Mam tę książkę. Jeżeli chcesz nauczyć się liczenia w systemie dwójkowym i szesnastkowym, poznać instrukcje asemblera to ta książka jest dla Ciebie.
W tej książce nie nauczysz się liczenia w systemie dwójkowym i szestnastkowym, gdyż w książce jest poświęcone nie całe 4 strony (Na szestnastkowy to jest 1,5 strony, o zgrozo tam jest chyba z 10 zdań na ten temat, na dwójkowy są dwie strony). Instrukcji asemblera też poznasz mało, to jest niepoważne (i to jest bardzo delikatnie powiedziane).
Jest przeznaczona dla osób, które zaczynają zabawę w programowanie na Amidze i zawiera niezbędne podstawy. Jest rozdział "Pierwszy program" i dużo przykładów.
To nie prawda, że jest przeznaczona dla osób, które zaczynają zabawę w programowanie. Dowód jak z książki taka osoba się dowie jak dodawać dwie liczby dwójkowe.
Jest też opis wykorzystania wybranych funkcji bibliotecznych Amigi.
Po prostu bomba (sarkazm). Nie znając nawet połowy rozkazów poznamy opis wykorzystania wybranych funkcji bibliotecznych Amigi. I ja się pytam, gdzie w książce jest wyjaśniony rozkaz jsr offset(a6) ?
Oraz nauka samego Asm-One
Brutalnie powiem, że autor to sobie wypisuje, bardzo podstawowe rzeczy o Asm-One, nie ma tam nic o deasemblacji, podglądzie pamięci. Ja odniosłem wrażenie że autor nie ma pojęcia o Asm-One'a. Wypisuje jakieś rzeczy typu 'Może to wyglądać tak' ( to akurat w rozdziale 'Przeszukiwanie programu' ) ale już nie wyjaśnia dlaczego może tak wyglądać i czy może wyglądać inaczej. O co tu chodzi ???
Nie ma natomiast w książce przykładów programowania pod rejestry za wyjątkiem obsługi myszy i joysticka. Jest tylko dodatek z listą rejestrów.
Po co początkującemu lista rejestrów, ma się nauczyć sam i sobie to tego wracać, czy to nieudolna próba zwiększenia ilości stron w książce. Bo od razu rzuca się w oczy rozmiar czcionki, interlinia, akapity jednozdaniowe.
Przykłady są błędne, ja rozumiem, że może wkraść się chochlik drukarski, ale tam to jest przegięcie. Weźmy ten joystick. Tam są bzdury popisane, typu jak wychylisz w górę to otrzymasz wartość $ff00 a przykładowy program nie ma wyjścia, jest nieskończona pętla. I co taki biedny początkujący ma sobie myśleć o tym.
Z tego co wiem, najbardziej w nauce programowania liczy się nauka samej organizacji pracy.
Czy możesz podać źródło tej wiedzy ?
Zalepa w swej książce uczy samodzielnego i twórczego myślenia, które jest do tego bardzo potrzebne.
W jaki sposób ? Ja czytałem tą książkę 4 razy i poza frustracją nie odnajduję nic co ma uczyć samodzielnego i twórczego myślenia, bo według mnie to nie jest książka o uczeniu samodzielnym i twórczym, to ma być pozycja o nauce asemblera od podstaw.
Nosiłem się z zamiarem napisania recenzji tej książki, ale szkoda czasu. Ilość błędów i nieznajomość tematu jest porażająca.