Kolejna modyfikacja wieży do Amigi. Nazwałem ją NanoTower ze względu na wymiary. Zmniejszyłem ją jeszcze w stosunku do poprzedniej wersji o kolejne mm:). Jest to wersja prototypowa gotowa do wycięcia. Myślę, że może uda się wyciąć w niedalekiej przyszłości a następnie pogiąć i pomalować.

20 lat temu na łamach Magazynu Amiga przepowiedziano przyszłość ;)

Gra "Desert Wolf" będzie lubiana przez właścicieli starszych komputerów hahaha! ;)

płyty główne i klawiatury po wstępnym czyszczeniu

Całe szczęście, że się nie zdecydowali na tryb trzech graczy (jakikolwiek by nie był).

A tu sama stacja dysków, szkoda że nie było też okablowania, ale i tak się cieszę że udało mi się to znaleźć i uratować :)

Mój pulpit z moim localepl w iso8859

Custom made zasilacz do Amigi 1200 i PicoTower jednocześnie. Podłączenie wtyczek jest idiotoodporne - nie ważne do którego złącza podepnie się kable - zawsze będzie poprawnie. Na zdjęciu widać też resztę kabli, jakie wejdą do PicoTower - kabel IDE40, do którego podpięte będą 2 urządzenia oraz widoczne diody, migające w "rytm" pracy dysków (trzecie złącze na taśmie odetnę później). W tej wersji jeszcze nie będzie 4xIDE (pracuję nad uproszczeniem podłączenia - jak najmniej przejść).

Front.

Wyłącznik jest od stacji DF1: . Do wieży można podpiąć kolejną stację zewnętrzną - widoczne złącze na zdjęciu. Pusty otwór na wyłącznik pozostanie pusty. Mniejszy podłużny otwór jest na kartę CF (w późniejszym terminie instalacja). Okrągły otwór miał być dla zasilania PicoPSU, którego już nie będzie.
Na samym dole złącze 40IDE. Docelowo będzie tam 4xIDE ze złączem 44PIN na zewnątrz. Dojdą jeszcze przepusty na przewody - zasilający wieżę oraz na podłączenie stacji DF1: do Amigi.

Z przesyłką 77zł :D

uff...podstawki wylutowane

Pierwszy od lewej, na dole (pin 21) - INT2
Pin 2 jest omyłkowo i niepotrzebnie podłączony!

Dla potomnych, żeby nie zginęło :-)