Nie żebym miał jakieś szczególne pretensje. Ale zwykle pod moimi wypocinami graficznymi do gier pojawiają się zarzuty, że zrzynam, tudzież kopiuję grafikę z innych gier.
Postanowiłem trochę rozwiać wątpliwości w tej sprawie, bo nie jest to do końca jasne a może to być ciekawym tematem do dyskusji.
Otóż, jeśli chodzi o moją grafikę to "i tak" " ale też i nie". Dlaczego?
Kiedyś więcej grałem w gry, teraz niestety z braku czasu bardziej skupiam się nad ogrywaniem gier przy których pracuję w celu wykrywania ewentualnych błędów w grafice i innych problemów. Moje dzieciństwo kręciło się wokół 2 konsol, SNES i CD32. Nigdy nie miałem w domu wcześniej personalnego komputera typu Amiga 500 lub 1200 a tym bardziej jakiegoś z serii PC. Z racji tego że były to lata 90te a Cd32 nie posiadała stacji dyskietek to ogrywałem to co dało się na tej konsoli zdobyć, a zasobność mojego portfela była śmieszna. Znalazłem jednak wiele gier które pokochałem całym sercem a nie są jakoś mocno eksponowane jako produkcje wszech czasów. Potem pojawiła się konsola SNES i kopiowanie kartów na tę konsolę było jeszcze trudniejsze niż w przypadku Cd32, znów grałem głównie w to co było w zasięgu mojego portfela. Tu było trochę lepiej bo wiele świetnych tytułów w 1997-99 roku kosztowało grosze. Niektóre nawet zdobywałem taniej niż hity Cd32. Nie mówiąc o Super Frog Cd32 którego nie mam w swojej kolekcji z uwagi na cenę właśnie.
Dlaczego to piszę, bo właśnie z tąd moje zmiłowanie do grafiki pikselkowej. Moi koledzy w tym czasie ogrywali Kłejki, Duumy i inne Djuki wyrabiając sobie gust i głód 3D na wiele lat do przodu. Ja spokojnie tkwiłem w tym moim "bagienku".
Jak nie trudno się domyślić, często zaglądam i odwołuje się do dawnych produkcji w swoich pracach. Zaglądam, oglądam i przerysowuję po swojemu, wypróbowuję, przymierzam. Gier 2D powstało tak wiele że nie da się już praktycznie nic wymyślić oryginalnego. Ale cóż jest w tym złego że podpatrujemy najlepszych? Ja uważam że nic złego.
Owszem boli mnie jeśli ktoś gdzieś czasem pisze "przyklejone chamsko z Advance Wars". Z jednej strony fajnie bo ktoś porównuje moją grafikę do gry która rozeszła się w milionach egzemplarzy na całym świecie i ma rzeszę wiernych fanów. Z drugiej strony trochę przykro się czasem robi. bo trudno wyczuć kiedy nowa grafika jeszcze nawiązuje do oryginału a kiedy wg czyjegoś gustu zaczyna ją już kopiować.
W sumie jakby popatrzeć to zawsze komuś można przykleić łatkę kopiowania:
Skill Grid
Sonic Advance 2

Czy jest to "zrzynka"? Moim zdaniem, trudno powiedzieć. Wydaje się że są pewne podobieństwa, ale nigdy nie widziałem stadiów pracy nad grafiką do Skill Grid.
A wy co o tym sądzicie? Wklejajcie przykłady ;)