Wątek zamknięty
[#481] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@trOLLO, post #477

Na Amigowym portalu ludzie negują użyteczność Amigi

Od próby spojrzenia na temat bez klapek na oczach do negowania daleka droga.
Dziwię się, że po 25 latach niektórzy tego nie potrafią jeszcze.

P.S. Zbieram i (na razie) zrzucam na kupę rozmaity pecetowy złom. Mam zamiar złożyć jakieś 386DX i 486 w konfiguracjach "z epoki" i się tym w końcu porządnie, bez emocji pobawić. Bo mam wrażenie, że przez to zapiekłe rulezowanie przez całe lata 90-te, coś mnie ominęło.
[#482] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #481

Polecam fajne pecetowe forum od XT po Pentium 4 (które retro nie jest jeszcze):

link
[#483] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #481

Myślę, że na 386DX to się za bardzo nie pobawisz (w porównanu do Amigi z 030). Na 486 z VLB to tak, akurat Dosbox z JIT dla PPC co portowałem ma prędkość 486 więc pograłem testowo w dużo gier z 486 (większość pierwszy raz na oczy widziałem) i faktycznie jest trochę perełek, które ominęły Amigowców.

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2021 12:42:39 przez michal_zukowski
[#484] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@trOLLO, post #477

cóż dopiero windows XP pogrzebał Amigę totalnie


To nie system XP pogrzebał Amigę tylko czas i pieniądz. To jest naturalne zjawisko. Pcety taniały a zwykły kowalski w komisie za parę stówek mógł nabyć używany dobry sprzęt.
[#485] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@djpiotrs, post #484

W czasach jak XP wchodził na rynek to sprzęt komputerowy jeszcze nie był taki tani jak twierdzisz.
[#486] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ingenic, post #485

Gdy w 1992 roku dostałem A500 (nową), to kosztowała ona 4,5 mln ówczesnych zł. Za te pieniądze był to najlepszy komputer, pod względem możliwości graficznych, muzycznych, wygody obsługi, jakości gier. Przewyższał zdecydowanie wszystko, co można było za te pieniądze kupić.
Potem się to powoli zaczęło przesuwać - gdy w 1994 sprzedałem A500 i kupowałem używaną A1200 z HDD, dałem za nią 12 mln ówczesnych zł. Za te pieniądze można było wtedy kupić PC o porówywalnych parametrach.... i z każdym rokiem przesuwało się to bardziej na korzyść PC.
Gdy XP wchodził na rynek Amigi były już koszmarnie drogie w odniesieniu do możliwości technicznych, na tle PC.
Ja wtedy używałem Morphosa MorphOS 1.5 (akurat nie tego....)
[#487] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@michal_zukowski, post #483

Myślę, że na 386DX to się za bardzo nie pobawisz (w porównanu do Amigi z 030)

No właśnie, zamierzam się o tym w końcu namacalnie, bez emocji przekonać.
Tylko, że nie bardzo chodzi mi o gry.
Ze mną było tak, że w tradycyjne gry 2D nagrałem się po kokardę na C64. Potem miałem rok przerwy, gdy komoda leżała w szafie. A500 kupiłem z innych powodów i do gier 2D nie chciało mi się wracać. Jedyne, co na niej odpalałem z gier, i też do czasu, to Lotus i Vroom. Do gier szerzej wróciłem w 1996, poczynając od dema NemacaIV, i były to wyłącznie gry 3D FPS. Do dziś mi tak zostało.

Może dlatego nie do końca się rozumiemy. Po prostu, gry 2D uważam za całkowicie zamknięty, wyczerpany temat, jak kino nieme.

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2021 13:37:38 przez Daclaw
[#488] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #487

gry 2D uważam za całkowicie zamknięty, wyczerpany temat, jak kino nieme


To jest nieprawda. To samo mógłbym powiedzieć o grach 3D , chodzisz po lokacjach i strzelasz do przeciwników.
[#489] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@michal_zukowski, post #483

Myślę, że na 386DX to się za bardzo nie pobawisz (w porównanu do Amigi z 030). Na 486 z VLB to tak, akurat Dosbox z JIT dla PPC co portowałem ma prędkość 486 więc pograłem testowo w dużo gier z 486 (większość pierwszy raz na oczy widziałem) i faktycznie jest trochę perełek, które ominęły Amigowców.


Napiszę tak. W momencie gdy zmieniałem C64 na A600 (czyli gdzieś w 1992/1993 roku) na szkolnym 386DX z kartą muzyczną odpalaliśmy coś takiego.



A my na Amigach jaraliśmy się za to renderowanym stateczkiem w intrze Stardusta. No i spoko, ale trzeba było mocno zamknąć się na fakty, żeby nie widzieć w jaką stronę to zmierza.

Z drugiej strony to, że coś jest lepsze od czegoś innego nie oznacza, że to gorsze jest totalnie beznadziejne i bezużyteczne. Albo, że jest gorsze w każdym aspekcie i dla każdego. Ja kupiłem sobie wtedy Amigę i nie żałowałem, bo wiedziałem ile kasy wydaję i dokładnie co za tę kasę dostanę, a czego nie. Zresztą sądzę, że dostałem więcej niż początkowo zakładałem. M.in. zabawę w rulezowanie, ale raczej z przymrużeniem oka jeśli chodzi o dogmatyzm amigowy. Może dlatego, że nie było mi potrzebne do szczęścia przekonywanie świata, że Amiga to najlepszy komputer. A jednocześnie to, że nie jest najlepszy nie znaczy, że nie mógł być najfajniejszy. Dla mnie. Dla kogoś innego też nie musiał.

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2021 14:28:32 przez nogorg
[#490] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@michal_zukowski, post #483

Tak, na 486 jest już sporo tytułów, które są warte uwagi, jednak moim zdaniem prawdziwy wysyp zaczął się w epoce pentium, chociaż niektóre z nich są chyba grywalne na mocnym 486 - c&c, setII, warcraft, quake, dk3d, heroes, dark forces i wiele wiele innych. W tamtym czasie na amidze też można było jeszcze w co-nie-co pograć. Po jakimś czasie pojawiło się też kilka portów/konwersji gier z pc i doszły myst, napalm, foundation, genetic species, payback, exodus, capital punishment. Do tego zaistniał jeszcze świat maka 68k pod emulacją, który otworzył sporą bazę gier przed amigowcami.
[#491] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@nogorg, post #489

Może dlatego, że nie było mi potrzebne do szczęścia przekonywanie świata, że Amiga to najlepszy komputer. A jednocześnie to, że nie jest najlepszy nie znaczy, że nie mógł być najfajniejszy. Dla mnie. Dla kogoś innego też nie musiał.

No, teraz to wiem. I do każdego innego hobby też mam takie podejście. No, ale kiedy komputer zastępuje przyjaciół, płeć przeciwną i boga, to tak się łatwo nie da. Tak więc, byłem ultrasem gotowym oczy wydrapać i przegryźć grdykę. Ale to było ćwierć wieku temu... A, z tego co widzę, niektórych trzyma do dziś.
[#492] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@thomek, post #490

Akurat te co podales to są grywalne na Amidze pod emulatorem maka.
[#493] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@recedent, post #1

Amiga 1200 to tylko podrasowana A500. Świetna owszem ale do tych samych gier co A500. Dopiero po rozbudowaniu, choćby tylko o pamięć fast, można na niej zrobić coś (niewiele) więcej niż na pięćsetce. Roztrząsanie tematu na zasadzie "gdyby tylko dali chunky pixels, szybszy procesor, szybszy blitter, więcej kanałów muzycznych" to coś tam by się wydarzyło nie ma sensu. Ten komputer był od początku projektowany jako ulepszenie i aby zastąpić A500 przez czas potrzebny do opracowania nowej generacji, nic więcej. Powstał za późno (jak na swoją specyfikację), bo premierę powinien mieć jeszcze przed A500+ i dlatego tak szybko zniknął z mainstreamu. Ponieważ nextgen się nie pojawiło to A1200 dla następców C= stała się tylko towarem do wyciśnięcia z marki jeszcze trochę kasy, po czym zgaszono światło.

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2021 15:25:06 przez Kefir_Union
[#494] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Kefir_Union, post #493

To tylko my stworzyliśmy kult AGA, żeby uzasadnić zakup, odróżnić się od PC, nadać sens naszym zmaganiom, pracy na królowej Amidze. To były piękne chwilę nośmy je w sercu, ustalmy w kalendarzu święto AGA, kiedy to spotkamy się w realu lub wirtualnie i odpalimy wspólnie ulubione demo, zagramy w grę, wysluchamy mMODa. Teraz gdy już to ustaliliśmy, pora iść na NG, które ma to wszystko co większość tu postulowala. Są peryferia od PC, ktore nie kosztują milionów, jest karta grafiki, szybkie procesory, więcej RAMu. Pora to wykorzystać i przestać robić gry na A500 1MB, by później narzekać, że za wolno, że grafika słaba itd. NG musi odpuścić pogoń za teraźniejszością i pogodzić się, że stanowi kolejny piękny okres retro. OK
[#495] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@recedent, post #1

Brakuje na liście punktu "nie wyprzedzała czasów". A1200 nadawała się do gier 2D, tylko trzeba określić jakich lub w ramach jakich limitów i w którym roku, ponieważ względem konkurentów klasy SNES i SEGA GENESIS pod kątem możliwości technicznych w dziedzinie grafiki 2D do gier wypadała poza paroma wyjątkami średnio. Średnia ilość pamięci graficznej (2MB) i do tego współdzielonej, wydajność procesora zdławiona ok. 2 razy, mało sprite'ów i brak obsługi kafli, co tłumaczy, dlaczego porty na Amigę często wypadają... średnio (pomimo dużej satysfakcji jaką daje, MK2 jest jednym z najgorszych portów).
[#496] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #491

No, teraz to wiem. I do każdego innego hobby też mam takie podejście. No, ale kiedy komputer zastępuje przyjaciół, płeć przeciwną i boga, to tak się łatwo nie da. Tak więc, byłem ultrasem gotowym oczy wydrapać i przegryźć grdykę. Ale to było ćwierć wieku temu... A, z tego co widzę, niektórych trzyma do dziś.


No właśnie stąd zastrzeżenia co do części prasowej publicystyki, która takie postawy podsycała. Trochę w swoim interesie. Chociaż jak pomyślę o takich dziennikarzach, którzy świeżo po pogrzebie PRLu zostali wysłani na pastwę kapitalistycznych salesmanów to przecież oni tam byli bezbronni jak emeryci na pokazach garnków.


Więc wielu pewnie wierzyło w to co pisało. Tylko, że czytali to nastolatkowie, którzy tym nasiąkali. Chociaż sądzę, że gdyby nie w tym, to w czymkolwiek innym znaleźliby sobie podstawy do fanatyzmu, więc to nie tak, że zła prasa kogoś zepsuła. Ot po prostu przyciągnęła takie osobowości do środowiska. A może bez nich nie byłoby żadnego środowiska? :)


A z Amigą to trochę jak z punkrockiem: muzyka może nie najlepsza, ale wyszumieć się można było. Tylko po co przekonywać, że to lepsze niż Chopin?

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2021 15:56:26 przez nogorg
[#497] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@KM_Ender, post #494

Fakty są takie, że w tamtych czasach jak ktoś miał 8 czy 10 lat to jak każde dziecko grał na Amidze i traktował ją jak maszynkę do gier więc teraz rozkminia jej historię pod kątem gier i przeżywa temat jak dziecko.

Pozostali użytkownicy (głównie na Zachodzie) którzy byli starsi używali jej do poważniejszych celów do których była świetnym narzędziem na miarę swoich czasów i przestali gdy już nie dawała rady. A1200 i AGA była fajnym rozwinięciem linii i tyle. Nikt nie zrobił jej do gier lub żeby zawojować rynek gier.

Problemem jest to, że w Polsce w latach 90. rodzice kupowali Amigę małym dzieciom do grania w gry, bo byliśmy zacofani i każdy komputer kupowało się wtedy dziecku do gier bo komputery traktowaliśmy jak zabawki a nie poważne narzędzia. I teraz dawni 10-latkowie 30 lat poźniej dochodzą do głosu i przeżywają że PC wyprzedził Amigę bo oferował lepsze gry.

Co innego na Zachodzie, gdzie Amigę kupowali świadomi ludzie 20+ i 30+ do normalnych komputerowych celów. Szczerze nigdy nie widziałem na zachodnich forach by zwykli userzy Amigi dzielili historię na czworo i darli szaty z powodu Amigi i gier, bo dla nich Amiga to był świetny komputer, ale nie do gier, tylko do programowania, baz danych, grafiki, drukowania, projektowania itd. a do tych celów Amiga nadawała się doskonale.

Szkoda że w Polsce Amiga jest w 99% opanowana przez graczy i traktowana jak zabawka do gier, przez co opisywana ciągle w kontekście gier. Zresztą podobnie jest z innymi starymi komputerami.
[#498] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Aurel, post #497

Mówisz trochę o moim przypadku, takim trochę zachodnim (na Zachodzie też już zdążyli się nagrać w gry w erze 8 bit). Jako nastolatek zajmowałem się intensywnie fotografią, video i muzyką. Pierwszy kontakt z A500 dosłownie mnie znokautował nie ze względu na gry, tylko za pomocą Deluxe Painta, Protrackera i sampli. To był absolutnie kopernikański przełom w moich hobby (przdtem znałem maks C64), więc w stosunku do tych nowych możliwości gry miałem dokładnie w d...

Może dlatego słabo łapię Wasze nostalgie.

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2021 16:23:01 przez Daclaw
[#499] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@trOLLO, post #477

Zgadzam się co do Win XP.
Wprawdzie ktoś tu chwalił jakiegoś W98se, może należał do wyjątków z konfigiem na którym to działało, i nie miał skłonności do instalacji byle czego aby mu sie system nie wysypał. Ale to nie była norma.
Bo w czasach W95/98/2000, miałem A1200 ze 030 i odwiedzając PeCetowców to albo byli w trakcie reinstalacji, więc nic mi nie pokazali bo taka zabawa często trwała dłużej niż moja wizyta.
Albo byli po reinstalacji, i próbując mi coś pokazać programy nie zachowywały sie zgodnie z oczekiwaniami, bo albo klikał w nieaktywne skróty, albo brakowało kodeków, albo save-ów, albo jakiś ustawień, albo łatek, albo driverów, i dłubał przy tym po kilka czy nawet naście minut szukając jakiś plików by coś doinstalować, albo ustawić, aby coś zechciało działać.
Albo klął że odkąd coś tak doinstalował to komp mu sie muli lub wiesza i że znowu będzie musiał zreinstalować system, bo doraźne poprawki czy też resety ani czyszczenie rejestrów nie załatwiały sprawy.
Jasne że byli tacy co włączali tylko Worda i pasjansa i komp im działał stabilnie od lat. Ale tacy zwykle nie mieli nic ciekawego do pokazania.
A grami mi nie imponowali bo miałem PSXa z której miód sie lał z ekranu. A strategie i Doomówki które na niej wyglądały skromnie akurat mnie nie kręciły. Jednak od czasu do czasu jak ktoś mi pokazywał AVI-ka to czułem zazdrość, bo moja Ama klatkując MPG bez dźwięku puszczała, albo QT w mini okienku z brzydkim ditheringiem.
Dopiero XP mnie przekonał że czas sie przesiąść na PC, bo z takim OSem nie będę sie męczył. Tyle że 256MB i 1GHz mile widziany bo system lekki nie był, i ci co go testowali bez tego mówili że wszystko sie na nim muli, za to ci co mieli XP na mocnym PC to wszystko im działało i sprawiali wrażenie zrelaksowanych. :)

nogorg@ cyt:
"A z Amigą to trochę jak z punkrockiem: muzyka może nie najlepsza, ale wyszumieć się można było. Tylko po co przekonywać, że to lepsze niż Chopin?"
- złota czcionka. :)
[#500] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Kefir_Union, post #493

To jest duże uproszczenie. Amiga 1200 (oraz system 3.0) to też jest nowa generacja.

Różnica między OCS i AGA, jest jak między EGA i VGA/SVGA w komputerach klasy IBM PC.

Przypomnę, że w typowych EGA najwyższą rozdzielczością jest 640x350 w 16 kolorach - dokładnie jak w OCS.

Z kolei VGA to 320x200 w 256 kolorach, zaś w 640x480 w 16 kolorach.

SVGA zaś wprowadziło 640x480 w 256 kolorach oraz 800x600 w 16 kolorach.

Dla porównania AGA umożliwia rozdzielczości od 320x256, 640x256 (bez przeplotu), 640x512 (z przeplotem i bez) do 1280x512 (z przeplotem) w 256 kolorach. Stoi gdzieś tak pomiędzy VGA i SVGA.

Użytkownicy Amig z AGA mogą korzystać z programów do pracy na obrazach jak Photogenics, który działa dobrze już na gołej A1200, ale jak w wielu przypadkach dołożenie pamięci FAST usprawnia pracę.

W praktyce bardzo wysokie rozdzielczości nie są używane na Workbenchu, tylko np. do podglądu grafiki. Funkcje systemowe nie są zoptymalizowane - są za to uniwersalne i poprawnie działające.

Pomijam takie rzeczy jak PCMCIA, kontroler IDE, czy złącze rozszerzeń.

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2021 17:08:25 przez Hexmage960
[#501] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Hexmage960, post #500

Sprawdź kolego dokładnie jakie rozdzielczości i głębie oferowały układy SVGA :) Piszesz głównie o tym co później (sic!) ustandaryzowała VESA. Tymczasem Cirrus Logic z Picasso II obsługuje 1024x768 w 8bpp, a 800x600 w 16bpp :) 640x480 w 24 bitach. I to wszystko w czasach gdy dopiero co pojawiła się AGA. Z kolei kilka lat starszy ET4000 z Tsenga też miał już lepsze tryby.
Dodatkowo wyższe rozdziałki na AGA powodowały, że proc miał jeszcze mniej cykli dostępu do CHIP co bez fastu przekładało się na zwykłe zarzynanie sprzętu. Sztuka dla sztuki.
[#502] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@michal_zukowski, post #492

Tak, oczywiście, pod warunkiem, że miało się mocnego procka i najlepiej jeszcze kartę graficzną. Chociaż na mojej 030/50 AGA, też kilka "ważnych" tytułów chodziło. Miałem kumpla, który miał ppc/040/40 i kartę gfx, dedykowaną partycję dla maka + fast ata, to powiem szczerze, że zapierdzielało to całkiem przyzwoicie, a dało się bezproblemowo korzystać nawet z oprogramowania użytkowego. Podczas startu miał jeszcze taki "bajer" zrobiony, że sobie wybierał: macos lub amigaos w zależności od tego co chciał robić po włączeniu komputera.
[#503] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@abcdef, post #501

Rozmawialiśmy już o tym - w 1992 roku było wiele układów, jednakże mówię prawdę, że AGA jest między VGA i SVGA - zaś OCS to EGA.

Ja w roku 1992 to pracowałem co najwyżej na Windows 3.11 na PC - ale nawet w roku 1995 płyty Cover CD dołączane do Gamblera wymagały Windowsa w przynajmniej 16 kolorach.

Dodatkowo wyższe rozdziałki na AGA powodowały, że proc miał jeszcze mniej cykli dostępu do CHIP co bez fastu przekładało się na zwykłe zarzynanie sprzętu. Sztuka dla sztuki.

Zarzynanie sprzętu - niekoniecznie. Tak jak napisałem, wysokie rozdzielczości do podglądu obrazów. Procesor nie musi mieć dużo cykli dostępu, gdyż większość operacji graficznych załatwia Blitter.

Zarzynanie sprzętu może być też po stronie PC, który nie miał wielozadaniowości.
[#504] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Hexmage960, post #503

OCS to CGA.
Nawet na pudle z C1084s czy innym Philipsie stoi napisane, jak pamiętam, że "CGA monitor".
Czyli PC miał ten Wasz słynny TV-out. W dobie CGA. ;)
[#505] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #504

Kart vga czy svga wyświetlały obraz w 15khz?
[#506] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Hexmage960, post #503

PC nie miał wielozadaniowości? Bo? :) Oczywiście, że miał, w dość ograniczonej formie w nowszych DOS i w mniej ograniczonej od NT 3.1
To akurat jest czynnik, którym mogłeś grać w drugiej połowie lat 80tych. Teraz... na gołej A1200 - jaka jest najwyższa głębia i rozdzielczość dla AGA która powoduje, że procesor mieląc grę nie będzie musiał czekać za długo? I dlaczego jest niewiele lepiej niż ECS? ;) Bo tak właśnie jest. Sprzęt na starcie jest zadławiony. Nie wiem, doprawdy nie wiem jakim cudem można tego bronić.
[#507] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@mmarcin2741, post #505

Oczywiście, kwestia sterowników. Co prawda, znam tylko amigowe odpowiedniki, ale przecież tam siedziało to samo S3, na przykład.
[#508] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ZbyniuR, post #499

Ja od 1996 miałem 2 systemy. Win NT4 do pracy ponieważ miał OpenGL i zwykle windowsy z serii 95. Miałem zrobiona kopie windy zwykłej i kiedy się sypała to zwyczajnie można było pod Win NT4, wywalić zepsutego windowsa i w jego miejsce skopiować backup.Całość trwala kilka minut i była lekarstwem nieocenionym na braki win95.
[#509] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ZbyniuR, post #499

Piszesz jak Pampuch w MA 20+ lat temu: wszyscy pecetowcy to albo ignoranci od pasjansów albo zrobieni w bambuko przez Billa i jego hordy, a Amiga 030 oczywiście rulez vs pecety z przełomu wieków
[#510] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Hexmage960, post #503

Na tych Ami-konfigach, które w większości były w domach, to ta wielozadaniowość przydawała się tak samo jak *super hires interlace video overscan*, jako argument w dyskusji o wyższości, bo do niczego więcej.

Jak to, mniej więcej, napisano w jednym z testów A4000, z epoki (chyba w C&A) - można odnieść wrażenie, że to A4000 pracuje normalnie, tzn. wszystko chodzi w rozsądnej prędkości, natomiast stojąca obok A500 działa tak jakby była zepsuta... I to była, kuna, prawda. A4000/040 to był sensowny komp na miarę czasu swojej premiery, przynajmniej jeśli chodzi o moc obliczeniową. A1200 to był atawizm.

Ostatnia aktualizacja: 02.01.2021 18:09:33 przez Daclaw
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem