[#421] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@AmmigaCDTV, post #419

Ten miliard to oczywiście przychód. Zysk był dużo mniejszy, ale z tego wynika, że obracali takimi kwotami że robienie z nich jakiejś bieda-firmy nie bardzo odpowiada faktom.




Year Revenue Profit Margin
1978 $50,100,000.00 $3,400,000.00 0.067864
1979 $71,100,000.00 $6,500,000.00 0.091421
1980 $125,000,000.00 $16,200,000.00 0.1296
1981 $186,000,000.00 $24,847,000.00 0.133586
1982 $304,000,000.00 $40,600,000.00 0.133553
1983 $681,100,000.00 $91,700,000.00 0.134635
1984 $1,270,000,000.00 $143,000,000.00 0.112598
1985 $883,100,000.00 -$113,000,000.00 -0.12796
1986 $889,000,000.00 -$127,000,000.00 -0.14286
1987 $806,000,000.00 $28,600,000.00 0.035484
1988 $871,100,000.00 $48,200,000.00 0.055332
1989 $939,000,000.00 $50,100,000.00 0.053355
1990 $887,300,000.00 $1,500,000.00 0.001691
1991 $1,040,000,000.00 $48,200,000.00 0.046346
1992 $911,000,000.00 $27,600,000.00 0.030296
1993 $590,800,000.00 -$356,500,000.00 -0.60342
1994 $70,100,000.00 -$17,500,000.00 -0.24964
[#422] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #421

Co ciekawe - póki obracali C64 to mieli dwucyfrowe stopy zwrotu. Kupili Amigę - zaczęły się lata chude (max co wtedy osiągnęli to 5,5% w 1988). Co to za biznes, z którego wyciągasz mniej niż z lokaty w banku? Nic dziwnego, że zwinęli interes.
[#423] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #422

Na waciki. Ale coś mi mówi, że pole do optymalizacji kosztów mieli nawet nie zaorane :>
[#424] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #422

Dziwne jest to, że Commodore przejęło firmę Jaya w momencie, gdy Amiga w zasadzie była już gotowa, przynajmniej w sporej części. Przez lata działalności Commodore już żadnego skoku technologicznego nie zaliczyło, przez lata rozwój Amigi to raczej mozolne udoskonalanie, nic na miarę tego co HiToro zrobiło tworząc prototyp. Na co oni tyle kasy rozwalili?
[#425] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@kwaku85, post #424

W 1984 roku 27 milionów baksów "rozwalili" na wykup Amigi. Ich zysk z całego roku wyniósł w tym czasie 143 miliony. Czyli ten deal kosztował ich prawie jedną piątą rocznego zysku. Auć.
[#426] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #421

Ja pierniczę, jak oni mogli stracić 1 miliard dolarów w przeciągu 3 lat?!

Przecież cokolwiek nie wypuścili, ludzie to kupowali. Nie czaję tego. Nawet przy wydaniu CD32 powinni mieć 590 milionów ( o ile dobrze rozumiem tę kolumnę Revenue ). I nie mieli 10 milionów żeby jakąś śmieszną karę zapłacić? Albo żeby wyprodukować te 812 000 sztuk CD32?

To się w głowie nie mieści. Wygląda to tak, jakby ktoś celowo wyprowadzał kasę z firmy. Bo nie wierzę, że płacili takie pensje pracownikom, żeby w ciągu 3 lat wyrzucić w błoto miliard dolarów.

Może źle rozumiem tę tabelkę.
[#427] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@AmmigaCDTV, post #426

Commodore utopilo mnostwo kasy w PC-tach a nie w Amidze. Nie pamietam juz czy to byly laptopy czy blaszaki, ale mnostwo kasy tam umoczyli. Gdzies byl jakis artykul o tym.
[#428] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Don_Adan, post #427

Poproszę ten artykuł o maczaniu kasy w PC. Ciekaw żem go okrutnie.
[#429] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Don_Adan, post #427

A ma ktoś ten artykuł? Nie chce mi się w to wierzyć. Jeśli naprodukowali, a nikt nie kupował, to gdzieś muszą być te PC'ty. Sam bym teraz kupił, bardzo ładne były w środku.
[#430] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@AmmigaCDTV, post #429

Ale Amigi nie sprzedawały się dobrze :/

A500: 5-6mln
A1200 <1mln
CD32: 135k
---------------
PC: bardzo dużo ;)
NES: 62mln
SNES: 49mln
Sega Mega Drive: 29.5mln
C64: ok 20mln
Sega Master System: 13mln
Atari 7800: 4.3mln

Sukces Amigi można porównać do biegu na 400m, w którym bierze udział 3 zawodników ze światowej czołówki + klub emerytów... i cieszyć się,że nasz emeryt (Amiga) zajął 4 miejsce...
[#431] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #428

Commodore byl czolowym producentem PC-tow, chyba w TOP 5 byl. I w ciagu jednego roku zlecial na leb na szyje w tym rankingu. Chyba to bylo w Rzeczpospopolitej, ale nie jestem 100% pewny okolo 1994 roku byl ten artykul. Gdzies potem czytalem, ze chodzilo o laptopy. Bo byly bardzo drogie i zbyt innowacyjne jak na tamte czasy. Swoja droga niektorzy pisali, ze A600/A1200 nie mialo nic nowego. Ale takie zlacze PCMCIA, wyprzedzilo PC-ty gdzies o jakies 10 lat. Oczywiscie jezeli chodzi o jego popularnosc w PC-tach, a nie to ze nie bylo uzywane wczesniej w PC-tach.
[#432] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@AmmigaCDTV, post #426

po co sie nad tym wszystkim rozwodzic?

biedna Polska stracila 400 mld zl (mniej wiecej) na wyludzeniach vat'u w osiem lat.

Firma Commodore byla jak Polska w pewnych latach - na dole piramidy zdolni geniusze (inzynierowie, wizjonerzy, programisci) aczkolwiek nieliczni a na gorze motloch imbecyli, trwoniacych kase tych z dolu (marketingowcy, HR'y, PR'y itp... syf)

Efekt ?
BANKRUCTWO murowane..
[#433] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@AmmigaCDTV, post #429

Nie ma czegos takiego jak lezaki magazynowe PC-tow, pewnie czesc na czesci poszla lub do przemialu.
[#434] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Don_Adan, post #433

Tutaj jest link do takiego laptopa:

https://archiwum.allegro.pl/oferta/250zabytkowy-laptop-commodore-c286-lt-i6376278463.html

A tutaj opis aukcji.
Debiut firmy Commodore na rynku przenośnych komputerów zgodnych z PC. Nie jestem specjalnym fanem laptopów, lecz jest to maszyna, która zadziwiła mnie swoją nowoczesnością. Wystarczy powiedzieć, że jak na laptop z początku lat 90 komputerek imponuje swoimi niewielkimi wymiarami i małą wagą. ktoś, kto kiedykolwiek widział porównywalnego Amstrada LT286 będzie wiedział o czym piszę. Krótka metryczka komputera: Procesor: Harris 80C286 12.5 MHz Pamięć RAM 1 Mb rozszerzalne do 5 Mb za pomocą 2 modułów po 2Mb Pamięć ROM 128 Kb po 64Kb na BIOS systemowy i BIOS VGA Video: wyświetlacz LCD z poświetleniem CFL o przekątnej 9 3/4". Możliwość podłączenia zewnętrznego monitora VGA lub multisync Grafika: VGA, EGA, CGA, MGA; 640*480 8 odcieni szarości Tekst: 80*25, 40*25 Dźwięk: wbudowany głośniczek Stacja dyskietek: 3,5" 1,44 Mb Twardy dysk: IDE 20 Mb Porty: Parallel 25-pin, Serial RS-232C 9-pin, VGA 15-pin, Expansion Slot System: MS-DOS 4.01, OS/2 Wymiary: 312*254*51,5 mm Waga: Z baterią 3,2 kg Bateria: NiCd 12V 1700 mAh, 0,52 kg Data wprowadzenia na rynek: II połowa 1990 Zestaw zawiera : - Laptop -zasilacz do laptopa -oryginalną skórzaną torbę-pokrowiec laptop nie posiada systemu operacyjnego
[#435] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@AmmigaCDTV, post #426

Dave Haynie mówił nawet o tym jak w ostatnich latach C= musiało płacić za produkcje Amigi i wszystkich innych rzeczy gotówką dlatego bardzo szybko wydoili się z pieniędzy,gdyż z powodu kiepskiej sprzedaży żadna firma,która dla nich produkowała nie otrzymała obiecanych zysków.
Umowa między C= a firmami była ogólnie mówiac taka:
Wyprodukujcie dla nas to i to,a my wam odpalimy to co trzeba jak sprzedamy tyle i tyle sztuk. Niestety sprzedaż była coraz niższa i C= nie mogło tych zobowiązań spłacić w terminie. Gdy zaczął się etap płacenia za wszystko z góry,kapitał szybko topniał.
Amiga CD32 sprzdała się w trochę ponad 100 000 sztuk, wyprodukowano co prawda jak pisano ok 800 000 jendak znaczna część zalegała na magazynach głównie na Filipinach,gdzie traciłą na wartości i została zutylizowana,tak jak i wszystkie inne egzemplarze,które zalegały gdzieś w sklepach oddane zostały do utylizacji,lub za grosze czy nawet za darmo. Tych sztuk również nikt już nie liczy jako sprzedane konsole.
Mojego kolegi znajomy z Katowic kiedyś prowadził sklep z Amigami i cały sprzęt wziął ze sobą po likwidacji i do tej pory trzyma w pudłach po kilkanaście sztuk Amigi 500,600,1200 i CD32 oraz mnóstwo osprzętu do nich.
Niestety niczego nie sprzedaje, mimo że niejednokrotnie chcieliśmy skorzystać z dobra które przechowuje
[#436] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@selur, post #432

biedna Polska stracila 400 mld zl (mniej wiecej) na wyludzeniach vat'u w osiem lat.

Spoko. Teraz, jak sąsiad przyjdzie w potrzebie, żeby wymienić diodę w Amidze, to nie zapomnij wystawić mu paragonu

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2018 14:53:32 przez X-Type^HVR
[#437] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #421

Bardzo ciekawe te dane. Mnie zastanawia jedna rzecz: jak to jest możliwe, że w 1993 zanotowali 365 mln straty na 590 mln obrotu... Oczywiście, trzeba by wejść w raporty finansowe, żeby zobaczyć jaka była struktura kosztów w kolejnych latach, ale na ten moment tak intuicyjnie wydaje mi się, że koszty operacyjne były na zbliżonym poziomie w roku 1992 i 1993. A jako, że sprzedaż zjechała o ponad 30% to pozostawienie kosztów na takim samym poziomie jak rok wcześniej wygenerowało stratę 350 milionów.

Zastanawiam się, jak to możliwe... Sam kieruję firmą - co prawda duuuużo mniejszą - ale też posiadającą roczne koszty na poziomie kilku milionów i jakieś nierealne się to wydaje. Może zakładali, że osłabienie sprzedaży jest chwilowe, nie chcieli ograniczać kosztów R&D, personelu, programów sprzedażowych, ale musieli przecież zakładać że ten biznes może im się zbilansować przy ok 950 milionów sprzedaży. I przecież w trakcie roku dostawali raporty, że faktyczna sprzedaż nie przekracza 50%-60% planu.

I w tym kontekście jak się popatrzy na dane z 1994 r., to wydaje się, że to była konsekwencja spóźnionych działań z lat 1992/1993. Ale tak jak pisałem, nie znając kontekstu i danych szczegółowych trudno pisać o przyczynach. I też jest tak, że z perspektywy czasu wydaje się, że można było zrobić tak albo inaczej, ale w końcu tą firmą nie kierowali idioci i jakiś mechanizm racjonalny w tych decyzjach musiał być. Chętnie bym kiedyś popatrzył na szczegółowe dane finansowe, ciekawe czy gdzieś są dostępne. Może wujek google pomoże ;)

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2018 15:19:52 przez Splavinho
[#438] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Splavinho, post #437

Idioci jak idioci. Może bardziej 'księgowi' którzy za bardzo analizowali same słupki. Ironią jest, że sprzedaż Amig, w tym A500 do premiery A1200 rosła, aż tu nagle bach...




Spekulując jedynie, ta premiera mogła mieć negatywny odbiór. A500 stała się nagle 'przestarzałym modelem', a A1200 nie dość kuszącym dla szerszego grona. Może gdyby doili dalej starą krowę do końca, to lądowanie byłoby łagodniejsze. Moim zdaniem mnożenie modeli na rynku nie pomagało, a to zwiększało koszty obsługi (serwis itp.).

Zasadniczo to się zgadzam.
[#439] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@tbxx, post #430

Ale Amigi nie sprzedawały się dobrze :/


Dlatego też były (i nadal są) sprzętami prestiżowymi
[#440] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #425

A chwile wczesniej wydali kilka milionów na nowe stacje robocze. Pozniej, zeby zminimalizowac dodatkowe koszty, uzyli starych PET-ów () jako terminali.

Właśnie czytam rozdział o powstawaniu C900. Tyle pracy inżynierów się zmarnowało. A tu kilka cytatów:
When IBM came to Microsoft for an operating system, Bill Gates offered Xenix and
tried to get IBM to change the hardware design to use the 68000 processor instead of
the Intel 8088.


A zmiany personalne na górze, powodowały zmiany w projekcie.

With the Z-machine project in between teams, Bob Russell decided to
re-evaluate the current motherboard designed by Shiraz Shivji. “The first
motherboard wasn’t very well-designed,” says Welland.
Russell decided the problem was due to inexperience with the Z8000 chip
itself. Commodore had no engineers with Z8000 experience, so he decided
to bring in a consultant named George Robbins to redesign the board. “We
ended up bringing in a Z8000 expert and he redesigned the motherboard,”
says Bob Welland. “He made a huge contribution. Basically he came in
with a new motherboard design.”
Unofficially called the Z-machine, Commodore chose a new name for
the Unix machine. “Commodore marketing had decided that their com-
puter was going to be the Commodore 900,” says Dave Haynie.




Ostatnia aktualizacja: 29.11.2018 16:17:00 przez SuperBuster
[#441] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #438

Podzielam te spekulacje ;) Też mi się wydaje, że lądowanie mogło być łagodniejsze. Dlatego dla mnie kluczem do zrozumienia tej sytuacji jest odpowiedź na następujące pytanie: dlaczego widząc dramatyczny spadek sprzedaży w 1993 (a pewnie symptomy pojawiały się pod koniec 1992) nie podjęto żadnych decyzji redukujących koszty, co doprowadziło do totalnego załamania i bankructwa rok później. Wiele rzeczy mogło mieć na to wpływ - może np. kontrakty z zewnętrznymi dostawcami czy kluczowymi pracownikami miały jakieś bardzo długie okresy wypowiedzenia tych umów, które z kolei były zawierane w okresie prosperity. Myślę, że raporty finansowe pokazałyby to w szczegółach.

Niemniej, o ile spadek sprzedaży o 30% nie musi oznaczać od razu tragedii, to przy tak niewielkim zysku operacyjnym, który generowało CBM i tak wysokich, nieredukowalnych kosztach nie mogło się skończyć inaczej.
[#442] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@kwaku85, post #424

Dziwne jest to, że Commodore przejęło firmę Jaya w momencie, gdy Amiga w zasadzie była już gotowa, przynajmniej w sporej części. Przez lata działalności Commodore już żadnego skoku technologicznego nie zaliczyło, przez lata rozwój Amigi to raczej mozolne udoskonalanie, nic na miarę tego co HiToro zrobiło tworząc prototyp. Na co oni tyle kasy rozwalili?

Amiga znana jako "1000" okazała się porażką (brak popytu i softu), a firma - która poniosła we wcześniejszych miesiącach duże koszty związane nie tylko z zakupem ale również dokończeniem projektu i wdrożeniem Amigi do produkcji oraz jej promocją i (chyba w mniejszym stopniu) kumulacją innych projektów R&D jak C= PC czy Plus/4 - zaczęła przynosić straty. W latach 1986-1987 wszyscy członkowie teamu odeszli z C=, z Minerem włącznie, a rozwój (chipset Ranger) został wstrzymany (ECS i AA to już nie było to samo), a to co nastąpiło potem to tylko próba wypusczenia na bazie istniejącego chipsetu i OS-u taniej A500 (jako konkurencji dla dobrze sprzedającego się w zachodniej Europie Atari ST) i modelu z "otwartą" architekturą i zgodnością z IBM PC (A2000). A500 okazała się sporym sukcesem, ale tylko w Europie.

Przeglądałem wczoraj podlinkowany numer NEXT Generation (1995) i Peter Molyneux (Populous, Syndicate) w wywiadzie mówi: "The Amiga was vastly successful in Europe but wasn't even vaguely successful in the US. The PC is huge in the West but it never made any inroads into Japan at all."
[#443] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@lod20, post #442

Wszystkie korporacje tak postępują wobec innowacji.

Obecny przykład to Google (które kupiło Android po 4. latach rozwoju i wypuściło pierwszą betę po 4. kolejnych) lub Microsoft (który kupił zarówno dojrzałego Skype'a oraz LinkedIna).

Korporacje nie mają zasobów i możliwości tworzenia super-innowacyjnych rozwiązań, natomiast jak historia pokazuje, potrafią udupić wszystkie swoje atuty innowacyjne, z biegiem czasu.
[#444] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Splavinho, post #437

700 000 niesprzedanych cd32 to nawet licząc po 400$ gdzieś ponad ćwierć miliarda USD w d...
Ale trudno żeby cd32 się sprzedawała. Miała te same nic nie warte kości AGA.
Jakby Commodore nie wtopiło na cd32 to miało by duże szanse dojechać do następnego etapu.
Hombre te układy zapowiadały się dużo lepiej niż AGA. Może by co z Commodore było.
[#445] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@AmmigaCDTV, post #419

Odpowiedź na Twoje pytanie, znajdziesz po części tu:link
[#446] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@swinkamor12, post #444

No ale co my teraz mamy z tym zrobić? Cofnąć się w czasie i zmienić AGA na coś innego? Ja z tym wehikułem czasu to żartowałem, tego się nie da zrobić. Amiga 1200 ma AGA i koniec, nie zmienimy tego. Zamiast pisać takie posty ( oraz te obrażające twórców Bridge Strike ) może weźmie pan się lepiej za robienie tej taniej karty graficznej to w końcu wszyscy na tym skorzystamy. A tak z takiego gadania nie ma żadnego pożytku. Żeby krytyka była dobra musi być konstruktywna, a pan tylko non-stop pisze to samo. AGA jest be, AGA jest zła, AGA to szrot itd.. Nawet ktoś z upośledzeniem umysłowym już by zaczaił że nie lubi pan AGI, proszę już przestać o tym pisać tylko zakasać rękawy i zrobić tę kartę graficzną. Wszyscy czekamy, 50zł to małe pieniądze i raczej każdy wyda tyle choćby z ciekawości.
[#447] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@swinkamor12, post #444

Wojny patentowe a nie kości AGA pogrążył cd32

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2018 17:28:57 przez yarosf
[#448] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@swinkamor12, post #444

To też jest jakiś trop. Nawet jeśli przyjąć, że cena produkcji była pewnie niższa niż cena sklepowa (ale nie mam danych na ten temat, więc kłócił się nie będę) to i tak przemnożenie 700 000 niesprzedanych CD32 razy 250 czy 300 dolarów daje kosmiczną stratę.

Zupełnie inną kwestia jest to, czy za te wyprodukowane CD32 zapłacili poddostawcom, bo wtedy mogłoby się okazać, że straty poniósł ktoś inny, a jak CBM zbankrutowało, to i tak nie było z kogo ściągnąć należności.
[#449] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #421

@nogorg & @Ammiga - Ten miliard to obroty. Wprawdzie sam gdy parę tygodni temu wklejałem podobny wykres przetłumaczyłem słowo "Revenue" jako "zasoby", ale coś mi nie pasowało i doczytałem że w amerykańskim angielskim inaczej niż w brytyjskim to słowo oznacza "obroty". Czyli jest to suma zarówno przychodów jak i wydatków, co jest wyznacznikiem "wielkości firmy", ale nie mówi nic o stanie jej finansów.

Sumując wszystkie plusowe lata profit czyli zysk wychodzi 530.4 mln$, ale jak odejmiemy lata ujemne, to mamy -83.6 mln $. Firma istniała od połowy lat 50ych więc pewnie już wcześniej mieli jakąś kasę, więc możliwe że nie zeszli do zera tylko rozdali posiadaną kasę udziałowcom i ogłosili bankructwo.

Jak widać najwięcej strat ponosili w latach promocji A1000 i CD32.
Ech, a mogli tej Amigi wogóle nie kupować.

Ciekawe czy posiadacze CD32 czują się dumni z posiadania gwoździa do trumny Commodore.

Polska wiki (i tylko polska) twierdzi o ich PC, że były tylko popisem ich możliwości a nie chęcią zysku. A ja myślałem że aby się popisać to organizujesz konferencję prasową i prezentację świetnego produktu lub prototypu, zamiast budować fabrykę przeciętnych komputerów. Ale wikipedyści wiedzą lepiej.

@Don_Adan - Amstrad w '88 robił dość pancerne laptopy, ale w '91 mieli dużo zgrabniejszego notebooka, bardzo zbliżony do tego lapka C= z '90. A zanim bym wydał wyrok należałoby porównać: moc, cenę, wagę, dodany soft i baterię. Gdzieś czytałem że lapki od C= to tzw rebrandy, czyli przyklejanie swojego logo. Nie wiem czy to prawda.


@FeRu - Trzeba koledze zrobić staropolskim zwyczajem zajazd.

@nogorg - Ja stawiam na to że załamanie sprzedaży Amig w '92 to premiera Win 3.1.



Ostatnia aktualizacja: 29.11.2018 17:30:53 przez ZbyniuR
[#450] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Splavinho, post #448

Wszyscy tu powtarzają jak mantrę "700 tysięcy niesprzedanych CD32", a ma ktoś dowód na to, że tyle ich w ogóle powstało? Skoro na rynku europejskim brakowało konsol w kluczowym okresie "przedświątecznym" to skąd mit o 700K zalegaczy? Nawet gdyby odbiły się od USA to chyba ktoś kumaty przestawiłby bebechy na PAL i opchnął w EU.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem