@mastaszek, post #1941
@karolb, post #1949
@recedent, post #1952
W całym wątku o "odkupywaniu praw do egzemplarza gry" piszesz wyłączne Ty. Ktoś rzucał taką propozycję? Bo mi się wydaje że od samego początku chodziło tylko o spłatę zobowiązań wobec wierzycieli.
@karolb, post #1955
@karolb, post #1955
@recedent, post #1850
Wszyscy wygrywają! Ty - dostajesz z powrotem pieniądze, sprzedawca - towaru nie dostarczył a kasę wziął, a także filantrop - bo uszczęśliwił wszystkich.
@snifferman, post #1964
@wali7, post #1966
podczas gdy w ciągu ostatnich kilku lat mamy dwa takie przypadki
film głównie o weryfikacji źródeł informacji,
@snifferman, post #1968
Klawisze do Amig (tutaj częściowo dostarczone)
Obudowy A500 (zbiorka 2018 a teraz dostarczane nie wiem czy wszystkie)
@wali7, post #1969
Jak pisałem, wielu ludzi potrafi stworzyć coś naprawdę fajnego... jednak ogarnięcie produkcji, logistyki i całego zarządzania finansowego w większej skali to zupełnie inna para kaloszy i wymaga umiejętności zupełnie innego rodzaju.
@wali7, post #1969
@_DiskDoctor_, post #1971
Można na to spojrzeć tak: robiłem 10 preorderów, jeden nie wypalił, ryzyko zawodowe.Można, ale w tym wątku wymieszano dokładnie kilka modeli finansowania. To że ludziom się wydaje, że crowdfunding to jak zakupy w sklepie internetowym też nie pomaga. A regulaminów nie czytają bo po co. Wpłacenie na kickstarter to jest pewna umowa. Zrobienie preorderu i otrzymanie faktury to też pewna umowa, ale istotnie inna, posiadająca również inne konsekwencje dla tego kto bierze pieniądze.
@_DiskDoctor_, post #1971