[#31] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Hexmage960, post #30

Chyba się nie zrozumieliśmy, ja miałem na myśli dużą różnicę prezencji gier EGA vs VGA w porównaniu z mniejszą OCS vs AGA, przy czym te pierwsze dzieli mniej lat Po prostu OCS był hitem gdy debiutował, a potem... STagnacja

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2023 12:56:57 przez Jacques
[#32] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Jacques, post #31

OK, teraz rozumiem. Czyli OCS było na tyle świetne, że AGA w kontraście nie wniosła za dużo.

Moje pytanie pozostaje po części aktualne. Mi się wydaje, że za mało tytułów z VGA przeniesiono na AGA, wtedy sytuacja dla AGA wyglądałaby lepiej.
[#33] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Hexmage960, post #30

Trzeba by się zastanowić dlaczego ta różnica w atrakcyjności gier VGA i AGA była inna.

Każdy PC z VGA z jakim miałem styczność miał HDD. Nie każda Amiga 1200 go miała. Dysk pozwalał na robienie większych gier i szybszą wymianę danych do RAM niż stacja dyskietek. Nie wspominając o komforcie bez przekładania dyskietek. Kary VGA miały swoją pamięć i sam PC pokroju 386 miał 4MB. Możesz sobie sprawdzić wymagania gier na PC z tamtych czasów i porównać je z A1200. Rynek na gry AGA był mały vs PC. Podwyższenie wymagań o FAST i HDD dodatkowo zmniejszyłoby ilość odbiorców.

Domowa Amiga 1200 miała twardy dysk,

Nie każda miała.

możliwość dodania pamięci FAST.

Miała, ale wiekszym kosztem niż na PC i nie każdy miał.

Dużo gier wychodziło na ECS chociaż AGA była już na rynku właśnie z powodu celowania w większość odbiorców. Były też gry z osobnymi wersjami ECS/AGA, ale to dodatkowy koszt. Gry na ECS też były cięte aby działały na 1MB. Ja długo miałem A600 z 1MB CHIP, bo więcej i tak nie było potrzebne.
3
[#34] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@snifferman, post #33

ale wiekszym kosztem niż na PC

Fan i zarazem sympatyk Amigi by chętnie poniósł
większy koszt, aby tylko ulepszyć maszynę.
Widocznie fanów Amigi było zbyt mało i o decy-
zjach zakupowych decydowała tylko cena.
[#35] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Marcin27411, post #34

Wtedy Amiga była sprzętem do używania. Każdy patrzył ile ma w portfelu i co można za to kupić. Patrzono na wydajność. Byli fani tak samo jak AMD vs Intel, ale to za mało, aby utrzymać platformę. Bez mrugnięcia okiem sprzedawano, albo nawet wyrzucano Amigę, żeby kupić PSXa albo PCta.
Na PPA dużo osób się wypowiada, że tak nie było, bo przecież oni mieli PPC albo 060 i towery i było super. Nie zapominajmy, że to forum amigowe i większość tutaj to tak naprawdę mniejszość z całego tortu komputerowego na świecie. W Polsce dużo ludzi miało Amigi i Atari, bo dopiero wyszliśmy z PRLu i mało było ludzi kupujących komputer za 10 pensji. To się szybko zmieniło jak zrobiliśmy się trochę bogatsi i elektronika staniała. Przewaga cenowa platformy zniknęła. Pamiętam, że jeszcze jakoś w 2000 albo 2001 roku A1200 była sprzedawana za 300-400zł (nawet z monitorem) a za podobną cenę można było kupić już jakiegos MMXa.
2
[#36] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@snifferman, post #33

Rynek na gry AGA był mały vs PC. Podwyższenie wymagań o FAST i HDD dodatkowo zmniejszyłoby ilość odbiorców.

Oczywiście. Doprowadziło to nawet do sytuacji, że po 1992 roku gry z VGA pisano na Amigę 500.

Ciekawym jest, czy w dobie VGA wydawanie gier na VGA było opłacalne. Przecież - analogicznie do Amigi - użytkowników lepszych PC-tów było mniej.

Ogólnie lepszy sprzęt kosztuje niemało. Wtedy nie było inaczej.

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2023 15:38:35 przez Hexmage960
[#37] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@snifferman, post #35

Przewaga cenowa platformy zniknęła. Pamiętam, że jeszcze jakoś w 2000 albo 2001 roku A1200 była sprzedawana za 300-400zł (nawet z monitorem) a za podobną cenę można było kupić już jakiegos MMXa.

A ja ostatnio miałem sobie wymienić laptopa na najtańszego takiego do grania z kartą Nvidi 2050 i innymi skromnymi podzespołami, i za te piniądze wolałem kupić A1200 z turbo w ładnej obudowie.
[#38] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Hexmage960, post #36

W 90s ludzie w Polsce mieli albo karty Hercules i mono/bursztynowy monitor (plus ewentualna emulacja CGA) albo VGA (nie dzielę na VGA/SVGA).

Nie pamiętam by ktokolwiek ze znajomych miał inną kartę graficzną w PC w tamtych czasach.

Hercules w cywilizowanym świecie wychodził z użycia, na CGA się już nie pisało bo nawet EGA biła ją możliwościami.
[#39] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Hexmage960, post #36

Na PC na początku gry miały do wyboru tryb graficzny. Nie wiem czy były gry, które miały osobne wydania na różne karty graficzne. Nie pamiętam takich.

Teraz pojawia się pytanie czemu by nie zrobić tak na Amidze. Zamiast osobne wydania to takie ECS&AGA in 1. Podejrzewam, że chodziło o koszt dodatkowych dyskietek. Odbiłoby się to na cenie gry. PCty szybciej przeszły na dyskietki HD i dodatkowe dane nie podnosiły tak kosztu. Dodatkowo większość była spakowana, bo z góry zakładała grę z HDD. Na Amidze celowanie w najniższy konfig dawała duże ograniczenia.

Pamiętam jak testowałem nie tak dawno stację dla C64 i włączyłem Street Rod. Oczywiście wygląda biednie, ale dyskietka daje możliwość dogrywania danych i zrobienia bardziej złożonej gry niż na magnetofon.
Taka sama zasada działała na PC. Sprzęt szybciej szedł do przodu i HDD, 4MB ram i VGA stał sie standardem. Dodatkowo dla tych co mieli mniej ramu czy brak VGA części były tańsze niż do Amigi. Był też większy rynek używanych części. A1200 miała IDE i dało się jeszcze w miarę rozsądnie dostać fast czy pokombinować i wcisnąc dysk 3.5".

Do A500 było już gorzej i drożej. No i dylemat. Rozbudowywać A500 czy lepiej kupić A1200. Ja mając A600 wtedy myślałem, że lepiej kupić A1200 jak stanieje Ja zacząłem przygode z Amigą dość późno, bo chyba okolice 94/95. Jak się już nacieszyłem i nagrałem, to nagle ze sklepów poznikały dyskietki DD, joye, myszki.
Na "dzielni" pojawily się MMXy, Cellerony i PII.

W mojej dziecięcej głowie raczej pojawiała się chęc pogrania w Fallouta czy GTA.

Podejrzewam, że posiadacze A500, A600, którzy mieli je powiedzmy do 95r widzieli to samo. Przesiadka na A1200 nie dawała dużych korzyści. Ci co chcieli HDD i FAST już go mieli. Czekali na rozwój wydarzeń. Bankructwo C= i wielki znak "?" nad losem platformy nie pomagał. Gry na PC wychodziły coraz ładniejsze. PSX na piraty był już tani. Ci co chcieli sobie pograć nie szli w rozbudowę Amigi.


Zostali najbardziej wierni, albo tacy co nie mieli akurat w tym czasie pieniedzy na przesiadkę i woleli dokupić jakies turbo, zeby napisać prace magisterską.

Dużą rolę odegrał też dostęp do softu. Pamiętam, że jakoś w 97 czy 98 nie miałem skąd go brać. Internet mało kto miał. Były kafejki, ale wtedy nie bardzo wiedziałem jak mógłbym przenieść dane z CD-RW na dyskietki dla A600 z 2MB CHIP. Dzisiaj pewnie bym sobie poradził. Popakował na 720KB u kolegi z PC i nagrał na A600. No i nie miałem już kolegów z Amigami. Byli tylko tacy co dopiero kupili A500 za kieszonkowe i bardziej ja pomogłem im niż oni mi
2
[#40] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Hexmage960, post #36

Doprowadziło to nawet do sytuacji, że po 1992 roku gry z VGA pisano na Amigę 500.

Proszę mieć na uwadze/pamiętać, że vga to była grafika niskiej rozdzielczości, tzn. 320x200.
Grafika ta wyświetlana była na monitorze wysokiej częstotliwości. Efektem tego była
pixeloza.
Efekt był podobny do tego, jaki widzimy dziś wyświetlając obraz z retro
sprzętu na lcd. No może było nieco lepiej.
W edytorach tekstu i pracy biurowej tak ostra grafika była jednak
zaletą. Co więcej, monitor svga pozwalał rówenież na zwię-
kszenie odświeżania powyżej 60hz.

W praktyce tak to wygląda:



Monitory vga/svga nie wyświetlały scanlines, podobnie jak scanlines
są usuwane dziś w wyświetlaczach lcd.


Ostatnia aktualizacja: 21.12.2023 18:23:21 przez Marcin27411
1
[#41] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Hexmage960, post #30

cyt.:
"... dlaczego ta różnica w atrakcyjności gier VGA i AGA była inna. Przecież VGA 256 kolorów z palety 24-bit 320x240 i Amiga AGA 256 kolorów z palety 24-bit 320x256 to to samo. Od strony wizualnej nie powinno być różnicy."

Bardzo słuszna uwaga. Mam wrażenie że ludzie mylą możliwości karty VGA z możliwościami monitorów VGA. A przecież karty VGA miały tylko 256K pamięci, to połowa tego co ma OCS i ułameczek tego co miała AGA, i montowano takie karty w 16bitowych PC z prockami od 8086 do 286 które taktowano najwyżej 20 kilka MHz, zwykle bez przetworników, a jedynie z bzyczkiem i bez CD. W czasach gdy kolorowy monitor w PC był tylko drogą opcją a nie oczywistością. (mówię o tym co ludzie miewali w domach a nie co było na najwyższych półkach w sklepach). Przecież podkręcona 020 z AGĄ wciągała PC z VGA nosem. Posiadacze 386 i cz/b VGA przychodzili do mnie zobaczyć jak ładne gry 2D wyglądały, albo jak ich kolekcje obrazków wyglądają w kolorze i w całości bo mały VRAM nie pozwalał im wyświetlić całego zdjęcia. Foty 800x600 na ówczesnym ACDSee i karcie VGA mogli zobaczyć w miniaturce wielkości znaczka pocztowego w 16-odcieniach, a kliknięcie że chcą duży wyświetlało komunikat że za mało pamięci. I dorabiali sobie Covoxy żeby Amigowe modułki przekonwertowane do WAV-a sobie posłuchać. Patrzyli na A1200 ze zazdrością, a nie z góry.

Tymczasem niejednemu także tutaj wyrażenie "grafika VGA" kojarzy się z tym co widzieli na VGA-skich monitorach przy PC z co najmniej kilku-megowymi kartami graficznymi z procami taktowanymi po 50-200MHz albo nawet z mocniejszymi w tym i z grami na CD-ROMach. Tylko że to już się nie nazywało VGA, bo kilkukrotnie przekraczało jej parametry, podobnie jak przekraczało AGĘ. Tymczasem AGA od zwykłej VGA była znacznie lepsza, bo zdjęcia 640x480 mogła wyświetlać w tysiącach kolorów a nie w zaledwie 16-tu.

Zgoda że w latach '92 i później gry na dobrym PC wyglądały bardziej wypaśnie niż na Amidze, tylko że DOBRY PC miał CD i setki MHzów, i na pewno nie używał zwykłej karty VGA.
1
[#42] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@ZorrO, post #41

Możliwości AGA plasują się tak pomiędzy VGA, a Super-VGA i posiada ilość pamięci graficznej, co karty Super-VGA.

Już ECS posiada rozszerzone możliwości graficzne dla programów użytkowych, bo wyświetli rozdzielczość 640x480 na monitorze Multi-synchronicznym bez przeplotu oraz 1280x256 w PAL.

Koprocesor graficzny od ECS zyskał możliwość przesyłania znacznie większego obszaru danych (32000x32000 pikseli, zamiast 1024x1024).

AGA może wyświetlić do 256 kolorów indeksowanych lub 18-bitową paletę w HAM8 na jednym ekranie, również 640x480 w Multi-sync i 1280x256 w PAL.

AGA może wysyłać przykładowo 16-kolorowe dane w 256 kolorach, co umożliwia zabiegi optymalizacyjne.

Sam korzystam z tego i mam 16 pul po 16 kolorów i system działa przyzwoicie.

Amiga umożliwia wyświetlanie kilku ekranów równocześnie.

Wadą systemu Amiga OS 3.0/3.1 jest to, że nie przygotowano go na obsługę takiej kolorowej grafiki i okienek wypełnionych kolorową grafiką. Okienka podczas przemieszczania są czyszczone kolorem tła (indeks 0) przez co nie wygląda to tak atrakcyjnie.

Okazuje się, że banalne zabiegi pozwalają upiększyć przemieszczanie okienek i animację w AGA. Zakodowanie tego zajmuje parę minut. Można skorzystać np. z regionów, bądź otwierania okna w nowym miejscu i zamykania w poprzednim.

Szkoda, że nie przygotowano oryginalnych funkcji systemowych na feerię kolorów. Na pewno system w AGA prezentowałby się dużo lepiej. Póki co stosuję własne techniki i rozwiązania, ale dotyczą one tylko moich aplikacji (i gier).

Karty RTG też są fajne, i popychają możliwości graficzne Amigi jeszcze bardziej do przodu. Warto jednak być świadom tego, że nierozbudowana Amiga 1200 z AGA też oferuje bardzo dużo. I na pewno zasługuje na więcej tytułów z VGA.
[#43] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Marcin27411, post #40

Różnica jest kolosalna. Ten po lewej (CRT) wyglada okropnie. Cała praca grafika poszła w śmietnik, paskudny blur pochłonął cały pixelart (w tym przypadku nie jakiś rewelacyjny ale całkiem zgrabny). Gdy jeszcze używałem monitora C-1084S zawsze doprowadzało mnie do szału to, że nie mogę sobie podziwiać pixeli, które tak bardzo lubiłem, bo na ekranie miałem rozsmarowane coś, a nie to co ktoś narysował. O jakości na TV to już zupełne nie mówię, bo to była kpina i żart z grafiki. Zaleta tego była tylko taka, że gdy nie był to dobry pixelart to też jakoś tam wyglądało. Ale gdy ktoś zrobił małe arcydzieło to oglądanie go w ten sposób było wręcz zbrodnią.
Oczywiście do zabijania kosmitów wystarczy ale pamiętam, że w latach 90 na demoscenie byli graficy, którzy zabraniali oglądania swoich prac na CRT. I doskonale ich rozumiałem. Przy całej mojej nienawiści do PC i wszystkiego co jest z nim związane zawsze zazdrościłem jakości obrazu VGA. Oczywiście do czasu kupna karty graficznej (VGA na AGA nie używałem).
[#44] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@MDW, post #43

I tutaj dochodzimy do punktu ze kazdemu moze podobac sie co innego nie ma w tym nic zlego. Ten CRT ma sprzetowy antyaliasing . I mnie sie zawsze to podobalo ze nie widac tych pikseli jak na monitorach VGA na PC. Ale jak juz wspomnialem, kazdemu sie podoba co innego.
[#45] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Azakiel, post #23

w pełni się zgadzam, podstawowa róznica między platformą pc a amigą była generalnie taka że na amidze devsi dopasowywali sie w dół, a na pececie dopasowywali się w górę (i nikt na PC nie przejmował sie ze biedny kowalski miał za słabego procka albo karte, to był jego problem) dlatego między innymi od pewnego czasu amiga staneła w miejscu a pecet leciał do przodu jak szalony.

A dlaczego tak było? Dlatego że PC był postrzegany jako platforma rozwojowa o otwartej architekturze. Amiga jako coś o niepewnej przyszłości, w dodatku z przeważającą liczbą użytkowników, którzy traktują jak konsolę do gier i wymagają aby soft działał na minimalnej konfiguracji.

Co do bitplanów to mają one sens gdy liczba kolorów jest mniejsza niż 256 a grafika jest budowana z kafelków o szerokości 16px (lub wielokrotności) bo wtedy jest mniej danych do kopiowania. W trybie 32 kolorów jest 5/8 danych w stosunku do chunky więc prawie połowę mniej. Można jeszcze robić różne wynalazki jak DualPlayfield czy tryby pośrednie np. 2x4bit w jednym bajcie jak na Atari ST. Poza przypadkiem budowania grafiki z kafelków, tryb planarny zawsze tworzy więcej problemów niż korzyści.
2
[#46] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@MDW, post #43

-1084S zawsze doprowadzało mnie do szału

A szkoda, bo słyszałem, że to dobry monitor. Często porównywalny
z pvm/bcm od sony a wiemy, że te sprzęty kosztują obecnie
w setki dolarów za sztukę.
[#47] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Kefir_Union, post #45

AGA była ok. Większość gier do końca lat 90 dało by się przeportować na agę. Brakowało mocy obliczeniowej. Szkoda że nie przyśpieszono wejścia tego chipsetu. kolejne to brak nawet 0.5 MB fastu, który robił swoje. można by dodać z jeden slot na simm 1/4mb. Ciekawa jaka była by różnica w zbudowaniu A1200 na 020/25 lub 030/25 w roku 1991.Dodanie hdd robiło z Amigi inny komputer. Amiga 500 wprowadzała nową jakość i to samo powinna robić A1200. Myśle że cene można by podnieść o 30% i dać ludzią nową jakość: W 1991 Amiga biła rekor sprzedaży i wtedy powinna pojawić się AGA, z conajmniej 020/25 HDD i 0.5 MB fast. Użytkownik dostawał by komputer z 8-10 razy szybszy od A500. Jaka cena była karty VGA w latach 1991 ?
3
[#48] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Kefir_Union, post #45

Co do bitplanów to mają one sens gdy liczba kolorów jest mniejsza niż 256 a grafika jest budowana z kafelków o szerokości 16px (lub wielokrotności) bo wtedy jest mniej danych do kopiowania. W trybie 32 kolorów jest 5/8 danych w stosunku do chunky więc prawie połowę mniej. Można jeszcze robić różne wynalazki jak DualPlayfield czy tryby pośrednie np. 2x4bit w jednym bajcie jak na Atari ST. Poza przypadkiem budowania grafiki z kafelków, tryb planarny zawsze tworzy więcej problemów niż korzyści.

Bo grafika planarna była tworzona z myślą o grafice 2D i o oszczędzaniu pamięci, która za czasów A1000 i A500 była droga. Przesłanie ramki do wyświetlenia też ograniczał transfer do pamięci. Po to były kafelki, bitpalny i sztuczki z przesuwaniem danych w pamięci. Miało to swój czas i było super dla gier, które mogły to wykorzystać.
Za czasów A1200 i A4000 pamięć. szła już mocno w dół dzięki większej integracji i większej pojemnosci jednego układu. Wklejałem nawet tabelkę cen ramu z tamtego okresu.

Karty grafiki na PC miały gniazda na pamięci(te na Amige też), ale rozwój szedł szybko i raczej wymieniano grafikę. Na PC zmieniały sie też gniazda. ISA, VLB, PCI.
Amiga była niepewna bo producent zbankrutował. Nie miał też dużego kawałka tortu. Nie było rozwoju.
[#49] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@snifferman, post #48

Co Commodore powinno zrobić, żeby Amiga do dzisiaj liczyła się na rynku komputerów jak Apple i czy było to wogóle możliwe?. Może trzeba było przejść na podzespoły x86 i mieć swój system operacyjny i bajerancką obudowę jak Apple a może nie dało się zrobić nic.
[#50] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@luka, post #47

Fakt, Amiga 1200 z 68EC020/25 (najmocniejszy EC020), 3 MB ramu (2MB Chip i 1 MB fast) na płycie, z flopką HD i dyskiem twardym 40-60MB była by innym kompem a pewnie i o 50% droższym, ale zmiast 1.5MIPS (wg.Sysinfo) miała by pewnie z 5MIPS.
1
[#51] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@waldiamiga, post #50

już widze pudlo z A1200 i duzy napis x10 szybsza niż A500.
Maki sporo kosztowały i był na nie zbyt. Amiga bez HDD nadal była konsolą. W latch 90 do swojej A1200 zdążyłem dokupić HDD co zupełnie zmieniło jakość pracy i zabawy. Kasy w IT nie robi się na odgrzewanych ziemniakach mawet jeśli będą tanie. Wg mnie Commodore miał swoją szanse na przełomoe 90/91 roku. W 93-94 mogło by powstać już AAA i zaczeła by sie walka AAA vs SVGA.
1
[#52] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@rbej1977, post #49

Co Commodore powinno zrobić, żeby Amiga do dzisiaj liczyła się na rynku komputerów jak Apple i czy było to wogóle możliwe?


Mogli nie kupić Amigi i byśmy zobaczyli jak Atari by sobie poradziło.

A C= by sobie radośnie zdechło kilka lat wcześniej bo poza C64 i A2000/A500 to oni mało co wartego uwagi wyprodukowali (patrząc na ilość sprzedanych egzemplarzy). A3000 była rozwinięciem, A4000/A1200 to były ostatnie podrygi firmy idącej do piachu.

Może trzeba było przejść na podzespoły x86 i mieć swój system operacyjny i bajerancką obudowę jak Apple a może nie dało się zrobić nic.


Przecież C= tłukło PC w 80/90s. Słabo im to szło.
[#53] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@hrw, post #52

Przecież C= tłukło PC w 80/90s. Słabo im to szło.

Aż do 486 doszli. Podobno Amiga finansowała zabawy
w pc. Nie zdziwiłbym się.
[#54] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@waldiamiga, post #50

50% droższa to jeszcze byłby luz, w porównaniu z Falconem. Z tego co pamiętam, to gdy A1200 kosztowała 1000-1200zł, Falcon kosztował 3500.

HDD i Fast to podstawa, całkiem inny komputer.
1
[#55] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@hrw, post #52

A3000 było rozwinięciem... ale nie pod względem grafiki. w chwili wypuszczenia mieli już gotowy AGA i to on powinien w niej się znaleźć. a zamiast A500+ wypasiona A1200. Chipset ECS to ok 60k tranzystorów. AGA 80k. OCS pewnie niewiele mniej niż ECS. Słaby postęp jak na 6 lat Amigi. W tym czasie Motorola robiła procesory mające ponad 1000k tranzystorów (040) 1989/90 vs 200k tranzystorów 1984 (020). Czy fabryka MOS dała by radę ?

Podejrzewam że Atari lepiej by wykorzystało potencjał Amigi.
[#56] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@waldiamiga, post #50

Przeciez Commodore sprzedawalo A1200HD tak samo jak A600HD. Nie pamietam w jakich cenach. Po prostu nie bylo zapotrzebowania na tego typu wersje Amig wtedy, pewnie byly za drogie. To byl jakis maly ulamek sprzedanych modeli A1200 i A600. Idac w drozszy model tych Amig, Commodore po prostu by tylko szybciej upadlo. Z perspektywy czasu to moze tak wygladac, ze to byl blad, ale wtedy 1MB SIMM kosztowal ponad 1 milion zlotych, czyli ponad 100 zlotych obecnych. Teraz gdy pamieci, HD-ki i karty turbo sa w wiekszosci tanie jak barszcz i ludzie w Polsce zarabiaja pare razy wiecej, to moze tak wygladac dla niektorych. Ale wtedy tak nie bylo. Amiga wygrywala stosunkowo niska cena w porownaniu z innymi owczesnymi komputerami.
[#57] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Don_Adan, post #56

Zle na to patrzysz. Amiga 500 wychodząc koszyowała 1800 usd licząc po cenach z 2022. Natomiast Amiga 1200 kosztowała 1250 usd licząc po cenach z 2022. A500 sprzedalo sie 3-4 miliony. A1200 1 milion. Dlaczego ? Nie dlatego, że ludzie nie mieli kasy. (Polska nie jest tu wyznacznikiem) Po prostu Commodore przespało moment gdy ludzie oczekiwało czegoś więcej bo świat poszedł do przodu. Dając im A500+ A600 zamiast A1200 na sterydach. Ja przesiadałem się na PC nie dlatego że był tani, ale dlatego, że dawał nowe możliwości. Brak hdd, powodował brak profesjonalnego oprogramowania, brak rozbudowanych gier bo trzeba wszystko było upchnąć na 1-4 dyskietkach. Uważam że A1200 powinna miec to wszystko co pisałem wcześniej. Jako konstrukcja zamknięta powinna dawać nową jakość.

Amiga gdy powstała wyprzedzała konkutencje pod względem multimediów o kilka lat. Wystarczyło to odpowiednio rozwijać. Taka AGA powinna powstać dużo wcześniej. Nie była czymś niesamowitym. A dała możliwość nawiązania "walki" z VGA.

Ostatnia aktualizacja: 25.12.2023 01:06:28 przez luka
[#58] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@waldiamiga, post #50

Ram nie był już wtedy taki drogi. W premierę A1200 kosztowała 599$ a SIMM 4Mx9 kosztował 105$. Dodatkowy 1MB kosztowałby z 25$ i była to cena sklepowa. Jako producent wynegocjowaliby lepszą cenę. Daje to 4% wyższą cenę. Nie za dużo patrząc na znaczy wzrost wydajności całego systemu

Nie wiem ile kosztował mały dysk w tamtym okresie. Według tej tabeli od października 91 do października 92 cena dysku wahała się w zależności od pojemności między 2.79$/MB(9/1991- 125MB za 349$) a 1.4$(9/92 2000MB za 2799$). Tyczy się to dysków 3.5". Jakby taki był montowany w A1200, to z 200$ trzeba liczyć. To już znacznie podnosi cenę całości.

Problemem był "niski standard wyjściowy" dla oprogramowania. Większość gier projektowana była, aby działały z dyskietek. Gry na ECS/OCS dodatkowo na 0.5MB Chip i ewentualnie 0.5MB slow/fast.

Teraz jak ktoś kupił sobie A500 i dokupił dysk i fast, lub jakieś turbo. Czy widział sens kupna A1200? Amiga nie zyskała też akceptacji na rynku biznesowym. Postrzegana była jako zabawka. Szkoda, bo w późnych latach 80 i początku 90 nadawała się lepiej do tabelek i wykresów niż PC.

Apple był znany wcześniej i popularny w szkołachw USA. Apple II i pierwsze maki były znane na rynku. Były drogie i brane "na poważnie".

C= i C64 nie bardzo, chociaż reklamowali komputery jako biznesowe. Amiga była na początku trochę w cieniu. Reklamy jakoś nie pokazywały co potrafi. W 1990 wchodziły już 486. W 1993 pierwsze pentiumy. U nas jeszcze finansowo mało kto sobie mógł pozwolić. Na świecie widziano już trend i jak każda generacja podnosi moc obliczeniową i możliwości.

A1200 nie miała tego skoku jakościowego na który posiadacze A500 czekali

Ostatnia aktualizacja: 25.12.2023 01:58:13 przez snifferman
1
[#59] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@Don_Adan, post #56

W okolicach premiery A600 w '91 jej wersja z HD40 kosztowała o 100% więcej. Podobnie było z ceną o połowę mniejszego 20HD do A500. Ale już po roku te same twardziele kosztowały tylko ok 50% ceny tych kompów, więc HDD szybko taniały.

Pamięć aż tak szybko nie taniała, ale mając twardego można było mieć mniejszy RAM a zachować równie dużą wygodę użytkowania kompa. Bo doczytywanie kilkuset KB to 2-3 min z dyskietki a tylko 2-3 sek z twardego, więc nie trzeba było cały czas trzymać w RAMie tego co się przyda dopiero za parę min a da się wczytać w krótszą chwilkę niż trwa sięgnięcie po dyskietkę. Także aby A1200 przyspieszyć ale nie podrażać mogli te 2MB podzielić po połowie na chip i fast. Kosztów by to nie zwiększyło a byłby szybszy. A twardziel zwiększał komfort bardziej niż dodanie RAMu, bo dawał szybki dostęp do dziesiątek MB a nie tylko do 1go czy 2MB.

Myślę że błędem też było takie zwlekanie z udostępnianiem sterowników do CD dla A600 i A1200. Głupki myśleli że dzięki temu ludzie się rzucą do kupowania CDTV (x3 droższej od A500 i ok 1.5x od A1200), albo na CD32 w cenie A600. Tymczasem ludzie spragnieni nowego medium przez to ich zwlekanie owszem rzucili się ale na kupowanie PC ze CD, a nie na te mało użyteczne Amigowe konsolki. I nie upublicznili plików startowych potrzebnych do bootowania ze CD, przez co softwerowcom nie opłacało się wydawać softu dla Amy na CD. Czym C= samo podcinało gałąź na której siedziało, i zabili opłacalność tego rynku zanim się rozkręcił.

To nie były zmiany które wymagały jakiś nakładów na wdrożenia albo podwyższanie cen kompów, tylko chodziło o wczucie się w punkt widzenia skąpego cwanego klienta, a nie w skąpego sprzedawcę zakładającego że klient jest głupi więc kupi. :D
[#60] Re: Szybkośc amigowych kart gfraficznych prośba o testy

@ZorrO, post #59

Głównie zawinił słaby model biznesowy. Producenci
konsol dopłacają do każdej sprzedanej sztuki a
kasę zarabiali na grach. Cartów nie było jak spira-
tować, więc zarobek był w pewny.
Dzieciarnia łykała haczyk w postaci bundlu z soni-
kiem czy innym mario a potem latała do wypoży-
czalni po nowe gry.
Samo Commodore, pomimo, że Amiga posiadała
wszystkie cechy konsol, nie zrobił nic w zakresie
gier.

Ostatnia aktualizacja: 25.12.2023 01:59:36 przez Marcin27411
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem