatkę:

10 jajek
puszka tuńczyka w wodzie
puszka kukurydzy
pol cebuli
oliwa albo jogurt naturalny.


@niedziel: Sałatka wypróbowana, smakowało.
Poproszę o więcej przepisów ;)

[#185] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@rafgc, post #125

Ten twój przypadek z 71-kobietą, to moim zdanie przypadek, który na siłę stara ktoś przypisać weganom, przecież nie ona jedna jest na świecie weganką lub wegetarianką, a jakoś nie piszą w gazetach nigdzie, że weganizm to cudowny lek na starzenia. To jest dokładnie to samo jak wciskanie kitu typu "to nie prawda, że papierosy szkodzą zdrowiu, bo mój dziadek palił i żył 85lat".


Widzisz, bo moim zdaniem to jest tak (obserwacja własna i wyczytane lub zslyszane obserwacje innych).

Nie każdy, kto mianuje się wegetarianinem lub weganinem od razu reprezentuje fachową wiedzę z dietetyki lub medycyny komórkowej. Jednym wystarczy sama intuicja i mają ją silną (i chwała im - tacy i przy minimalnej ilości fachowej wiedzy poradzą sobie doskonale, a wiedzę zawsze można zdobyć, intuicję - nie tak łatwo wyćwiczyć).

Jeśli jednak ktoś nie ma ani dobrej intuicji, ani dociekliwości, głodu wiedzy, to może skończyć na zapętleniu się we własnym, małym "status quo". To też nie jest wskazane, chociaż jeślitaki ktoś nie krzywdzi innych ani siebie to nie ma podstaw by się czepiać moim zdaniem, zgodnie z poszanowaniem wolności (bo ten przykładowy ktoś ją już szanuje przez nie krzywdzenie innych).

Nie ma legitymacji czy dyplomu weg*anina. Teoretycznie chipsy ziemniaczane są wegańskie (nawet ponoć te o aromacie bekonowym, bo wytwarza się go ponoć z winogron). Koleżanka w pracy widziała już takie wielce "wegetarianki", które jadły w pracy same chipsy i słodkie napoje, robiąc tym wege środowisku raczej antyreklamę. ;)

Taka pani jak ta 71-letnia witarianka (czyli jedząca rośliny nie podgrzewane powyżej 41 stopni) i do tego stosująca radosne podejście do zycia jest chlubnym przykładem przeciwnego bieguna - ludzi, którzy chcieli zgłębić pewną wiedzę, a przede wszystkim zastosować ją w praktyce, pokonać własne lenistwo.

Oczywiście w każdej dziedzinie życia jest dużo osób nie szukających jakiejś mega odkrywczych zmian w diecie, co jest tylko odzwierciedleniem rozkładu statystycznego w całym społeczeństwie. Kiedy patrzymy na sport (pojęcie bardzo szerokie) to nie znaczy to, że jak jest w nim relatywnie mniejszość weg*an to że to jakaś gorsza opcja czy coś. Przeciwnie, zawsze jest tak, że tych najbardziej dociekliwych ludzi jest mniej, niż konformistów. Nieprawdaż?

A de facto wzmianka o nabiale jest racjonalna, ponieważ pH przewodu pokarmowego i tkanek po spożyciu nabiału zmienia się na kwasowe (tzw."zakwaszenie organizmu"), co działa ujemnie na wydajność i wytrwałość, a po miesiącach trwania nawet na układ kostny (demineralizacja). Kto chciałby być wydajny, musiałby bilansować nabiał czymś, co w rezultacie obniża pH ustroju. A to oznacza więcej objętości posiłku. Nie każdemu to na rękę, stąd niektórzy wybierają pokarmy mozliwie bogate w składniki, a jednocześnie nie zakwaszające organizmu. No i lekkostrawne, by za długo nie siedziały w żołądku.

A jeśli komercyjne biznesy podsycają mit białka aby sprzedać na tony oferowane suplementy (de facto zawierające często białka proste, czyli aminokwasy) to jeśli ktoś to zrozumie jako zachętę do wpakowywania w siebie ton nabiału (białka złożone, ciężej strawne), to już przecież nie wina tych reklam, tylko niewiedzy delikwenta.

Dostęp do wiedzy obecnie jest duży - książki, prasa, Internet, specjaliści dietetycy. Trzeba tylko dociekliwości i pokonania własnego lenistwa, ot co. :)
[#186] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@przemysław, post #178

Niezawodny SKOLMAN nadal rozsiewa swoją vege propagandę:

"Osoby odżywiające się typowo mięsną dietą zużywają 14 razy więcej wody i 20 razy więcej energii niż wegetarianie."

Fajnie, tylko co to właściwie jest typowo mięsna dieta? Samo mięso?


LOL, czy dla Ciebie cytat materiałów źródłowych, bazowanych na wyliczeniach gospodarczych uznanej agencji agrokulturalnej (sorry, nie pamiętam, chyba FAO) to propaganda?

A nie jest przypadkiem tak, że to Ty reprezentujesz pewien stopień konformizmu i wygodniej Ci tkwić w pewnym małym, własnym "status quo"? Nie mówię, czy to złe, czy nie - nie znam Cię, nic do Ciebie nie mam. Przeciwnie - myślę, że klawy z Ciebie fan Amigi, skoro wciąż udzielasz się na tym forum PPA, mimo że komputer czy system czy środowisko to (zależnie jak na zjawisko Amigi patrzeć) jest obecnie jeszcze mniej popularne, niż wegański styl zycia w krajach Afryki. Zapewne podoba Ci się coś w tym klimacie Amigi, może to jej niezaprzeczalne pionierstwo jak na tamte czasy, może elastyczność systemu operacyjnego, czy jakieś inne odkrywcze rozwiązania. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że warto pomyśleć, iż z wegańskim stylem życia może być podobnie - mimo małej popularności zawiera cały szerek odkrywczych i efektywnych rozwiązań, które są całkiem fajne i dają wiele przyjemności i radości, kiedy chcieć je wypróbować. :) Nie trzeba się aż tak uprzedzać zatem, tylko raczej uczciwie, szczerze napisać "mi jest wygodnie tak a tak" - pisać o sobie, a nie skupiać się na dyskredytowaniu tematu! :) Nie fajniej by było Tobie czytać polemiki oparte na takiej zdrowej zasadzie? Pomysl i odpisz. Cheers. :)

Nudna faktografia w dzisiejszych czasach MUSI być ubrana w zrozumiały język, inaczej czytelnicy by narzekali na formę. Potoczny, obrazowy język nic nie ujmuje treści moim zdaniem. Przeciwnie - jest lepiej "strawny" i płynniej opisuje, o co chodzi, a zainteresowani mogą wyszukać już poważniej brzmiące dokumenty, jeśli chcą. :)
[#187] Re: Rośliny przerobiły mózgi roślinożerców na metan ;)

@Shoonay, post #183

"Przeżuwacze, na przykład krowy, tworzą metan podczas fermentacji w swoim czterokomorowym żołądku."

A czymże odżywiają się te "naprzykładowe" krowy?
Uwaga, uwaga... roślinkami.

Co więc zmieniło by się na Ziemi gdybyś zlikwidował chodowlę krów i przekonał całą ludzkość do jedzenia roślinek?
Nic. Kompletnie nic, bo wtedy rzesze weganów zapierdzieło by cały świat metanem.

Czyli niniejszym wpadliśmy w błędne koło, albowiem to własnie rośliny są przyczyną wytwarzania metanu, więc idąc Twoim tokiem myślenia to właśnie JE należy zlikwidować.


Nobel z biologii i chemii zarazem dla tego użytkownika. http://www.ravedome.org/facepalm.jpg

Mając jeden żołądek jestem przeżuwaczem - właśnie się dowiedziałem na forum PPA. ;] No co, przeżuwanie pozwala lepiej zmieszać pokarm ze śliną, co jest dobroczynne dla trawienia, więc i zdrowia. :D

[#188] Ale

@CJ Warlock, post #187

duchota dziś. Mogło by popadać.

[#189] Re: Rośliny przerobiły mózgi roślinożerców na metan ;)

@CJ Warlock, post #187

No co? Sobie myślisz że tylko wam wolno naginać fakty jak pasuje w danej sytuacji? posmakuj swojej własnej filozofii, ha!

[#190] Re: Ale

@parallax, post #188

To się rozbierz :P

[#191] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@CJ Warlock, post #186

CJ Warlock, zadałem proste pytanie w jaki sposób oszacowano zużycie wody (14x) i energii (20x) przez miesożerców w stosunku do wegetarian.
Nie odpisałeś ani Ty ani SKOLMAN, polałeś trochę wody i tyle.
Widzisz ja jestem cholernie ciekaw, jakie założenia do tych wyliczeń przyjęli wege geniusze stojący za nimi. W prosty sposób pokażę Ci różnice w zużyciu energii, przez przyrządzających posiłki:
a) mięso tylko gotowane, gotowane z zwykłym emaliowanym garnku z pokrywką,
b) mięso tylko gotowane , gotowane w szybkowarze,
c) mięso smażone na szybcika, półkrwiste steki, ja takie lubię
d) mięso duszone i pieczone, tradycyjny garnek z pokrywką i piekarnik gazowy,
e) mięso duszone i pieczone, szybkowar i nowoczesny piekarnik elektryczny
f) skrajny przypadek lenia, wpierdala tylko konserwy i rybki z puszki,
g) skrajny przypadek ekologa, mięso przyrządza na ogniu z obeschniętych patyków znalezionych w lesie (jak najbardziej możliwe na starych kuchniach, poza tym ognisko, grill i takie tam)
Propagandą jest rzucanie cyferkami bez pokrycia. Jak się o czymś dyskutuje to wypadałoby podać założenia tychże wyliczeń, chociażby uproszczone. W tym wypadku to ja mogę zrobić LOL, bo jeśli nawet stoi sobie za tym jakaś agencja "agro - coś tam" to kompletnie nic dla mnie nie znaczy bez podania założeń prezentowanych wyników.
Kwestiami konformizmu, którejś ze stron można się nawzajem okładać do woli. Równie dobrze Ty funkcjonując w środowisku wegańskim jesteś konformistą na maksa. Wyjdź więc poza ramy swojego małego status quo i wpadnij do mnie na krwistego steka (jak krew Cię razi, to zrobię dobrze wypieczonego) - zapraszam! W rewanżu ja mogę chapnąć jakąś Twoją wege sałatkę albo coś w ten deseń. Bariery należy przełamywać.
Przeciwnie - myślę, że klawy z Ciebie fan Amigi...
Eee a to co, bombardowanie miłością? Fanem Amigi nigdy nie byłem, byłem jej użytkownikiem. Z pociągu "Amiga" wysiadłem gdzieś tak ok. 1995 r. na przystanku "x86" - i bardzo się z tego cieszę. Na PPA ujawniłem się wraz z pierwszymi newsami o X1000. Żadnego amigowego hardware'u nie posiadam, bo muzeum i ołtarzyki mnie nie bawią. Tak więc klawym amigowcem być nie mogę, natomiast takim cynicznym sceptykiem jak najbardziej.
[#192] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #176

... bla, bla, bla ...
Tak, najlepiej jest kręcić jęzorem jak się już nie wie o powiedzieć, jak się o czymś mówi, to trzeba opisać dwie strony medalu a nie pokazywać tylko to co wygodniejsze. Twoje podejścia do zmiany naszego nastawienia względem mięsa wyglądy, tak jakbym tłumaczył komuś, że pociągi elektryczne nie zatruwają powietrza a spalinowe tak, nie wtajemniczając jednocześnie, że do produkcji prądu spala się głownie węgiel, który także zanieczyszcza powietrze.

Jeśli twoje rady są tak zbawienne, to czemu do tej pory nikt tu nie klęczy na kolanach przed Tobą?

Manipulacja? Jak napisałem konkretną odpowiedź nt. A.H. to Ty przekręciłeś moją wypowiedź "Czy Hitler był wegetarianem czy nie, NIE ZMIENIA FAKTU"

A że niby co przekręciłem? Ja się na temat Hitlera nie wypowiadałem. I ciekawe co chciałeś osiągnąć, wklejając pół książki czyichś wypocin o Hitlerze. Jest te z takie powiedzenie: "Nie kłóć się z głupim, bo cię sprowadzi do swojego poziomu i pobije intelektem". Dajesz się wciągać w gierki jak małe dziecko.

Osoby odżywiające się typowo mięsną dietą zużywają 14 razy więcej wody


Brawo! Czyli wegetarianie albo piją wodę raz na dwa tygodnie, albo mięsożercy piją jej 14 razy więcej, więc jeśli lekarz mi powiedział, że powinno się pić 2.5-3l wody dziennie, to miał na myśli wegetarianina, czy mięsożercę? Bo jeśli wegetarianina, to mięsożerca musiałby pić dziennie 35-42 litry dziennie, widziałeś kogoś takiego? Wiec mówisz, że pijesz w porywach 142ml wody dziennie?


Sprawa jest prosta, twoje wypowiedzi do nikogo nie trafiają (oprócz ludzi stojących po tej samej stronie barykady) a przyczyny szukałbym w sobie na Twoim miejscu.



Ostatnia modyfikacja: 13.06.2010 18:05:53
[#193] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@apple, post #179

No i widzi pani, co innego gdy człowiek sam się decyduje na takie zmiany, a co innego gdy przychodzi "teczkowiec" pod krawatem i swoimi logicznymi argumentami próbuje kogoś do czegoś przekonać. Takich ludzi znających się na zielarstwie jak Pani znajomy, nie jest wiele, a chętnie by się posłuchało co mają do powiedzenia. Tak samo w przypadku naukowców, chciałbym posłuchać takiego człowieka, który podchodzi do tematu neutralnie i jest w stanie przekazać wszelkie informacje typu "za i przeciw" na temat różnych stylów odżywiania, w tym diety z mięsem i bez mięsa. Natomiast nie przemawiają do mnie zwolennicy wegetarianizmu, którzy są w stanie wyłożyć na stół wszystkie "ZA" na temat ich diety unikając odpowiedzi na temat "Wad" i to w szerokim spektrum.

Lekarze tacy są, że jak czegoś nie rozumieją to od razu odrzucają. W Pani przypadku widać, ze dieta bez mięsa okazała się zdrowsza i to jest jakiś argument, który człowiek potrafi sobie w prosty sposób przyswoić i zrozumieć, co nie mam miejsca, gdy ktoś komuś bombarduje głowę jakąś naukową sieczką.

Pozdrawiam!

[#194] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@przemysław, post #158

Zdajesz sobie sprawę, że przy takim "anty - mięsnym" podejściu, eksterminowałbyś znaczną część fauny planety Ziemia?

Odp. [ post #176 i #180 ]

Mam propozycję, nawracanie zacznij od tych, których tak zaciekle bronisz. Odwiedź na przykład głodnego lwa i w bezpośredniej rozmowie zaproponuj mu kiełki albo soję zamiast antylopy.

Wegetarianizm/Weanizm to nie tylko roślinki i zwierzątka. Kiedy ostatnio widziałeś lwa? ;)

BTW. (na stronie ostatnie zdanie)
http://nasza-klasa.pl/profile/33730453/gallery/20


Pomimo oburzenia niektórych, fanatycznym weganom (jak i wielu innym fanatykom) bardzo blisko do znanego z historii "Pana z wąsikiem".

Odp. [ post #159 ]

BTW. O, propaganda, którą sam uprawiasz

[#195] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@rafgc, post #192

Tak, najlepiej jest kręcić jęzorem jak się już nie wie o powiedzieć, jak się o czymś mówi, to trzeba opisać dwie strony medalu a nie pokazywać tylko to co wygodniejsze.

Jak się spotkają dwie osoby, które chcą się czegoś dowiedzieć od siebie - to jest dyskusja, w takim razie czekam na argumenty, które mnie przekonają, że jedzenie mięsa jest zdrowe. ;)

"Lekarze i dietetycy przekonują, że menu zawierające przede wszystkim warzywa, uzupełnione ciemnym, razowym pieczywem, kaszami, ryżem, orzechami i owocami jest optymalne. Taka dieta dostarcza naszemu organizmowi wszystkiego, czego ten potrzebuje. To, co jemy dodatkowo, wyłącznie po to, aby dogodzić podniebieniu, jest zbędne, a czasem wręcz szkodliwe dla organizmu. Tej treści doniesienia zaczęły się pojawiać w fachowej literaturze medycznej już kilkadziesiąt lat temu. Prawdziwa rewolucja żywieniowa zaczęła się jednak dopiero przed kilkunastu laty w Stanach Zjednoczonych, wraz z opublikowaniem przez Lekarski Komi-tet Odpowiedzialnej Medycyny prawie stustronicowej pracy badawczej zatytułowanej "Cztery nowe grupy pokarmowe". Będący rezultatem kilkunastu lat badań dokument, który podpisało trzy tysiące amerykańskich lekarzy, specjalistów z różnych dziedzin medycyny i dietetyków zrzeszonych w LKOM (wśród nich dr. Deana Ornisha, specjalizującego się w leczeniu chorób dietą wegańską, osobistego lekarza prezydenta Billa Clintona i jego żony), obalił budowane przez dziesięciolecia zasady dietetyki. Okazało się, że lansowane do tej pory jako niezbędne mięso i nabiał zostały uznane za główne źródło chorobotwórczego cholesterolu. Zdaniem ekspertów, jest to największy winowajca w chorobie nadciśnieniowej. - Te pokarmy nie są potrzebne ludzkiemu organizmowi - brzmiał wniosek podsumowujący pracę. - Potrzebne są natomiast zboża, nasiona, warzywa, owoce i rośliny strączkowe - uznano.

W Wielkiej Brytanii, ze względu na wpływowy na tamtejszym rynku przemysł mięsny, także trzeba było wielu lat, nim przeprowadzono wnikliwe badania bezmięsnej diety. Departament zdrowia uznał ją za zdrowy sposób odżywiania dopiero po badaniach (zwanych Studiami Oksfordzkimi) nad stanem zdrowia kilkunastu tysięcy osób w ciągu ostatnich 13 lat. Ich wyniki opublikowane w medycznym magazynie "The British Medical Journal" nie pozostawiają złudzeń: u wegetarian występuje o 40 proc. mniejsze ryzyko zachorowania na raka, o 30 proc. - na choroby serca i o 20 proc. - przedwczesnej śmierci.

Powody zdrowotne nie są jedynymi, które sprawiają, że społeczność wegetariańska rośnie. Coraz częściej za decyzją o zmianie diety przemawiają racje etyczne. Oto bowiem na świecie żyje trzy razy więcej zwierząt hodowlanych niż ludzi. Aby wyprodukować kilogram mięsa, trzeba zużyć 10 kg białka roślinnego, którym mogłoby się wyżywić wiele osób. Aby nakarmić stada zwierząt hodowlanych, współczesne rolnictwo stosuje intensywne metody uprawy ziemi, bazujące na dużych dawkach chemii rolnej. Pestycydy i nawozy sztuczne zanieczyszczają glebę, wodę, kumulują się w środowisku, zatruwając je i niszcząc życie biologiczne planety. Naukowcy z Wielkiej Brytanii oszacowali, że gdyby Anglicy przestali jeść mięso, można byłoby zrezygnować ze stosowania chemii rolnej, a jedzenia starczyłoby dla wszystkich. Można by wykorzystywać zaledwie jedną trzecią ziem uprawnych.

Za wyborem diety wegetariańskiej przemawia też rynek - ułatwiający życie jaroszom. W Europie Zachodniej i USA w każdej restauracji do wyboru jest kilka dań wegetariańskich, w sklepach zaś działy z tego typu żywnością. Zainteresowani mogą pojechać na wegetariański urlop, a od pewnego czasu nawet płacić niższą stawkę ubezpieczenia zdrowotnego właśnie z racji bycia wegetarianinem.

A jaka jest sytuacja wegetarian w Polsce, gdzie jeszcze do niedawna esencjonalny rosół uchodził za skuteczny lek przeciwko wielu dolegliwościom? Ubiegłowieczna nauka o żywieniu pozostawiła w spadku wiele teorii, które do dziś są popularne wśród naukowców i lekarzy. Środowisko medyczne w Polsce nie sprzyja propagowaniu bezmięsnej diety. Tylko około dwudziestu lekarzy jest zadeklarowanymi wegetarianami i leczą, uwzględniając wegetariańską dietę. Przeciętny obywatel zapytany, co myśli na temat wegetarianizmu, odpowiada, że owszem, to jest zdrowe, ale... niewygodne. Jak twierdzi Stefan Rutkowski, zajmujący się od lat uprawą kiełków, w umyśle człowieka funkcjonują równolegle dwie prawdy. Jedna - że wegetarianizm jest zdrowy, a druga, że mięso daje siłę.

Mimo to w Polsce już 2 mln osób stosuje dietę bezmięsną (dane z 2000 roku). Na rynku przybywa produktów dla wegetarian. W każdym większym mieście istnieją już wegetariańskie restauracje. W Warszawie działają dwa wegetariańskie przedszkola. Na bazarach w dużych i w małych miastach pojawiają się wciąż nowe sklepy ze zdrową żywnością. Najczęściej prowadzone są przez zwolenników zdrowego stylu życia. W Warszawie jest ich kilkanaście, w Paryżu - tysiąc." - źródło internet.


Jak znasz język angielski, to zapraszam:
http://www.veganfitness.net/
http://www.veganbodybuilding.com/phpBB2/

[#196] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #176

Zwierzęta hodowlane codziennie zjadają góry żywności - żywności, której brakuje do nakarmienia ludzi!

Jadłbyś to, co wtranżalają świnie z koryta?

[#197] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #195

menu zawierające przede wszystkim warzywa, uzupełnione ciemnym, razowym pieczywem, kaszami, ryżem, orzechami i owocami jest optymalne

To nieprawda. Rozwijana przez ludzkość przez tysiące lat sztuka przetwarzania pokarmów roślinnych nie ma na celu dogodzenia kaprysom podniebienia. Większość roślin wykształciła w sobie mechanizmy obronne przeciwko zjadaniu ich nasion i innych elementów przez gatunki nie sprzyjające rozmnażaniu się tych roślin. Wiele roślin syntezuje toksyny, które mają zniechęcać m. in. ludzi do ich zjadania. Znane od tysięcy lat techniki, takie jak np. mielenie zbóż na mąkę i jej oczyszczanie a następnie pieczenie pieczywa, gotowanie, smażenie, fermentacja i inne po prostu usuwają te toksyny z roślin. Dlatego na przykład jedzenie wszystkiego na surowo, albo ciemny chleb, zwłaszcza tzw. pełnoziarnisty, wcale nie są zdrowe.

Jeżeli chodzi o cholesterol i jego rzekomą chorobotwórczość - ta opinia w medycynie rządziła mniej więcej do końca XX wieku, była zresztą aktywnie wspierana, również finansowo, przez koncerny medyczne produkujące leki i paraleki obniżające poziom cholesterolu, jak również producentów "zdrowej" żywności z dodatkami (sztucznymi zupełnie, np. sterole dodawane do margaryny Benecol, są ekstrahowane z trocin sosnowych, a biorąc pod uwagę cenę tej margaryny i margaryny "zwykłej" biznes jest znakomity) tenże poziom obniżającymi. Tymczasem przeprowadź ciekawy eksperyment myślowy. Większość zawartości mózgu człowieka stanowi rzecz jasna woda. Jeżeli ją usuniemy pozostanie tzw. sucha masa. 80% tejże masy to cholesterol, który jest podstawowym składnikiem ścian komórkowych. Poza tym nie ma czegoś takiego jak "właściwy poziom cholesterolu", ponieważ jest on inny dla każdego człowieka, a różnice są znaczne. Dlatego obecnie odchodzi się od zalecenia masowego obniżania poziomu cholesterolu w sensie profilaktycznym. Okazuje się bowiem, że nie ma korelacji między poziomem cholesterolu we krwi, a ryzykiem chorób krążenia.

od pewnego czasu nawet płacić niższą stawkę ubezpieczenia zdrowotnego właśnie z racji bycia wegetarianinem

Daj mi znać, kiedy będzie możliwość obniżenia obowiązkowej składki ubezpieczenia zdrowotnego po deklaracji bycia wegetarianinem.

A tak przy okazji - czemu Skolmanie notorycznie kopiujesz do swoich postów obszerne fragmenty różnych stron internetowych? Nie stać cię na własną argumentację? Postaw na jakość argumentów a nie na ilość, zalewając nas tekstem nikogo nie przekonasz.

[#198] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #176

Kiedy weźmiemy pod uwagę, że z niespełna 1/2 hektara ziemi uprawnej można wyprodukować około 20 ton ziemniaków


Powiedz mi jak to zrobić? Bo my tyle ziemi mamy i sadziliśmy ziemniaki. Chyba jeszcze raz posadzę skoro uda się tyle zebrać. Tylko napisz mi jak to zrobić aby tyle ziemniaków mieć.





Benedykt Dziubałtowski

[#199] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@Benedykt Dziubałtowski, post #198

Powiedz mi jak to zrobić?

Można to zrobić, ale trzeba spełnić kilka warunków, które Skolman przemilczał, a dlaczego, to zaraz się okaże. Wchodzimy na stronę Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego i czytamy.

Po pierwsze trzeba mieć ziemię co najmniej IV klasy. Warunek cóż, dla jednych łatwy, dla innych trudny do spełnienia.

Po drugie nawożenie. W tym uwaga nawożenie obornikiem, zalecane jest od 25 do 30 ton obornika na hektar. Czyli żeby mieć te 20 ton kartofli, trzeba przyorać średnio jakieś 14 ton obornika. Obornik, przypomnę nieobeznanym, składa się głównie ze słomy i krowiego łajna. Nie udało mi się niestety dotrzeć do informacji ile krów trzeba przez rok hodować, żeby mieć 14 ton obornika, oraz ile metanu wypierdzą w tym czasie. Z osobistych wspomnień ze wsi mogę zgrubnie oszacować około 5 ton gnoju na jedną krowę. Niestety to nie wszystko. Dla uzyskania plonów ziemniaka rzędu 40 ton na hektar trzeba się wspomóc nawozami sztucznymi. Tylko nawozy azotowe to dawka około 100 kg czystego azotu na hektar (czyli około 200 kg nawozu). Do tego nawozy fosforowe i potasowe. Oczywiście produkcja nawozów sztucznych jest ekologiczna i nie wymaga zużycia wody .

Po trzecie wreszcie nie obejdzie się bez pestycydów do zwalczania stonki ziemniaczanej. Z chwastami można sobie w miarę skutecznie poradzić przy tradycyjnej uprawie z dwukrotnym obsypywaniem, więc herbicydy pomińmy.

Może teraz Skolman nam wyliczy ile wody tak naprawdę potrzeba do wyhodowania tych 20 ton ziemniaków. Wliczając wodę wypitą przez krowy i zużytą przy produkcji nawozów sztucznych. No i rolnik jak zapierdziela przy tych kartoflach musi się kalorycznie odżywiać, czyżby bez mięska...?

[#200] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #176

Zwierzęta hodowlane codziennie zjadają góry żywności - żywności, której brakuje do nakarmienia ludzi!

Żywności NIE brakuje. Jest jej na świecie w nadmiarze. Kraje rozwinięte posiadają wystarczające środki, aby nakarmić taką choćby Afrykę. Pojawiają się jednak trzy kwestie:

1) Z jakiej racji, skoro tam istnieją państwa i to ich rolą jest zapewnienie warunków życia swoim obywatelom?
2) Tam również każdy ma po dwie ręce.
3) Jeśli już karmić, to jaki sposób zorganizować transport i dystrybucję, aby żywność dotarła do pokornych owieczek a nie wpadła w łapy lokalnych warlordów?

Jeśli ktoś gdzieś głoduje, to dzieje się tak głównie z powodów logistycznych, politycznych i społeczno-organizacyjnych.
[#201] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@G. Kraszewski, post #199

Nie udało mi się niestety dotrzeć do informacji ile krów trzeba przez rok hodować, żeby mieć 14 ton obornika

Nie będzie obornika. Nikt nie będzie hodował krów tylko dla gówna, skoro nie dla mięsa i nie dla mleka*. Poza tym krowy hodowane tylko dla gówna pierdziałyby tak samo i trzeba by je w dodatku utylizować po ich naturalnym zdechu.

Pozostają nawozy sztuczne. Czyli w imię ekologii wspieramy przemysł chemiczny. On produkuje ciekawe odpady, np. fosfogispy, pod hałdami których bardzo lubią się potem fotografować ekolodzy. Podobny paradoks osiągnęliśmy w przypadku skór i futer - zamiast przyjaznego dla człowieka i całkowicie biodegradowalnego materiału proponuje się "skórę ekologiczną", czyli zwykły chamski plastik.

___________________________________
* Dlaczego, wg. filozofii vege, mleko to zło?
[#202] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #195

Dobra, zrobię po twojemu, nie będe dyskutował, tylko wlepiał jakieś fragmenty z internetu, tak jak ty to robisz:

Mięso dostarcza wielu składników odżywczych, a przede wszystkim dużych ilości pełnowartościowego białka, zawierającego wszystkie niezbędne aminokwasy. Ponadto produkty mięsne są bogatym źródłem minerałów, witamin A, D i kompleksu witamin z grupy B, w tym i niewystępującej w pokarmach roślinnych witaminy B12.

Przeciętnie mięso zawiera 70% wody, 17,5% białka, 0,6% węglowodanów, 9% tłuszczu i 4,8% substancji mineralnych. Jednak wartości te ulegają dużym wahaniom, przede wszystkim w zależności od gatunku i wieku mięsa. Najwięcej białka (do ok. 23%) znajduje się w drobiu, a w szczególności w piersi indyczej i kurzej. W pozostałych mięsach jego zawartość może wynosić nawet ok. 14%, jak w przypadku średnio tłustej wieprzowiny.

Zawartość tłuszczu również jest zależna od rodzaju mięsa i w przypadku tłustej wieprzowiny wynosi średnio 40-50%, baraniny 25-28% , drobiu 30%, wołowiny 16-26%, cielęciny 7-12%, a mięsa z piersi kurcząt i indyków – ok. 10%. Brak widocznego tłuszczu na mięsie nie oznacza, że jest ono zupełnie pozbawione tego składnika, gdyż nawet najchudsze mięso zawiera tłuszcz w wewnątrz komórek i w przestrzeniach międzykomórkowych.

O wartości biologicznej tłuszczy decyduje rodzaj i ilość występujących w nich kwasów tłuszczowych. Większość tłuszczy zwierzęcych zawiera niekorzystne dla zdrowia nasycone kwasy tłuszczowe, w szczególnie dużych ilościach występujące w wieprzowinie i wołowinie. Drób i ryby zwierają więcej zdrowych (obniżających poziom szkodliwego cholesterolu), wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, także i tych, których organizm człowieka nie potrafi syntetyzować.

Szczególnie ważne są kwasy tłuszczowe typu omega-3, które neutralizują niekorzystne działanie kwasów omega-6, tłuszczów nasyconych i obniżają poziom frakcji szkodliwego cholesterolu - LDL. Kwasów omega-3 w Polsce, Stanach Zjednoczonych i wielu innych krajach cały czas spożywa się zbyt mało – ów niedobór można uzupełnić przez jedzenie m.in. tłustych ryb morskich.

Mięso zawiera w dużej ilości witaminy z grupy B, a wśród nich szczególnie ważną, bo nie występującą w pokarmach roślinnych, witaminę B12. Zapotrzebowanie dobowe człowieka dorosłego na witaminę B12 wynosi około 2 mikrogramów, co przy normalnym spożyciu mięsa jest z nadmiarem dostarczane. Witamina ta jest akumulowana w tkankach, a zwłaszcza w wątrobie, jej niedobory mogą wystąpić co najwyżej po 5-6 latach od przyjęcia ostatniej dawki. Problem ten może jednak dotyczyć wegetarian i osób z zaburzeniami wchłaniania w przewodzie pokarmowym. Witamina B12 jest niezbędna do wzrostu i odtwarzania wszystkich komórek organizmu, powstawania ciałek krwi oraz funkcjonowania układu nerwowego.

Mięso zawiera stosunkowo niedużo składników mineralnych. Dostarcza ono jednak znaczące ilości żelaza, które w przeciwieństwie do żelaza pochodzącego od roślin, jest dużo łatwiej przyswajane. Organizm człowieka potrzebuje około 10 do 15 miligramów żelaza na dobę, głównie w celu syntezy hemoglobiny (barwnika czerwonych krwinek) i niezbędnej do pracy mięśni mioglobiny. Dużo żelaza zawiera wołowina, a także wątroba, w której dodatkowo znajdują się znaczne ilości witaminy A.



Okazało się, że lansowane do tej pory jako niezbędne mięso i nabiał zostały uznane za główne źródło chorobotwórczego cholesterolu


http://i-zdrowie.pl/aktualnosci-medyczne/zdrowie-profilaktyka-cholesterol-uniewinniony


Proszę o odpowiedzenie mi na temat 14-krotności spożywania wody względem wegetarian podpierając się przykładami ludzi jedzących mięso i pijących przynajmniej 3 10-litrowe wiadra wody dziennie lub wegetarian potrzebujących maksymalnie 140ml wody przez dzień. Płazami przecież nie jesteśmy, żeby wchałaniać wodę przez skórę, prawda?


menu zawierające przede wszystkim warzywa, uzupełnione ciemnym, razowym pieczywem, kaszami, ryżem, orzechami i owocami jest optymalne

No dobra, teraz proszę mi policzyć ile będę musiał kupować tych zamienników i ile będzie mnie kosztować to przez cały miesiąc. Jeśli dasz mi pieniądze co miesiąc na to jedzenie, to voila, będę jadł to co Ty.



Jak się spotkają dwie osoby, które chcą się czegoś dowiedzieć od siebie - to jest dyskusja

Dyskusja to jest jak dwie osoby rozmawiają i wymieniają się zdaniami. Ty nie wymieniasz zdań, tylko kopiujesz cudzą pracę.



Proszę także, abyś podpierał się nie tylko wynikiem równania, czyli "20t z 1/2 hektara" ale także przedstawiał jego zapis, czyli co trzeba zrobić aby te 20t wyhodować. Jak na razie przedstawiasz tylko siebie jako płytką osobę nie wybiegającą ambicjami poza grunt, którego zaciekle bronisz, zupełnie jakbyś miał klapki na oczach.


Poza tym nikt nie powiedział, że mięso jest zdrowe, nic nie jest zdrowe w nadmiarze. Ale Ty nie szanujesz zdania osoby, która lubi czasem zjeść mięso, tylko dlatego, że wzrasta jego spożycie, zamiast ograniczać chcesz eliminować, a to już kwalifikuje się pod podważanie suwerenności woli człowieka i sam wiesz, że z takim podejściem daleko nie zajdziesz.

Jeśli cholesterol jest taki niezdrowy, to czemu się mówi o OGRANICZANIU jego spożycia a nie ELIMINACJI? A no właśnie dlatego, że bez cholesterolu też człowiek żyć normalnie nie da rady, tak samo z mięsem, w odpowiednich ilościach nikomu nie zaszkodzi, a kto wie czy nie pomoże.



Ostatnia modyfikacja: 14.06.2010 15:39:27
[#203] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@przemysław, post #191


CJ Warlock, zadałem proste pytanie w jaki sposób oszacowano zużycie wody (14x) i energii (20x) przez miesożerców w stosunku do wegetarian.
Nie odpisałeś ani Ty ani SKOLMAN, polałeś trochę wody i tyle.


Drogi kolego Przemysławie, w tej kwestii, zadałem już wcześniej sobie trochę trudu i poszukałem w necie danych. Jeśli znajdziesz minutę to zapraszam do przeczytania mojego posta ;)

http://www.ppa.pl/forum_ppa/read.php?f=11&t=17568&startliczba=50#reply_17762

[#204] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@kjb, post #170

Witaj Kib!
chciałam odpowiedzić Ci na Twoją prośbę...

z zagadnienia nr2....

Gratuluję Ci ukończenia Szkoły Gastronomicznej!... wg. mnie taka szkoła daje dobre podstawy do rozumienia i zainteresowania się znaczeniem właściwego odżywiania dla naszego zdrowia.
Nie mam na myśli, że szkoła daje idealną wiedzę, raczej żadna szkoła nie daje idealnej wiedzy, życie przynosi nowe odkrycia, a człowiek sprawdza wiedzę w praktyce i nanosi własne korekty. Pewno teraz jesteś na etapie ...stosowania wiedzy w praktyce... i wartościowania tej wiedzy... chociaż może nie do końca jesteś jeszcze tego świadomy.

Co do Twojego pytania o - przepisy "vege", strona w necie.
Jest ich bardzo dużo, i szczerze powiem, że na dzień dzisiejszy, nie wiem co Ci podać, a to dlatego, że czytając sobie tutaj na Forum temat rzucony przez Skolmana, zdrowy temat,.... widzę jak wzbudził on (temat) wiele niezdrowych reakcji. Nikt (sorry!...prawie nikt .... jest notka od sympatycznego kotka/może kotki/: "A wszystko zaczęło się od 71-letniej kobiety") nie zauważył sedna rzuconego tematu, że w w wieku 71 lat można wyglądać młodo, czuć się zdrowo, itd..., zerknij na 1-szą stronę tego tematu, zobaczysz, jak reagują ludzie na słowo "vege". (nie zauważyłam, żeby Skolman sugerował w tym temacie...że tylko "vege", a mięso - be)
Podobnie -
mój Kevinek potrzebuje modlitwy - zobacz ... nikt (również Sorry!..prawie nikt) tego nie usłyszy na tym Forum w temacie w którym będzie słowo "vege". Ludzie dalej się kłócą o to kto ma rację... i jak tu jeszcze dołożyć Skolmanowi...(naprawdę podziwiam Skolmana)

A wracając do Twojego pytania o dobre linki z vege.
Czasami jest tak, że szukamy daleko, a nie widzimy tego co mamy blisko. Szczerze powiem, że gdybym musiała Ci cokolwiek podpowiedzieć dzisiaj... to moja odpowiedź byłaby: zacznij od - Postu nr1 Skolmana - warto ten post potraktować bez uprzedzeń.

A tak całkiem już na marginesie... wśród linków od Skolmana znajduje się również link do mojej skromnej strony.
Moim mottem jest między innymi:
"Don't do what I want you to do. Do what YOU want to do. Follow your own dreams".
Nie tłumaczę tego, bo młodzi Polacy świetnie władają angielskim, nawet powiem, że lepiej niż Amerykanie.


Myślę, że najlepiej jeśli sam wybierzesz to co akurat na dzień dzisiejszy Cię interesuje.
Życzę Ci z całego serca dobrego wyboru i przede wszystkim najlepszego zdrowia przez całe Twoje życie.
i pamiętaj:
"Don't do what I want you to do. Do what YOU want to do. Follow your own dreams".

Podążaj własną drogą!
To Twoje życie i tylko Ty wiesz najlepiej jak je przeżyć!


[#205] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@apple, post #204

Myślałem na początku, że Pani jest w porządku, ale skoro ujawniła swoje poparcie Skolmana i jego metodologii "trafiania do ludzi", to zdaje się, że źle Panią oceniłem

naprawdę podziwiam Skolmana

Gratuluję za podsycanie poczucia prawidłowości podejścia do tematu u Skolmana. Jedyne co można podziwiać to upór, a spór w tym temacie wynika z tego, że Skolman nie nadaje się do prowadzenia dyskusji, powiesz coś do niego a on zasypie cię tysiącem tekstów z internetu o które zresztą nikt nie prosił. Mówisz mu coś aby powiedział coś od siebie, a on tylko cytuje i cytuje bez końca. Ludzie nie lubią takiego podejścia i uważają je za upierdliwe. Musi Pani zrozumieć, że człowiek to nie komputer, którego praca oparta jest na sztywnych danych, człowiek to istota czująca i myśląca i trzeba czegoś więcej niż tasiemca oczywistych faktów. Niech Pani sama zobaczy, że mimo Pani poparcia dla wegetarianizmu, nikt się do Pani tutaj nie przyczepił, a to znaczy, że jednak ludzie potrafią czytać i rozumieć. Czy uważa Pani, że wykładzik z książkowymi argumentami, potrafi zainteresować znudzonego człowieka, czy może lepiej porozmawiać o czymś w sposób spokojny, naturalny, przyjemny i bardziej interesujący?


Ludzie dalej się kłócą o to kto ma rację... i jak tu jeszcze dołożyć Skolmanowi...

To prawda, ale Skolman sobie już od dłuższego czasu wyrobił sobie opinię, więc się niech Pani nie dziwi, że wszyscy są nastawieni do niego od razu negatywnie.

nikt (również Sorry!..prawie nikt) tego nie usłyszy na tym Forum w temacie w którym będzie słowo "vege"

Niech Pani podziękuje Skolmanowi za ten smutny fakt.


nie zauważyłam, żeby Skolman sugerował w tym temacie...że tylko "vege", a mięso - be

Cytuję Skolmana:
czekam na argumenty, które mnie przekonają, że jedzenie mięsa jest zdrowe

Może on tego nie powiedział bezpośrednio, ale pytanie do mnie o przedstawienie argumentów, ze mięso jest zdrowe, chyba nie pozostawia złudzeń, że jego podejście do mięsa jest negatywne? Jedyna racja jest taka, że przynajmniej nie obrzydza ludziom jedzenia tak jak CJwarlock.


Powtarzam tylko na koniec Pani, że nastawienie ludzi do Skolmana nie wynika z tego, że promuje bezmięsny tryb życia, a jego sztywno "książkowe" podejście do tematu, nie wyrażanie swojego własnego zdania, podpieranie się tylko i wyłącznie odnośnikami i cytatami, które jakoś świata nie zmieniają oraz pisanie bez opamiętania bez przeryw o tym samym. Ludzie są znudzeni i podirytowani jego zachowaniem, dlatego go nie lubią, a Pani czytając ten wątek, jest tylko świadkiem owocu jaki wyhodował sobie Skolman na przestrzeni dość długiego czasu. Niech Pani przeanalizuje jego wszystkie wątki których autorem jest Skolman, nie trzeba być geniuszem, by stwierdzić, że takie podejście jak jego, czyni środowisku wegetarian więcej szkody niż pożytku. To cała prawda, ludzie nie lubią fanatyków i nie ważne jak szczera będzie prawda płynąca z ich ust, ludzie ich tak nie będą słuchać. Czy Pani rozumie?


Co do 71-letniej kobiety, to uważam, że sianie propagandy złotego środka podpierając się tylko jednym przykładem jest tym samym co promowanie zdrowotności palenia papierosów podpierając się przykładem palacza, który żył 85 lat.

Ja szczerze rozumiem Skolmana i to co chce przekazać, wiele z tego co podał to prawda, ale dopóki nie zacznie normalnie rozmawiać z ludźmi na temat swojego problemu, to nie znajdzie zrozumienia wśród społeczeństwa.



Ostatnia modyfikacja: 15.06.2010 16:11:03
[#206] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@rafgc, post #205

Myślałem na początku, że Pani jest w porządku, ale skoro ujawniła swoje poparcie Skolmana i jego metodologii "trafiania do ludzi", to zdaje się, że źle Panią oceniłem.

A może by tak przestac oceniać innych, a raczej spojrzeć na siebie. Co Ty masz do oceniania mnie lub kogokolwiek.

Nie sądźcie, abyscie nie byli sądzeni.

Nie ma dla mnie znaczenia Twoja ocena o mnie - to tylko Twoja opinia... dla mnie ważne jest, czy Ja jestem względem Siebie w porządku.


"To co widzisz w ludziach i otaczającej Cię rzeczywistości, jest odbiciem Twojego własnego wnętrza. Chcesz widzieć więcej dobra, rozwiń je najpierw w sobie".

[#207] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@apple, post #206

"To co widzisz w ludziach i otaczającej Cię rzeczywistości, jest odbiciem Twojego własnego wnętrza. Chcesz widzieć więcej dobra, rozwiń je najpierw w sobie".


W Skolamnie nawet jastrząb nie zauważy dobra. Bardzo ciężka praca zapracował sobie na to co ma teraz na ppa. Na ppa jest jeszcze jedna osoba, która nie je mięsa. Nikt po niej nie jedzie ani jej nie wyzywa. Ciekawe dlaczego.



Benedykt Dziubałtowski

[#208] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@apple, post #206

A może by tak przestać oceniać innych, a raczej spojrzeć na siebie.

Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Jeśli nie mogę kogoś ocenić, to skąd mam wiedzieć jak się odnieść do czyjejś osoby i tym bardzie do tego co ona mówi?

Co Ty masz do oceniania mnie lub kogokolwiek.

Każdy ma prawo do krytyki, ponieważ każde zło należy karać a dobro wynagradzać, a to że się Pani nie zgadza z czyjąś oceną, to jest Pani osobiste prawo. Czyżby Pani miała coś na sumieniu, że się tak zdenerwowała?

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.

Słowa te odnoszą się do krytykowania pewnych aspektów u innych ludzi, samemu nie będąc wolni od tego, za co krytykujemy innych. Poza tym te słowa można naciągnąć i cytować je sędziom na rozprawach, ciekawe z jaką skutecznością.

Nie da się żyć w społeczeństwie bez czynności oceniania, za każdym razem kiedy Pani coś czyta, prowadzi z kimś dialog, podświadomie ocenia pani człowieka pod względem tego co mówi i robi, to dlatego może Pani "ocenić", czy ktoś jest dobrym człowiekiem czy może złym, choć zdarzyć się może, że "ocena" jest zła, ale każda opinia jest właśnie efektem "oceny". Gdyby ludzie nic nie oceniali, nie mieliby własnego zdania na żaden temat.

Nie ma dla mnie znaczenia Twoja ocena o mnie - to tylko Twoja opinia... dla mnie ważne jest, czy Ja jestem względem Siebie w porządku.

To prawda, że trzeba być w porządku w względem siebie, ale wynika z Pani wypowiedzi też, że ma Pani gdzieś czy ktoś inny jest w porządku wobec Pani lub innych ludzi, tak? Taka hulaj dusza poniewieraj ludzi ile wlezie bez względu na otoczenie, bo wszystko jest dobrze póki czujesz, że jesteś w porządku wobec siebie?

"To co widzisz w ludziach i otaczającej Cię rzeczywistości, jest odbiciem Twojego własnego wnętrza. Chcesz widzieć więcej dobra, rozwiń je najpierw w sobie".

A to Ciekawe, bo ja widzę w ludziach inteligentne istoty, z którymi można sobie normalnie porozmawiać i żyć w spokoju, tylko czemu oni nie chcą patrzeć na mnie tak samo? Albo inaczej jak mam widzieć siebie w człowieku, który gwałci i zabija kobiety? Czy jeśli widzę w nim mordercę i gwałciciela, to sam taki jestem?



Ostatnia modyfikacja: 15.06.2010 17:49:33
[#209] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@rafgc, post #208

A to Ciekawe, bo ja widzę w ludziach inteligentne istoty, z którymi można sobie normalnie porozmawiać i żyć w spokoju, tylko czemu oni nie chcą patrzeć na mnie tak samo?

Świetnie!
Jeżeli tak jest naprawdę... chcą.... na pewno chcą! i wczesniej, czy później zobaczą!

[#210] Re: Najseksowniejsza 71-latka

@rafgc, post #208

Czyżby Pani miała coś na sumieniu, że się tak zdenerwowała?

Nie zdenerwowałam się....

i nie martw się o moje sumienie,,
masz swoje do wglądu.

Wiesz.... To jest bardzo brzydkie!

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem