[#241] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@teh_KaiN, post #239

Jako ciekawostka, taka refleksja śp. Jaya na temat bitplanów

link do youtube
[#242] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@swinkamor12, post #230

To jest forum Amigi więc proszę o poszanowanie wszystkich użytkowników tego komputera.

Dla mnie Amiga 1200 jest bardzo udana i ma świetne gry, nie gorsze niż te na Amigę 500.

Nieprawdą jest, że tryby planarne spowalniają kości AGA. Pisałem jakie są wady i zalety trybów planarnych.

Poza tym wielokrotnie pisałem, że CD32 ma wspomaganie grafiki chunky, co osoby rozmawiające wydają się lekceważyć.

Co do Jaya Minera, na pewno jako, że do końca życia uczestniczył w spotkaniach amigowców, Amiga leżała mu na sercu, łącznie z modelami z AGA.

Pisanie w tonie, że "Jay nawet nie przyznawał się do tych strasznych kości AGA" wskazuje, że osoby nie są zainteresowane rzeczową polemiką nt. Amig z AGA. Nieważne jakie argumenty by padały, zostaną zlekceważone.

Amiga 1200 to najbardziej udany komputer Amiga. Zakupiłem go za czasów Escomu. Jeśli ktoś porzucił Amigę na rzecz Dooma już w 1993 roku, to jego sprawa.

Kolega jednak chyba już będzie pisał w każdym z kolejnych 100 postów swoją negatywną opinię nt. Amigi 1200. Niech kolega zaakceptuje to, że są tu również jej użytkownicy i fani.
[#243] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #241

@Nogorg

Dobrze, że o tym przypomniałeś.

Ja czytałem w wywiadzie z Jayem Minerem, że wybrano architekturę bitplanową ze względu na szybsze wypełnianie pamięci. To raz.

A po drugie jeżeli ktoś chce robić coś na większej liczbie bitplanów, po prostu powtarza operację dla każdego z nich. To też słowa Jaya Minera.

Chunky2planar może mieć koszt liniowy od liczby pikseli. Oznacza to, że wykonuje się O(32) operacji dominujących dla 32 pikseli. Kwestia ile pikseli obsłuży procesor, dlatego lepiej operacje na obszarach w pamięci graficznej sprawniej wykonuje Blitter (do Chunky to najlepiej nadaje się CD32).

Blitter może działać tak, że w kanale A jest maska (piksele, które chcemy objąć operacją), w B - dane które wprowadzamy, w C - dane z którymi pracujemy, w D - dane wyjściowe. Możemy zastosować dowolną spośród 256 operacji logicznych. Dzięki temu uzyskamy dowolny efekt graficzny na danych planarnych.

Mnie tam imponuje geniusz Jaya Minera.

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2018 20:12:08 przez Hexmage960
[#244] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #242

Pozwólmy może Jayowi przemówić. Wywiad z września 1992 roku:

"I'd like to see Commodore grab hold of one of these 24-bit cards like the
GVP or DMI boards and put it in as standard. The Amiga badly needs a
standardisation of high resolution 24-bit colour modes."

(...)

"The next generation Amiga needs a real time JPEG converter and 24-bit
graphics to stay ahead."


To by było na tyle jeśli chodzi o jego wiarę w chipsety.
[#245] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #244

To by było na tyle jeśli chodzi o jego wiarę w chipsety.

W 1992 roku? A Desert Strike w 32 kolorach zrobiono w roku 1993. Deluxe Paint V dla AGA zrobiono w roku 1995. To głupi musieli być Ci ludzie z Electronic Arts.

Nie wspominając o głupocie następnych pokoleń...
[#246] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #245

Jay nic nie mówił o grach. Powiedział, że kolejna generacja Amigi powinna mieć 24-bitową kartę graficzną jako standard. Najlepiej ze sprzętowym dekodowaniem JPEGów. Jakoś musisz teraz żyć z tą świadomością.

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2018 20:32:15 przez recedent
[#247] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #245

zrobiono


Zrobili bo musieli.
[#248] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@recedent, post #246

Przecież ja doskonale wiem, że w kolejnej generacji Amig od Commodore wprowadzono by wsparcie dla RTG. Mówi o tym samo Commodore w dokumentacji deweloperskiej do Amiga OS3.1/AGA. Nie muszę znać opinii Minera w tej sprawie.

Deluxe Paint V to nie jest gra.

@Nogorg

Musieli? Bo niby nie było niczego innego na rynku? Otóż nie.

Przyczyną upadku nie była AGA. Wiele razy wskazywałem, że powód był wcześniej.
Spokojnie wprowadzono by kolejną generację Amig z tym "Blitterem od Amigi 1000" + RTG w standardzie.

Tylko ludzie im nie pozwolili, opuszczając tę platformę nawet wcześniej.
[#249] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #245

Robili na to co było, co nie znaczy, że nie zrobiliby, chcieliby zrobić na kartę graficzną. W pewnym momencie okazało się, że nie można zarobić tyle ile by chcieli, więc odeszli od Amigi.
[#250] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@KM, post #249

Kartę graficzną? Masz na myśli PC? Przecież nie wydali tej gry nawet na istniejące na rynku AGA!

Co do PC-towych gier to przypatrz się pierwszym produkcjom na VGA lub SVGA od firm postamigowych, jak Bitmap Brothers.

AGA spokojnie konkuruje z VGA i SVGA pod względem możliwości. A nawet potrafi ciut więcej. Jest to układ graficzny na czasie, w rozumieniu, że nie był w tyle za innymi rozwiązaniami. Commodore chciało dobrze. Z jakichś powodów (o których wspominają w dokumencie do DPainta V w 1995 roku) zainteresowanie Amigą zmalało. I być może to jest przyczyna bankructwa.

24-bitowe karty zdobyły popularność grubo później.
[#251] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #248

Musieli? Bo niby nie było niczego innego na rynku? Otóż nie.


No zawsze Ci trzeba jak dziecku tłumaczyć? Siedzieli jeszcze klienci na Amidze to zrobili. Obcięli kolory żeby układy uciągnęły i na dyskietki się zmieściło no i zrobili. Tak jak na 10 innych platform.


Tylko ludzie im nie pozwolili, opuszczając tę platformę nawet wcześniej.


No tak, winni ludzie...
[#252] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #251

No zawsze Ci trzeba jak dziecku tłumaczyć? Siedzieli jeszcze klienci na Amidze to zrobili. Obcięli kolory żeby układy uciągnęły i na dyskietki się zmieściło no i zrobili. Tak jak na 10 innych platform.

Proszę nie uciekać się do takich sformułowań.

- Obcięli kolory, by na Amidze 500 to zadziałało.
- Na Amidze 1200 mogli zrobić wersję 256-kolorową.
- Na Amidze CD32 mogli zrobić wersję CD, wszystko by się zmieściło.
Jednak lata mijały a oni dalej trzymali się poprzednich modeli. Widać taki rynek był, że Amiga 500 rządziła wśród amigowców. Siła przyzwyczajenia, albo ten nowszy sprzęt był dużo droższy.
[#253] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #251

"System jest zasadniczo w porządku, tylko ludzie do niego nie dorośli. Reforma się sprawdziła. Zawiodło społeczeństwo."
[#254] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #252

A udowodnić teraz to próbujesz co?
[#255] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #254

Nic nie chcę udowadniać. To są moje argumenty w dyskusji.
[#256] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #255

A ta dyskusja to na jaki temat? Bo to nie jest jasne.
[#257] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@yarosf, post #178

Ps. Po a500 miałem 386sx to była katastrofa dla oka i ucha


Trudno w to uwierzyć, ale wielu uważa, że taki 386 to lepszy od amigi.
Wystarczy porównać np. amigową wersję Desert Strike
do konwersji tego tytułu na PC.
O grach typu Swiv czy Battle Sqadron na pc można
było tylko pomarzyć.

W tematach amiga vs pc zawsze omawia się doom'a wolfa3d jakby te dwa tytuły
decydowały o wszystkim.
Panowie, na amidze i pc wyszło tysiące gier, nie każdemu prymitywne gry 3d fps
z początków tego gatunku pasowały/podobały się.

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2018 22:19:27 przez mmarcin2741
[#258] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@mmarcin2741, post #257



Widze,ze kilka osób tutaj myli historię i to czym jest AGA.
To nigdy nie był długofalowy czy główny projekt,ani tym bardziej nie opierano na nim przyszłości Amigi, to był poboczny projekt zwany Pandorą lub AA,który miał być tylko przejściówką na właściwy Chipset AAA projektowany od dłuższego czasu.
Dlatego polecam obejrzeć podsumowanie pracy w C= przez Davida Haynie.
W świetny sposób opowiada o swoich latach pracy przy Amigach.
Najbardziej podoba mi się konkluzja przy opowieści o projekcie karty z pierwszą wersja 68040 do A3000 i o tym, że Motorola specjalnie udzieliła C= zgodę na pokazanie światu po raz pierwszy nowego procesora wraz z premierą A3k i wysłali nawet kuriera by im dostarczył nową ukończoną już wersję cpu, bo obawiali się że wykorzystany sampel posiadał jeszcze błedy,które mogły zaszkodzić prezentacji.
David powiedział,że dla Amiga OS te błedy nie miały większego znaczenia,lub że ekipie software udało się je obejść,bo w KOŃCU PRACOWALIŚMY W COMMODORE.
NIKT Z NAS NIE OCZEKIWAŁ,ŻE KTÓREKOLWIEK CHIPY BĘDĄ DZIAŁAĆ WŁAŚCIWIE
[#259] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@ZbyniuR, post #207

Zbyniu, ale mi zaimponowałeś tym Młodym Technikiem 12/1984 !
Dzięki!!!!
[#260] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Deftronic/..., post #229

Jestem akurat jedną z tych osób, która po pół roku użytkowania PeCeta (był DOS wtedy i Win 3.1), przeszła na A1200 (dla sceny! dla sceny... :)

W temacie sceny (inaczej niż w temacie gier) A1200 na pewno była godnym następcą 500-tki - kto miał możliwości to się przesiadał. W 1992 czy jeszcze 1993 r. to na zachodzie dopiero niemrawe początki sceny PC, a w PL dużo później - a pod względem ilości i jakości produkcji np. dopiero w okolicach Assembly '97 można mówić o przewadzę PC (DOS-a).
[#261] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@FeRu, post #258

To nigdy nie był długofalowy czy główny projekt,ani tym bardziej nie opierano na nim przyszłości Amigi, to był poboczny projekt zwany Pandorą lub AA,który miał być tylko przejściówką na właściwy Chipset AAA projektowany od dłuższego czasu


No właśnie. A nawet nie do końca, bo z tego co internety piszą to nawet AAA dawało zbyt małą przewagę nad rynkiem PC i dlatego je zarzucono. A wszystko pewnie i tak rozbiłoby się o ceny, bo gdyby wyszedł im komputer kosztujący tyle co powiedzmy Atari Falcon to tak samo skończyłby na bocznicy.

W ogóle to jak u starych chłopów padają stwierdzenia, że coś jest lepsze niż coś innego np. jeden komputer od drugiego, to za bardzo dziecinnie to wygląda. Przecież nie da się ustalić wyższości danego sprzętu bez konkretnego określenia o jakich zastosowaniach mówimy. W ten sposób można sobie udowodnić, że młotek jest lepszy od Amigi, bo jak ktoś potrzebuje przybić akurat gwoździe to z komputera żadnego pożytku mieć nie będzie.

Większość z nas wybierała sobie komputer wedle własnych preferencji. Zazwyczaj była to inwestycja o dość sporym ciężarze finansowym, więc była dobrze przemyślana i rozważona. Nie wiem, chyba że ktoś dostał Amigę na komunię, a wolał rower i od tego czasu nabawił się jakiejś traumy. Ale to na jakąś terapię się kwalifikuje, a nie międlenie bez końca po forach. W każdym razie czy to był topowy komputer czy nie był, to nie ma żadnego znaczenia dla faktu, że wielu z nas w danym momencie spełniał jakąś część potrzeb. Nawet jak ta Amiga gorsza była od 386, a nawet 286 to ci co wybrali Amigę wiedzieli na co się piszą. No i nie podpisywali cyrografu. Jak kilka osób tu stwierdziło, gdy wykorzystali możliwości danego komputera, a potrzebowali czegoś innego to sprzedaż nie była problemem. Co również jest jakimś odzwierciedleniem jakości sprzętu, który nie stracił całkiem na wartości z dnia na dzień.
[#262] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@lod20, post #260

Tak było. Z tym, że scenie amigowej było łatwiej przepoczwarzyć się w retro-scenę (nawet jeśli ten termin nie funkcjonował wtedy) czyli w coś na kształt sceny C64, niż było to w przypadku rynku software/growego. Tzn. w scenę można było się bawić niezależnie czy jakieś C= sobie istniało czy padło, czy firmy wypuszczają soft na Amigę bo to przecież hobby, a nie praca/tzw. komercja, albo czy wydawane będą gry, czy jest nowy hardware. Scena sama w sobie była grą opartą o własne reguły, więc nie zależała w dużym stopniu od tych czynników zewnętrznych. Jedną z tych pożytecznych reguł było wykorzystanie takiego hardware jaki był dostępny, bez przesadnego marudzenia. Odpływ ludzi z biegiem lat był zauważalny, ale zawsze byli ci co po prostu robili swoje, bo to lubili.
[#263] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@nogorg, post #240

Młode Techniki w pdf na stronce którą podałem w #207 są od lat 50ych (nie wszystkie) aż do 1989.
https://archive.org/search.php?query=m%C5%82ody+technik

A w archiwum ich oficjalnej strony są wybrane artykuły od lat 50ych aż do 1995, ale nie widzę nic o Amie.
https://mlodytechnik.pl/zrob-to-sam/archiwum

@Motyl - Cieszę się, choć trochę szkoda że te pliki są takie wielkie.
A swoją droga to ciekawe czy jest tam więcej podobnych tekstów, a nie chce mi się tego przeglądać by znaleźć.

@nogorg - świetny ten przykład z młotkiem i ustaleniem zastosowania.
[#264] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@FeRu, post #258

Widze,ze kilka osób tutaj myli historię i to czym jest AGA.
To nigdy nie był długofalowy czy główny projekt,ani tym bardziej nie opierano na nim przyszłości Amigi, to był poboczny projekt zwany Pandorą lub AA,który miał być tylko przejściówką na właściwy Chipset AAA projektowany od dłuższego czasu.

Dokładnie. Nie ma powodu by z tego szajsu AGA robić nie wiadomo co.
[#265] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@teh_KaiN, post #239

8 bitów na piksel i taki tryb faktycznie mógł być w chunky bez większego zużycia RAMu.

I dlatego bitplany w 256 kolorach były bez sensu. Nic nie dawały jesli chodzi o oszczędność pamięci, a spowalniały strasznie to g... AGA.
Mediatora nie zamierzam kupować bo za drogi. Ale coś se tam bede lutował do a500.

Ostatnia aktualizacja: 27.11.2018 05:23:48 przez swinkamor12
[#266] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@swinkamor12, post #264

Dokładnie. Nie ma powodu by z tego szajsu AGA robić nie wiadomo co.


Gruba przesada. W tamtych czasach (VHS i PAL) kości AGA dały dużo, chociażby Scala MM400, czy wypaśne produkcje demoscenowe.

Tak jak wtedy taka Amiga 1200 była czymś lepszym i rulezowała, tak samo dzisiaj dla Amigowców chcących czegoś więcej od software pod systemem, NG rulezuje.

Nie możemy jednocześnie krytykować Z TAMTYCH czasów A1200 AGA w porównaniu z pecetami, bo w DZISIEJSZYCH czasach Amiga NG też przegrywa z dzisiejszymi pecetami


Amiga/NG dla kogoś kto chciał/chce jej używać, nie ma znaczenia jak wtedy czy dzisiaj wygląda jej konfrontacja z pc.

Używamy tego co lubimy, a tania karta gfx do A500 to bez sensu, bo i tak mocy cpu zabraknie.

Bawimy się klasykiem i/lub idziemy w NG. To jest ZABAWA i hobby, nic więcej. Więc odpuście Panowie, litości......
[#267] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@morph123, post #266

Używamy tego co lubimy, a tania karta gfx do A500 to bez sensu, bo i tak mocy cpu zabraknie.

Zgadzam się. A kolega Świnkamor12 lepiej niech nic nie lutuje w tej Amidze 500... Przecież jest chociażby Amiga 2000, jak ktoś chce zamontować kartę RTG. Bez lutowania czegokolwiek.

A2000 nie powinna być droga. A przy okazji dorzuci sobie sieciówkę itp.

No, ale zdaje się, że nie widzi niczego poza swą A500, bo reszta to "szajs". I dla tej "czystości" porzuci głos rozsądku.

Tak jest. W Amidze 2000 już można było montować karty RTG. Ale mimo to, Commodore wydało Amigę 4000 z kościami AGA w standardzie, a następnie mały odpowiednik - Amigę 1200, oraz konsolę CD32.

AGA to odpowiedź na zapotrzebowania ówczesnego rynku. Zresztą można o tym również poczytać w dokumentach. Te kości zostały zaprojektowane jak standard RTG nawet w wypadku Amigi już istniał.

Dzięki AGA mogliśmy pograć w starsze gry na nowej Amidze, bo została zachowana pełna kompatybilność. I dostaliśmy mnóstwo nowych możliwości.

Na Dooma hasającego w 640x480 w 256 kolorach trzeba było jeszcze długo poczekać, aż pojawią się akceleratory graficzne 3D.
[#268] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #267

Przecież jest chociażby Amiga 2000, jak ktoś chce zamontować kartę RTG.


A2000 nie powinna być droga.


Jest droga, tak samo jak karty gfx do niej, i tak samo jak droga jest AmigaONE.

Odpuśćmy temat. To jest bez sensu, odpalmy swoje klasyki, NG, UAE i zróbmy coś.
[#269] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #267

Moja odpowiedź jest ogólnie do wszystkich postów a nie tylko do poprzedniego, ale po prostu nie potrafię dodać komentarza bez opcji "W odpowiedzi na #267", nie wiem dlaczego u siebie nie mam takiego wynalazku.

A więc każdy się podnieca Doom'em na PC, ale według mnie walka o gry została przegrana już dużo wcześniej, w momencie wypuszczenia Wolfenstein 3D. Miałem chyba 14 lat jak pojechałem z kumplami na kurs Turbo Pascala w Pałacu Młodzieży ( taki fajny obiekt w Bydgoszczy ). Wiadomo, część tam była z własnej woli, część wysłali rodzice. Ci, którzy byli z własnej woli, uważali na to co tłumaczył wykładowca. Natomiast reszta była z przymusu i po prostu po odpaleniu komputera wpisywali wolf.exe albo wolf3d.exe i jazda na całego. Ja z kumplem mieliśmy Amigi. Ja CDTV a on 500+. Jak zobaczyliśmy Wolfensteina to nam szczęki opadły. Na tamte czasy grafika wymiatała. Pełne 3D. Kumpel się mnie pyta, czy na nasze Amigi też jest taka gra. Ja go wkręciłem w Amigę i niestety musiałem mu powiedzieć, że nie ma nic takiego na nasz komputer.

Wolf to był hicior w tamtych czasach. OK, każdy teraz pisze, że liczą się tylko platformówki, bo to jest mega retro i w ogóle. Ale jak ktoś kupował w latach 90-tych Amigę, to nie był to dla niego sprzęt Retro. To był nowoczesny sprzęt. Amiga potrafiła śpiewać ( sample w modułach ), wyświetlać krótkie filmiki, można było pograć w kolorowe gry i narysować coś w Deluxe Paint. Normalnie jak w filmie sci-fi. Także raczej każdy z tamtych czasów kupował Amigę, by mieć coś nowoczesnego. I nagle wychodzi Wolf 3D i widać od razu że to jest jeszcze bardziej nowoczesne od tego, co oferowała Amiga - gra w prawdziwym ( jak na tamte czasy ) obrazem 3D. Do tego chwilę później dobija wszystkich Doom, gdzie nie ma ograniczenia w postaci sufitu i etapy są wielopoziomowe ( schody ). I każdy kto chciał mieć coś nowoczesnego musiał niestety kupić PC bo na Amigę nie było takich gier. Myślę, że gdyby na Amigę powstał klon tej gry, to ludzie mieliby po co kupować akceleratory, a tak to była "Za żelazną bramą" i dopiero dużo później Cytadela i Alien Breed 3D, ale to już chyba za późno.

Teraz jak wspomnieliście o Alien Breed 3D II, to w sumie szkoda że nie wydali Amigi CD32 od razu w zestawie z Alien Breed 3D I. Ta gra bardzo ładnie działała na gołej CD32. I ktoś, kto by miał właśnie od razu w zestawie taką grę i widziałby, że może powiększyć ekran jeśli dokupi sobie SX32 Pro to może by wydał drugie tyle na tę przystawkę co wydał już na Amigę. Może to by się potem samo nakręcało. Więcej SX32 Pro by zostało sprzedanych, więcej gier by powstawało obsługujących 3D, może inna firma by też wypuściła jakiś akcelerator do CD32 i jakoś by to może poszło.

Bo tak, jak na CD32 były te same gry co na A500 czy A1200 to w jakim celu ktoś miałby rozbudowywać swoją CD32? Po prostu sprzedał ją i kupił PlayStation. Także teraz po latach doszedłem do wniosku, że jednak to brak softu a nie hardware mógł zabić CD32 ( no i nie zapłacona kara w USA, przez co odcięli się od największego rynku zbytu przez XOR ).

Ostatnia aktualizacja: 27.11.2018 09:01:51 przez AmmigaCDTV
[#270] Re: NG vs emulacja, czyli od wyższości bytu nad mytem (ewentualnie mytu nad bytem)

@Hexmage960, post #267

AGA to odpowiedź na zapotrzebowania ówczesnego rynku

Ale niestety odpowiedź nieudana i to z winy commodore. 16 bitowe copper i blitter - wyobraź sobie, że dali tam normalnego 32bitowego coppera i blittera, prędkość AGA wzrosła by ponad dwukrotnie. Dodatkowo, nie było by tak skopanego dostępu do pamięci CHIP RAM ... itd itd.

Dzięki AGA mogliśmy pograć w starsze gry na nowej Amidze, bo została zachowana pełna kompatybilność

I zastanawiam się, czy ta próba zachowania kompatybilności nie była jednym z gwoździ do trumny Amigi... no ale to dyskusja na inny czas ;)

konsolę CD32

Lubiłem i bardzo lubię swoją CD32, ale zgadzam się z "recenzją" AVGN, że ta konsola to złom. Niestety, także tutaj widać pokraczną politykę C=
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem