[#121] Re: Mike Singleton nie żyje

@snajper, post #58

nie wiem, co uważają katolicy i czemu się ich tak uparcie uczepiłeś, bo nie należę do nich.

Więc Twoja wiara w Boga nie wzięła się z tego że dorastałeś w otoczeniu tej religii... no więc skąd?

1. Bóg jest jeden, z tego co mi wiadomo.

A wiadomo to Tobie skąd ?

2. No to czekam, wyklucz mi pierwszego z brzegu - tego, co "stworzył Adama i Ewę".

Twierdzisz że Adam i Ewa mieli dwóch synów, a potem... skąd reszta ludzi?

Tylko nie mów że Pisma Świętego nie można interpretować dosłownie, bo kto niby ma decydować co należy brać na serio a co nie? Toż to manipulacja słowem Bożym.

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale porównujesz dwie kompletnie różne sfery życia.

Nauka kontra religia. Jeśli to są dwie różne sfery życia, to dlaczego naukowcom groziło spalenie na stosie, jeśli ich teorie nie pasowały kapłanom? Dlaczego Watykan wtrąca się do nauki, jeśli są to "dwie różne sfery życia" ?

Nie wiem też, czemu znów żeś się uparł, że zadaniem religii jest zaprzeczenie nauce i vice-versa

Zadaniem religii jest zdobywanie nowych wyznawców wszelkim kosztem, nawet hamowaniem rozwoju nauki wśród ludzi, jeśli rozwój ten może zaszkodzić autorytetowi religii. Taki fakt związany np. ze zwalczaniem teorii że ziemia nie jest centrum wszechświata, albo z faktem że kapłani w klasztorach posiadali wiedzę którą nie chcieli się dzielić z "pospólstwem i motłochem".

po raz kolejny odsyłam do wspomnianego filmu. "Przekroczyć horyzont zdarzeń".

Widziałem i zresztą sam go poleciłem. Polecam również film pt. "wiara czyni czuba" - to nie jest oryginalny tytuł filmu, ale pod takim tytułem znajdziesz go na youtube.

Proszę, podziel się wrażeniami jak już go obejrzysz :)

Naprawdę uważasz, że wystarczy każdemu powiedzieć "to jest dobre, a to złe - nie rób tego", żeby na świecie zapanowała doskonała harmonia, zgoda i pokój?

Każdy mądry rodzic przekazuje takie wartości swoim dzieciom. To chyba dobrze prawda?

żeby na świecie zapanowała doskonała harmonia, zgoda i pokój?

Ciężko o pokój na świecie, gdy ludzie walczą między sobą z powodu religii. Zauważ że gdyby religii nie było, mieli by o jeden powód mniej do wojen.

sorry, ja mam się usprawiedliwiać z tego, jak wychowuje SWOJE dziecko?

No właśnie sęk w tym, żeby tak wychowywać dziecko, aby nie musieć szukać usprawiedliwienia :)
Czyli - nie uczyć wiary w Bogów, bo później w imię któregoś, może pójść na wojnę.

Proponuję przedtem zdjąć klapki z oczu i uruchomić wyobraźnię

Zrobiłem to dawno temu, dlatego nie jestem w szponach żadnej z sekt religijnych :)

Jeszcze raz gorąco polecam film pt. "wiara czyni czuba". (naprawdę nietrafione tłumaczenie tytułu, tylko zniechęca ludzi).
[#122] Re: Mike Singleton nie żyje

@snajper, post #59

Gejów tolerować, krzyży w klasach nie tolerować

Gejów tolerować, Katolików tolerować. :)

Symboli religijnych w klasach szkolnych i przedszkolnych nie tolerować, bo ich miejsce jest w świątyniach. Oczywiście jako że jesteśmy tolerancyjni, nie będziemy symboli innych religii wieszać w Kościele :)

Planuję wyemigrować do Chin, więc nauka i marnowanie czasu na lekcje z francuskiego/niemieckiego/rosyjskiego/angielskiego jest mi kompletnie nie na rękę.

Prędzej dogadasz się po Angielsku, niż machając Pismem Świętym :)
[#123] Re: Mike Singleton nie żyje

@snajper, post #63

co to znaczy wolność wyznania to ja rozumiem

Co powiesz na ochrzczenie dziecka w jednej z wielu religii, gdy jedynym uzasadnieniem jest szerokość geograficzna gdzie się urodził, lub swoje własne "ego"? Gdzie tu jest wolność wyznania, jeśli od małego jest "tresowany" na członka takiej a nie innej organizacji religijnej?

Uzasadnij że dziecko ochrzczone w wierze A, jak dorośnie ma takie same szanse na wybranie wiary B, jak dziecko ochrzczone w wierze B ?
Przez chrzest odbierasz dziecku wolność wyznania.

Co innego gdybyś dziecko od małego uczył o wszystkich religiach, tłumaczył jakie są różnice, ale nie zrobisz tego, wiesz dlaczego? Bo każda religia tego zabrania!!! Masz OBOWIĄZEK jak najszybciej ochrzcić dziecko w swojej wierze, żeby przypadkiem nie poszło do konkurencji.

Rozumiesz jak to działa, prawda?
[#124] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #89

Ale jak ojciec kogoś zgwałcił to już dziecko przejmuje jego winy i powinno zostać zamordowane?

Recedent, proszę przestań pisać o mordowaniu dzieci. Nie wygrasz z nauką machając krzyżem, a nauka twierdzi że dziecko jest po narodzinach. Nikt nie chce czekać na narodziny a potem mordować.

Podstawowa taktyka przeciwników aborcji to jest SZOKOWANIE LUDZI, jak np. aborcja w ósmym miesiącu - a nie tego dotyczy temat! Tudzież mordowanie narodzonych dzieci, co też nie jest tematem dyskusji.

Za to tematem dyskusji może być ostatnia historia kobiety, która urodziła w przeciągu jakiegoś tam czasu OSIEM DZIECI, z których przeżyło tylko DWOJE.

Resztę zabiła od razu po urodzeniu, a widzisz... gdyby aborcja była legalna, to by wyskrobała zlepek komórek NIE BĘDĄCY DZIECKIEM.

I powiedz mi recedencie, dlaczego kler który wtrąca się do prawa aborcji, to w przypadku tej kobiety, nie pojechał na miejsce i nie wygłosił swojego stanowiska? Przecież to dotyczy ABORCJI której ta kobieta nie przeprowadziła?

W przypadku innej kobiety, która chciała usunąć ciążę bo zagrażała jej zdrowiu - księża zaraz się uczepili kobiety, nękali, wypisywali o niej (z imienia i nazwiska) w gazetce parafialnej (czy to nawet w gościu niedzielnym). Po rozprawie sąd nakazał wypłacić odszkodowanie kobiecie...

Po raz kolejny mam tą samą propozycję - jak tylko medycyna pozwoli przenosić płody z ciała kobiet do ciała mężczyzn, to Ty i inni faceci o tych samych poglądach - przymusowo donoście takie płody które są wynikiem gwałtu. Tylko nie mów że rządzę Twoim ciałem, jeśli Ty robisz to samo z ciałem innych ludzi. (Bo kobieta to też człowiek, a nie maszynka do rozrodu potomstwa) .
[#125] Re: "racjonaliści"?

@kjb666, post #124

nauka twierdzi że dziecko jest po narodzinach


Co mi tu wyjeżdżasz z dzieckiem i nauką? "Dziecko" to nie jest definicja naukowa. Mowa była o człowieku. A co nauka twierdzi o początkach życia człowieka? Hm? Hmm?!

Podstawowa taktyka przeciwników aborcji to jest SZOKOWANIE LUDZI, jak np. aborcja w ósmym miesiącu - a nie tego dotyczy temat! Tudzież mordowanie narodzonych dzieci, co też nie jest tematem dyskusji.


Dla mnie nie ma różnicy czy w pierwszym, czy czwartym, czy w dwudziestym miesiącu życia, mordowanie człowieka (czy narodzonego, czy nie) jest zawsze SZOKUJĄCE. Jesli ktoś sobie to uświadamia dopiero po obejrzeniu zdjęcia abortowanego człowieka to... lepiej późno niż wcale.

Za to tematem dyskusji może być ostatnia historia kobiety, która urodziła w przeciągu jakiegoś tam czasu OSIEM DZIECI, z których przeżyło tylko DWOJE.
Resztę zabiła od razu po urodzeniu, a widzisz... gdyby aborcja była legalna, to by wyskrobała zlepek komórek NIE BĘDĄCY DZIECKIEM.


Wydawało mi sie, że bardziej weźmiesz ją w obronę - skoro jesteś zwolennikiem zabijania nienarodzonych to te parę minut po urodzeniu też dałoby się w końcu jakoś podciągnąć...
Co do "zlepka komórek" - też jesteś zlepkiem komórek NIE BĘDĄCYM DZIECKIEM. Gdyby jednak ktoś próbował Cię zabić to masz we mnie obrońcę.

dlaczego kler który wtrąca się do prawa aborcji, to w przypadku tej kobiety, nie pojechał na miejsce i nie wygłosił swojego stanowiska?


Ale o co Ci chodzi? Gdzie i kiedy jakiś "kler" jeździ na miejsca i wygłasza stanowisko po każdej aborcji czy innym morderstwie?!

W przypadku innej kobiety, która chciała usunąć ciążę bo zagrażała jej zdrowiu - księża zaraz się uczepili kobiety, nękali, wypisywali o niej (z imienia i nazwiska) w gazetce parafialnej (czy to nawet w gościu niedzielnym). Po rozprawie sąd nakazał wypłacić odszkodowanie kobiecie...


Przytoczysz coś więcej w temacie, bo nie wiem o którą sprawę Ci chodzi?

Tylko nie mów że rządzę Twoim ciałem, jeśli Ty robisz to samo z ciałem innych ludzi. (Bo kobieta to też człowiek, a nie maszynka do rozrodu potomstwa) .


Kłopot w tym, że ten płód to też człowiek, a nie zlepek komórek którym można się bawić i uśmiercać kiedy się chce.

Co innego gdybyś dziecko od małego uczył o wszystkich religiach, tłumaczył jakie są różnice, ale nie zrobisz tego, wiesz dlaczego? Bo każda religia tego zabrania!!!


A to ciekawe. Przytoczysz przykład tej "każdej religii", czy znowu nabierzesz wody w usta?

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2012 18:39:12 przez recedent
[#126] Re: "racjonaliści"?

@kjb666, post #119

Istnieje wiele odmiennych zdań na temat kiedy żywy organizm staje się świadomy/dzieckiem/człowiekiem


W tej kwestii akurat wszyscy jesteśmy ignorantami, bo nie ma "czujnika świadomości". Skoro jednak czynność mózgu da się przy pomocy dzisiejszej aparatury zarejestrować u nienarodzonego człowieka już w 7 tygodniu od poczęcia to kto wie? Może i tego się kiedyś dowiemy?

No plemnik to też już jest istota żywa, ale jakoś nie płaczesz że tyle ich ginie podczas seksu...
"Plemnik ssaka składa się z główki, w której zawarty jest materiał genetyczny"


Bracie kochany, mam Cię biologii uczyć, skoro sam się nie uczyłeś? Twój plemnik jest komórką Twojego organizmu. Komórką rozrodczą, posiadającą tylko połowę garnitura chromosomów. W sprzyjających warunkach utrzymasz go przy życiu przez... 7 dni? A teraz sam sobie odpowiedz na pytanie: Czyją komórką jest zapłodniona komórka jajowa? Czy ma pełny materiał genetyczny człowieka? Czy potrafi się dzielić, różnicować, zastępować obumarłe komórki swojego ciała nowymi? Jak długo przeżyje w sprzyjających warunkach? Otóż do ok. 120 lat.

nie zmienisz faktu, że organizm ludzki, to jest ciało ludzkie. Ciało ludzkie jest po porodzie, wcześniej to jest płód (od 8ego tygodnia ciąży do porodu).


Bzdura, to właśnie nazywam argumentem wyssanym z palca. Pobierz komórkę somatyczną ze swojego ciała oraz z ciała rozwijającego się płodu ludzkiego. Przepuść ją przez termocykler, zrób elektroforezę w żelu i zgaduj czyja próbka jest z Twojego ciała, a która - z ciała tego "nie-człowieka".

Czyli Twoim zdaniem jedna komórka może być przedstawicielem gatunku ludzkiego?
Może być co najwyżej przedstawicielem ludzkiego DNA. Oczywiście dla Ciebie może być człowiekiem, ale nie po to ludzie studiują medycynę i inne nauki


Możesz mi pokazać swój dyplom ukończenia Akademii Medycznej? Bo ja Ci swój mogę.

Nie wiem o czym piszesz


Zgadza się, nie wiesz nawet co sam piszesz.

ja mam na myśli zmieniony dekalog


Dobrze, zatem przytocz mi ten "oryginalny" dekalog (poproszę ze źródłem), a ja przytoczę ten z "Biblii Tysiąclecia". Porównamy wersje. A potem przeprosisz, OK?

oraz schowane ewangelie innych apostołów


A o których to "ewangeliach innych apostołów" mówisz? Konkrety, fakty.

Kiedy ostatnio protestowałeś przeciwko kapelanom wojskowym, którzy święcili broń, czołgi etc. ?


A możesz przytoczyć tę formułę poświęcenia broni? Z ciekawości pytam, nigdy nie byłem na takiej uroczystości.

co powiesz o ludziach mówiących na głos, jakie złe rzeczy zrobił Krk podczas swojej całej działalności ?


O jednych powiem: Mówią prawdę, o innych: plotą bzdury. W zależności od tego czy będą mówić prawdę, czy pleść bzdury.

To mówią naukowcy, a oni mają większą wiedzę niż człowiek wymachujący książeczką do nabożeństwa...


1. Którzy naukowcy utrzymują, że płód ludzki nie jest człowiekiem? Nazwiska proszę, konkretnie. Nie jacyś tam bezimienni "naukowcy"
2. Kiedyś już bardzo poważni naukowcy udowadniali, że przedstawiciele "rasy aryjskiej" są o tyle lepsi od innych, że mają prawo dowolnie nimi rozporządzać. Albo że "elita narodu" może np. sterylizować biedniejszych od siebie bez ich wiedzy i zgody.

Jak by nie było, to wg. swojej religii masz SWOJEGO PANA, który może Cię ukarać jeśli zechce. Widzisz analogię do niewolnictwa?


Mój Pan umarł za mnie na krzyżu. Za Ciebie zresztą też. Nie widzę analogii do niewolnictwa. A co do kary - to przecież Twój wybór, a nie jego zachcianka. Sam wybierasz jego łaskę i miłosierdzie, albo sam wybierasz dla siebie karę.

Przecież kobieta zgwałcona, chce usunąć coś, co nawet jeszcze nie jest płodem (przed 8mym tygodniem ciąży), a Ty jako katolik wyjeżdżasz z zabijaniem DZIECKA?


To człowiek. Człowiek jest czyimś potomkiem, ma ojca i matkę, jest więc dzieckiem. Tyle jeśli chodzi o semantykę.
[#127] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #125

po obejrzeniu zdjęcia abortowanego człowieka

Co to jest abortowany człowiek? Pomijając bezsens logiczny takiego zwrotu, to abortuje się ciążę a nie człowieka.
[#128] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #126

A wiesz że jak się onanizujesz lub masz polucję to mordujesz dzieci?


Aborcja(uzasadniona) TAK
Pedały, krzyż i betonowi katole NIE

[#129] Re: "racjonaliści"?

@Diabeł, post #128

Ten sam bezsensowny argument co u kjb, więc ta sama odpowiedź:

Bracie kochany, mam Cię biologii uczyć, skoro sam się nie uczyłeś? Twój plemnik jest komórką Twojego organizmu. Komórką rozrodczą, posiadającą tylko połowę garnitura chromosomów. W sprzyjających warunkach utrzymasz go przy życiu przez... 7 dni? A teraz sam sobie odpowiedz na pytanie: Czyją komórką jest zapłodniona komórka jajowa? Czy ma pełny materiał genetyczny człowieka? Czy potrafi się dzielić, różnicować, zastępować obumarłe komórki swojego ciała nowymi? Jak długo przeżyje w sprzyjających warunkach? Otóż do ok. 120 lat.
[#130] Re: "Racjonaliści" atakują na PPA

@recedent, post #1

Zapomnijmy o swojej tożsamości narodowej, zapomnijmy historię Polski, nie celebrujmy rocznic patriotycznych, wyrzeknijmy się Boga, zlikwidujmy kościoły, promujmy "małżeństwa" gejowskie/lesbijskie i dajmy im prawa do adopcji , zaakceptujmy aborcję jako coś normalnego...

Pytanie tylko: kim wtedy będziemy i do czego doprowadzi przyzwolenie na ten lewicowy "postęp"...
[#131] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #129

recendencie, jajko to jeszcze nie kura, a żołądź to nie dąb. Zapłodniona komórka to jeszcze nie człowiek. To zaledwie "materiał" na człowieka.
Nie ma układu nerwowego, nie czuje i nie wie, że istnieje.
[#132] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #125

Co mi tu wyjeżdżasz z dzieckiem i nauką? "Dziecko" to nie jest definicja naukowa.
Wszystko ma swoją definicję, i jakoś tak się złożyło, że naukowcy definiują rzeczy na podstawie obserwacji, ludzie religijny zaś za pomocą książki napisanej 2000 lat temu.

Mowa była o człowieku. A co nauka twierdzi o początkach życia człowieka? Hm? Hmm?!

Nauka nie opiera się na mitologii katolickiej, greckiej itd.
Nauka opiera się na faktach, a np. faktem jest że w biblii nie ma nic na temat tego że ziemia jest okrągła, mimo iż jest. po prostu ludzie wymyślili sobie "Jak powstał świat".
Tylko gdybyś łaskawie zauważył - to nauka dała nam wszystko co mamy dzisiaj. Nie zaś pismo święte, którego fanatycy palili innych ludzi żywcem.

Widzisz już jaka jest różnica między religią a nauką?

mordowanie człowieka (czy narodzonego, czy nie)

Może jeszcze powiesz, że inkwizycja nie mordowała ludzi, tylko narodzone już płody, co?

Nauka jasno określa co jest człowiekiem a co nie. Masz w sobie za mało pokory dla nauki która pewnie nie raz uratowała Ci życie, za to ślepo wielbisz historyjki religijne, które nikomu życia nie uratowały.

jest zawsze SZOKUJĄCE

Bardziej szokujący jest fakt, że dzieci umierają z głodu.



Pamiętaj że gdyby jp2 nie zabronił prezerwatyw, to nie było by tego cierpienia aż tyle.

Co do "zlepka komórek" - też jesteś zlepkiem komórek NIE BĘDĄCYM DZIECKIEM.

To zdanie jest bez sensu... pokaż mi jedną osobę która znajdzie w nim sens.

Ale o co Ci chodzi?

O to że z jednej strony Krk gnębi 14 letnią zgwałconą dziewczynę, która chce usunąć ciążę, z drugiej strony chowa głowę w piasek, gdy z powodu niemożności aborcji, kobieta morduje dzieci po narodzeniu (6 dzieci, DZIECI - bo już się narodziły).

Przytoczysz coś więcej w temacie, bo nie wiem o którą sprawę Ci chodzi?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyrok_Europejskiego_Trybuna%C5%82u_Praw_Cz%C5%82owieka_w_sprawie_Alicji_Tysi%C4%85c

Kłopot w tym, że ten płód to też człowiek, a nie zlepek komórek.

Po narodzinach jest człowiekiem, wcześniej ludzkim płodem.

a nie zlepek komórek którym można się bawić i uśmiercać kiedy się chce.

NIE kiedy się chce, i NIE zabawa.

A to ciekawe. Przytoczysz przykład tej "każdej religii", czy znowu nabierzesz wody w usta?

Daj mi przykład religii, która pozwala nauczać dziecko o wszystkich religiach w tym samym stopniu.
Nie słyszałem o takiej, co pozwala mi sądzić że taka nie istnieje. Oczywiście chętnie zapoznam się choćby z jedną taką, gdybyś łaskawie podał mi jej nazwę.

Jako że jesteś członkiem kościoła Krk - wytłumacz dlaczego chodzenie na zebrania Świadków YHWE, tudzież do meczetu, miało by być złe lub grzechem?
A może to Krk będzie tą dobrą religią która nie zniewala swoich członków?
[#133] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #126

Czyją komórką jest zapłodniona komórka jajowa? Czy ma pełny materiał genetyczny człowieka?

Człowieka nie można zamrozić, komórki można, wiesz dlaczego? Bo nie są człowiekiem :)

i zgaduj czyja próbka jest z Twojego ciała, a która - z ciała tego "nie-człowieka".

Przekręcasz - próbka z płodu czy próbka z ciała człowieka? Bo widzę że celowo dla swoich celów uznajesz że płód i człowiek to to samo.

Możesz mi pokazać swój dyplom ukończenia Akademii Medycznej? Bo ja Ci swój mogę.

Mogę Ci pokazać technologa żywienia zbiorowego, który po ukończeniu szkoły nie potrafił gotować. Nie miał praktyki.

Możesz mi pokazać zaświadczenie że brałeś udział w badaniach nad płodami, badaniach które udowadniają że płód nie jest płodem, tylko człowiekiem ?

Powiedz gdzie kończyłeś akademię medyczną, chętnie ich poinformuję, że ich absolwenci twierdzą że płód to nie płód. Może zmienią program nauczania :)

Zgadza się, nie wiesz nawet co sam piszesz.

Jeśli napisałem "nie wiem o czym piszesz" to spróbuj wyjaśnić inaczej, zamiast ubliżać :) To nie po chrześcijańsku :)

Dobrze, zatem przytocz mi ten "oryginalny" dekalog (poproszę ze źródłem),

http://www.kchds.pl/lbib-pl/14.htm

To miałem na myśli, ciekawym co o tym sądzisz.

A o których to "ewangeliach innych apostołów" mówisz? Konkrety, fakty.

Chcesz powiedzieć że jako bardzo mocno praktykujący Katolik - nie wiesz o tym?
Przecież wiedząc o tym - umyślnie ukrywasz prawdę. Jeśli nie wiedziałeś - to wygląda na to że okłamuje Cię organizacja do której należysz.

Ja miałem na myśli ewangelię Andrzeja, tj. ta wg. której nauki Jezusa są skierowane tylko i wyłącznie dla ludu Izraela.

Nic dziwnego że taka ewangelia została odrzucona przez Krk, nie pozwoliłaby ekspansji organizacji na całą kule ziemską. Pomijam już fakt, że znalazł się ksiądz który powiedział, że jeśli kosmici istnieją, to należy ich ochrzcić :)

Poczytaj ten wywiad.

A potem przeprosisz, OK?

Mam przeprosić Ciebie za to, że sekta do której należysz ukrywa niewygodne fakty?

Wybacz, ale nie będę przepraszał za czyjeś przekręty.

Mój Pan umarł za mnie na krzyżu.

Nie popieram niewolnictwa.

Nie widzę analogii do niewolnictwa.

Niewolnicy mieli "Swojego Pana" którego się bali.

Za Ciebie zresztą też. (ukrzyżowany)

Mnie wtedy nie było, narzucasz mi religię? Dlaczego nie spytałeś, czy zgadzam się z taką wersją? No to równie dobrze ja mogę powiedzieć, że Bóg Latający Potwór Spaghetti umarł za Ciebie przez ugotowanie :)

Tylko że ja nie będę w imię symbolu durszlaka, robił wypraw durszlakowych.

Sam wybierasz jego łaskę i miłosierdzie, albo sam wybierasz dla siebie karę.

To się właśnie nazywa religia strachu.

To człowiek. Człowiek jest czyimś potomkiem, ma ojca i matkę, jest więc dzieckiem. Tyle jeśli chodzi o semantykę.

Nie ma różnicy między jednodniowym płodem a 90 letnim człowiekiem, ponieważ obydwa są dzieckiem Boga Latającego Potwora Spaghetti. Tyle jeśli chodzi o semantykę.
[#134] Re: "racjonaliści"?

@odo, post #131

Równie dobrze możesz powiedzieć, że kurczak to nie kura, a sadzonka to nie dąb. Jesteś kolejną osobą w tym wątku, która myli przynależność gatunkową ze stadium rozwoju. To, że niemowlaka nie nazywamy "mężczyzną", czy "kobietą" nie znaczy, że nim/nią nie jest.

Nie ma układu nerwowego, nie czuje i nie wie, że istnieje.


O, Peter Singer się znowu kłania. "Noworodek, podobnie jak płód nie jest jeszcze osobą, ma osobowość potencjalną. Rodzice powinni mieć zagwarantowaną prawnie możliwość uśmiercenia go".

Pozwól, że zacytuję Ci pewną fraszkę:

Zawsze znajdzie przyczynę kto zdobyczy pragnie.
Raz dwaj wilcy w lesie nadybali jagnię;
Już go mieli rozerwać - rzekło: "Jakim prawem?"
"Smacznyś, słaby i w lesie". Zjedli niezabawem.
[#135] Re: "racjonaliści"?

@kjb666, post #132

Wszystko ma swoją definicję, i jakoś tak się złożyło, że naukowcy definiują rzeczy na podstawie obserwacji


Świetnie. Jeśli więc zaobserwowali, że zygota, zarodek, płód, noworodek, niemowlak, dziecko, młodzieniec, dorosły czy starzec to kolejne etapy rozwoju człowieka to uznasz łaskawie, że coś jest na rzeczy?

Nauka opiera się na faktach, a np. faktem jest że w biblii nie ma nic na temat tego że ziemia jest okrągła, mimo iż jest.


No tak, masz mnie. Mnie, wszystkich chrześcijan i wyznawców judaizmu przy okazji. Fakt, nie ma w Biblii wzmianki o tym, że Ziemia jest geoidą. Podobnie jak nie znajdziesz tam instrukcji obsługi do motoroweru marki "Romet", krótkiego wykładu na temat fizyki kwantowej, czy schematu turbiny parowej. I co z tego wynika? Czy nie to czasem, że Biblia to nie jest podręcznik do fizyki, matematyki, biologii czy geografii?

Może jeszcze powiesz, że inkwizycja nie mordowała ludzi, tylko narodzone już płody, co?


O, uciekamy od dyskusji? Pysznie. Powiem tylko tyle: Ponieważ doktryna Kościoła jest przeciwna przemocy, nie powinien dziwić Cię fakt, że uznaje błędy w działalności Inkwizycji. Jednocześnie faktem jest, że wokół tej instytucji narosła pewna "czarna legenda", której jesteś ofiarą. Jeśli pragniesz zgłębiać ten temat, proponuję lekturę:

Franco Cardini, Marina Montesano, Historia Inkwizycji, przekł. E. Łukaszyk, Kraków 2008.

Nauka jasno określa co jest człowiekiem a co nie.


Jasne. Człowiekiem jest każdy przedstawiciel gatunku Homo sapiens. Jasno i jednoznacznie.

Bardziej szokujący jest fakt, że dzieci umierają z głodu.


Znowu próbujesz odciągnąć dyskusję od tematu? Owszem, na całym świecie ludzie w różnym wieku umierają z głodu. Ty proponujesz jako rozwiązanie zabić ich zanim zaczną wołać "jeść", ja się na takie "humanitarne gesty" nie zgadzam. I to nas różni.

To zdanie (że kjb jest zlepkiem komórek nie będącym dzieckiem) jest bez sensu...


Czemu? Jesteś zlepkiem, powiedzmy, 100 bilionów komórek? Jesteś. Nie jesteś dzieckiem? Nie jesteś (jak mniemam). Zatem jesteś zlepkiem komórek nie będącym dzieckiem.

O to że z jednej strony Krk gnębi 14 letnią zgwałconą dziewczynę, która chce usunąć ciążę


Jedno zdanie, trzy kłamstwa. Po pierwsze - nie gnębi. Po drugie - nie zgwałconą, po trzecie - dziewczyna chciała dziecko urodzić.

z powodu niemożności aborcji, kobieta morduje dzieci po narodzeniu


A z powodu niemożności eutanazji Irina Gaidamachuk zamordowała 17 staruszek?

Przytaczasz link do streszczenia historii procesu w ETPC pani Tysiąc kontra państwo polskie, a miałeś napisać o wyroku w sprawie nękania jakiejś kobiety przez katolickie media. Linki się pomyliły?

Po narodzinach jest człowiekiem, wcześniej ludzkim płodem.


Stwarzasz sobie jakąś sztuczną granicę po przekroczeniu której nie wolno już zabijać. Taką granicą są dla Ciebie drogi rodne kobiety. Fetysz jakiś?

Jako że jesteś członkiem kościoła Krk - wytłumacz dlaczego chodzenie na zebrania Świadków YHWE, tudzież do meczetu, miało by być złe lub grzechem?


Nigdy nie słyszałem, żeby chodzenie miało być grzechem. Ba, można przecież chodzić, żeby ewangelizować :)

Człowieka nie można zamrozić, komórki można


Hę? Od kiedy nie można zamrozić dorosłego człowieka? Wskocz do ciekłego azotu i sprawdź, czy Cię zamrozi czy nie. Jeśli nie to miałeś rację :)

widzę że celowo dla swoich celów uznajesz że płód i człowiek to to samo.


Jeśli uważasz że nie to powiedz jak w analizie materiału genetycznego odróżnić jedno od drugiego?

Zarzucasz mi brak kwalifikacji, a potem, gdy okazuje się że wymagane przez Ciebie kwalifikacje posiadam, to stwierdzasz, że "kwalifikacje to ja nadaję, dyplom jest nieważny". Śmieszne.

Pisz tutaj:

Absolwent Waszej uczelni śmie twierdzić na publicznym forum, że płód też jest człowiekiem. Zróbcie z nim coś, bo to już zakrawa na kpinę.

Ciekawe co odpowiedzą?

spróbuj wyjaśnić inaczej, zamiast ubliżać To nie po chrześcijańsku


Nie ubliżam. Zgodnie z prawdą napisałem, że nie wiesz o czym piszesz. Mówienie komuś prawdy jest jak najbardziej zgodne z zasadami chrześcijańskiego życia.

Prosiłem Cię o cytat z "oryginalnego" Pisma Świętego dotyczący dziesięciu przykazań i dla porównania prosiłem o cytat z "Blblii Tysiąclecia". Nie spełniłeś tej prośby. Zakładam, że nie masz w domu BT ani tzw. "oryginalnego" Pisma Świętego, kupić nie kupisz, a pożyczyć się wstydzisz. Zatem ja przytoczę stosowny cytat, a Ty przyznasz się do błędu i przeprosisz, OK?

Wyj 20, 1-17:

Wtedy wypowiedział Bóg wszystkie te słowa: "Ja jestem Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bo Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który za nieprawość ojców karze synów do trzeciego i czwartego pokolenia, tych którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, w błahych rzeczach, bo nie pozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto wzywa Jego Imienia w błahych rzeczach.
Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz się trudził i wykonywał wszystkie swoje zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem Pana, Boga twego. Nie będziesz przeto w dniu tym wykonywał żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło ani przybysz, który przebywa w twoich bramach. W sześć dni bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, siódmego zaś dnia odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.
Czcij twego ojca i twoją matkę, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje.
Nie będziesz zabijał.
Nie będziesz cudzołożył.
Nie będziesz kradł.
Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.
Nie będziesz pożądał domu twojego bliźniego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego".


Ja miałem na myśli ewangelię Andrzeja, tj. ta wg. której nauki Jezusa są skierowane tylko i wyłącznie dla ludu Izraela.


A nie zapomniałeś o ewangelii Barnaby, Bartłomieja, Marcjona, Piotra, Cerynta, czy innych? Wystaw sobie, że ich wykluczenie z kanonu nie wynika z czyjegoś "chciejstwa", ale z konkretnego powodu, którym najczęściej jest: niepewność pochodzenia, wątki mitologiczne czy fantastyczne, wątpliwe pod kątem zgodności z oficjalnie potwierdzonymi źródłami sformuowania czy teorie itp.

Pomijam już fakt, że znalazł się ksiądz który powiedział, że jeśli kosmici istnieją, to należy ich ochrzcić


A czemu odrzucasz myśl, że (jesli istnieją) mogli zostać zbawieni przez tego samego Jezusa? Odsyłam do artykułu ks. Michała Hellera m. in. na ten temat.

Wybacz, ale nie będę przepraszał za czyjeś przekręty.


Wystarczy, że przeprosisz za swoje.

Niewolnicy mieli "Swojego Pana" którego się bali.


Jeśli wierzysz ze strachu to nie rozumiesz istoty wiary. Jeśli kochasz ze strachu, to nie rozumiesz co to jest miłość.

To się właśnie nazywa religia strachu.


Czemu? Ja się nie boję, Ty sie nie boisz. Wszyscy są zadowoleni.

Nie ma różnicy między jednodniowym płodem a 90 letnim człowiekiem


Dzieli ich wiek. Łączy - przynależność gatunkowa. Naprawdę tak trudno to zrozumieć? Łatwiej znowu zacząć bredzić, próbując uciec od dyskusji...

Ostatnia aktualizacja: 06.11.2012 22:47:18 przez recedent
[#136] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #135

Stare chłopy a bajki czytają :)
[#137] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #135

narosła pewna "czarna legenda", której jesteś ofiarą


sam chyba jestes ofiara skoro nie pamietasz ktory papiez ustanowil wytyczne i dal przyzwolenie dt. postepowania z heretykami i inowiercami, przypominam wiec, Lucjusz III na synodze w Weronie "Ad abolendam haeresim" czyli o potrzebie tepienia wszelkich herezji, w mysl tego, wladza swiecka wykonywala wyrok na ekskomunikowanych... nie chce mi sie juz przytaczac tresci, bo to wyjatkowo ohydne... A co do milujacych przemoc papiezy to uwadze polecam postac papieza Inocenta III i jego krucjate przeciwko Abigensom we Francji, w slowach mniej wiecej brzmiacych tak "Zolnierze Chrystusa, powstancie i wypalcie wszelkimi srodkami jakie daje Wam Bog te bezboznosc... nie litujcie sie podobnie jak nad Sarecenami.." i posluchali zolnierze Chrystusa swego Pana, namiestnika Chrystusa na Ziemi, wydali posweconym mieczom, toporom i lukom kilkadziesiat tysiecy istnien ludzkich, bez wyjatku, mezczyna, kobieta i dziecko, takze nienarodzone ok, racja, a zrabowany majatek stal sie odtad mieniem Kosciola... wszystko w zgodzie z prawem ludzkim i dekalogiem . Ten papiez szczegolnie dobrze znany jest Zydom, bo na ponad 700 lat przed Nazistami wpadl na pomysl zeby Zydzi nosili gwiazde Dawida na ramieniu w postaci bialej widocznej opaski, mialo to miejsce podczas soboru lateranskiego... za co zreszta po ponad 800 latach przepraszal Zydow sam wielki JP2 .
[#138] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #135

Ty proponujesz jako rozwiązanie zabić ich zanim zaczną wołać "jeść", ja się na takie "humanitarne gesty" nie zgadzam. I to nas różni.


na ekstremizm ideologiczny tez sie nikt nie zgadza, zreszta nie byloby to zgodne z prawidlowa konstrukcja prawa gdzie na ogol od normy ogolnej dopuszcza w szczegolowych ustawach wykonawczych pewne wyjatki, szczegolnie w tym przypadku to zachodzi, gdzie moze dojsc do wyboru miedzy zyciem (zdrowiem, takze tym psychicznym) matki i noszonego plodu, w tej sytuacji prawo konstytucyjne o ochronie zycia poczetego odmawia wyboru zycia (zdrowia) dla matki, a w naszym humanistow przekonaniu jest to zycie (zdrowie) wazniejsze, swiadczy o godnosci i wolnosci kobiety, o czym prawo nie powinno w zasadzie decydowac, nawet rozstrzygniete na drodze referendum. Tak samo zreszta nalezy rozpatrywac to w druga strone, czyli w przypadku dopuszczenia aborcji tj. w sytuacji dowolnego nieograniczonego przerywania ciazy...

W ogole zadziwia mnie to odwolanie do natury wsrod katolikow kiedy jest im to na reke, przeciez kosciol od dawna jest na bakier z natura w takich chocby kwestiach jak poligamia czy homoseksualizm, skoro zjawisko to wystepuje w naturze nie powinno byc raczej przedmiotem jakichkolwiek sprzeciwow ze strony kosciola :D, a moze wynika to z meskiej dominacji w kosciele i samej meskiej natury, obrzydzenia hetereseksualistow..., analogicznie, traktowanie kazdej kobiety jako potencjalnej matki swojego dziecka, gdzie rola biologiczna mezczyzny sprowadza sie praktycznie do siewcy, to kobieta odpowiada za dziecko i musi robic to niemal przez cala reszte swojego zycie itd.., a mezczyzna, coz, siewca dalej rusza na lowy szukac latwej przyjemnosci o nic nie dbajac. Klania sie tutaj biologia ewolucyjna ktorej kosciol stara sie zaprzeczyc.. , nie pierwsza i ostatnia to taka nauka.

A wracajac do nieszczesnych obroncow zycia, choc de facto jest to taki konstrukt myslowy na potrzeby propagandy, bo sa to obroncy zarodkow i zygot,a nie obroncy zycia, szczegolnie widac to na przykladzie tego narodzonego, bo to raczej malo ich interesuje, chetniej w swoim heroicznym blogoslawiennym uniesieniu biora w adopcje to abortowane, adopcje duchowa, bo to nic nie kosztuje, ale za to zaznacza oddanie wladzy nad cialem kosciolowi, szczegolnie temu jednemu, papiezowi..... Tak wiec jak wiesz byc moze, skoro jestes juz po akademi medycznej, ze powstanie dziecka jest pewnym procesem, tak jak pewnym procesem jest powstanie samochodu, samej karoserii czy kierownicy samochodem nie nazwiesz, tak samo masz tutaj. Plemnik jest niczym innym ponadto jak pociskiem z genow, natomiast miliony razy wieksza od plemnika komorka jajowa zawiera mitochondria, cytoplazme i pozostaly material zasobowy, w wyniku polaczenia, a wlasciwie wnikniecia tych 23 chromosow z plemnika, komorka jajowa pozbywa sie jednego kompletu i tez pozostawia 23 chromosomy, po czym kazda nic DNA przystepuje do replikacji, a nastepnie wrzeciono podzialowe doprowadza do podzialu komorki na dwie gdzie kazda komorka ma juz swoje 46 chromosomow itd.. zaczynaja sie te komorki dzielic, dzielic, az powstaje zlepek komorek z ktorych kazda jest komorka ludzka, JEDNAK to sa nadal ciagle komorki i PROCES tworzenia czlowieka trwa wg. przepisu w DNA, tak jak proces tworzenia samochodu, gdzie najpierw widzisz powstanie poszczegolnych elementow karoserii, przypominajacej co prawa juz samochod, ale z samochodem ma to jeszcze niewiele wspolnego, podobnie jak ten zlepek komorek, ksztaltem juz byc moze przypominajacy czlowieka (dziecko), lecz w istocie nie majacy jeszcze nic z czlowiekiem (dzieckiem) wspolnego, jest jak ta pusta karoseria samochodu, ktora nigdzie nie odjedziesz dopoki proces tworzenia sie nie zakonczy. I tyle w uproszczeniu...

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2012 02:29:09 przez gx
[#139] Re: "racjonaliści"?

@kjb666, post #133

I po co się rozpisujesz? Przecież Pan i tak umarł za Ciebie na krzyżu!!! :)
Kucaj do bitej śmietany i nie podskakuj heretyku :)
[#140] Re: "racjonaliści"?

@gx, post #138

PROCES tworzenia czlowieka trwa wg. przepisu w DNA, tak jak proces tworzenia samochodu, gdzie najpierw widzisz powstanie poszczegolnych elementow karoserii, przypominajacej co prawa juz samochod, ale z samochodem ma to jeszcze niewiele wspolnego, podobnie jak ten zlepek komorek, ksztaltem juz byc moze przypominajacy czlowieka (dziecko), lecz w istocie nie majacy jeszcze nic z czlowiekiem (dzieckiem) wspolnego, jest jak ta pusta karoseria samochodu, ktora nigdzie nie odjedziesz dopoki proces tworzenia sie nie zakonczy.

W zasadzie to proces tworzenia człowieka można uznać za zakończony z chwilą, gdy osiągnie on dojrzałość płciową. Taki np. noworodek niewiele dalej "zajedzie", niż kilkumiesięczny płód. Trudno też stwierdzić, jaką noworodek posiada świadomość. Chcę przez to powiedzieć, że rozwój człowieka to proces ciągły, trwający nie kilka miesięcy a prawie 20 lat i nie da się go jakoś kategorycznie podzielić. Nawet poród nie jest ostrą granicą. A tam, gdzie nie da się kategorycznie ustalić kryteriów, należy odpuścić, szczególnie gdy próbuje się decydować o życiu i śmierci.

Jestem "obrońcą zygot" nie za przyczyną katolicyzmu (bo i marny ze mnie katolik) a zwyczajnie dlatego, że aborcja, z mojego punktu widzenia, jest w większości przypadków niepotrzebna. Eleganckim rozwiązaniem problemu niechcianego dziecka jest "okno życia". Urodzenie i oddanie nie jest gorszym rozwiązaniem, niż aborcja a dla psychiki raczej zdrowszym.

P.S. Nie potrafimy kategorycznie ustalić co jest Amigą a co nie, mimo, że zasiadają tu sami górni specjaliści z tej branży, a próbujemy określać co/kto jest człowiekiem i zasługuje na życie a co/kto nie jest i może trafić do pieca. I to za pomocą prymitywnych, oklepanych do porzygu, analogii samochodowych. Rany, ludzie, trochę pokory...

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2012 10:30:36 przez Daclaw
[#141] Re: "racjonaliści"?

@Daclaw, post #140

W zasadzie to proces tworzenia człowieka można uznać za zakończony z chwilą, gdy osiągnie on dojrzałość płciową.


I mniej wiecej w tym wieku czlowiek uzyskuje w wiekszosci spoleczenstw tzw. pełnie praw obywatelskich tzn. może głosować, piastować stanowiska ważne społecznie, decydować o swojej i nie tylko przyszłości... itd. Nie próbuj jednak imputować, że zwolennicy legalizacji aborcji kiedykolwiek przyjmna takie kryterium aborcji, bo oczywiscie nigdy tak sie nie stanie.

Jestem "obrońcą zygot" nie za przyczyną katolicyzmu (bo i marny ze mnie katolik) a zwyczajnie dlatego, że aborcja, z mojego punktu widzenia, jest w większości przypadków niepotrzebna.


Tobie sie wydaje, bo jestes mezczyzna, jak bylbys kobieta ktora ma 9 mcy nosic od poczatku niechciana ciaze np: na skutek gwaltu, czy ciaze zagrazajaca zyciu itd.., to moze wydawaloby Ci sie nieco inaczej, troche pokory w wyrazaniu swoich osadow od tej strony plci. Pamietaj, ze przeciwnicy aborcji nie przyjmuja zadnego kompromisu, nawet juz nie chodzi o to, ze zycie swoje, a ich prawo swoje, bo przeciez takie stanowisko kompletnie mija sie z rzeczywistoscia i natura, ale o to, ze nawet badania prenatalne sa dla "obroncow zycia" preludium do "eutanazji", o papieskim braku akceptacji stosowania antykoncepcji nawet w rejonach nawiedzonych przez pandemie AIDS, nie wspomne, bo przeciez wg. nich AIDS to kara za sodomie i gomorie .

Nikt tak na dobra sprawe nie pyta sie o zdanie kobiet, wszyscy mowia o jakims autorytecie moralnym, wskazuja JP2, jakby ten byl kiedykolwiek byl kobieta itd... A przeciez prawo dopuszczajace aborcje w okolicach do I trymestru pod jakimis obostrzeniami NIE NAKAZUJE przerywac ciazy jakiejkolwiek kobiecie, tylko dopuszcza cos co w naturze i tak jest dopuszczalne, kobiety swiadomie swojej odpowiedzialnosci beda zawsze korzystac z tej mozliwosci, nawet gdyby je palic dalej na stosie .

Co do okienka zycia, to nie rozwiazuje problemu np: ciaz zagrazajacych zyciu, czy ciaz bedacych wynikiem gwaltu... Praktyka pokazuje, ze z takiej mozliwosci korzystaja glownie kobiety niezdolne wychowac dziecka najczesciej z powodow materialnych, jest to upokarzajace, pietnujace spolecznie itd., zamiast pomoc tym kobietom takie spoleczenstwo tylko zmusza je do dokonania w ich oczach aborcji..., co prawda kosciol w ogole nie przejmuje sie losem kobiet, ma w nosie co czuja, bo to jest od zarania dziejow instytucja antykobieca. Mam lepsze rozwiazanie, przeciez dziecko jest inwestycja, dlaczego nie objac zakresem inwestycji takze matki wychowujacej to dziecko, prawda, przeciez ktos musi wychowac i tak temu komus trzeba dac na to srodki, a kto bedzie lepszy juz tak na wstepie ?. Postawmy wiec obok tych upokarzajacych kobiety tzw. "okienek zycia", choc prawdziwa nazwa to "okienko upokorzenia" zwyklego urzednika swieckiego zobowiazanego do udzielenia pomocy materialnej i nie jednorazowej pomocy, nie tylko finansowej itd... Co na to kosciol, a to juz inny temat sporu .
[#142] Re: "racjonaliści"?

@gx, post #141

Tobie sie wydaje, bo jestes mezczyzna, jak bylbys kobieta ktora ma 9 mcy nosic od poczatku niechciana ciaze np: na skutek gwaltu, czy ciaze zagrazajaca zyciu itd.., to moze wydawaloby Ci sie nieco inaczej, troche pokory

Wystarczyłoby, że urodziłbym się w trochę innym czasie lub miejscu i z dużym prawdopodobieństwem musiałbym walczyć w jakiejś wojnie, choć to nie moja chemia, albo przynajmniej zmitrężyć kilka miesięcy do kilku lat życia w koszarach. Na Titanicu miałbym niewielkie szanse na ocalenie. Chcę przez to powiedzieć, że los zwyczajnie nie jest sprawiedliwy i czasem nic na to nie można poradzić.

Zresztą ciąże będące wynikiem gwałtu lub zagrażające życiu to margines, dopuszczony zresztą przez prawdo do usuwania. Najgłośniej za liberalizacją prawa aborcyjnego wrzeszczą ci, którzy chcieliby stosować aborcję jako formę "antykoncepcji po". A na to nie należy się godzić zwyczajnie dlatego, że ludzie są nieobliczalni i nieodpowiedzialni.
[#143] Re: "racjonaliści"?

@gx, post #138

Kurde, następny którego trzeba uczyć biologii...

Bracie, po pierwsze to komórka jajowa wcale nie jest miliony razy większa od plemnika. Średnica ludzkiej komórki jajowej to ok. 140 mikrometrów - plemnika zaś - ok. 5 mikrometrów (przy długości 40-50 mikrometrów). Nawet objętościowo to będzie ledwo niecałe 22 tysięcy razy więcej.



Miliony? No nie przesadzajmy. To raz.

Po drugie - komórka jajowa nie "pozbawia się swojego drugiego kompletu chromosomów", dojrzała komórka jajowa jest - podobnie jak plemnik - haploidalna (co oznacza, że ma 23 chromosomy). A to dlatego, że w procesie oogenezy przechodzi mejozę, która - jak dobrze pamiętasz z podstawówki - jest podziałem redukcyjnym.

Po trzecie - cieszę się, że starasz się wytłumaczyć koledze kjb, że po zapłodnieniu mamy do czynienia z komórkami ludzkimi a nie (jak twierdzi) "płodowymi". :)

Piszesz "o godnosci i wolnosci kobiety" i ja w pełni się z Tobą zgadzam. Przypominam tylko, że godność i wolność dotyczy nie tylko kobiety, ale każdego człowieka. Również tego, którego ta kobieta powołała do życia.

przeciez kosciol od dawna jest na bakier z natura w takich chocby kwestiach jak poligamia czy homoseksualizm


Ale o co Ci chodzi? Kościół naucza, że każdy człowiek jest obdarzony niezbywalną godnością ludzką. Czy to poligamista, czy homoseksualista, czy np. kanibal (też występuje w naturze, a co?). Co nie oznacza, że jego postępowanie jest zawsze dobre. Co to ma wspólnego z "byciem na bakier z naturą"?

A wracajac do nieszczesnych obroncow zycia, choc de facto jest to taki konstrukt myslowy na potrzeby propagandy, bo sa to obroncy zarodkow i zygot,a nie obroncy zycia, szczegolnie widac to na przykladzie tego narodzonego , bo to raczej malo ich interesuje


Zastanawiam się, czy bredzisz w niewiedzy, czy umyślnie. Mam Ci podać listę poradni, hospicjów, czy domów samotnej matki prowadzonych przez Kościół Katolicki? Wyliczyć ile na pomoc materialną łoży np. Caritas?

Tak wiec jak wiesz (...) powstanie dziecka jest pewnym procesem


I na każdym etapie tego procesu mamy do czynienia z żywym, rozwijającym się człowiekiem ok, racja
[#144] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #143

Dzieki za odswiezenie pamieci, bo jakos nie chcialo mi sie zagladac do ksiazki, a nie interesuje mnie to az w takich detalach, to Ty jestes tutaj po AM, ale w gruncie rzeczy to nie zmienia sensu, czy to bedzie tysiac , czy milion razy.., nadal zlepek komorek ludzkich w tej formie nie jest czlowiekiem, jak w przytoczonej analogi, czyli w tym okresie jedynym czlowiekiem ktorego dobro stoi wyzej, jest kobieta, jezeli wiec wystapi konflikt zycia czy zdrowia (takze psychicznego) wybor czy nakaz utrzymania ciazy nie ma nic wspolnego z czlowieczenstwem, wolnoscia, humanitaryzmem itd... I nie pisz, ze nastapilo zabicie czlowieka, bo to nie to samo co dzgnac smiertelnie kogos nozem itp.

Na bakier z natura, a o tym po kolacji

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2012 18:58:33 przez gx
[#145] Re: Mike Singleton nie żyje

@gx, post #15

wszyscy ludzie maja rowne prawo do zycia, tylko czlowiek staje sie czlowiekiem, nie w momencie poczecia, tylko w momencie narodzin, prawda ?


Nie gościu. To znaczy - może wg Ciebie. Dla mnie człowiek jest człowiekiem w momencie poczęcia, bo już embrion jest żywą istotą.

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2012 19:46:44 przez OSH
[#146] Re: "racjonaliści"?

@recedent, post #143

Kościół naucza, że każdy człowiek jest obdarzony niezbywalną godnością ludzką.


Kosciol przez "dwa milenia sciemy" roznie nauczal i co pewien czas rewiduje swoje poglady na rozne sprawy, wiec musisz sobie wybrac, w ktorej epoce mamy szukac tej dok. prawdy :).

Co to ma wspólnego z "byciem na bakier z naturą"?


Kosciol uznaje naturalnosc tylko w tym punkcie ktorym seks rowny jest prokreacji, a jest to raczej wynaturzenie, przeciwienstwo tego co naturalne, a nade wszystko, tego co ludzkie, bo to jest najwazniejsze... To rodzi wlasnie cala mase sprzecznosci np: dt. funkcjonalnosci homoseksualizmu (legalizacja), poligami (legalizacja), roznych dewiacji seksulanych zwiazanych z odczuwaniem przyjemnosci podczas stosunku ( to jest grzech, bo przeciez seks sam w sobie jest grzeszny i tylko czemu sluzy niejako automatycznie rozgrzesza rozkosz)...

Wyliczyć ile na pomoc materialną łoży np. Caritas?


Z naszych podatkow, poniekad, nie robi tego za friko. Nie wiem po co chcesz mi to liczyc, przeciez i tak zadna instytucja charytatywna nie podola temu wyzwaniu w skali calego panstwa. Nie uwazam tez zeby kosciol byl wlasciwa do tego instytucja, szczegolnie dt. sierocincow, domow samotnej matki itp. W zasadzie jakakolwiek sekta religijna nie powinna byc powolana do wyreczania z tych rol panstwa, zdaje sobie jednak sprawe z dzialania sil politycznych roznych rzecznikow KrK w celu oslabienia funkcji socjalnych panstwa...

I na każdym etapie tego procesu mamy do czynienia z żywym, rozwijającym się człowiekiem


Nawet gdyby to byla prawda, a nie jest, przeciez embrion nie odczuwa, nie cierpi, nie mysli i co powinienes zrozumiec, nie ma duszy , gdyby to dla KrK bylo wazne, to od wiekow byscie chrzcili juz poczecie . ALE gdyby to byla prawda, to stoisz w bardzo niewygodnym rozkroku, pomiedzy wyborem, czy kilkutygodniowy plod moze stac ponad prawem kobiety, wlasnie dotykamy sedna tej calej poronionej katolickiej teologii, bo w rzeczywistosci nie chodzi o ten plod, chodzi o wladze jaka kosciol chce sprawowac nad procesami reprodukcji. Wiara w podmiotowosc kikutygodniowego plodu ktory rzekomo przezywa zycie jak czlowiek ma tylko usprawiedliwic agresje kosciola na kobiece cialo majace byc tutaj poddane szczegolwej kontroli w kazdym aspekcie.
[#147] Re: Mike Singleton nie żyje

@OSH, post #145

Dla mnie człowiek jest człowiekiem w momencie poczęcia, bo już embrion jest żywą istotą.


To nie wiem jak przezyjesz informacje o tym, ze ponad polowa embrionow nigdy nie rozwija sie w plod i ulega samoistnemu poronieniu, wiec jezeli to co napisales przyjmniemy za prawde, to dojdziemy do przerazajacych wnioskow w obliczu tak duzej smiertelnosci zarodkow, bo jezeli ten Twoj nieomylny Bog dodaje do kazdego zarodka niejako z automatu dusze i czyni poniekad juz czlowiekiem, po czym zarodek usmierca, to czy nie dotknelismy wlasnie dna samego piekla, bo czym jest przy tym jakas tam legalizacja aborcji ?
[#148] Re: "Racjonaliści" atakują na PPA

@recedent, post #1

A co do tytulu, to nie racjonalisci atakuja na ppa tylko bronia sie przed agresja katolikow
[#149] Re: "Racjonaliści" atakują na PPA

@gx, post #148

Kiedy i gdzie ta agresja? Ja zauważyłem, że co najwyżej przystępują do dyskusji kiedy zostaną wywołani do tablicy.

Ostatni przypadek czynnej i agresywnej pro-katolickiej ewangelizacji w kręgach amigowych to była działalność niejakiego Artura W., ale to już z 10 lat temu było...

Żeby była jasność: tak jak nie jest moją bajką moherowy model katolicyzmu spod krzyża smoleńskiego, tak samo nie rozumiem motywów działania agresywnych antykatolików, przemierzających internet, jak długi i szeroki, ze swoista misją anty-ewangelizacyjną. Kojarzy mi się to z oślim buntem gimbusa przeciwko katechecie i stylowi życia rodziców. Tym bardziej to dziwi w miejscu, gdzie zasiadają w większości stare konie. Co was to obchodzi? Jak ktoś chce wierzyć w bajki, bo jakoś mu to porządkuje świat, to niech sobie wierzy. Jak chce płacić mafii czerwonej, czarnej albo wołomińskiej to niech płaci.
[#150] Re: Mike Singleton nie żyje

@gx, post #147

No to nie przeżywa. Ale jest żywa. Proste.
bo jezeli ten Twoj nieomylny Bog dodaje do kazdego zarodka niejako z automatu dusze i czyni poniekad juz czlowiekiem, po czym zarodek usmierca
A teraz zagadka: gdzie napisałem coś o "nieomylnym Bogu"?

Ostatnia aktualizacja: 08.11.2012 13:25:15 przez OSH
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem