@snajper, post #58
@snajper, post #59
@snajper, post #63
@recedent, post #89
@kjb666, post #124
nauka twierdzi że dziecko jest po narodzinach
Podstawowa taktyka przeciwników aborcji to jest SZOKOWANIE LUDZI, jak np. aborcja w ósmym miesiącu - a nie tego dotyczy temat! Tudzież mordowanie narodzonych dzieci, co też nie jest tematem dyskusji.
Za to tematem dyskusji może być ostatnia historia kobiety, która urodziła w przeciągu jakiegoś tam czasu OSIEM DZIECI, z których przeżyło tylko DWOJE.
Resztę zabiła od razu po urodzeniu, a widzisz... gdyby aborcja była legalna, to by wyskrobała zlepek komórek NIE BĘDĄCY DZIECKIEM.
dlaczego kler który wtrąca się do prawa aborcji, to w przypadku tej kobiety, nie pojechał na miejsce i nie wygłosił swojego stanowiska?
W przypadku innej kobiety, która chciała usunąć ciążę bo zagrażała jej zdrowiu - księża zaraz się uczepili kobiety, nękali, wypisywali o niej (z imienia i nazwiska) w gazetce parafialnej (czy to nawet w gościu niedzielnym). Po rozprawie sąd nakazał wypłacić odszkodowanie kobiecie...
Tylko nie mów że rządzę Twoim ciałem, jeśli Ty robisz to samo z ciałem innych ludzi. (Bo kobieta to też człowiek, a nie maszynka do rozrodu potomstwa) .
Co innego gdybyś dziecko od małego uczył o wszystkich religiach, tłumaczył jakie są różnice, ale nie zrobisz tego, wiesz dlaczego? Bo każda religia tego zabrania!!!
@kjb666, post #119
Istnieje wiele odmiennych zdań na temat kiedy żywy organizm staje się świadomy/dzieckiem/człowiekiem
No plemnik to też już jest istota żywa, ale jakoś nie płaczesz że tyle ich ginie podczas seksu...
"Plemnik ssaka składa się z główki, w której zawarty jest materiał genetyczny"
nie zmienisz faktu, że organizm ludzki, to jest ciało ludzkie. Ciało ludzkie jest po porodzie, wcześniej to jest płód (od 8ego tygodnia ciąży do porodu).
Czyli Twoim zdaniem jedna komórka może być przedstawicielem gatunku ludzkiego?
Może być co najwyżej przedstawicielem ludzkiego DNA. Oczywiście dla Ciebie może być człowiekiem, ale nie po to ludzie studiują medycynę i inne nauki
Nie wiem o czym piszesz
ja mam na myśli zmieniony dekalog
oraz schowane ewangelie innych apostołów
Kiedy ostatnio protestowałeś przeciwko kapelanom wojskowym, którzy święcili broń, czołgi etc. ?
co powiesz o ludziach mówiących na głos, jakie złe rzeczy zrobił Krk podczas swojej całej działalności ?
To mówią naukowcy, a oni mają większą wiedzę niż człowiek wymachujący książeczką do nabożeństwa...
Jak by nie było, to wg. swojej religii masz SWOJEGO PANA, który może Cię ukarać jeśli zechce. Widzisz analogię do niewolnictwa?
Przecież kobieta zgwałcona, chce usunąć coś, co nawet jeszcze nie jest płodem (przed 8mym tygodniem ciąży), a Ty jako katolik wyjeżdżasz z zabijaniem DZIECKA?
@Diabeł, post #128
@recedent, post #1
@recedent, post #125
@recedent, post #126
@odo, post #131
Nie ma układu nerwowego, nie czuje i nie wie, że istnieje.
@kjb666, post #132
Wszystko ma swoją definicję, i jakoś tak się złożyło, że naukowcy definiują rzeczy na podstawie obserwacji
Nauka opiera się na faktach, a np. faktem jest że w biblii nie ma nic na temat tego że ziemia jest okrągła, mimo iż jest.
Może jeszcze powiesz, że inkwizycja nie mordowała ludzi, tylko narodzone już płody, co?
Nauka jasno określa co jest człowiekiem a co nie.
Bardziej szokujący jest fakt, że dzieci umierają z głodu.
To zdanie (że kjb jest zlepkiem komórek nie będącym dzieckiem) jest bez sensu...
O to że z jednej strony Krk gnębi 14 letnią zgwałconą dziewczynę, która chce usunąć ciążę
z powodu niemożności aborcji, kobieta morduje dzieci po narodzeniu
Po narodzinach jest człowiekiem, wcześniej ludzkim płodem.
Jako że jesteś członkiem kościoła Krk - wytłumacz dlaczego chodzenie na zebrania Świadków YHWE, tudzież do meczetu, miało by być złe lub grzechem?
Człowieka nie można zamrozić, komórki można
widzę że celowo dla swoich celów uznajesz że płód i człowiek to to samo.
spróbuj wyjaśnić inaczej, zamiast ubliżać To nie po chrześcijańsku
Ja miałem na myśli ewangelię Andrzeja, tj. ta wg. której nauki Jezusa są skierowane tylko i wyłącznie dla ludu Izraela.
Pomijam już fakt, że znalazł się ksiądz który powiedział, że jeśli kosmici istnieją, to należy ich ochrzcić
Wybacz, ale nie będę przepraszał za czyjeś przekręty.
Niewolnicy mieli "Swojego Pana" którego się bali.
To się właśnie nazywa religia strachu.
Nie ma różnicy między jednodniowym płodem a 90 letnim człowiekiem
@recedent, post #135
narosła pewna "czarna legenda", której jesteś ofiarą
@recedent, post #135
Ty proponujesz jako rozwiązanie zabić ich zanim zaczną wołać "jeść", ja się na takie "humanitarne gesty" nie zgadzam. I to nas różni.
@gx, post #138
@Daclaw, post #140
W zasadzie to proces tworzenia człowieka można uznać za zakończony z chwilą, gdy osiągnie on dojrzałość płciową.
Jestem "obrońcą zygot" nie za przyczyną katolicyzmu (bo i marny ze mnie katolik) a zwyczajnie dlatego, że aborcja, z mojego punktu widzenia, jest w większości przypadków niepotrzebna.
@gx, post #141
@gx, post #138
przeciez kosciol od dawna jest na bakier z natura w takich chocby kwestiach jak poligamia czy homoseksualizm
A wracajac do nieszczesnych obroncow zycia, choc de facto jest to taki konstrukt myslowy na potrzeby propagandy, bo sa to obroncy zarodkow i zygot,a nie obroncy zycia, szczegolnie widac to na przykladzie tego narodzonego , bo to raczej malo ich interesuje
Tak wiec jak wiesz (...) powstanie dziecka jest pewnym procesem
@recedent, post #143
@gx, post #15
wszyscy ludzie maja rowne prawo do zycia, tylko czlowiek staje sie czlowiekiem, nie w momencie poczecia, tylko w momencie narodzin, prawda ?
@recedent, post #143
Kościół naucza, że każdy człowiek jest obdarzony niezbywalną godnością ludzką.
Co to ma wspólnego z "byciem na bakier z naturą"?
Wyliczyć ile na pomoc materialną łoży np. Caritas?
I na każdym etapie tego procesu mamy do czynienia z żywym, rozwijającym się człowiekiem
@OSH, post #145
Dla mnie człowiek jest człowiekiem w momencie poczęcia, bo już embrion jest żywą istotą.
@gx, post #148
@gx, post #147
bo jezeli ten Twoj nieomylny Bog dodaje do kazdego zarodka niejako z automatu dusze i czyni poniekad juz czlowiekiem, po czym zarodek usmiercaA teraz zagadka: gdzie napisałem coś o "nieomylnym Bogu"?