Wątek zamknięty
[#541] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@HOŁDYS, post #533

Ale wiecie czego pecet nie ma do tej pory ;) SCREENOw

Nie ma, bo to niemożliwe do zrealizowania, czy nie ma, bo nikt dotąd nie uznał tego za potrzebne do szczęścia? Tak samo, jak ze słynnym TV-outem...
[#542] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Mandi, post #531

Nie zrozumieliście... Nie chodziło mi o sens mutitaskingu w ogóle, tylko o sens wymachiwania nim, gdy się siedziało na A500/1MB, albo na A1200/2MB chip. A to były przeważające konfigi przecież.
[#543] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #541

Hmm, biorąc pod uwagę, że draggable screens są możliwe do zrobienia na pecetowych układach pracujących pod CGX to nie wydaje mi się by było to jakiekolwiek ograniczenie sprzętowe pecetów, a zwyczajnie programowy feature który nikomu do niczego nie był potrzebny. Niemniej w linux i windows bywały rozwiązania nieco inne, np. w linuksie workspace, które można było przełączać, a w windowsach z kartami ATI była hydravision. W nowszych windowsach jest taka funkcjonalność wbudowana w OS. A i tak jej prawie nikt nie używa. I tyle w temacie.
[#544] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@HOŁDYS, post #533

Oddzielne ekrany to była pierwsza rzecz której mi brakowało w PC. W systemie Amigi to była konieczność spowodowana różnymi trybami graficznymi w których mógł pracować każdy z równocześnie odpalonych programów. Po prostu nie da się takich aplikacji wyświetlić w poziomie obok siebie.
Mając 24bpp i maksymalizowane okna bez trudu można taki feature w Windows zrobić, przecież to sprowadza się do zablokowania zmiany rozmiaru okna i zablokowania pozycji x okna na zero przy złapaniu na górną belkę. Inaczej mówiąc, gdy złapiemy za górną belkę zmksymalizowane okno to da się tylko zmienić jego pozycję y.

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 09:57:29 przez Kefir_Union
[#545] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@abcdef, post #543

W nowszych windowsach jest taka funkcjonalność wbudowana w OS. A i tak jej prawie nikt nie używa. I tyle w temacie.


No właśnie nie używa, bo nie jest to funkcjonalne i nie działa tak dobrze. Na Amidze działało od zawsze i po prostu można się było przyzwyczaić :) MacOS nie ma draggable screens, ale możliwość uruchamiania aplikacji w fullscreen na osobnym ekranie, przechodzenie pomiędzy nimi, split screen w takim trybie, mission controll - to wszystko działa dużo lepiej niż w Windows. Wg mnie
[#546] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #542

Nie zrozumieliście... Nie chodziło mi o sens mutitaskingu w ogóle, tylko o sens wymachiwania nim, gdy się siedziało na A500/1MB, albo na A1200/2MB chip. A to były przeważające konfigi przecież.


Ja pisałem o swoich doświadczeniach z A600 1MB chip. Za bardzo wypasiona?
[#547] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@HOŁDYS, post #524


Amiga dla przyjemnosci ..PC do roboty.


Korzystasz z tego samego hibernatora co Maryla Rodowicz?
[#548] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@X-Type^HVR, post #545

Może, po prostu, nie ma już potrzeby jednoczesnego używania różnych programów w różnych rozdzielczościach i ilościach kolorów, bo moc sprzętu jest wystarczająca, żeby wszystko działało w jednej rozdziałce, systemowej?
Pewne rozwiązania wynikają z ograniczeń swojego czasu i z potrzeby optymalnego wykorzystania sprzętu w takich warunkach. Z epoki 8-bit pochodzi np. tryb tekstowy, który w swoim czasie miał swoje głębokie uzasadnienie.

Jak dla mnie, większy pożytek jest z rozszerzonego pulpitu, na 2 monitorach. Na ironię, Amiga świetnie sobie z tym radzi pod MacOSem, ale pod własnym systemem - już nie.

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 11:15:48 przez Daclaw
[#549] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@X-Type^HVR, post #545

Czyli MacOS uzyskał funkcjonalność linuksa sprzed grubo ponad 2 dekad, wow...
Nadal nie zmienia to faktu, że nie ma tu żadnych sztucznych ograniczeń PC do obsługi draggable screens. A to, że ktoś nie zaimplementował w OS funkcjonalności, która jest potrzebna niewielkiej części z garstki użytkowników amigi to jakoś nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Nawet multi workspaces z KDE, które mają już swoje lata i w połowie pierwszej dekady nowego milenium wyglądały jak milion dolarów nie są funkcjonalnością, która jest potrzebna w typowym użytkowaniu.

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2021 11:13:59 przez abcdef
[#550] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@HOŁDYS, post #533

Ale wiecie czego pecet nie ma do tej pory ;) SCREENOw


Zapewne z powodu zerowej użyteczności, kiedy wszystko już można dawno wyświetlić na jednym ekranie, bo nie ma ograniczeń ilości kolorów. Gry w trybie fullscreen korzystają z osobnego ekranu i na tym się kończy potrzeba ich stosowania współcześnie.
[#551] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@WyciorX, post #550

Zapewne z powodu zerowej użyteczności
Użyteczność jakaś by była, bez przesady. Czasem trzeba wyjść z gry, żeby zerknąć na pocztę czy looknąć coś na necie. Ale przed wciśnięciem alt/tab lepiej się zapisać, bo nie wiadomo jak zakończy się ta operacja. Czyli albo grasz, albo ryzyko po Twojej stronie. Może to tylko mnie się przytrafia... Dobrze, że smartfon leży obok to na wszelki wypadek tam se sprawdzę, żeby nic się nie zje..ło. Taka sytuacja
[#552] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@thomek, post #551

Mówicie o czasach współczesnych czy era MS-DOS/Win95/98 ? Odnośnie tych screenów na PC
[#553] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ingenic, post #552

Nie ma znaczenia, bo pewne warunki brzegowe przyjęto już wtedy. Na przykład taki, że zasadniczo po to jest system operacyjny, żeby programy działały pod nim, w granicach jego globalnych ustawień. A nie rzeźbiły każdy po swojemu. Nawet kosztem większego zużycia zasobów.

Nie wydaje Wam się to groteskowe, że sztandarowa amigowa pozycja, czyli Scala, akurat olewa AmigaOS i wygląda jak DOSowa przeglądarka gif-ów?
[#554] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ingenic, post #552

Chodzi o windows jako taki.
[#555] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #553

Nie wydaje Wam się to groteskowe, że sztandarowa amigowa pozycja, czyli Scala, akurat olewa AmigaOS i wygląda jak DOSowa przeglądarka gif-ów?


Nie.
[#556] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #553

To jest konsekwencja sposobu w jaki działa Scala oraz wolnego chipsetu Amigi i bitplanów.
Po pierwsze, siła chipsetu bierze się z kilku zrealizowanych sprzętowo rozwiązań, takich jak ten scroll ekranu w pinballach gdzie zamiast kopiowania ekranu jest przestawianie rejestrów. Nie da się tego zastosować mając program w okienku pod Workbenchem. Jeśli chce się coś wyświetlać w systemowym okienku to najpierw trzeba narysować bitmapę i mieć szybki hardware do konwersji bitmap na format który akurat sobie wymyślił ustawić użytkownik. Amiga 1200 do rysowaniu "po pikselu" się nie nadaje ze względu na słabą moc CPU oraz brak hardware który by taką operację przeprowadził.
[#557] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Kefir_Union, post #556

Hej - rysowanie pojedynczymi pikselami zawsze będzie kosztować.

Narysowanie 32 liniowo ułożonych pikseli chunky jest równoważne z przesortowaniem metodą Quick Sort 32 elementów.

Przy czym ponieważ Amiga może trzymać 4 piksele w rejestrze, operujemy naraz 4 elementami. Mamy zatem n = 32/4 = 8 oraz log(32) = 5. W praktyce oznacza to, że koszt narysowania 32 pikseli wynosi n*log(n) = 8*5 = 40 operacji dominujących.

Narzut jest minimalny (32 piksele, 40 operacji).

Jedna operacja dominująca zajmuje 5 instrukcji procesora (za wyłączeniem operowania na 16-bitowych słowach, gdzie jedna operacja zajmuje 2,5 instrukcji). Oznacza to, że koszt w instrukcjach procesora wynosi 160+20=180.

180/32=5,625. Potrzebujemy zatem trochę mniej niż 6 instrukcji na piksel.

Ta operacja jest dosyć szybka.

W Amidze CD32 procesor nie zużywa czasu na to sortowanie, więc rysowanie pikseli jest szybsze.

Ale tak jak w przypadku każdego sortowania - jeżeli elementy są już posortowane, to nie trzeba ich sortować.

Tak to wygląda z matematyczno-informatycznego punktu widzenia.

Z mojego doświadczenia to praktyczne rysowanie na Amidze 1200 Blitterem jest całkiem w porządku. Chunky mimo, że interesuję się tematem, to nigdy nie używałem w praktyce, bo lepiej jest używać Ikony i BOBy.

Ale testowałem chunky na CD32 i wygląda to dobrze.

--
Co do wielozadaniowości, to przecież zwyczajne procesy Shella, programy typu Commodities, czy usługi typu Clipboard są przykładem jej zastosowania. No i jeszcze jest wspomniany ARexx.

Sam często korzystam ze schowka (Clipboard).

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2021 11:34:45 przez Hexmage960
[#558] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Daclaw, post #553

Myślę, że każdy system ma w założeniu coś takiego. Tylko filozofia aosa i windowsa to dwa inne światy, zupełnie inne. Jeśli ktoś korzystał z amigi, maca, atari czy pc (windowsa/dosa) jako maszyny do odpalania gier, to z grubsza nie miało to wielkiego znaczenia. Jeśli ktoś robił coś więcej niż tylko granie, to myślę, że doceniał zalety pracy na amigaos. Tak naprawdę nie do końca chodzi o wygląd ("DOSowa przeglądarka gifów"), tylko o to, że np. Scala, Dpaint, Ppaint i wiele, wiele innych są jak najbardziej zgodne z amigaos, ba nawet mogą wykorzystywać systemowe udogodnienia, a naprawdę było/jest ich trochę. Jeśli ktoś oczywiście nie zdążył tego wykorzystać/użyć zanim kupił pcta z dosem/windowsem, a amigę miał do tylko gier, to jego sprawa. Polecam odpalić sobie winuae, tam jest screen drag - to w sumie można powiedzieć, że też jest na windowsie
[#559] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@thomek, post #558

AmigaOS mial fajna zalete byl naprawde mega konfigurowalny - user mogl sie bawic zmienica psuc naprawiac to bylo cos w latach 90 !!!
[#560] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@HOŁDYS, post #559

AmigaOS mial fajna zalete byl naprawde mega konfigurowalny
- oczywiście racja, do tego rdzeń systemu był stabilny i czytelny. Można było naprawdę go rozbudować, ale można było mieć niezbędne minimum do minimalnych działań. Wszystko zależało od potrzeb. Ponadto był całkiem szybki nawet pod "gołą" amigą.

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2021 12:34:30 przez thomek
[#561] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@thomek, post #560

[quote=KAN2000] Jesteś pewny tego, że w 1995 za mniej jak 3 tys kupiłeś PC w konfigu, który podałeś.
Dość dobrze pamiętam tamte czasy. W A1200 miałem dysk 1.28 GB i grzybiarze patrzyli się z zazdrością a był to 1995 rok. Wtedy 486 nie był tani a Pentiumy kosztowały taczkę pieniędzy. Taniej było jak się Cyrixy pojawiły ale to było dużo później bo chyba w 98 a same procesory chodziły tak, że szkoda gadać. Naprawdę taniej zrobiło się po 98 roku. Później trochę się porobiło po trzęsieniach ziemi i awarii linii produkcyjnych pamięci - pamięci poszły tak w górę, że były czasami droższe od reszty komputera.
Jednak w 1995 za żadne skarby nie zamieniłbym A1200 z dopałka na PC[/quote]

Pamiętam, że było to w okolicach premiery Windowsa 95, na 1000% dałem nieco poniżej 3000 PLN za AMD K5 P100, 16 MB RAM, HDD 850 MB, S3 Trio 64 2MB, monitor 800x600 (1024x768 interlace). Nie miałem karty muzycznej, ta doszła chyba w kolejnym roku. DOOM śmigał aż miło, Transport Tycoon Deluxe też, Settlers II w 800x600 chodził sprawnie, potrzebny do szkoły Turbo Pascal 7 wręcz zapierniczał, jak wyszedł Quake to też dało się grać. Gdzieś w 1997 wpadł w moje łapy UAE pod DOS’a, od wujka zgrałem Kickstart, i gry z Amigi już też mi chodziły, chociaż ich przegrywanie do ADFów i kompresowanie LHA, żeby zmieściły się na dyskietkach DD, było lekko upierdliwe. W międzyczasie doszedł napęd CD, a kawałek dysku zajął Linux i kompilator PGCC - to było już szaleństwo, najpierw C, potem C++. Po dołożeniu RAMu (zdaje się, że na krótko przed wzrostem cen) dało się grać w Call to Power, czy Rollercoaster Tycoon.

Gdybym za te niecałe 3K kupił A1200, obudowę tower, monitor, i kartę turbo, to tak różowo by nie było.

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2021 13:42:54 przez Cedrat
[#562] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@thomek, post #554

Hmm... Za czasów DOSa to wiadomo, że był z tym problem, ale od XP to bez problemów robi się screenshoty. Print Screen na klawiaturze i paste do jakiegokolwiek programu graficznego. Nawet Painta. A od lat posiadacze kart Nvidia mają wbudowane narzędzie nie tylko do robienia screenów ale i nagrywania filmów przy użyciu Shadow Play. W 60FPS w FHD w takiej samej jakości jak oryginał, więc nie wiem o co tu chodzi z tą rzekomą słabością PC.
[#563] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ingenic, post #562

Pc kupowało się na rok. Po roku należało kupić nowego
pc, ponieważ już nowe oprogramowanie nie chodziło.
Świeżo zakupiony pc po 6 miesiącach stawał się
"przestarzały moralnie". Tyle na temat kosztów.

Wymagania oprogramowania rosły w postępie
geometrycznym. Optymalizacją nikt się zbytnio
nie przejmował.

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2021 14:40:19 przez mmarcin2741
[#564] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ingenic, post #562

Chodzi o to, że łapiesz myszką za górną belkę, ściągasz ekran w dół a pod spodem masz drugi.
[#565] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@mmarcin2741, post #563

Gruba przesada zahaczająca o herezję, że po roku coś nie chodziło lub że należało "kupić nowego PC" (no chyba, że ktoś musiał mieć bieżący max wypas do gier co rok, albo kupował najstarszy dostępny sprzęt). Jak komputer nie nadążał, można było zmienić CPU na szybszy na tej samej płycie, rozszerzyć RAM, wymienić (lub dołożyć!) dysk, grafikę (lub np. dołożyć 3dfx), generalnie komponent, który był hamulcowym, a nie cały komputer, w końcu to otwarta architektura, dopóki się nie doszło do maximum CPU na danej płycie.

Od 1995 do 2001 miałem tę samą budę, a w niej Pentium 90, Pentium 133, Pentium 233MMX (już na innej płycie) z Windowsami w kolejności: 3.11 (raptem chwila), 95 i 98.
I dopiero ostatnie przeciągnięcie z MMX-em lecącym na 250 MHz i 3dfx faktycznie powodowało, że był to przestarzały sprzęt pod koniec "kadencji" u mnie, ale nadal w pełni używalny (studia i np. Half-Life na Voodoo).

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2021 15:02:39 przez Jacques
[#566] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@mmarcin2741, post #563

Dokładnie tak. Dzięki czemu sprzęt (szczególnie nieco starszej generacji) błyskawicznie taniał.
A Amigowcy siedzieli obok i darli łacha, bo przecież "program dla Kowalskiego", a A500 wcale nie jest przeżytkiem.

Trochę jak mężczyźni, którzy przespali 150 lat emancypacji kobiet i teraz z przerażeniem odkrywają, że ich wygodny, abnegacki świat się kończy.
[#567] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ingenic, post #562

Mnie tam chodziło o screen drag, czyli przeciąganie ekranów, amigowcy wiedzą o co kaman. Co do print screen to akurat na plus w windowsie, że taka funkcja jest zaimplementowana i zakorzeniona w systemie. W amidze trzeba użyć "zewnętrznego" programu, ale nie ma z tym większego problemu.
[#568] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Cedrat, post #561

AMD K5-100 wyszedł dopiero w 1996. Same procesory AMD K5 kosztowały ok 230 dolców w 95 roku. W 1996 ich cena spadła grubo poniżej 200 dolarów.
Tak licząc jak miałeś PC bez karty dźwiękowej, bez CD na taniej płycie z AMD K5 i 16 MB RAM to ciężko bo ciężko ale było wykonalne szczególnie pod koniec 95 roku.
[#569] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@ingenic, post #562

Zasadniczo to teraz jest już wbudowane w Win10 natywnie (nagrywanie, a nawet streaming). PrntScr działał już w 98SE, możliwe że nawet i wcześniej. Początkowe wersje miały to tylko do schowka, potem można było zapisywać bezpośrednio do pliku. Zasadniczo feature'y, które były przewagą AmigaOS nad MS zostały wprowadzone w Win95OSR2 (pełny plug&play). To był moment kiedy AmigaOS przestał przeważać.

Bez dwóch zdań - AmigaOS był pionierem, ale pampuchowanie tego było śmieszne patrząc z perspektywy czasu. Jeszcze śmieszniejsze jest jak ktoś pampuchuje do dzisiaj twierdząc, że tych funkcjonalności nie ma w Windowsach, Linuxach czy kilku innych systemach dostępnych na wyciągnięcie ręki.

Tak jak wspomniałem wcześniej - naturalną koleją rzeczy, która powinna była wejść w sprzęcie AA+ i AmigaOS 3.3 to obsługa wielu monitorów. I patrząc na specyfikacje nigdy nie wydanych AA+ / AAA to było to do osiągnięcia, ale wymagałoby prawdopodobnie porzucenia wszelakiej kompatybilności ze starymi chipsetami. Z takim sprzętem Commodore podbiłby rynek semi-pro. Graficy woleliby robić nawet na A1200+ ze słabym prockiem, a renderować to na jakiejś taniej maszynie pecetowej niż w pełni przerzucić się na PC z jednym monitorem. Tak samo DTP i wszystkie branże wokoło multimediów.
Niestety wyszło jak wyszło - C= nie potrafił się zdecydować czy chce produkować komputery, konsole czy może jednak klony pecetów z niczym niekompatybilne i przewalił kasę.

@Cedrat raczej masz na myśli 486DX4/100 lub 5x86/133. Przy czym 5x86 w 95 dopiero wyszedł i kosztował dość sporo więc raczej ten pierwszy. Też takiego sobie dostawiłem po DX2/66 jakoś w 96/97. Wtedy kosztowały one już grosze. W 95 pamiętam, że wychodziły pentiumy optimusa i te stare 486 sklepy wyzbywały się z magazynów w dobrych pieniądzach.
Zresztą żeby daleko nie szukać to mój ojciec do apteki wtedy (95) zakupił P75 i wyszło to 4300zł z DOSem 6.22, Win 3.11 i siecią Novella. Nie pamiętam ile dał za P133, ale to były wówczas jakieś chore pieniądze, ale oprogramowanie apteczne wymagało żeby "serwer" był tak mocarną maszyną
Jednak w pełni zgadzam się, że można było mieć 100Mhz za ~3000zł w domu wówczas.
Diabeł tkwił w szczegółach - dopiero gdy ktoś chciał z niewiadomych przyczyn kupić sobie najdroższą kartę graficzną (sklepy na to namawiały, a przeciętny konsument i tak tego nie wykorzystywał) - stąd też mit, że się nie dało. To co jeszcze było istotne to żywy rynek wtórny - po roku sprzęt kupowało się za 1/3 ceny.
[#570] Re: A1200 do gier była świetna, to producenci softu zawalili sprawę?

@Jacques, post #565

Od 1995 do 2001 miałem tę samą budę, a w niej Pentium 90

W 95r. P90 musiał kosztować majątek.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem