[#571] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@marianoamigo, post #567

To brzmi jak nabijanie się z Jezusa że skoro chodzi po wodzie, to pewnie znaczy że pływać nie umie. Równie dobrze można postawić te same zarzuty Amigom.

A tu inne linki z tej samej strony co ten cytat, o turboskach i o podkręcaniu. A to lekarstwo na większość powyższych zarzutów.
http://www.atari.apox.pl/artykul,akceleratory-turbo.html
http://www.atari.apox.pl/artykul,falcon-a-dopalki.html
[#572] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@mccnex, post #569

Może ktoś jeszcze wspomnieć ile było na CD32 tytułów jakościowo wyróżniających się więcej niż kilka procent od tych na Amigę 500, względnie A1200? Bo mam wrażenie, że jak by zrobić matematykę, to 90-95% nie różni się prawie niczym oprócz np. muzyki na CD.

Myślę, że tylko te 4:
The Labyrinth of Time (EA)
Flink (Psygnosis)
Littil Devil (Gremlin)
Microcosm (Psygnosis)
+ dedykowana CD32 wersja Liberation: Captive 2 (zmieniony interfejs i sterowanie)
[#573] [post oznaczony jako OT] wyświetl Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)
[#574] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@lod20, post #572

Microcosm to jedyna gra jaką widziałem na Amie, której intro dorównywało tym na Playu. Ale sama gra to nudna strzelanka.
[#575] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@ZbyniuR, post #574

SuperStardust o wiele lepszy graficznie i grywalnie.
[#576] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@ZbyniuR, post #571

Chyba zbliżamy się do końca dyskusji, skoro podważając cudowność Falcona, obraziliśmy Twoje uczucia religijne ;)
[#577] [post oznaczony jako OT] wyświetl Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)
[#578] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@jubi, post #379

Historia Amigi w pigułce:

1. Commodore znane z budżetowych komputerów wypuszcza na rynek drogą A1000 celując w wyższy segment i konkurencję z pecetami, które wtedy były jeszcze bardzo drogie.

2. Mało kto to kupuje, bo marka Commodore kojarzy się z C64 sprzedawanym już wtedy w sklepach z zabawkami. Porażka.


Zara, zara... tam był zdaje się problem z tym, że jakiś inżynier-idiota, specjalnie umieścił w Kickstarcie jakiś tekst czy coś i A1000 notorycznie się wieszała. Znalezienie tego problemu zajeło miesiące a Amiga straciło przez to najważnieszy czas czyli - okres świąt 1985 i początek 1996. Masa komputerów została wycofana ze sprzedaży (czytałem to chyba w jakimś angielskim magazynie poświęconym Commodore czy Amidze). Oddział UK mocno to odczuł jak pewnie i całe Commodore. Do tego poszła fama, że sprzęt jest niedopracowany i niestabilny. Amiga straciła swój najlepszy czas na wprowadzenie na rynek.

Piszę to z pamięci na szybko, bo czas mnie goni. :) Może ktoś dokładnie napisze co i jak. W Wiki jest tylko ogólnie to:

The Amiga 1000 was released in July 1985, but a series of production problems kept it from becoming widely available until early 1986.
[#579] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@ZbyniuR, post #571

A tu inne linki z tej samej strony co ten cytat, o turboskach i o podkręcaniu. A to lekarstwo na większość powyższych zarzutów.


Nie zaprzeczam, nie jestem amigowcem rulezowcem, ale przypomina to troche regulację gaźnika w maluchu
[#580] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Deftronic/..., post #578

Zdaje się, że jedyny problem z A1000 był brak softu i wysoka cena.

Moim zdaniem Amiga zaistniała dopiero dzięki A500. Jedna z niewielu rzeczy, na której Commodore się znało - cięcie kosztów produkcji.
[#581] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@marianoamigo, post #580

A co do wspominek, to nadal czekam az chlopaki zloza tą A3000+....

link
[#582] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Deftronic/..., post #578

Jest już kilka wersji wydarzeń, trzeba będzie znaleźć prawdziwą. Ktoś twierdził że w A1000, ale A1000 miała kick ładowany z dyskietki, więc to nie był jakiś olbrzymi problem. Amiga 1000 nie została przez to wycofana z rynku. Zawieszała się, gdyż system nie był dopracowany oraz producenci oprogramowania nie byli jeszcze obyci i po prostu zajeżdżali obszary pamięci innych procesów, przez co Amiga się zawieszała (jedyny multitasking na domowych komputrach tamtych lat, brak ochrony pamięci, ale w tedy łatwo nie dało się tego zrobić). Poszła fama i popsuła sprzedaż Amig.
A ten easteregg to podobno był w pierwszych Amiga 500 NMB z kick 1.2. link
[#583] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Deftronic/..., post #578

Szerzej jest to opisane w historii Amigi:

W rezultacie zaniedbania produkcji i marketingu, Commodore sprzedało w roku 1985 zaledwie 35000 Amig. Nie miało to większego wpływu na bilans firmy, który wyglądał coraz gorzej. Kłopoty finansowe pojawiły się w najgorszym momencie. Pomiędzy wrześniem 1984 i marcem 1986 roku firma Commodore Business Machines straciła ponad 300 milionów dolarów. W związku z brakiem pieniędzy, dowodzenie przejęli księgowi. Na wyniki ich działań nie trzeba było długo czekać - Commodore nie pojawiło się na styczniowych targach Consumer Electronic Show (CES) w 1986 roku. Magazyn Ahoy! opisał tę rzucającą się w oczy nieobecność następująco: "Jeśli uświadomimy sobie, że podczas ostatnich czterech z rzędu targów CES, od stycznia 1984 roku, ekspozycja Commodore była centralnym punktem całego sektora komputerów domowych i najbardziej obleganym, jako główny na rynku producent sprzętu, stoiskiem, ich nieobecność na targach można porównać do Rosji występującej z bloku socjalistycznego". Commodore nie było również na kolejnym pokazie, targach COMDEX, podobnie jak i na lipcowej edycji CES. Firma zawdzięczała swoje istnienie pożyczkom bankowym, a nikt nie chciał pożyczać Commodore więcej pieniędzy na obecność na targach. Wstrzymano też praktycznie kampanię reklamową. Thomas Rattigan, którego przymierzano do stanowiska dyrektora generalnego Commodore, wspomina tamte czasy: "Można powiedzieć, że firma ledwo wiązała koniec z końcem. Kiedy pojawiłem się w firmie, kampania reklamowa była bardzo mizerna, ponieważ na nic więcej nie było pieniędzy". To strategiczne wycofanie się z rynku miało druzgocący wpływ na sprzedaż Amigi. W lutym 1986 roku Commodore ujawnił, że miesięcznie sprzedaje się pomiędzy 10 a 15 tysięcy komputerów. Atari ST przewyższało Amigę pod względem sprzedaży, umów handlowych i, co gorsze, ilości programów. Wielu inżynierów z Amigi poczuło się zdradzonych przez finansową nieudolność i żałosne wysiłki marketingowe Commodore. Obrzydzenie budził u nich fakt, że firma nie potrafi komercyjnie wykorzystać tak fantastycznego i zaawansowanego komputera. Ich szemranie słychać było głównie w korytarzach, ale część wydostała się na zewnątrz, w rezultacie krzywdząc Amigę. Jeden z programistów, tworzący poprawki do Workbencha, środowiska graficznego Amigi, postanowił "zemścić się" na Commodore za porażkę przy promowaniu komputera. Umieścił w kodzie ukrytą informację, którą nazywa się w branży "jajkiem wielkanocnym" ("Easter Egg"). Napis pokazywał się w momencie wciśnięcia kombinacji przycisków. Brzmiał on: "My stworzyliśmy Amigę, a oni wszystko sp*******li". RJ Mical zachichotał, ale oświadczył programiście (do dziś nie udało się ustalić jego tożsamości), że jego żarcik jest nie do przyjęcia i należy go usunąć. Programista ustąpił. Gdy Mical sprawdził ostateczną wersję kodu, obraźliwy tekst został zastąpiony hasłem: "Amiga: urodzony zwycięzca". Sprawa wydawała się zakończona. Mical nie widział jednak o kolejnym wielkanocnym jajku, zawierającym zaszyfrowaną oryginalną wersję napisu. Po wciśnięciu na raz ośmiu przycisków na ekranie pojawiał się tekst: "My stworzyliśmy Amigę". Jeśli, wciąż trzymając owe przyciski wciśnięte, wykazując się wyjątkową zręcznością (lub z pomocą kolegi) umieściliśmy w stacji dyskietkę, komputer wyświetlał przez 1/60 sekundy drugą część napisu. Inżynier myślał zapewne, że nikt nie będzie w stanie jej zobaczyć, ale ponieważ obraz z Amigi mógł być bezpośrednio przerzucony na magnetowid, całą operację można było po prostu nagrać na taśmę i zapauzować w odpowiednim momencie odtwarzacz. Sprawa wydała się tuż po tym, jak Amigę 1000 zaczęto sprzedawać w Wielkiej Brytanii, w wersji PAL. Dyrekcja Commodore UK wstrzymała dystrybucję dziesiątek tysięcy komputerów i odmówiła ich sprzedaży, dopóki kości ROM, w których tkwił zakodowany feralny napis, nie zostaną wymienione na nowe. Żarcik ze strony jednego programisty kosztował Amigę ponad trzy miesiące nieobecności na bardzo ważnym rynku, a jego następstwa wstrząsnęły całą firmą.


Ostatnia aktualizacja: 01.12.2018 10:20:44 przez recedent
[#584] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #583

HE, he odwieczny czynnik ludzki.
[#585] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #583

No właśnie. Nie muszę chyba tłumaczyć jak ważnym - w sensie bogatym - rynkiem jest UK.

Na ten rynek powstają specjalne wersje np. samochodów. Choćby słynne Subaru Impreza 22B STI. Wypodukowno 400 autek :) z tego 16 w wersji dla UK. :D

Wycofanie Ami ze sprzedaży w UK to... musiało mocno Commodore uderzyć.

btw: Dzięki Recedent za wyjaśnienie. OK

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2018 10:47:23 przez Deftronic/...
[#586] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #583

Dyrekcja Commodore UK wstrzymała dystrybucję dziesiątek tysięcy komputerów i odmówiła ich sprzedaży, dopóki kości ROM, w których tkwił zakodowany feralny napis, nie zostaną wymienione na nowe. Żarcik ze strony jednego programisty kosztował Amigę ponad trzy miesiące nieobecności na bardzo ważnym rynku, a jego następstwa wstrząsnęły całą firmą.

Amga 1000 ma tylko bootstrap nie ma kickstartu. Więc coś tutaj śmierdzi... Trzeba sprawę wyjaśnić...
A tutaj filmik z załadowanym kick 1.2: [url=https://youtu.be/omMOuyTLmyg?t=88]lFilmi z easter egg/url]
Więc wydaję mi się, że akcja dopiero dotyczyła Amigi 500, kiedy to już team Amigi był niezadowolony z poczynań C=.
At delivery in October 1987, Commodore announced that the Amiga 500 would carry a US$699/Ł499 list price. In Europe, the Amiga 500 was released in May 1987.
Także Amiga mogła by być dużo dalej, gdyby nie opóźnione wypuszczenie Amigi w UK. UK to był bardzo ważny rynek dla A500.

[#589] Myślę że ważniejsi byli odbiorcy domowi (bo ester egg był w A500) i że jakby wypuścili, to by zarobili kupę więcej kasy. Dali ciał wycofując A500 i tracą kasę ze sprzedaży oraz z operacji wymiany kości.

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2018 11:18:46 przez flops
[#587] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@flops, post #586

Tu filmik:

[#588] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #583

Żarcik ze strony jednego programisty kosztował Amigę ponad trzy miesiące nieobecności na bardzo ważnym rynku, a jego następstwa wstrząsnęły całą firmą.


Decyzja o wycofaniu ze sprzedaży kosztowała Amigę a nie żarcik programisty, mogli to wszystko obrócić w żart i włożyć więcej kasy w marketing, a nie wycofywać... a tak, unieśli się wizerunkiem firmy i sami sobie kuku zrobili.
[#589] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@morph123, post #588

Sądzisz, że przekonaliby do siebie poważnych odbiorców pokazując, że nie mają kontroli nad dostarczanym przez siebie produktem, a programiści wrzucają do softu co im się podoba? Wydaje mi się, że nie bardzo.
[#590] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #418

Dziwne. Piszesz, że kupowałeś Magazyn Amiga i ACS i jednocześnie utrzymujesz, że nie słyszałeś o AmigaOS 3.9 (opis w numerze 3/2001). To jak, kupowałeś a nie czytałeś?

Czytałem, czytałem. Rok 2002 to był trudny okres dla mnie. Pierwszy raz zgłosiłem się do psychiatry (zatem rok 2001 nie lepszy). A lata 2004-2005 to chyba najgorszy, bo wtedy po raz pierwszy mnie hospitalizowano. Przeżyłem piekło.

Ale tak od kilku lat jest już dobrze. Udało mi się wznowić studia, obecnie uzupełniam kilka fakultetów z III roku i piszę pracę. Idzie bardzo dobrze.

Co do AGA to mam zupełnie inne spojrzenie na sprawę niż większość ludzi. Bez problemu AGA spisuje się jako grafika RTG.

Ciekawe czy posiadacze CD32 czują się dumni z posiadania gwoździa do trumny Commodore.

Każdy PC-towiec posiada w domu gwóźdź do trumny Amigi. Proszę mi nie mówić, że mając Amigę, posiadam gwóźdź do trumny.
[#591] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #415

Ja mam kilka numerów Amigowca i pamiętam go jak super pismo. Pisywał tam Wojciech Czyż, znawca procesorów i gorący zwolennik Motoroli M680x0.

Commodore & Amiga (C&A) pamiętam również (też zachowało się kilka numerów) i to pismo należało chyba do najbardziej fachowych.

Jednakże ich zamknięcie nie przeżyłem tak mocno, bo na rynku był Magazyn Amiga i Amiga Computer Studio. Posiadam bardzo dużo archiwaliów. Ostatnio sprawiłem sobie szafę głównie by umieścić tam moje bogate zbiory.
[#592] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #589

Sądzisz, że przekonaliby do siebie poważnych odbiorców pokazując, że nie mają kontroli nad dostarczanym przez siebie produktem(...)


W sumie wycofując ze sprzedaży pokazali to samo. No ale to tylko takie moje gdybanie :)
[#593] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@morph123, post #592

No mleko było już rozlane i wizerunek firmy to uderzało. Ale tak pokazali, że przynajmniej reagują i nie zostawiają problemów bez odpowiedzi. Z dwóch złych wyjść z sytuacji wybrali to które uważali za mniejszą szkodę.
[#594] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #583

Jakos nie chce mi sie w to wierzyc, bez informacji od autora nie da sie tego aktywowac, bo to jest cos takiego jak Cheat w grach. Chyba ze ktos by ROM zdeasemblowal, a wtedy to raczej bylo jeszcze niemozliwe. Zreszta ten tekst o autorach Amigi jest tez w kicku 2.0/3.0/3.1 tylko inaczej zakonczony chyba z tego co pamietam. Znajduje sie w dos.library i jest zakodowany. Wiec to jest jakas wymowka albo legenda po prostu.
[#595] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #589

A kto by o tym żarciku wiedział gdyby nie tak gwałtowna reakcja i próba ukrycia?
Zadziałało jak Efekt Streisand, czyli próba ukrycia faktu nadała mu sławę odwrotną do zamierzonych działań.

Choć moim zdaniem wysoka cena i brak softu bardziej zniechęcał do kupna, niż nieistotny dla działania kompa komunikat i niesnaski we firmie,dla kogoś kto przecież nie firmę kupuje a ich produkt.
[#596] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Don_Adan, post #594

Jakos nie chce mi sie w to wierzyc, bez informacji od autora nie da sie tego aktywowac


Zaufana grupa ludzi wiedziała, ktoś się pochwalił komuś spoza grupy... Z resztą, takie rzeczy robi się po to, żeby to wyszło :)
[#597] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@ZbyniuR, post #595

A kto by o tym żarciku wiedział gdyby nie tak gwałtowna reakcja i próba ukrycia?


"Życzliwi".
[#598] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@morph123, post #596

Watpie, bo to jest tez w pozniejszych ROMach. I ze niby autor ma byc nieznany.

http://www.gregdonner.org/workbench/wb_31.html

Sprobuj ten cheat aktywowac. Mi sie nie udalo tego cheatu aktywowac, to po prostu ten zakodowany tekst sobie wycialem.

Haslo tez jest w zasadzie to samo, tylko wykropkowane.
[#599] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Don_Adan, post #598

Watpie, bo to jest tez w pozniejszych ROMach. I ze niby autor ma byc nieznany.

http://www.gregdonner.org/workbench/wb_31.html


Ale to nie jest to "They fucked it up", tylko lista zasłużonych.

edit-----
No tak, 3 kropki mogą sugerować. Ale ale, w czasach 3.1 kto niby miałby coś wycofywać z rynku :P

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2018 15:10:20 przez morph123
[#600] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@morph123, post #599

Amiga - too weird to live, too rare to die.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem