@wali7,
post #1108
Akurat komputer Amiga to software i hardware. Software i hardware tworzą całość, nie można w przypadku Amigi rozdzielać tych dwóch pojęć. Dlatego po A4000 nie ma już komputera kompatybilnego z Amigą. Przykro to mówić, ale zarówno MorphOS jak i AmigaOS 4 to kiepska i troszkę chaotyczna kontynuacja tego, co oferuje Amiga klasyczna. Nad AmigaOS w pierwszych wersjach pracował sztab wykwalifikowanych pracowników, teraz mamy amatorszczyznę i chaotyczną gonitwę za obecnymi standardami. Ostatni dzień kiedy pracowali nad rozwojem AmigaOS z firmy Commodore można nazwać ostatnim dniem AmigaOS, choć zgodzę się, że AmigaOS3.5 i AmigaOS3.9 mają swoje atuty, jednakże po bankructwie Commodore już nie było to samo. Bez CATS to już nie jest AmigaOS, tylko ChaosOS. Takie jest moje zdanie i myślę, że znajduje ono potwierdzenie w faktach.
Aplikacje pisane pod AmigaOS 4.1 (a raczej portowane) są tak ślamazarne, że szkoda gadać. I nikt nie szuka przyczyny, każdy próbuje załagodzić skutki. Na Amigę z AmigaOS3.1 aplikacje cieszą się prędkością i stabilnością, bo ludzie wiedzieli jak na ten sprzęt/system programować.
Copper jest używany rzeczywiście głównie przy ekranach systemowych, ale ile dało się osiągnąć dzięki takiemu prostemu koprocesorowi, który ma tylko 2 instrukcje. :)
Amiga na zawsze pozostanie mi w pamięci jako komputer z paroma kolorami na krzyż w niebiesko-pomarańczowej tonacji bądź szaro-niebieskiej i ładnej palecie MagicWB. Później te 24-bity już mną tak nie wstrząsnęły, bo AmigaOS 4.1 jest niestety w obecnej postaci odrestaurowanym Trabantem, który wygląda jak Porsche, ale widać ślady lakieru (system może wyświetlać ekran w 24-bitach i odpalać jakieś gry z obcych platform, ale dobrej prędkości się nie uświadczy). Amiga 1200 zaś nie musi wykorzystywać jakiegokolwiek maskowania, świetnie wygląda i świetnie działa.