[#31] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Kefir_Union, post #30

Kefir do tego co napisales dorzuce jeszcze sam fakt braku kodu zrodlowych do amigowych gier z lat 90tych.
Amigowi tworcy niewiele zostawili po sobie.
Nawet do dzis wychodza takie szopki, ze ktos tam znalazl kody zrodlowe do gry z 94 roku na dysku ale ich nie udostepni bo.... prawa srawa i trawa. Wiec 30 letnie kody gnija gdzies w czelusciach sektorow, bo wiekszosc ex amigowcow, to zwykle cebule.
A nie ukrywajmy tylko samo zrozumienie logiki i mechanizmu gry daje niesamowitego kopa i ulatwia sprawe do maksimum a jeszcze jak jest sie uczyc na przykladach to juz w ogole bajka. No ale takie rzeczy to nie na Amidze... tutaj kazdy musi sam sobie wynalezc kolo od nowa ... dlatego to wszystko trwa latami.

Na PC mozna znalezc wiele zrodlowek, szkolek i opisow jak cos zostalo zaprogramowane... na Amidze pare przykladow i radz se sam. Tym bardziej, ze programowanie Amigi to bardzo specyficzna galaz i wielu rzeczy z PC po prostu nie da sie przeniesc ot tak ze wzgledu na brak mocy i zasobow.

Mlodzi programisci nigdy nie wezma sie za programowanie gier na Amige, bo to nie to pokolenie. Teraz licza sie tylko gry mobilne lub konsolowe.
My robilismy kiedys wszystko za darmo. Dzis 10 letnie dziecko juz wola o mamone.. a jak bedzie mialo 15 lat, to juz bedzie myslec o zakupie willi z basenem. Kupienie sobie czegokolwiek za zarobione pieniadze ze sprzedazy Amisoftu, to jakas basn o Wiedzminie. Co innego sprzet hardware, tutaj sprytny elektronik moze zbic fortune w 3-4 lata.
[#32] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #31

My robilismy kiedys wszystko za darmo. Dzis 10 letnie dziecko juz wola o mamone..


Cytat z wikipedii:

"Elon Musk, mając 10 lat, dostał pierwszy komputer i nauczył się programować. Mając 12 lat, sprzedał swój pierwszy program – grę komputerową Blastar za około 500 USD"


Trzeba się cenić
2
[#33] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@pgru2, post #1

Nie wiem czy ludzie zajmujący się sprzedażą oprogramowania na retro-komputery się pochwalą, ale czy cokolwiek z gier na Amigę osiągnęło taki zysk obecnie? Nawet zakładając, że nie trzeba będzie tego dodatkowo opodatkować(bo od każdego sprzedanego "pudełka" może być przynajmniej VAT).


Na retro platformy można zapomnieć o zysku jeżeli chce się mieć produkcje zrobione przez topowych koderów, muzyków, czy grafików - zbyt małe grono odbiorców i zbyt duże koszty. Zależnie od retro-platformy można liczyć na sprzedaż od kilkudziesięciu do kilkuset sztuk. Topowa gra (jak Sam's Journey na C64) może przekroczyć 1000 sztuk. A przychodzy ze sprzedaży nie pokryją nawet pracy jednego dobrego programisty, nie mówiąc już o wynagrodzeniu dla grafików czy muzyków.
1
[#34] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #31

Ten kto nie lubi mamony, niech pierwszy rzuci Cyberstormem
30 lat temu byli Ci co chcieli tworzyć i nie potrzebowali pieniędzy i Ci co chcieli zarobić tworząc, a także Ci dla których komputery czy Amiga to był tylko sposób na zarobek, zero emocji.
Dzisiaj jest tak samo, tylko użytkowników i odbiorców mało. No i nie ma tych co chcą zarobić tworząc na Amidze, bo się nie da :)

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2021 15:55:58 przez flops
[#35] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@flops, post #34

Warto dodać że obecnie Amiga jest zdominowana przez kolekcjonerów sprzętu oraz graczy grających w kilka starych gier. Zwyczajnie nie ma dla kogo tworzyć gier, programów czy książek. Na ostatnim złocie rozmawialiśmy w gronie osob z których kilka kupiło Tanks Furry, na pytanie jak się grało odpowiedzieli że w ogóle nie uruchomili, bo nie mieli czasu, gra trafiła do szuflady. Zapytałem jedną z osób która kupiła książkę Zalepy o blitzu, chciałem dowiedzieć się coś o książce, usłyszałem że kupił książkę ale do niej nie zajrzał. I tak to wygląda.

Obecne środowisko Amigi skupia się na kolekcjonowaniu i graniu w kilka gier pod emulacją. Garstka kupi coś komercyjnego prowadzona nostalgią, twórca gry czy programu o tym wie bo nie dostaje feedbacku i się zniechęca do dalszych działań. Sytuacja zmieni się dopiero wtedy gdy ogół amigowców zacznie używać komputerów Amiga, a nie tylko je zbierać i teoretyzować co jest amigą a co nie.

Póki to nie nastąpi nadal będzie postępował odpływ twórczych ludzi od Amigi, na koniec zostanie tylko sokoban z wersją demo tworzoną cztery lata i kilka crapowych demek w amosie. To że raz na 10 lat uaktywni się osoba jak KK czy Kefir nic nie znaczy, bo za chwilę się zniechęca i znikną. Zarabiają jedynie twórcy sprzętu bo wyczuli kolekcjonerstwo nosem i sprzedają karty i adaptery które potem trafiają do piwnicy klienta i zalegają w ciemności.
8
[#36] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@karolb, post #32

"Elon Musk, mając 10 lat, dostał pierwszy komputer i nauczył się programować. Mając 12 lat, sprzedał swój pierwszy program – grę komputerową Blastar za około 500 USD"

Trzeba się cenić


Blastar? Czyli Musk to tak naprawdę Dan/Anarchy? ;)
[#37] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Aurel, post #35

na pytanie jak się grało odpowiedzieli że w ogóle nie uruchomili, bo nie mieli czasu, gra trafiła do szuflady.

To jest zagwozdka jaką mam od początku tworzenia Jump! i gdy patrzę na powstające dzieło Krzyśka. Ile osób usiądzie do gry i uprze się żeby ją ukończyć a ile tylko odpali żeby zobaczyć co można wycisnąć ze sprzętu? To jest pytanie trochę o to jak atrakcyjna może być nowa gra na retro-sprzęt tylko dlatego że jest retro? Powiedzcie mi co jest fajniejszego w Dread niż w Doomie? Czy coś ponad to że można po latach powiedzieć starym kumplom "a nie mówiłem że na Amigę 500 też się da?" :) A może to tylko pretekst żeby mając nową grę posiedzieć parę godzin przy ulubionym komputerze?
1
[#38] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Kefir_Union, post #37

Wasze gry tzn. Jump i Dredd maja na pewno jedna wazna zalete.
W przeciwienstwie do wiekszosci prezentuja wysoki poziom techniczny. OK
gry sa szybkie, grafika jest przyjemna dla oka, dzwiek dobry i nade wszystko nie wyglada to to jak kolejna konwersja kiepskiej gry z NES, PEGASUS, ATARI czy innego swinstwa...

Takie gry nawet jesli nie przyciagna duzej ilsoc graczy, to jednak tworza nam reklame Amigi w swiecie retro. Robi sie rozglos, ludzie beda chcieli zobaczyc co to takiego wyszlo na Amige i byc moze garstka zdecyduje sie na zakup samej Amigi. Tylko same plusy. Co wiecej podwyzszajac poprzeczke wykonania gry moze przyczynicie sie do tego, ze krappmiszcze przestana w koncu wydawac hiciory w bakbonie, redpillu itp..itd... bo ludzie beda mieli w koncu "cos do wyboru" ok, racja
2
[#39] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #38

ludzie beda mieli w koncu "cos do wyboru"


Ale cały czas mowa o tych samych ludziach, którzy kupują wszystko jak leci żeby postawić na półce?
1
[#40] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@recedent, post #39

no ale lepiej bedzie wygladac na polce pieknie malowany, amerykanski Iron Men niz Baba Jaga ze spoldzielni inwalidow z PRL'u

poza tym, taki jeden z drugim postawi na polce w oczekiwaniu, ze pozniej wyjdzie cos, co sie nadaje na polke i do uzytku. Nikt na swiecie nie jest tak cierpliwy w czekaniu jak amigowcy
[#41] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #40

i byc moze garstka zdecyduje sie na zakup samej Amigi


Selur. Wypij czerwoną pigułkę , wtedy ockniesz się w prawdziwym świecie. Kupienie Amigi 1200 z rozszerzeniem pamięci to koszt Plastation 5 . A autorowi wątku chodzi o to , ja tak rozumiem że trzeba tworzyć gry na Amigę bez względu na wymagania. Jeśli nie uruchomisz gry na A500 to uruchomisz ją na emulatorze ale pod kontrolą Amiga OS. Bystre?
[#42] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Aurel, post #35

Sytuacja zmieni się dopiero wtedy gdy ogół amigowców zacznie używać komputerów Amiga, a nie tylko je zbierać i teoretyzować co jest amigą a co nie.


Używać? Do czego? Serio pytam.

To są komputery do grania w stare gierki. Pobawienia się starym softem który do pięt nie dorasta temu co masz na dzisiejszych systemach. Albo do pobawienia się elektroniką bo są dość proste i mają wolne szyny przez co "byle elektronik" może coś do tych sprzętów w wolnym czasie wydłubać.

Gry typu Tanks Furry kupuje się także po to by postawić na półkę bo autorzy coś z tego będą mieli. A nie zawsze ma się okazję spotkać ich by postawić "przysłowiowe piwo".
3
[#43] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #38

Wasze gry tzn. Jump i Dredd maja na pewno jedna wazna zalete


Tak , mają trzy zalety. Powtarzalność , powtarzalność i jeszcze raz powtarzalność! A dlaczego? Bo zamiarem twórców tych gier jest wierne tworzenie na sprzęt sprzed 30 lat. Taki Dreedd czym może zafascynować Amigowca który miał 040/40 i przeszedł wszystkie DOOM w latach 90-tych ?
[#44] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@djpiotrs, post #43

Piotrs ale to jest wlasnie ZALETA, ze te gry beda dzialac na sprzet sprzed 30 lat !
Takiego Dredd'a kazdy se odpali na swojej 500'tce, moze nie pogra komfortowo ale gra ruszy.

Co z tego ze na Amige sa takie porty gier jak QUAKE, Duke Nukem, Heroes of Might and Magic itp. skoro do uruchomienia potrzeba pierdylion Megahercow i babilion megabajtow RAM'u.
Kto ma Amige z kartami z procesorem 150mhz i 200 MB Ramu ??? 4-5% amigowcow ? Po co to komu??


Za przeproszeniem na wuj mi te porty na Amige, jak mam starego celerona z windowsem 98 na ktorym moge odpalic te gry bez problemu i pograc w nie z pelnym komfortem. Na takim Quake'u mialem po 150 klatek na sekunde a na tych amigowych mega kanapkach z 15 klatek. Przesz to jest bzdura...
1
[#45] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #44

Nie , te zaniżanie się doprowadziło do zastoju . Ja pod koniec lat 90-tych czułem że moje 040/40 jest nie wykorzystane do końca w grach 2d , w 3d też było świetnie .... . Uważam że dzisiaj gry powinny być pisane pod szybkie emulatory sprzętowe lub programowe by nowe pokolenie dostrzegło zaletę Amiga OS RETRO.
[#46] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Daclaw, post #22

C64 absolutnie nie jest zamkniętym rozdziałem. Od niedawna dostępne są cartridge o kolosalnej wręcz pojemności, bez kolosalnej ceny (GMod2). To dzięki temu Pig Quest może być tak rozbudowaną grą (to, co podlinkował @michal_zukowski, pod względem skomplikowania i bogactwa grafiki nawet się do najnowszych cartridge’owych produkcji nie umywa). REU czy geoRAM nie są już nieosiągalnymi rarytasami - produkty Gideona są znacznie tańsze, niż taka 68060. Do tego jeszcze mamy szybki nośnik w postaci SD2IEC.

A na koniec, na dniach mają otworzyć preordery MEGA65:

https://www.youtube.com/watch?v=8o8cZ1wituM
https://vimeo.com/517838550
[#47] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@djpiotrs, post #45

by nowe pokolenie dostrzegło zaletę Amiga OS RETRO

z ciekawości, jaka to zaleta?
[#48] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@ilmenit, post #47

Sensownie poukładany system dla jednego użytkownika. MUI jako system gui, locale, datatypy etc. No i jak sie w shellu chce wejsc do katalogu to nie trzeba wpisywac cd.
[#49] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@djpiotrs, post #45

Ale przecież nikogo nie obchodzi system. Ważne żeby najnowsze gry ze Steama dobrze działały. No i przeglądarka webowa.

PS. A zaleta było by gdyby np. Firefox albo Chrome chodziły szybciej niż na Windows. A jakieś meandry organizacji zabytkowego systemu to ……

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2021 21:52:48 przez Aniol
[#50] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@djpiotrs, post #45

Piotrs kazdy ma swoja racje...

ale w sumie to szybkie emulatory sprzętowe Amiga juz ma,
ot prosze klik




malo tego.. jest i nawet Diablo na to COS w i smiga w 90k/s !!!!!




pozostaje tylko tworzyc gry pod ta nowe "amigowe" COŚ. Niech kazdy pisze to co chce, 16 bit audio, rozdzialka 1900*1080 w 24 bitach , pol Giga RAM'u... zyc nie umierac! Tysiace wlascieieli Vampire v4 czekaja na nowe gry (tak mi sie wydaje, bo chyba nie kupili tego zeby odpalac gry z PC z 95 roku)


Ja jednak wole prawdziwa klasyczna Amige, no sorry chopy ale ten typ tak ma ok, racja OK
[#51] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #50

przecież reklamy Vampire są znane z tego że kłamią. Do PPC 200mhz to takie vampire nawet startu nie ma.
1
[#52] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@djpiotrs, post #45

Przecież młodzi na takie rzeczy zupełnie inaczej patrzą. Powiesz takiemu że pamiętasz czasy gdy nie było internetu to zapyta, - a przez ile godzin?
2
[#53] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #50

pozostaje tylko tworzyc gry pod ta nowe "amigowe" COŚ


Od 20 lat tego słucham... Mieli tak tworzyć pod Amithlona (wykorzystując binarki x86), potem pod Natami, teraz pod to COŚ. Otóż, nic z tego. Nikt nie będzie tworzył z dedykacją pod jakiś emulator, w oderwaniu od rzeczywistego sprzętu. Bo pod emulatorem wszystko jest płynne, niedookreślone, dziś Vampire jest jakiś, jutro może być zupełnie inny, wraz z n-tą wersją wsadu.
2
[#54] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@djpiotrs, post #45

Uważam że dzisiaj gry powinny być pisane pod szybkie emulatory sprzętowe lub programowe by nowe pokolenie dostrzegło zaletę Amiga OS RETRO.


a ja uważam, że nowe pokolenie ma zalety kompów sprzed ćwierćwiecza w głębokim poważaniu. Amigowce uparcie bujają w swoich fantazjach o Wielkim Powrocie i zawojowaniu świata. Wystarczy tylko obrać właściwy kierunek i już świat jest nasz... Tymczasem poza amigowym Matrixem zainteresowanie Amigą nigdy nie wyjdzie poza wąską grupę składającą się ze "starej gwardii", garstki retromaniaków i ewentualnie kilku nerdów - niezależnie czy jej szczytowym osiągnięciem będą klasyki na 68k, czy też będzie oferować hiper-3D w 120FPS.

obrazowo rzecz ujmując - dzisiejsze Amigowce z ich współczesnością sprzętu i cudownym OS-em o nieprzebranych możliwościach streszcza fragment od 3:47 na poniższym filmiku.
1
[#55] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@selur, post #44


Za przeproszeniem na wuj mi te porty na Amige, jak mam starego celerona z windowsem 98 na ktorym moge odpalic te gry bez problemu i pograc w nie z pelnym komfortem. Na takim Quake'u mialem po 150 klatek na sekunde a na tych amigowych mega kanapkach z 15 klatek. Przesz to jest bzdura...


w sumie trafnie napisane, ...pamietam jak kiedys na chwile zainstalowalem Dooma na starej Nokii (jeszcze sprzed epoki smartfonów) którą kupilem Mamie bo chciala tani klasyczny telefon ktory robi dobrej jakosci zdjecia (jak dla niej dobre), ten Doom chodzil na pewno lepiej niz na wiekszosci Amig a sam koszt urządzenia byl smiesznie niski (oczywiscie wygoda z grania żadna ale to juz odrębny temat), znalazlem jakis filmik ponizej



a tutaj test jakies mapki od quake



Ten telefon jest już bardzo stary z dzisiejszego punktu widzenia , a Amigi są jeszcze starsze i nawet z turbo dopałkami (które kosztują jakies chore pieniądze w stosunku do realnej ich mocy) to jest juz naprawde stara maszyna z potężnymi organiczeniami jak na dzisiejsze czasy i dzisiejsze wymagania. Moim zdaniem realna reanimacja Amigi na prawdziwym rynku nie ma zadnych szans na powodzenie (nawet w małej skali)

Ile trzeba by włozyc teoretycznie pieniedzy w Amige zeby ją dopalić do wydajnosci przecietnego obecnie Smartfona za powiedzmy 1000zl a nawet wtedy byłaby to proteza (bez porządnego systemu i sterowników tylko jakies protezy, nakładki itd) skonczyloby sie na tym ze jeden Amigowiec mialby taką mocną ("mocną" smiechu warte) Amigę a drugi miałby zwykłą A500 , kolejny miałby A1200 z jakims starym Turbo a wszyscy chcieli by tych samych nowych gier (no dobra troche pół żartem to napisałem ale wiecie jak jest)

Odnosze wrażenie ze niektórzy fani są tak mocno wkręceni w swój "fanatyzm" że chcą by to koniecznie była "Amiga" a nie cokolwiek innego, tyle jest różnego sprzętu na rynku setki razy mocniejszego od Amigi i mającego wiekszą baze uzytkowników na który mozna coś zrobic ale nie nie ...to musi byc Amiga bo Amiga to kiedyś ....

Co poniektórym przydałby sie chyba mocniejszy zimny prysznic, Amiga to super wspomnienia i fajny jak na swoje czasy komputer (i tego sie trzymajmy, nie próbujmy zawracać wody kijem), oczywiscie mozna robic nowe rzeczy na Amigę ale nalezy podchodzic do tego zdrowo-rozsądkowo ( czyli for FUN a nie jako próba zarobienia kasy)


Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 09:07:25 przez Azakiel
3
[#56] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@snajper, post #54

Mnie też nie przestaje zdumiewać że na tym forum jest parę osób które nie potrafią sobie wyobrazić, że na świecie istnieją ludzie którym Amiga nie jest potrzebna do szczęścia. A gdy próbujesz im to uświadomić to nie wierzą że tacy ludzie mogą być aż tak liczni. I że dla tej większości wyrażenie "zalety Amigi" brzmi pusto. Bo nawet jeśli pewne fajne rozwiązania w OSie lub sprzęcie wcześniej sie pojawiły w Amie niż we Windzie, to Winda również je ma od tak dawna, że w praktyce wszyscy Polacy którzy nigdy na PPA nie zaglądali, a nawet połowa z tych co tu kiedyś zajrzała o tym nie pamięta. A gdyby tych dość starych by pamiętać wczesne lata 90te zapytać o zalety Amigi to odpowiedzą że miała dyskietki zamiast magnetofonu, i ładniejsze gry, a z wad wymienią brak twardziela i internetu. Bo tak laicy patrzą na Amigę, a młodsi wogóle nie wiedzą co to jest Amiga, i nie chcą wiedzieć. A jeśli ją zobaczą to myślą że to klawiatura i to bardzo stara skoro ma tak grube klawisze. Jeśli trafią w YT na filmik o grze na Amidze, to myślą że to słowo Amiga to pewnie nazwa starej nie istniejącej już firmy która produkowała PC. I do głowy im nie przyjdzie że warto na zgłębienie tego tematu poświęcić choćby minutę albo wydać choćby złotówkę. Zapomnieniem Amigowej spuścizny martwią sie równie bardzo jak tym że topnieje śnieg. A pokazywanie lub opowiadanie im o tym wcześniej spowoduje ziewanie niż to że zmienią o tym zdanie.

Podsumowując, Amigi nie mają żadnego potencjału, jej przyszłość nie istnieje, a próby zmiany tego faktu nie uczyni świata lepszym. A jej przeszłość nadaje sie tylko do sprzeczek o to co było fajniejsze: Lotus czy Jaguar, Mortal czy S.Fighter, Another czy FlashBack, SuperFrog czy F.Samurai, Chaos czy Breed, Dreams czy Fantasies, Monkey czy Kyrandia, DesertS czy Swiv, Cannon czy Setllersi, Kajko czy Goblins, Lemingi czy Futrzaki, Octamed czy Protracker, Delux czy PPaint, A500 czy Pluska, MA czy ACS, Workbench czy Wintel, Scorpik czy Extend, Kazik czy Lazur, TRSI czy NahKolor, StateOfArt, czy TechnologicalD., Opus czy XCopy, itd. itp. ... Oki to był słaby przykład, wiadomo że XCopy.

PS.: Obejrzałem filmik zastanawiając się o którego z dziwaków ci chodzi i przegapiłem ten moment, cofam a to ten, hehe dobre. I to prawda, młodzież tak sie interesuje Amą jak tym że przed laty to C/PM wielkim OS-em był, i że to kawał historii i świetna zabawa. Jaaasne, z rana lepsze od kawy.
2
[#57] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@ZbyniuR, post #56

Mnie też nie przestaje zdumiewać że na tym forum jest parę osób które nie potrafią sobie wyobrazić, że na świecie istnieją ludzie którym Amiga nie jest potrzebna do szczęścia. A gdy próbujesz im to uświadomić to nie wierzą że tacy ludzie mogą być aż tak liczni.


podejrzewam ze ten problem dotyczy wielu osób ktore (zorganizowane w różne "fora dyskusyjne i portale") tworzą swoje małe odizolowane społecznosci, dla przykładu jak sie wejdzie na jakies forum poswięcone PC i dluzej tam posiedzi to sie odniesie wrażenie ze wiele osob stamtąd mysli że prawie kazdy pecet ma na pokładzie kartę która wciąga nosem 4K z raytracingiem a tymczasem realnie wygląda to mniej więcej tak:

https://store.steampowered.com/hwsurvey/videocard/

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 09:22:49 przez Azakiel
[#58] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@ZbyniuR, post #56

Mnie nieustannie zdumiewa ten przedziwny pęd do robinia gier 3D na Amidze.
Po co, dla kogo ?
Amiga do gier 3D nie nadawała się, i nadal nie nadaje. Nawet z dopałkami 060 i kartami graficznymi.
Jakieś koszmarki, porty, nowe crapy - i po co , skoro na byle Pentium sprzed 25 lat chodzi to o niebo lepiej ?

"... co było fajniejsze: Lotus czy Jaguar, Mortal czy S.Fighter, Another czy FlashBack, SuperFrog czy F.Samurai, Chaos czy Breed, Dreams czy Fantasies, Monkey czy Kyrandia, DesertS czy Swiv, Cannon czy Setllersi, Kajko czy Goblins, Lemingi czy Futrzaki, Octamed czy Protracker, Delux czy PPaint, A500 czy Pluska, MA czy ACS, Workbench czy Wintel, Scorpik czy Extend, Kazik czy Lazur, TRSI czy NahKolor, StateOfArt, czy TechnologicalD., Opus czy XCopy, itd. itp"

Oczywiście że lepszy był Lotus, Mortal Kombat, Another World (w sumie obydwie gry b.słabe), SuperFrog, Alien Breed, Pinball Dreams, Monkey Island, Desert Strike, Cannon Fodder, Gobliiins, Fury of the Furries, Protracker, DeluxePaint, MA, State of the Art ... szeroki uśmiech
2
[#59] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Daclaw, post #53

Otóż, nic z tego. Nikt nie będzie tworzył...

Jak to nikt? Twórca, jego syn... i kilku pasjonatów tego projektu. Przecież w zapowiedziach nowych gier na Amigę (???) nawet są gry "łonly wampiur".

...z dedykacją pod jakiś emulator, w oderwaniu od rzeczywistego sprzętu.

Jaki emulator, przecież to *amiga pełną gębą... i to z kłami.

I jakim oderwaniu od rzeczywistego sprzętu? Przecież nie bez powodu nazwany został Wampir. Potwór pasożyt żerujący na swojej ofierze (dosłownie i w przenośni) jaką jest Amiga to bardzo dobre określenie tego. ok, racja OK

A tak na serio to coraz więcej osób rezygnuje z tego rozwiązania. Mój znajomy który pisze i tworzy porty na Amigę stwierdził że miał V2, ale go sprzedał bo nie był z niego zadowolony. Na moje pytanie dlaczego odpowiedział że za bardzo postawiono w nim na największą szybkość i wprowadzanie "nowych standardów" (AMMX, SAGA jako rozszerzenie możliwości AGA, itp) a za słabo na kompatybilność. Nie miałem co prawda V2, ale wierzę mu że wie co pisze.

*ups, palec mi zdrętwiał jak miałem wcisnąć [SHIFT]
[#60] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@michal_zukowski, post #51

No co ty! No najprawdziwsza prawda, patrz na SysInfo!



Zastanawiam się, już tak na serio, czy nie przestać korzystać z tego programu. Nie pokazuje on mojego procesora i jego zegara w Warp1260@100MHz, jednak pokazuje mi że mam tylko 4x szybszy niż 040@25MHz (jasne...), ale za to 68080 pokazuje z parametrami z... końca węża.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem