Zamontowałem cichy wentylatorek aby zminimalizować ciepło wydzielane przez pamięć.
Muszę to tylko dopracować żeby wyglądało estetyczniej :p

Cofamy się znowu o dobre 10 lat i rzucamy okiem na obrazek stadionu stworzony na potrzeby nie ukończonego nigdy managera piłkarskiego "European Round-Up - Czech Republic" autorstwa braci Barczyńskich. 16 kolorów i HiRes to ograniczenia AMOSa, niedostatki obrazka to ograniczenia grafika :). Żeby łatwiej było oglądać obrazek został przeskalowany w pionie do 640x512.

Takie tam wypociny.

Przy okazji święta zmarłych przypomniał mi się jeszcze jeden pomysł na grę na klasyka, niestety z braku weny pogrzebany jakiś rok temu.

Pod spodem zamieszczę początek, takie wprowadzenie do tej gry. Nie są to jakieś wyżyny ale może kogoś zmotywuje do zrobienia czegoś ambitniejszego na klasyka :)

Od środka do zewnątrz:

• Adapter slotu video pod kością Denise (OCS), taśmy od adaptera biegną pod kartą turbo.
• Karta Blizzard 2060 w slocie MMU (busboard Micronika nie oferuje pełnego slotu CPU A2000, jest to slot MMU czyli okrojona wersja slotu CPU stosowana na płytach głównych niemieckich A2000 z początku produkcji).
• Deneb USB w pierwszym slocie Zorro II dlatego, że nie wymaga wyprowadzenia na "śledziu", obudowa Micronika dla A500 ma wyprowadzenia na śledziach dla tylko 2 kart Zorro.
• Picasso IV w drugim slocie Zorro II (pierwszym z dostępem do śledzia)

Wiadomo Cybervision64 a Cybervision64/3D to dwie zupełnie inne karty! Wiadomo też że ta pierwsza jest szybsza!

Cybervision64/3D ma jednak parę zalet których brakowało w wersji bez 3D:

• obsługuje Zorro2 i Zorro3 (a nie tylko Zorro3)
• umożliwia montaż dedykowanego Scandoublera. Po jego podpięciu mamy na jednym wyjściu obraz CGX i AGA (starsza karta nie miała wbudowanego scandoublera a jedynie wejście przelotowe).
• takie rozwiązanie samej karty i scandoublera w cybervision64/3D ma również tą zaletę że karta zajmuje jedną linię w slotach zorro+video (w przypadku montażu scandoublera i starszej karty cybervision64 zajmowane są 2 linie na sloty - co prawda scandoubler nie zajmuje wtedy slotu zorro ale ogranicza go w praktyce do kart krótkich bez portów na śledziu)
• istnieją wyłącznie wersje 4MB Cybervision64/3D (strasza była w wersji 2MB i 4MB)

• produkcji Phase5
• produkcji DCE czyli wersja MK-II

Poprzednio była sama płytka z procesorem, teraz jest już z RAMem.

Wynik w sysinfo widać na zdjęciu.

Problemy:
- amiga nie uruchamia się jeśli jest włączona autokonfiguracja FASTu, bez autokonfiguracji mogę sobie dodać pamięć do systemu i działa.

- Pamięć SLOW jest wykrywana jako 1.7MB zamiast 1 lub 1.5MB, następuje kolizja z kontrolerem IDE, gdy coś chce wykonać operacje na pamięci z zakresu powyżej 1.5MB SLOW.

Likwidowanie niuansy tego typu jest czasochłonne. Nie stać mnie na ACA, więc chciałem sobie zrobić własną kartę, lecz droga wyłożona jest cierniami.

Wstępna pierwsza naklejka na amigową dyskietkę. Zielona w sam raz na "Superfroga" :D. Tylko nie wiem czy dobre wymiary. Wzorowałem się na rozmiarze naklejek innego autora. Może komuś się spodoba.

A12oo z4new year + pII p5 060 :D

Moim zdaniem najlepsza przygodówka na Amigę, świetna grafika i klimat!

A4000/030 (golas). W bardzo dobrym stanie, kupiona niedawno na przyzwoite pieniądze.

Instrukcja nabyta na giełdzie komputerowej w "Żaku" w Gdańsku w wakcje 1991. Kosztowała - pamiętam jak dziś - 80 tyś. starych złotych co było całkiem sporą kasą wtedy. Mogłem za to nagrać 2 pełne dyskietki na C64 (20 tyś. za stronę). Była to jedyna instrukcja jaką kiedykolwiek kupiłem na giełdzie. :) Dodakowo co było wtedy bardzo rzadko spotykane - po polsku. :) Nigdy nie żałowałem tego zakupu, bo dzięki niej ten symulator zaczął mieć sens, pochłonał mnie i dostarczył wiele godzin rozrywki.

Jakość - jak widać na zdjęciu, nie wszystko czytelne. :) Jest to absoltuna sepulka, niemy świadek tamtych czasów. :) Ma tyle lat i wciąż towarzyszy mi w moich wędrówkach po świecie. :) Po latach udało mi się kupić oryginał tej gry.

W końcu, po latach polowania udało mi się dopaść tę grę w sensownej cenie. Zupełnie przypadkiem. :)

A było to tak, że brałem udział w aukcji tej gry, której nie wygrałem bo odpuściłem powyżej 170f. Cóż się okazało parę dni później? Otóż zwycięzca aukcji nie wpłacił pieniędzy (podstawiony? a może zagalopował się w licytacji?), więc sprzedawca zwrócił się do mnie z zapytaniem czy jestem zainteresowany. Pech (a może szczęście?) sprawiło, że dzień po aukcji załapałem jakiegoś wirusa i zaległem na parę dni, nie tykając internetu i nie przeglądając poczty elektronicznej. :) Po tygodniu gdy poczułem się lepiej, zajrzałem na Ebay i z głupia wpisałem tytuł tej gry. O dziwo była oferta - kup teraz - za całkiem przyzwoitą sumę, sporo niższą niż oferowałem na aukcji. Nie namyślając się wiele kupiłem grę. Dopiero później przeglądając wiadomości, zauważyłem przesłaną mi ofertę na kwotę którą byłem gotów zapłacić tydzień wcześniej, czyli znacznie wyższą. :) Tak więc, przypadkiem miałem farta(dużo taniej kupiona gra) w niefarcie(wirus). :) Ot taka historyjka. :)

Kolejne gadżety i mdyfikacje w moim ulubionym desktopie.Delfina i clockport expander,podałem też zasilanie bezpośrednio na Blizzarda.