Wątek zamknięty
[#1021] Re: Moja definicja Amigi

@michalmarek77, post #969

Nie ma fanów Hyperionu, są fani AmigaOS rozwijanego na nowym sprzęcie. To jest właśnie kanał tego typu dyskusji - twierdzenie kilku osób jest brane jako wykładnia jakiejś ideologii całej grupy sympatyków.
Model budowania getta nie sprawdził (Pampuch, Bielski), przynajmniej nie w agresywnej i radykalnej formie.
Odbicie w drugą stronę to osoby takie jak radov - mając wyważone poglądy zamiast skupić się na integracji sympatyków AmigaOS wchodzi w jakieś polemiki w brednioserialach (o wieszaniu się na lejcach nie znałem :) ). Po co to - nie rozumiem. Radykałów nie da się przekonać.
Wchodzę codziennie po kilka razy na PPA ale coraz częściej tylko dla "rozrywki". To jakiś onet jest, parodia hobby.
[#1022] Re: Moja definicja Amigi

@ZbyniuR, post #1020

Najciekawszą maszyną jak dla mnie, na jakiej (jak rozumiem) da się ruszyć MOSa jest PowerBook G4. 12 i 15 calowe z prockami 1,5 i 1,6 GHz można kupić za 100 do 200 Funtów, czyli moc i cena jest spoko. Tylko się zastanawiam w jaki sposób na Makach zrealizowano drugi klawisz myszki skoro fizycznie mają tylko jeden? Przecież Amigopodobne systemy bez prawego klawisza się nie obejdą.


Uważaj, którą wersję PB kupujesz - nie na wszystkich MOS ruszy. Co do drugiego klawisza myszki to będę strzelał - Ctrl-klik lub pacnięcie dwoma palcami.

Czy w przeglądarkach do nich jest Flash i Java czy nie bardzo?

Flash działa (przynajmniej tak mówią, mi niepotrzebny, wystarczy, że OWB obsługuje poprawnie HTML5.
A co do wyboru przeglądarek to liczy się praktycznie tylko OWB. Jest jeszcze ibrowse i aweb ale one raczej się do użytku nie nadają.

A wracając do wątku definicji, powiem tylko że Amigi bez Motorolki w środku i bez klawiatury jak w A1200 lub A600 nie budzą me mnie ciepłych uczuć. I tyle.


A mnie kusi, żeby kupić barebone C64 z CUSA i wsadzić do środka samantę kub (jeśli się zmieści) Pega jedynkę. Abo bebechy mini. Czad... :)

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 14:49:00 przez Jenot
[#1023] Re: Moja definicja Amigi

@ZbyniuR, post #1020

No więc zacznę od tego, że Morphos to nie AmigaOS :) . Jest dosyć kompatybilny z OS3.1 - nawet bardziej niż AmigaOS4. W praktyce wygląda to tak, że systemowy program dla AmigaOS3.1 68k (albo starszych), odpalasz po prostu klikając na jego ikonce (np. ImageFX, PersonalPaint). System sam tłumaczy kod 68k na PPC . Bez sprawdzenia tego (jest pozycja w menu), nie dowiesz się czy dany program jest w wersji AmigaOS 68k, AmigaOS PPC, czy MOS PPC. W każdej wersji działa bardzo szybko - dużo szybciej niż na najszybszym realnym 68k. Żadnego emulatora 68k nie musisz odpalać - on w systemie jest, gdy system wykryje kod 68k, to sam go uruchamia. Co więcej, można w systemie dowolnie mieszać komponenty (np. biblioteki) 68k i PPC. System od tego nie zgłupieje.
Dla porządku dodam, że w OS4 wygląda to podobnie.
AROS nie ma emulatora 68k. Więc system może mieć komponenty wyłącznie AROSOwe dla x86, za to jest E-UAE, i jakoś go tam próbowali lepiej zintegrować z systemem. Ale kompatybilność AROSA ze starym oprogramowaniem jest zdecydowanie najbardziej ograniczona, ale chyba nie była ona celem twórców tego systemu. O szczegóły pytaj kolegów od tego systemu.
Kości specjalizowane nie są w MOS (i OS4 także) emulowane. Więc na makach, czy innych maszynach z PPC (np. Pegasos) program wymagający AGA, czy OCS nie uruchomi się, albo będzie działał źle. Jeżeli masz MOSa na klasyku, to wtedy taki program będzie działał, bo kości AGA nie są przez Morphosa blokowane (niektóre dema wymagające 68060 chodzą najszybciej na klasyku właśnie pod MOSem). Czy w OS4 na klasyku tak jest - nie wiem, bo tego systemu w tej wersji nigdy nie widziałem.
Na maszynach "nowych" można odpalać takie stare programy (np. niedosowe gry z A500) poprzez emulator E-UAE. Po odpowiedniej konfiguracji po prostu klikasz na ikonce ADF i gra otwiera się w oknie, albo na całym ekranie.
Morphos w wersji na klasyka jest w starej wersji 1.4 (obecnie najnowsza to 3.1), a najgorsze jest to, że nie ma sterowników 3d dla BVision. Jedynie dla dosyć egzotycznych mostków GRexx są sterowniki 3d dla Voodoo3 (niestety, popularniejszy Mediator nie jest obsługiwany). Tu OS4 ma lepiej (chociaż też nie znam szczegółów). Jednak obydwa systemy zdecydowanie lepiej chodzą na czymś lepszym od 603e 200 MHz i 128 MB RAM. Dla Morphosa rozsądne minimum to G4 kilkaset MHz i 512 MB. Morphos i klasyk to nieporozumienie.
Jądro MOSa jest tylko w wersji dla PPC. Nawet na maszynach z 68k kod 68k pod MOSem jest tłumaczony na kod PPC i wykonywany na nim. Działa to szybciej niż oryginalny 68k (zdaje się Skolman robił testy). 68k jest całkowicie wyłączony. Jedyna przewaga klasyka, to obecność oryginalnych kosci. Ale wobec tego, że Morphos jest nierozwijany na już dla klasyka (a zdaje się OS4 także już nie... zresztą to co jest na klasyku działa powoli), a emulacja jest zadowalająca, nie ma co sobie zawracać głowy Mosem na klasyku. Najlepiej znaleźć jakąś kompatybilnego maka, ściągnąć MOSa ze strony producenta, zainstalować. Jedynym ograniczeniem jest to, że system mocno zwalnia zawsze po 30 min od włączenia. Po zakupie klucza ograniczenie znika. Poza tym jednym, taki MOS Demo ma wszystkie cechy pełnej wersji, można instalować soft i potestować sobie. Jeśli Ci się spodoba - kupisz, jeśli nie, oddasz maka i zaczniesz zbierać na wypasionego klasyka, lub X1000. Zależy który rodzaj skrzywienia u siebie odkryjesz: niebiesko-motyli, czerwono-piłeczkowy, czy klasyczny
Myszka jednoprzyciskowa nie wiem... ale chyba da się. Najprościej mieć dowolną pecetową. To przycisków nie brakuje, ja mam taką z moim mini makiem.
Kodeki/datatypy dla nowych formatów są, ale nich ich nie wykorzystuje. System datatypów wymaga załadowania danych do pamięci, a potem konwersję, nie obsługuje strumieni. To w przypadku filmów byłoby kłopotliwe, na MOSie jest (obok wbudowanego amigowego systemu datatypów) wbudowany system obsługi mediów strumieniowych Reggae. Do oglądanie filmów nadaje się jednak najbardziej MPlayer. Ma on wbudowane kodeki do większości spotykanych formatów. Na maszynie z G4 1.67 chodzą nawet HD z gorszym bitrate. Te lepsze chyba już nie. W rozdzielczości DVD na G4 1.5 GHz można puścić 3 filmy naraz bez utraty płynności. Sprawdzałem :)
Przeglądarka dla MOSa to Oddysey - dawny OWB http://pl.wikipedia.org/wiki/Origyn_Web_Browser . Obsługuje ona HTML 5 (wersja MOSowa ładnie sobie radzi z filmami na stronie np. youtube), java script.... Samej javy nie ma i nie będzie (dla Sun rynek z 2000 użytkowników to nic), jest jakiś kulawy plugin flasha - chodzą na nim głównie reklamy, czasem (rzadko) jakiś filmik, zdarzają sie proste flashowe gierki. Jednak najlepiej dać sobie spokój z flashem, na szczęście w dobie HTML5 powoli się od flasha odchodzi. OWB działa bardzo szybko i sprawnie.

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 14:58:04 przez wali7
[#1024] Re: Moja definicja Amigi

@adam_mierzwa, post #1021

Model budowania getta nie sprawdził (Pampuch, Bielski), przynajmniej nie w agresywnej i radykalnej formie.

Pragnę zauważyć, że budowanie getta i to w bardzo radykalnej formie ma miejsce dzisiaj zarówno w obozie AmigaOS 4 jak i MorphOS. Do tego wymienianie dwóch postaci - Marka Pampucha i Konrada Bielskiego obok siebie jest nieporozumieniem - Marek Pampuch dla idei promował Amigę (bo przecież był redaktorem naczelnym pisma o Amidze) i, zdaniem niektórych, walczył z PC (co nie jest do końca prawdą, bo zarówno Marek Pampuch, jak i Rafał Belke z późniejszego Amiga Computer Studio byli po prostu fanami Amigi, stosowali pozytywną, a nie negatywną kampanię promocyjną). Konrad Bielski należy już do osób z "innego świata", bo inne są też czasy. Marek Pampuch odszedł na zasłużoną emeryturę i zostanie zapamiętany jako ktoś kto umiał redagować interesujące pismo o Amidze, zaciekawić czytelników i przetrwać próbę czasu! Pismo redagowane było daleko po rynkowym bankructwie Amigi. Proszę nie porównywać czasów Magazynu Amiga i eXeca, bo teraz cała ta wojna na forach internetowych jest farsą, brakuje powagi wielu osobom.
[#1025] Re: Moja definicja Amigi

@wali7, post #1023

tu http://morphos.lukysoft.cz/ jest niezwykle fajna lista pokazująca które z amigowych programów chodzą pod Morphosem, oraz które istnieją w wersji morphosowej
a tu http://morphos-files.net/index2.php trochę programów tylko dla Morphosa

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 15:35:37 przez wali7
[#1026] Re: Moja definicja Amigi

@Minniat, post #1024

Marek Pampuch dla idei promował Amigę (bo przecież był redaktorem naczelnym pisma o Amidze).....
.....Konrad Bielski należy już do osób z "innego świata", bo inne są też czasy


Taaa, zwłaszcza, że KB był zastępcą Pampucha na stanowisku naczelnego i razem MA tworzyli...
[#1027] Re: Moja definicja Amigi

@GumBoy, post #1026

Taaa, zwłaszcza, że KB był zastępcą Pampucha na stanowisku naczelnego i razem MA tworzyli...

Możliwe, nie jestem aż tak zorientowany w temacie redakcji MA, ale Konrad Bielski prowadzi (bądź prowadził, bo ostatnio się nie odzywa) fatalną politykę, w której króluje nienawiść do konkurencji czyli MorphOSa oraz zazdrość o wszystko z PC (Flash, Firefox, Photoshop, Qt, architektura 64-bit, ochrona pamięci itp.).

Marek Pampuch cieszył się z tego co Amiga obecnie miała w tamtym okresie, promował Amigę, jako w miarę tanią alternatywę do komputerów PC. Dobrze, że odszedł w odpowiednim momencie, bo bałbym się o jego zdrowie w obecnym świecie post-amigowym. Jeśli Konrad Bielski był zastępcą na stanowisku redaktora naczelnego, to wstydziłbym się swojej postawy. Nie wiem jakie kompetencje miał Konrad Bielski, ale wtedy nie wyczytałem w Magazynie Amiga niczego co przypomina mi dziś portal eXec.

Także eXec stworzył getto użytkowników AmigaOS4 (celowo nie napisałem Amigowców, bo to szersze pojęcie) odpychając czytelników wulgaryzmami, skrajnie subiektywnymi newsami, a Marek Pampuch zjednał sobie dość sporą bazę stałych czytelników (jak również Amiga Computer Studio). I w tym się te światy różnią.

P.S.
A kiedy Konrad Bielski był zastępcą? Bo czytam z pierwszego lepszego numeru, który wziąłem do ręki z 1996 roku i nazwisko Bielskiego nie figuruje w spisie redaktorów.

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 16:28:39 przez Minniat
[#1028] Re: Moja definicja Amigi

@Minniat, post #1027

Przecież Pampuch zmarnował zdrowie, czas i pieniądze przez Amigę...
[#1029] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #1018

Nie, nie kocham, ale z takimi kłamcami nie da się jak widać normalnie prowadzić dyskusji.
To gdzie mam tego BoingBalla szukać ?


Pozdrawiam
[#1030] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #1028

Nie tyle "przez", co "dla, ale to moje prywatne zdanie ;).

No to walneło nam Kilo-bzdetów!!! Laureatem został Pampers...
Wygrywa kanapkę z serem, żółtym.
Damy radę nazbierać dwa? :D
Przy dwóch kilo będzie cały bochen na kanapki.
Łapcie za klawiatury i do boju!!!
Kto pierwszy ten lepszy. Ja fundnę nagrodę.
Jeszcze nie wiem co to będzie, ale coś wymyślę.
[#1031] Re: Moja definicja Amigi

@RadoslawF, post #1029

Głupi jesteś czy tylko nierozgarnięty ? Wyjaśniłem co miałem na myśli z boingiem. Resztę sobie doczytaj http://www.amigahistory.co.uk/boingball.html
[#1032] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #1028

To nie jest prawda. Tak można powiedzieć o każdej osobie, która ciężko pracowała przez całe życie i jest przez to schorowana...
[#1033] Re: Moja definicja Amigi

@Minniat, post #1032

Marek Pampuch za prywatne pieniądze ratował Magazyn Amiga, a potem odechciało mu się amigowania do końca życia. Przeczytaj ostatni wywiad i poczuj jaka obojętność i zrezygnowanie bije od człowieka, który poświęcił kawał życia dla Amigi
[#1034] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #1031

Nie przekonałeś mnie to raz, nie oceniam cię po tym co miałeś na myśli a po tym co napisałeś to dwa.
A napisałeś kolejne kłamstwo, na które nie tylko ja zareagowałem. Sugerował bym mniej nerwów a więcej prawdy i konkretów, mniej ośmieszysz sprawę o którą tak nieporadnie walczysz.


Pozdrawiam
[#1035] Re: Moja definicja Amigi

@RadoslawF, post #1034

Sam kłamiesz i uprawiasz jakąś chorą prywatną krucjatę. Powodzenia nie życzę w szerzeniu bzdur

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 19:01:37 przez odo
[#1036] Re: Moja definicja Amigi

@Radek_Cz, post #1030

dodaje kilo karku w ziolach, i bro dla 2kmena. Pampi, ukradles mi tysieczny laur, nigdy Ci tego nie zapomne:P
[#1037] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #998

Amiga bez Boinga to nie Amiga.

No więc, to jest prawdziwa nowa Amiga, bo ma boinga :)

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 19:19:30 przez kjb666
[#1038] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #1035

Ja nie kłamie i nie głoszę bzdur, twoje kłamstwa w tym wątku prostowało już sporo osób, poczytaj i zastanów się czy warto w to brnąć, jeśli uznasz ze tak to możesz liczyć na mnie że będę te kłamstwa wytykał i piętnował.


Pozdrawiam
[#1039] Re: Moja definicja Amigi

@kjb666, post #1037

Amigi klasyczne pewnie nie są Amigami bo Boinga nie mają, tyle że osobnik który Amigi rozpoznaje po tym logo taki troszkę mało wiarygodny jest, co strona czy dwie tego wątku ktoś jego kłamstwa poprawia.


Pozdrawiam
[#1040] Re: Moja definicja Amigi

@RadoslawF, post #1039

Wyciągasz wyrażenia z kontekstu i grasz cwaniaka.
[#1041] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #1040

No to może zacytuję:

Czy "Amiga" od Commodore USA posiada Boing Ball ?
Pierwsza Amiga 1000 miała


Amiga 1000 miała boinga? gdzie? Bo programowo to nawet na Atari zrobili boinga...

Amiga bez Boinga to nie Amiga.

Ja miałem A1200 bez boinga, widać to nie była Amiga

Ostateczny dowód na amigowość AmigaOne X1000 to BOING !

Z tego co napisałeś wynika:
1. dowód na amigowość Amigi to Boing, mimo iż Amigi go nie miały
2. punkt 1 nie może dowodzić amigowości komputera AmigaOne, bo dotyczy amigowości komputera Amiga a nie komputera AmigiONE :)
3. Nadal wygrywa tablet bo ma i nazwę i boinga.
4. Ludzie którzy nie są fanatykami naklejek, nie przejmują się tym tak bardzo :)
[#1042] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #1040

Nieprawda, piszesz brednie, kłamiesz a potem udajesz że jest wszystko w porządku. A powinieneś przeprosić. Dowód: cytat z twojego postu nr..998:
"Czy "Amiga" od Commodore USA posiada Boing Ball ?
Pierwsza Amiga 1000 miała i ma go również Amiga One X1000. Amiga bez Boinga to nie Amiga.
Ostateczny dowód na amigowość AmigaOne X1000 to BOING !"
To nie jest wyrażenie wyrwane z kontekstu to całość twojej kłamliwej i bezsensownej wypowiedzi z której dyskutanci naśmiewają się już przez jakieś 40 postów. Dalej uważasz że jesteś w porządku a to inni wyciągają wyrażenia z kontekstu ? Padło też pytanie od kiedy masz Amigę ? odpowiesz ? bo zaczynam mieć wrażenie że chyba jednak z Amigą to masz niewiele wspólnego. W każdym razie ja na swojej Amidze 1000 BoingBalla nie znalazłem, podpowiesz gdzie go szukać ?


Pozdrawiam
[#1043] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #998

Czy "Amiga" od Commodore USA posiada Boing Ball ?
Pierwsza Amiga 1000 miała i ma go również Amiga One X1000. Amiga bez Boinga to nie Amiga.
Ostateczny dowód na amigowość AmigaOne X1000 to BOING !

końcówka i początek

czyli w 80 latach tuż po premierze Amigi i Atari ST tak się składa że Boing był nie tylko na oba komputery ale i oficjalnie pokazywano go w jednym z najważniejszych programów o komputerach. Jak więc boing ma być wyznacznikiem amigowości?

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2012 21:02:43 przez XoR
[#1044] Re: Moja definicja Amigi

@RadoslawF, post #1042

Wyraziłem sie nieprecyzyjnie za co oczywiście przepraszam. Miałem na myśli dwie różne rzeczy. Amiga1000 miała boinga w takim sensie, że był on częścią prezentacji możliwości tego komputera. Coś co pokazywało, że Amiga ma wielkie możliwości i boing jest związany właśnie z tym komputerem. Symbolika boinga ma długą tradycję i w moim mniemaniu jest częścią amigowej tradycji.
AmigaOne X1000 nawiązuje do modelu A1000 nie tylko nazwą, ale również tym znanym amigowym symbolem.
Swoją Amigę A1200 posiadam od 1998 roku. Kupiłem używaną (na nową nie było mnie stać) od znajomego ze szkoły średniej. Wcześniej posiadałem Amigę A500. W międzyczasie była jeszcze Amiga A600, która podarowałem dzieciakom znajomej.
Wiedzę o Amidze czerpałem głównie z Magazynu Amiga i ACS.

Jak ktoś zauważył wcześniej ten spór urósł do niebywałych rozmiarów. Wiemy już, że ja Ciebie nie przekonam, ani Ty nie przekonasz mnie. Proponuję dać sobie z tym spokój.
Niech każdy ma swoją własną definicję Amigi. Z wielu dróg jakimi podążyła Amiga (MorphOS, AROS, AOS4.x, Natami itd) najbardziej utożsamiam się z Hyperion\AEON. Pomijając powody o których wcześniej pisałem, być może stoi za tym odwieczne marzenie o nowej Amidze, które gdzieś tam pielęgnowałem od 1994 roku, kiedy przeczytałem test Amigi 4000 i była wzmianka o Amidze 5000.

pozdrawiam serdecznie
[#1045] Re: Moja definicja Amigi

@fazior, post #1036

No co zrobisz Fazior, czaiłem się przez parę minut i zdobyłem x1000 postów!! Btw. dajecie dalej panowie, w przerwie od pracy jest się z czego pośmiać :)
[#1046] Re: Moja definicja Amigi

@pampers, post #1045

Rozczaruję Cię, bo to chyba koniec zabawy. Przynajmniej z mojej strony
[#1047] Re: Moja definicja Amigi

@wali7, post #1023

Odpowiedziałeś jasno i rzeczowo, za co wielkie dzięki. :)
Tylko nie wiem co to jest Mediator i mostek Grexx?
Ile kosztuje MOS? Po czym poznać czy pójdzie na jakimś PowerBooku czy nie?
Skoro nie ma Javy to czaty nie chodzą? (np. z WP) Czy html5 umie to obsłużyć?
Czy da się MakOSa i MorphOSa jednocześnie zainstalować czy trzeba by każdego na innym twardzielu?
Utwierdziłeś mnie w przekonaniu że jak ma mi odbijać, to tylko w kierunku PB G4 z MOSem. Cena moc i kompatybilność, brzmi jak najsensowniejsza Nowa Amiga. Szkoda tylko że klawiatura jej nie przypomina i wolałbym ciemną obudowę. ;)
Ale to nic pilnego, póki co jestem zadowolony z lapka z Win 7. Choć taki PB by mi stykał do tego co z nim robię i nawet byłby tańszy, tylko nie jestem pewien czy mam ochotę zmieniać przyzwyczajenia.
Nie byłem w Polsce od 6 lat a zostawiłem tam A1200, a jak wpadnę tam w przyszłym roku to zmienię w nim twardego na CF i wmontuję CD z lapka do standardowej obudowy. A jak mi będzie takiej zabawy mało to wrócę do pomysłu z PB. :)
[#1048] Re: Moja definicja Amigi

@odo, post #1044

AmigaOne X1000 nawiązuje do modelu A1000 nie tylko nazwą, ale również tym znanym amigowym symbolem.

Tylko częścią nazwy i symbolem.

Bo Amiga 1000 to był przełom jakościowy i cenowy, animacja boinga to było nic w porównaniu z tym co demoscena pokazała później. AmigaOne nie szokuje niczym, ani osiągami ani ceną. Jedynie pozwala odpalić AmigaOS.

I tutaj popatrz - MorphOS jest bardziej kompatybilny z AmigaOS 3.x, po za tym jest dostępny na tanie maki (a cena była domeną Amigi nad pecetami).

Pozostaje tylko kwestia naklejki "Amiga", a tą ma nawet "C= Amiga x86".

Jeśli walczymy o to, aby jak najwięcej amigowców w dniu dzisiejszym mogło odpalić system amigowy na tanim mocnym sprzęcie, i to system najbardziej dziedziczący to co było najlepsze... olejmy naklejkę na której jej kolejni właściciele trzepali kasę, używajmy systemu najbardziej zbliżonego do ideologi Jaya Minera!

Ekhm, co o tym myślisz?
[#1049] Re: Moja definicja Amigi

@cacodemon666, post #1

Przestańmy się licytować!
Królowa jest tylko jedna - A1200 :D

http://www.vesalia.de/e_a1200.htm - do tego zestawu proponuję ładną kartę z 040 lub 060 i Amiga RULEZ! :)
[#1050] Re: Moja definicja Amigi

@kjb666, post #1048

Jay Miner:
1. Nie tworzył systemu operacyjnego
2. Nie chciał się kurczowo trzymać stworzonej przez siebie architektury, najchętniej wszystko by wyrzucił i zaczął od nowa z większym budżetem bo i tak wg. niego OCS czyli chipset Amigi to jeden wielki kompromis. To C= nie pozwoliło mu się spełniać ograniczając go...
3. Nie trzymał się kurczowo Amigi i systemów Amigowych

czyli suma sumarum marny z niego amigowiec był
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem