Wątek zamknięty
[#811] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@trOLLO, post #810

Aha. To ciekawe, że mieliśmy odwrotne doświadczenia. U mnie Blizek pomykał bez zarzutów i nawet bez chłodzenia działał spoko, chociaż wolałem żeby mu wiatrak dmuchał dla higieny. Odwrotnie niż Apollo, które grzało się bardzo mocno.

Co do FastAta to też jakby odwrotnie, bo nie pamiętam abym miał problemy z transferem. 16MB/s może nie, ale 12MB/s to spokojnie, zależnie od dysku. No i oczywiście konieczność używania Executive, bo inaczej system się freezował podczas kopiowania plików. Amiga Rulez! :> Za to instalowanie tego w obudowie (tower) to jakaś porażka, bo płytka kolidowała z bodajże interfejsem klawiatury i trzeba było ciąć narożnik. No ale dalej Amiga Rulez!
[#812] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Jacques, post #804

Co do Internetu, to 2000+ już nie kojarzy mi się zbyt spartańsko, ale może AWeb czy IBrowse jeszcze wystarczały

IBrowse wystarczał nawet do 2007, bo dopiero wtedy zakupiłem swojego pierwszego peceta. Amigi używałem rekreacyjnie oraz zarobkowo jakoś od 1997 (wcześniej nie mniej nabożnie modliłem się do C=64, wzbudzając tym wszędzie powszechną wesołość do spółki z politowaniem), rulezowałem jak nawiedzony fanatyk i kochałem ten sprzęt do szaleństwa, ale ledwo po tygodniu użytkowania tego śmierdzącego grzyba wiedziałem już, że powrotu absolutnie nie ma i nigdy nie będzie. Śmigające dziweksy, możliwość enkodowania całego albumu z audio CD w kilkanaście minut zamiast zostawiania sprzętu na noc dla jednej MP-trójki, no i przede wszystkim emulatory automatów, SNES-a, Mega Drive, ba! - nawet PSX-em dało się jako tako pobawić na tym ówczesnym Intelu 1.3 GHz. A ów PC kosztował mnie około cztery razy mniej, niż przez te lata korzystania z Amigi w nią wpompowałem. Rachunek był i jest prosty, o nic innego tutaj nie chodzi. A dorosłość polega między innymi na umiejętności zapanowania nad idiotycznymi czasami sentymentami, które zwyczajnie blokują człowiekowi dalszy rozwój.
[#813] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@nogorg, post #811

ale 12MB/s to spokojnie, zależnie od dysku


Te spokojnie 12MB to miałeś na Blizzardzie?
[#814] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@BULI, post #813

Jako, że było to ponad 20 lat temu to nie będę się przy tym upierał.
[#815] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@nogorg, post #814

Spokojnie- na Blizardzie nie można uzyskać takiego wyniku (12MB/s), max zmierzone to pod 7MB/s (teoretycznie max 8MB/s), na Apollo osobiście miałem max 10MB/s.
[#816] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@BULI, post #815

Więc widocznie tak musiało być. Ale musiało mi to nie przeszkadzać jak koledze trOLLO, żeby downgrade'ować system. A danych przerzucałem na Amidze całkiem sporo np. konwertując wave'y czy edytując w SoundProbe. Przynajmniej pod koniec.

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2021 11:05:26 przez nogorg
[#817] Re: Zapowiedzi nowych gier

@recedent, post #5

Arcade Magazine_Issue_02_1999-01 Future Publishing

Peak Active European User Base 1998
Playstation-15m
N64-6m
SEGA MD-6m
Super NES-4m
NES-5m
SEGA MS-4m
AMIGA-8m
C64-4m
ZX Spectrum 4,5m

https://archive.org/details/Arcade_Issue_02_1999-01_Future_Publishing_GB/page/n15/mode/2up
[#818] [post oznaczony jako OT] wyświetl Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?
[#819] [post oznaczony jako OT] wyświetl Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?
[#820] [post oznaczony jako OT] wyświetl Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?
[#821] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@HOŁDYS, post #750

Nie no co ty przeciez niektorzy pisali ze w wieku 15 lat kupili sobie pentium za grosze w 1995 i to zaraz premierze na gieldzie na grzybowskiej


To co się w tym wątku rzuca w oczy to brak zrozumienia realiów 1992 roku. Wiele osób ocenia Amigę 1200 z perspektywy roku 1995 i późniejszych, co nie jest sprawiedliwe. Spójrzmy na ofertę Apple, jaki to najtańszy komputer Macintosh można było kupić nowy w sklepie w 1992 roku. Za MacWorld 2/1992:



Jak widać, wciąż wychodziły nowe wersje Maca LC, którego ostatnie odświeżenie ukazało się właśnie w 1992.

Macintosh LC

CPU: 68020/16, 16-bit data bus
RAM: 2MB
Dźwięk: 8-bit mono, max 22 kHz
Video RAM: 256k
Grafika: 512x384 8-bit

LC can support a single display at 512x384 with 8-bit color or 640x480 with 4-bit color. Upgraded to 512k of VRAM, the LC can support 512x384 at 16-bit color and 640x480 at 8-bit color.


Z tego co mówił pewien YouTuber, tryb graficzny 16-bit jest tak wolny, że był praktycznie nieużywalny, więc i tak było się zmuszonym do używania trybu 8-bit, nawet z rozszerzonym video ram.

Cena Maca LC: pierwsza wersja 2500 USD, w 1992 można było już go kupić za 2000 USD. Było to o 1400 USD więcej niż A 1200 (600 USD). A1200 miała porównywalną specyfikację i nawet lepszy dźwięk.



Co do mitycznego 16-bitowego dźwięku w pececie, to SoundBlastera 16 można było kupić dopiero w 1993 roku. W 1992 wszystkie SoundBlastery w sklepach były 8 bitowe. Co prawda Wikipedia podaje datę premiery SB16 jako 1992, ale jest to nieprawda, wtedy ukazywały się tylko zapowiedzi w prasie, a do sprzedawców karta trafiła dopiero w marcu 1993:



Cena SB16: 350 USD - czyli ponad połowa ceny A1200.

I teraz wnioski. Amiga 1200 nie była "za słaba", "nieadekwatna", "spóźniona" itp. Żadna z tych rzeczy. Była perfekcyjnie wpasowana w ówczesne realia, z pasującą do nich specyfikacją i do tego bardzo atrakcyjną ceną. To był produkt na rynek konsumencki skierowany do mniej zamożnych klientów, w szczególności do dzieci i młodzieży gdzie miał zastąpić Amigi 500 w ich pokojach. Niewielu z tego targetu stać by było nawet na najtańszego Maca LC za 2000 USD.

Drugi wniosek jest taki, że to nie A1200 była za słaba, tylko oryginalna Amiga z 1985 była za mocna. To była prawdziwa zmiana jakościowa i rewolucja i wszystko co było później, było do tej rewolucji porównywane. Tymczasem ta rewolucja była dzieckiem swoich czasów, gdy kilka osób zamkniętych w jednym pokoju przez dwa lata mogło wymyślić od zera rewolucyjny komputer. W 1992 już tak się nie dało, to był czas standardów i współpracy międzykorporacyjnej.

Tymczasem to, co osiągnął pecet w międzyczasie to nie była rewolucja tylko powolna ewolucja. W żadnym momencie swojej historii pecet nie był rewolucyjny. Przeskok z 286 na 386 nie był rewolucją, to samo przeskok z ISA na VLB itp. To wszystko były małe kroki, które po zsumowaniu ich przez 10 lat dawały odczuwalny skok jakościowy. Ale nigdy z pecetem nie było tak, że jakiegoś jednego dnia nastąpiła rewolucja i pecet stał się genialny, nie ma takiej daty. W przypadku Amigi mamy taką datę i jest to 1985 rok. Tymczasem od A1200 niektórzy oczekują, że powtórzy rewolucję z 1985. To już nie te czasy. A1200 nie była rewolucyjna. Ale nie była też słaba czy nieadekwatna. Była solidnym komputerem skrojonym na 1992 rok, z bardzo atrakcyjną ceną, dostosowaną dokładnie do targetu do którego była kierowana.
[#822] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@jubi, post #821

Co do mitycznego 16-bitowego dźwięku w pececie, to SoundBlastera 16 można było kupić dopiero w 1993 roku. W 1992 wszystkie SoundBlastery w sklepach były 8 bitowe.

Bajtek, Grudzień 1993:




Sama tylko karta dźwiękowa do pc to było tyle co cała miesięczna wypłata
w tamtym czasie.

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2021 12:59:02 przez mmarcin2741
[#823] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@mmarcin2741, post #822

A gdybym w 1993 roku zechciał mieć 16-bitowy dźwięk w Amidze, powiedzmy tej 1200, to w jaki sposób mogłem to osiągnąć i za ile?
[#824] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #823

To musiałaby być produkcja masowa. Dla jednej
osoby się nie opłacało.
[#825] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@jubi, post #821

Brawo, brawo, brawo.
[#826] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@cossack, post #825

Co cofa nas do pytania: Skoro A1200 była taka super i skrojona optymalnie pod potrzeby rynku - czemu nikt jej nie chciał kupować? pomysł Czyżby przez spisek producentów oprogramowania?
[#827] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@recedent, post #826

Jesteś pewien, że nikt jej nie chciał kupować? A nie było przypadkiem tak, że sypiące się wtedy Commodore nie było w stanie zorganizować produkcji i dystrybucji tak, aby wpasowały się w zapotrzebowanie na rynku, szczególnie w odniesieniu do kluczowych momentów (Święta, wyprzedaże, targi)?
Moim zdaniem Jubi napisał całkiem rozsądnie. Można się sprzeczać, czy była idealnie wstrzelona czasowo w rynek (moim zdaniem była jednak spóźniona), ale to nadal nie był zły komputer. Główny problem polega na tym, że potem Commodore się zwinęło i A1200 nie miała następcy. Tak więc do dzisiaj porównujemy A1200 z 1992 z pecetami circa 1994, 1996, czy 1998, a przecież im później, tym mniej ma to sensu, zarówno z powodów technicznych, jak i merytorycznych. Gdyby powstał model z AAA powiedzmy w 1994 i wtedy C= zbankrutował, to nikt by nie wskazywał na "złą A1200", tylko wszelkie porównania i dywagacje odnoszono by do tego modelu. Tak jak w przypadku Atari do Falcona i Jaguara.

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2021 13:42:03 przez wali7
[#828] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #823

Toccata - na Zorro II. cena w 12.1993: 598DM. Dla A1200 chyba jeszcze wtedy nie było żadnej karty dźwiękowej.
[#829] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@wali7, post #827

Jesteś pewien, że nikt jej nie chciał kupować? A nie było przypadkiem tak, że sypiące się wtedy Commodore nie było w stanie zorganizować produkcji i dystrybucji tak, aby wpasowały się w zapotrzebowanie na rynku, szczególnie w odniesieniu do kluczowych momentów (Święta, wyprzedaże, targi)?


Commodore wysypało się ostatecznie w połowie 1994. A1200 pojawiła się 2 lata wcześniej. I rynku nie podbiła. I jakiegoś wielkiego wysypu oprogramowania korzystającego z jej dobrodziejstw też nie było widać.
Nie twierdzę, że A1200 to był zły komputer. Ale na pewno wielu z nas ma z nim doświadczenia z lat kiedy już nie bardzo "wpasowywał się w realia".
[#830] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@recedent, post #829

A propos sprzedaży: cofnijmy się do początku lat 90. kiedy jeszcze był wysyp gier amigowych i odpowiedzmy sobie na pytanie w ilu sklepach oferowane były PeCety, a w ilu Amigi? Ilu byłu dilerów stricte Amigowych?

Patrząc z tej perspektywy dołująca sprzedaż Amig nie dziwi...
[#831] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@recedent, post #829

Commodore do usranej śmierci tłukło C64 z takim dbaniem o rynek to aż dziw, że tak długo były pisane gry i programy na Amigę. Po wypuszczeniu CD32 wiaodomo było że firma zdycha, nie spełniła żadnych oczekiwań odcinała tylko kupony.
[#832] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@cossack, post #831

Ja patrząc z dzisiejszej perspektywy widzę to inaczej. Przesiadając się z C64 na A1200 doznałem wielkiego szoku technologicznego. Co tu można więcej napisać? Życie sprawiło że dzisiaj Pc to komputer domowy.
[#833] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@djpiotrs, post #832

Na samym początku miałem bardzo podobnie, tym bardziej że już na start zakupiłem dodatkowe 8 MB fastu i dysk twardy o pojemności 10 GB, którego zazdrościli mi ówcześni pecetowcy - standardem wśród znajomych były wówczas 2 GB. Niedługo potem dołożyłem do całości napęd CD-ROM. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia - w końcu znudziło mi się emulowanie wyłącznie GameBoya, Segi Master System + Game Gear, MSX-a i ZX Spectrum, marzyły mi się też MP3. A prawdziwe rozczarowanie pojawiło się po wywaleniu kupy szmalu na Apollo 040/33 MHz, które rzekomo miało dodać tej Amidze skrzydeł. Tymczasem jedyny sensowny emulator SNES-a (w sumie i tak bez dźwięku) działał żałośnie wolno, nawet co bardziej wymagające gry na NES-a nie wyciągały więcej niż 12% swojej oryginalnej prędkości (przejście Battletoads vs Double Dragon w tych warunkach zajęło mi prawie 8 godzin, podczas gdy gra jest do rozwalenie w 40 minut), a MP3 i owszem - chodziły, ale trzeba było ich słuchać w jakości rozmowy telefonicznej. Właśnie wtedy pomału zaczęła mi się zapalać czerwona lampka alarmowa, że chyba nie wszystko jest tutaj jak być powinno - nie za taką kasę. Na dalszą rozbudowę nie było mnie już stać, zresztą zacząłem mocno kwestionować jej zasadność. Mimo tego szalałem na tym co miałem jeszcze przez kilka lat okłamując się, że żadne dziweksy nie są mi do niczego potrzebne, bo wszak kto normalny ogląda filmy na komputerze zamiast w kinie albo na VHS oraz powtarzając jak mantrę, że sypiący się co drugi dzień Windows jest be. No ale tak jak napisałem poprzednio, ileż można...
[#834] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@jubi, post #821

Porównanie do Macintosha akurat chyba nie jest na korzyść, bo w latach o których wspominasz, Apple znalazł się na skraju bankructwa. Z pecetem wtedy już konkurować się nie dało, właśnie poprzez tanie klony i napływ nowego software'u, a co za tym idzie zakupem w instytucjach, które pociągają zakupy do domu. Po prostu po 93 roku, za cenę amigi można było słabego peceta, lub dopłacić i kupić porządnego i mieć pewność że przez kilka lat będzie ok.
Pamiętam jak w gazetach komputerowych ukazały się wymagania do Strike Commander'a na pc. Pierwsza gra która wymaga 4mb Ramu. Chociaż była jeszcze na dyskietkach, to nikt ze znajomych nie miał wtedy 4mb aby go odpalić. No ale pamięć taniała, i była kwestia czasu kiedy dokupi się kości i wstawi do pc. Na amidze wtedy poza sceną już żadnych rewolucji nie było.
[#835] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@wali7, post #827

Jako, że jestem tu chyba jeden ze starszych, to mogę powiedzieć na podstawie tego co widziałem/kupowałem, a nie na podstawie wycinków w prasie. Wiele z tych wycinków to zapowiedzi.
Powiem tak, że jak wiele wypowiedzi kolegi Jubi jakoś mnie nie przekonuje, to wypowiedź z postu 750 jest bardzo trafna - właściwie nic dodać, nić ująć. Natomiast dopiszę to co się działo na podwórku. W 1993 r. to widziałem w sklepie SoundBlastera 8 bit. i właściwie nikt go nie kupował (poza wyjątkami), gdyż był drogi. Fakt, że rynek się zmieniał i za 1,5 roku to wyglądało inaczej. Widziałem oferty PC 484 z 1990 r., ale koszt tego to ok. 40 000 $ i w Polsce nie widziałem nikogo, kto to kupił. U mnie na uczelni w 1992 r. najlepszym PeCetem to był 286 z kartą VGA mono 256 kb VRam (czyli czarno-biały obraz) i były dopiero zakusy na zakup 386 za chore pieniądze. Kolega, który studiował informatykę, w 1993 r. miał VGA kolor 8 bit. i jak porównywaliśmy obrazki w HAM8 do tych 8 bitów, to różnica była kolosalna. Dlatego kupił Amigę 1200.
Amiga 1200 sprzedawała się bardzo dobrze. Mój dobry znajomy miał sklep komputerowy od lat 80-tych - duży, w centrum Łodzi na ul. Piotrkowskiej. Wspomina, że dostawał przydział (10 szt. na dzień) na Amigi 1200 i były na nie zapisy. Przychodził do sklepu, już czekali klienci na Amigi 1200 i po pół godzinie nie miał towaru. To był złoty okres, nigdy tak dobrze nie sprzedawały się komputery.
Myślę, że już wtedy Commodore miało jakieś problemy, po kolejnej złej inwestycji. Produkowali Amig za mało a inwestowali nie w rozwój amigi, tylko w coś innego. A po 2 latach już było za późno - PeCety przegoniły Amigę cenowo i pomału przeganiały możliwościami. Warto tu dodać, że wpłynęło na to udostępnienie technologii przez IBM wszystkim, kto chciał bez podpisywania licencji. Commodore czy Compaq to firmy, które produkowały PeCety na licencji IBM. Po uwolnieniu licencji, od razu weszli producenci z Azji, którzy zbili cenę i zaczęli własny rozwój. IBM myślał, że przebije jakościowo tych producentów, ale po pierwszych wpadkach, okazało się, że te PeCety były odpowiednio dobre, a ponadto zaczęli wprowadzać lepszy karty graficzne, większą pamięć itp.
[#836] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@jubi, post #821

Ciekawe spostrzeżenia. Ja dodałbym, że zapowiedzi mitycznych układów AAA, AGAGO itd. też namieszały niektórym w głowach, bo chcieli przeczekać, a później PC dogonił Amigę 1200 i zamiast kupić A1200 kupili PC.
[#837] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@KM_Ender, post #836

To rozsądnie postąpili - poczekali, nie doczekali, kupili PC i pretensji nie mieli.
[#838] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@recedent, post #1

Na HoL widać ze tąpniecie w ilosci tytulow nastapilo w 1995ym, czyli po bankructwie Commodore. 1992, 1993 i 1994 maja podobna liczbe premier.

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2021 13:30:14 przez kempy
[#839] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@jubi, post #821

Zgadzam się że ponieważ nic po A1200 już nie powstało to porównujemy ją do kolejnych generacji PC co szybko staje się bez sensu. Tylko że A1200 wcale nie musiała być rewolucyjna aby konkurować jeszcze parę lat dłużej. Prostymi środkami można było wycisnąć z tego komputera znacznie więcej np. 256kb fastram, chunky pixels, CPU 28MHz i na tym grać w klony Wolfa3D.
Commodore po prostu nie był dobry w innowacjach. Byli zachowawczy, tłukli w nieskończoność stare modele jak C64 czy A500 a jak już coś sami wymyślili to potworki w rodzaju C128 czy klony jak A600 / CD32.



Ostatnia aktualizacja: 12.01.2021 19:41:50 przez Kefir_Union
[#840] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Kefir_Union, post #839

Prostymi środkami można było wycisnąć z tego komputera znacznie więcej np. 256kb fastram



Ceny ramu. Te 256KB kosztowałoby w 1992 jakieś 7$ o ile dobrze spojrzałem. Czyli to była cena przyspieszenia operacji ponad 2x

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2021 20:09:44 przez snifferman
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem