[#61] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Solo Kazuki, post #60

Kiedyś testowałem taki , zrobili dla zabawy, to był chyba x16 :)

Normalnie to jest ok 162Mips z core x12, oficjalnie dostępny.

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 10:46:00 przez JakubH_
[#62] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@JakubH_, post #61

Nie wiem czemu wydawało mi się że jest razy kilkadziesiąt.

Niemniej chyba nie twierdzisz że 68060@100MHz jest tylko 4x lepsza niż 68040@25MHz? Bo tak wychodzi z SysInfo.

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 10:42:50 przez Solo Kazuki
[#63] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Solo Kazuki, post #62

a nie jest? (przy tej samej prędkosci pamięci)?
[#64] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@michal_zukowski, post #63

Nie jest, 060 przy optymalnie zbudowanym systemie jest około 2x szybsza od 040 o tym samym zegarze.
nawet tak źle zoptymalizowana konstrukcja jak A3660 z pamięcią tylko na płycie A4000 nie dołuje jej do poziomu 040.
[#65] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Solo Kazuki, post #60

Zastanawiam się, już tak na serio, czy nie przestać korzystać z tego programu.


A ja się zastanawiam, dlaczego tak długo trwało, zanim komuś zaczęła kiełkować taka myśl.
Że ten program trzeba pożegnać, to ja wiedziałem już w 1996, kiedy wypromowałem go na ekran o odświeżaniu 100Hz, a potem 150Hz i uzyskałem odpowiednio 2x i 3x wyższe wskazania.

SysInfo nadaje się do testowania maszyn w konfiguracjach z czasów Commodore. Tak jak DOS-owe benchmarki pecetowe nadają się do klasycznych XT/AT.

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 11:31:53 przez Daclaw
[#66] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Daclaw, post #65

Jeśli amigowcy-klasykowcy-dopałowcy zrezygnują z używania SysInfo to co niby mają robić na swoich komputerach?
6
[#67] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@recedent, post #66

Cieszyć się ze sprawnie działającego iGame :)
[#68] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@recedent, post #66

Emulować Maka shapeshifterem to nie można?
[#69] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Solo Kazuki, post #60

A w którym roku pojawiła sie ostatnia wersja SysInfo?

@Motyl - Dzięki za odpowiedzi, ale zapomniałeś wymienić kopier. ;)
[#70] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Aurel, post #35

Póki to nie nastąpi nadal będzie postępował odpływ twórczych ludzi od Amigi, na koniec zostanie tylko sokoban z wersją demo tworzoną cztery lata i kilka crapowych demek w amosie. To że raz na 10 lat uaktywni się osoba jak KK czy Kefir nic nie znaczy, bo za chwilę się zniechęca i znikną. Zarabiają jedynie twórcy sprzętu bo wyczuli kolekcjonerstwo nosem i sprzedają karty i adaptery które potem trafiają do piwnicy klienta i zalegają w ciemności.

Zgodzę się z tym. Dodatkowo widzę podobną analogię do wszelkich wampirów i innych dopałek. Podeprę się przykładem z życia. Samochody Delorean, niedługo w swojej formie klasycznej będzie można już tylko zobaczyć w muzeum lub na kartkach encyklopedii. Wszystkie niechybnie kończą jako mniej lub bardziej groteskowe przeróbki do samochodu z powrotu do przyszłości.
[#71] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@ZbyniuR, post #69

2021
[#72] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@juen, post #21

im bardziej dopracowana gra tym mniejszy z niej dochod (stosunek poswieconego czasu do "zarobku")

Smutna prawda

troche mnie dobija Amiten oszukujac w ten sposob ludzi

Nie powinno Cię to dobijać. Po prostu tak jest, że gorsze czasem wypiera lepsze.
[#73] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@recedent, post #66

zostaje jeszcze przesuwanie ikonek na pulpicie i liczenie fps-ów w Quake i Doom, każdy liczy klatki , nie gra nikt
[#74] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Kefir_Union, post #37

To jest zagwozdka jaką mam od początku tworzenia Jump! i gdy patrzę na powstające dzieło Krzyśka. Ile osób usiądzie do gry i uprze się żeby ją ukończyć a ile tylko odpali żeby zobaczyć co można wycisnąć ze sprzętu? To jest pytanie trochę o to jak atrakcyjna może być nowa gra na retro-sprzęt tylko dlatego że jest retro? Powiedzcie mi co jest fajniejszego w Dread niż w Doomie? Czy coś ponad to że można po latach powiedzieć starym kumplom "a nie mówiłem że na Amigę 500 też się da?" :) A może to tylko pretekst żeby mając nową grę posiedzieć parę godzin przy ulubionym komputerze?Cytuj zaznaczony te


Zakładając, że piszesz o ludziach, którzy przynajmniej otarli się o Amigę w odpowiednim czasie to pewnie wszystko po trochu i zsumowane razem ma znaczenie by sięgnąć właśnie po taką grę jak DREAD. Można wręcz powiedzieć, że jest to nieodzowny element takiej gry. Ja do samego DOOMa szczególnego sentymentu nie mam, chociaż oczywiście ograłem go sobie na Amidze w latach '90 z przyjemnością. No ale gdy gra została zaliczona to już nie miałem motywacji by wracać do niej, ani po co. Przyszły inne i lepsze. Za to w takiego DREADa mogę zagrać, bo właśnie ma ten dodatkowy element ciekawostki - że kiedyś się nie dało, a dzisiaj się da. Że to właśnie taki 'mini DOOM', a jednocześnie nie DOOM. Więc po 25 latach mogę sobie zafundować "DOOM-like experience" na Amidze. Ale to wszystko jest argumentem wyłącznie dla ze środowiska, które czuje w jakim kontekście "historycznym" taka gra powstaje. No więc owszem, myślę że to wszystko zebrane do kupy może czynić projekt ciekawszym dla szerszego grona ludzi niż kolejna przeciętna platformówka o estetyce atrakcyjnej dla 10-latków. Oczywiście grona ograniczonego do osób znających i rozumiejących temat. Innych tak samo to obejdzie jak mnie np. wersja Duke Nukem'a na Segę Mega Drive, czyli "no fajne, zamknij tab z YT".

No i jeśli będę grał w DREADA to na pewno na 68020 + FAST, bo skoro tak gra działa lepiej to nie widzę powodu męczyć się z mniej przyjemnym framerate na A500. Mimo, że jak na A500 to działa oczywiście świetnie, ale nadal "jak na A500". I oczywiście w emulacji, bo wystarczy mi świadomość, że na sprzęcie też działa. Nie muszę osobiście sprawdzać
[#75] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Koyot1222, post #70

Dodatkowo widzę podobną analogię do wszelkich wampirów i innych dopałek. Podeprę się przykładem z życia. Samochody Delorean, niedługo w swojej formie klasycznej będzie można już tylko zobaczyć w muzeum lub na kartkach encyklopedii. Wszystkie niechybnie kończą jako mniej lub bardziej groteskowe przeróbki do samochodu z powrotu do przyszłości.


Na szczęście, Amiga już chyba wychodzi z etapu wiejskiego tuningu (naturalnego pomiędzy etapem użytkowym a etapem zabytku). Wróciły klasyczne obudowy, a kanapkowanie, na szczęście, zwykle jest procesem odwracalnym.

Tym nie mniej, nadal podtrzymuję to, o czym często wspominam - Amigę należy zacząć serio traktować jak pełnoprawny zabytek techniki, swego rodzaju dobro narodowe i trzymać się jakiś dobrych praktyk postępowania z nią. Filozofia wiejskiego tunera: "zapłacił za sprzęt, to może go sobie dowolnie zniszczyć" robi się powoli "nieetyczna".
[#76] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@nogorg, post #74

Ja do samego DOOMa szczególnego sentymentu nie mam, chociaż oczywiście ograłem go sobie na Amidze w latach '90 z przyjemnością. No ale gdy gra została zaliczona to już nie miałem motywacji by wracać do niej, ani po co. Przyszły inne i lepsze.


Ja z kolei mam duzy sentyment do Dooma - bo nie dosc ze był jedną z pierwszych gier tego typu na rynku to wszystko miał jak na swoje czasy bardzo dopracowane (był bardzo miodny w swojej kategorii), wszystkie amigowe podróbki jakie wyszły nawet nie stały koło Dooma a wiele z nich nie załugiwało nawet na to zeby nazywać je grami (to były bardziej eksperymenty programistyczne niz gry), smiem twierdzic ze Doom mimo iz defacto był grą 2,5 D (w swoim oryginalnym raycastowym wydaniu) to był bardziej grywalny niz wiele pozniejszych produkcji (np Quake 1 i 2 nie dawał mi takiej frajdy z grania jak Doom (rozgrywka nie miała takiego tempa i miodnosci a przeciwników było mniej z wiadomych przyczyn) a peceta miałem mocnego wiec to nie był problem sprzętowy)
1
[#77] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@recedent, post #66

To samo co w 1993 r i jest wiekszy fun niz na badziewiastym morphosie z bebechami od apple
Idac twoim komicznym tokiem rozumowania co maja robic obecnie commodorowcy i spectrumowcy ?

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 13:23:39 przez HOŁDYS
[#78] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Azakiel, post #76

Ja z kolei mam duzy sentyment do Dooma


No dobrze, ale ja chyba nie muszę, co nie? Do paru gier 3D wracałem po latach (np. HL). Nawet w GLOOMa kiedyś popykałem sobie chwilę dłużej w ramach przypomnienia, a do DOOMa jakoś niespecjalnie. Zaliczone - odhaczone. Więc odpowiadałem na postawione pytanie - dlaczego potencjalnie mogę zagrać w takiego DREADa, a w DOOMa nie zagram. Nawet jeśli na A500 dokonano by kopii 1:1 oryginału to pozostałby dla mnie niczym więcej niż ciekawostka do pojarania się osiąganymi FPSami, wyrażenia uznania dla kunsztu programistycznego itp. ale raczej nie do grania. Myślę, że szczypta odmienności jaką wprowadza DREAD względem wzorca dla wszelkich porównań też go uatrakcyjnia. Ale dużo zależy od końcowego rezultatu.
[#79] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@nogorg, post #78

No dobrze, ale ja chyba nie muszę, co nie?


Oczywiscie ze masz prawo do swojego zdania (wcale nie stoję w opozycji, tylko napisałem własną refleksje na ten temat)

Chętnie zobaczyłbym w akcji cos Doomowatego (nie port tylko nowa gra) zrobionego z takim kunsztem jak DREAD ale na A1200 z dodatkowym ramem
[#80] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Azakiel, post #79

No DREAD chyba najlepiej działa właśnie na tym konfigu. Na A500 działa bardzo dobrze, ale jak na możliwości A500. W latach gdy człowiek był skazany na jeden komputer to by nawet się nie zająknął żeby marudzić i pocinał jak wariat. Ale mając już wybór to A1200 daje oczywiście lepsze wrażenia z gry.

Na A1200 łatwiej upchnąć większe mapy z racji dostępnej większej pamięci, ale większa złożoność silnika spokojnie zatka i tę przepotężną jednostkę obliczeniową ;). Jeśli KK zapewni taką swobodę w tworzeniu map przez graczy to wcale niewykluczone, że powstaną właśnie takie wymagające A1200 i więcej ramu.
[#81] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@recedent, post #66

Ja tam nie mam problemów, mam dużo softu wykorzystującego szybszy procesor. SysInfo skorzystałem odkąd mam Warp1260 może ze dwa razy i już więcej nie planuję.

Poza wspomnianym już emulatorem Maxświntosza są też inne emulatory. Mam też sporą kolekcję FPSów na Amigę, w tym tych "rzadszych" (więc nie tylko Doom ) oraz innych gier wykorzystujących lub wymagających lepszy procesor.

Prawdę mówiąc nawet czasu nie miałem na stereotypowe "przestawianie ikonek", więc mam "bardzo surowy" zapewne dla niektórych system. ok, racja
[#82] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@nogorg, post #80

No DREAD chyba najlepiej działa właśnie na tym konfigu. Na A500 działa bardzo dobrze, ale jak na możliwości A500. W latach gdy człowiek był skazany na jeden komputer to by nawet się nie zająknął żeby marudzić i pocinał jak wariat. Ale mając już wybór to A1200 daje oczywiście lepsze wrażenia z gry.

Na A1200 łatwiej upchnąć większe mapy z racji dostępnej większej pamięci, ale większa złożoność silnika spokojnie zatka i tę przepotężną jednostkę obliczeniową ;). Jeśli KK zapewni taką swobodę w tworzeniu map przez graczy to wcale niewykluczone, że powstaną właśnie takie wymagające A1200 i więcej ramu.

Cytuj zaznaczony tekst



duze mapy bardzo zwiekszyłyby grywalnosc takiego tytułu, pewne organiczenia sprzetowe pozostałyby z grubsza takie same np rozdzielczosc, ponizej fajna przeróbka Dooma (remake) na virtualną console PICO8 czyli co by było gdyby



P.S. w klasycznym Doomie na pececie fajnie grało sie na duzych przestrzeniach ze sporą iloscią przeciwników, podejrzewam jednak ze nawet na A1200 w praktyce by to nie zagrało dobrze ze wzlędu na czytelnosc grafiki (mam na mysli postacie i sciany i pociski znajdujące sie w dalszej odległosci)

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 14:04:28 przez Azakiel
[#83] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@HOŁDYS, post #77

To samo co w 1993 r


Czyli co konkretnie? Deluxe Paint? Scala? Protracker? Na pewno wykorzystają w pełni moc Warpa 1260.

jest wiekszy fun niz na badziewiastym morphosie z bebechami od apple


Może dla Ciebie. Ja mojej A1200 już bardzo długo nie wyciągałem z narożnika, a MorphOSa używałem ostatnio dzisiaj przed południem. I do żadnych "bebechów" nie jestem jakoś szczególnie przywiązany. Czy będą od bPlanu, Apple czy innego AMD - to rzecz drugo- czy tam trzeciorzędna. Zwolennikom żyłowania klasyka ponad miarę też nie przeszkadzają układy scalone od Intela w ich Amigach, więc pod tym względem chyba mamy jednak coś wspólnego?

Idac twoim komicznym tokiem rozumowania co maja robic obecnie commodorowcy i spectrumowcy?


Nie wiem, nie interesuję się tą sceną zupełnie. Też wracają do softu z lat dzieciństwa na ultrapodkręconych trzydziestoletnich maszynach? Czy może mają do dyspozycji nieco nowsze oprogramowanie?
1
[#84] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@recedent, post #66

To wez odpal netflixa na tym swoim zezłomowanym maku bo przeciez uzywasz go na co dzien a dzieciak chce najnowszy Kid Cosmic ogladac ...oj ..nie da sie ..

to moze odpale MacOS tam Netflix przeciez jest .. oj jo joj .. nie poszlo

"Netflix doesn't even support older Macs (like the PPC models that run MorphOS) under OSX."

i co ty teraz bedziesz robil ? przesuwał ikonki ? pomysł

ps.jak kuba Bogu ..tak Bóg kubanczykomOK


Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 14:24:20 przez HOŁDYS
1
[#85] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@HOŁDYS, post #84

Jestem w tej komfortowej sytuacji, że Netflixa nie mam i mieć nie zamierzam, a jeśli dziecko chce obejrzeć jakieś VODy to woli sobie usiąść przed telewizorem niż przed marnym, 23-calowym, zezłomowanym Cinema Display.

Still... co to za soft z 1993 roku, którego uskrzydla Vampire albo Warp?
1
[#86] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Daclaw, post #75

Tym nie mniej, nadal podtrzymuję to, o czym często wspominam - Amigę należy zacząć serio traktować jak pełnoprawny zabytek techniki, swego rodzaju dobro narodowe i trzymać się jakiś dobrych praktyk postępowania z nią. Filozofia wiejskiego tunera: "zapłacił za sprzęt, to może go sobie dowolnie zniszczyć" robi się powoli "nieetyczna".

Nie chodziło mi o to aby traktować te komputery osobiste jako zabytek. Bo nie widzę jakiegoś historycznego odniesienia do naszego dorobku. Nie brały udziału w przemianach ustrojowych. Nie są to też maszyny liczące oryginalnej konstrukcji lub też także produkcji polskiej. Nie były to też maszyny ulubione przez jakaś subkulturę która odegrała rolę w polskich przemianach historycznych lub ustrojowych.
Więc traktowanie ich jako dobro narodowe nie wchodzi w grę.
W mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że jak Deloreany z powrotu do przyszłości, podobnie jak kolejne Amigi 500, czy też 1200 są wyposażane w kolejne niewiele wnoszących w ich rozwój akceleratorów. Dopalacze te, groteskowo rozszerzają możliwości tych maszyn. Rosną słupki i wydajność, nic więcej. Groteskę widzę najbardziej w wampirach. Absurd doprowadzony jest do tego stopnia, że klasyk staje się zbytecznym balastem, lub co najwyżej archaicznym interface klawiatury i myszki.
Znów, nie chodzi o cofanie się do epoki kamienia łupanego. Chodzi o to, że podstawowy klasyk sam w sobie jest fajną platformą o osobliwych ograniczeniach. Podobnie jak C64 zamknięty w pewnej erze czasowej. To wystarczy, zupełnie.
Dla pragnących lepszych osiągów, sugerowałbym raczej wybór innego komputera. Nowszego, łatwiejszego w obsłudze i przystępnego w cenie.
3
[#87] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@recedent, post #85

Kopa dostaje wszystko na 68k a jest tego od groma

Wszytko do grafiki 3D - Tornado,Lightwave,Real3D itd
Wszystko do obrobki 2D - ImageFX,Adorage 2.0,Pgotogenic itd
Wszystkie emulatory Mac/Mame/PC
Wszystkie programy do DTP Pagestream 2.2, Pro.Page 4,Professional Page 4.0 ,Professional Draw DTP
Wszystko co mixuje kanaly muzyczne jak DigiboosterPro 2.0 itd
Wszystko co przetwarza WWW i pozwala przegladac Internet
WSzystko co odtwarza MPEG,DIVIX,QT
Wszystko co odtwarza MP3
Sprzet tez dostanie powera (FAST ATA II)

Czy to malo ? Mysle ze daje nowe światlo że klasykiem można się pobawić mimo 30 lat ..
Dla mnie Amiga to nie tylko soft ..to przedewszystkim sam komupter jak żaden inny..bo
Królowa jest tylko jedna ...


Na twoja odpowiedz ze dziecko sadzasz przed telewizorem i odpalasz Netflixa bo na makowym złomie sie nie da .. też mogę napisać że jak chcę poprzegladac neta czy pograć biore Ipada Pro w ręke...


Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 14:49:00 przez HOŁDYS
2
[#88] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Azakiel, post #82

duze mapy bardzo zwiekszyłyby grywalnosc takiego tytułu, pewne organiczenia sprzetowe pozostałyby z grubsza takie same np rozdzielczosc


Jest jeszcze taka opcja, że jeśli pliki z mapami będą normalnie dostępne to ktoś może je zaimportować do zupełnie innego silnika, który nie będzie robił takich fikołków na blitterze, nie zadziała na A500, ale w zamian za lepszą rozdzielczość zażąda mocniejszego CPU. Nie wiem czy to ma sens, ale jeśli mapy byłyby same w sobie ciekawe to czemu nie?
[#89] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@Solo Kazuki, post #81

Co możesz z tych rzadszych FPSów polecić?

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2021 14:51:00 przez Mir3k
[#90] Re: Wymagania Amigowców a rzeczywistość...

@HOŁDYS, post #87

A widzisz, bo ja głupi myślałem że napisałeś "to samo co w 1993" a większości tych programów w 1993 roku jeszcze nie było (i większość tego dostępnego "od groma" "wszystkiego na 68k" o ile się na superszybkim sprzęcie uruchomi to będzie działać problemowo).

A swoją drogą - jeśli chcemy dać programom 68k maksymalnego "kopa" (no bo przecież pracujemy na poziomie profesjonalnym, czyli liczy się szybkość i wydajność - klient nie będzie czekał na skład broszury przez cały tydzień tylko przyjdzie po projekt jutro) to zwycięzcą zostaje tradycyjnie PC z WinUAE.

No, ale:

Dla mnie Amiga to nie tylko soft ..to przedewszystkim sam komupter jak żaden inny..bo
Królowa jest tylko jedna ...


Czyli wracamy do punktu wyjścia. Soft nieważny, ważny hardware. Choćby pokanapkowany na maksa i choćby płyta główna była li tylko dostawcą zasilania i portów I/O do wszystkomającej turbiny.

Na twoja odpowiedz ze dziecko sadzasz przed telewizorem i odpalasz Netflixa


Czytasz po łebkach. Napisałem, że Netflixa nie mam i mieć nie zamierzam.

jak chcę poprzegladac neta czy pograć biore Ipada Pro w ręke..


...bo na (parafrazując, pardonnez moi) "amigowym złomie się nie da"?
Za to można szybko i wygodnie pracować w Pro Page 4 i słuchać MP3 jednocześnie surfując po Aminecie za pomocą Ibrowse 2.5.

Rzuciłeś się z pięściami, a ja zwracam tylko uwagę na jedną rzecz (poruszaną zresztą w tym wątku): Rozwój oprogramowania dla klasyka nijak nie nadąża za rozwojem sprzętu. I nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić. Dlaczego? Ano dlatego, że sprzęt każdy chętny chcąc czy nie chcąc będzie musiał kupić. Czyli jego twórca tak czy inaczej wyjdzie na swoje. Twórca oprogramowania na swoje nie wyjdzie nigdy, bo za mała baza użytkowników gotowych rzucić portfelem na zawołanie. Ergo - oprogramowania wykorzystującego "mocarne" sprzęty nie będzie, chyba że mamy na myśli porty z innych platform. No ale porty są przecież be.
4
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem