[#644]
Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)
@nogorg,
post #643
No ale chciałem pokazać swój punkt widzenia. Gdy kupowałem CD32, to miał być hit. Czyli nie szedłem pod prąd, ale z prądem. To, że firma Commodore akurat zaraz po tym upadła, nie była moja winą i rzeczywiście skończyło się tak, że CD32 przestała być rozwijana.
Miałem też Amigę CDTV i 600. Gdyby wszystkie gry byłe mega zabezpieczone przed kopiowaniem, to większość gier bym pożyczał, ale kupiłbym też pewnie ze 2 lub 3 oryginały, żeby nie być takim sępem, który tylko bierze coś od siebie i nie daje nic w zamian. Oczywiście mój wybór byłby wtedy dużo bardziej przemyślany.
Gdy kopiowałem dyskietki, to liczyła się jedynie cena nośnika i raz kupowałem markowe a raz tzw. No Name'y. Nie było mi szkoda nagrać sobie np. Turrican'a, po czym zmazać go jak stwierdziłem, że to nie gra dla mnie.
Na pewno nie kupiłbym 100 gier, ale też nie byłoby tak, że nie kupiłbym wcale. Myślę, że gdyby gry na A600, CDTV była super zabezpieczone, to 3 gry na pewno bym posiadał jako oryginał, a reszta na wymianę.