@selur,
post #1742
Selur, Ty mnie nie do końca zrozumiałeś. Właśnie ta fabuła, intro czy jakkolwiek - to jest problem, nawet jeżeli gra jest ukończona w 95%. Bo jeżeli autor bardzo chciałby ZROBIĆ to, co sobie zamarzył, to nie chodzi tu o żaden skok na kasę, przekręt, zniknięcie czy coś w tym stylu, tylko zwyczajny konflikt ROBIĆ / ZROBIĆ. Bez tego pierwszego, najważniejszego (ROBIĆ), nie ma tego drugiego (ZROBIĆ), choćby nie wiem jak długo ktoś czekał. To zawsze jest kwestia umiejętności+chęci. W moim przypadku lata temu, gdy zaczynałem, to bardzo chciałem zrobić jakiś super moduł - ale brakło umiejętności, za to były chęci - i tak dłubałem, dłubałem, aż się na tyle nauczyłem, że mogłem już coś zrobić (może nie "super" ale przynajmniej na tyle dobrze, że się ludziom podobało). Natomiast tutaj mamy problem taki, że są umiejętności, a problemem są chęci (nie poprzez zadeklarowanie się "chciałbym", tylko chęci wyrażone w taki sposób, że autor siada do komputera i ROBI).
Wyobraź sobie, że planujesz wyjazd z kolegą. Ty mówisz, że chciałbyś nad morze, a kolega się upiera, że trzeba się wybrać w góry. Upiera się na tyle, że nie ma w ogóle opcji, żebyście pojechali nad morze, bo jest albo tak, jak kolega chce, albo w ogóle ("my way or no way"). A potem się okazuje, że nawet gdy już zrezygnowany stwierdziłeś, że pojedziecie w góry, to kolega, który był taki chętny i nawet zaplanował cały wyjazd, nie ruszy się z domu, bo mu się nie chce.
Analogia do gry - mogłaby zostać wydana w obecnej postaci, bo wszystko prawie jest i działa, prawda? Ale autor CHCE, żeby było intro i nic go nie przekona, żeby wypuścić grę bez intra czy też fabuły (czy czegoś tam). A potem się okazuje, że gra nie może wyjść w obecnej postaci, bo intra nie ma, a intra nie ma, bo autor go nie robi. I tak właśnie to się odbywa. Dlatego możecie mieć różne pomysły na to, jak tę sprawę rozwiązać, ale nie wygracie z kimś, kto działa na zasadzie "po mojemu, albo wcale".
Faktem jest, że im dłużej to trwa, tym bardziej rzeczywiście trzeba zrobić grę z intrem, bo wyjdzie na to, że bez intra jest bez sensu - po co było tyle czekania. I tworzy się błędne koło. Gra wyjdzie bez intra - źle, bo będą bluzgi "po co czekaliśmy". Gra wyjdzie z intrem? No niekoniecznie, bo trzeba je jeszcze zrobić. Itd. itp.
Ja się nie dziwię wkurzeniu, bo brak kontaktu i brak możliwości wpłynięcia na autora plus brak elastyczności, plus zerowe szanse na to, żeby wpłynąć na twórcę = irytacja. A irytacja jest... cóż, bardzo irytująca. :)
Ostatnia aktualizacja: 04.01.2025 19:45:44 przez XTD